46 odpowiedzi w tym temacie

[kwiatek]

STRESZCZENIE WKRÓTCE

[Grace]

Czy ktokolwiek może powiedzieć mi o co właściwie chodzi w tym odcinku? Jest śmieszny, hippisi, te sprawy, Skywalker OK. Ale po co to wszystko? Cofnęli się w czasie i jedynym ich celem było znalezienie sposobu na powrót. Jak Hammond mógł wieźć ich 30 lat temu skoro Daniel miał wtedy 4,5 roku? Nie rozumiem, nawet jeżeli Hammond ich spotkał i pomógł im to po co do tego wracać? Te podróże w czasie są zbyt zakręcone....

[_Neoo_]

A ile lat ma Daniel, a ile Hammond?:> Istnieje między nimi całkiem spora różnica wieku Więc jest zupełnie naturalnym, że mógł ich wieźć. W 1969 był młodzieniaszkiem, w czasach serialu był już dzidkiem. Między 1969 a wydarzeniami w serialu minęło 30 kilka lat. Zakłądając, że Hammond miał wtedy 30 lat (może trochę na wyrost), to obecnie miałby 60+, na takiego generała to nie jest najgorszy wiek

[Grace]

No tak, że Hammond był wtedy młody i mógł ich wieżć to rozumiem, ale ich nie mogło wtedy tam być! Przecież Daniel sam powiedział w tym odcinku, że miał wtedy 4,5 roku, więc co, Hammond wiózł dzieci? Czy może wtedy oni też byli przybyszami z przyszłości? Tyle, że wtedy ta przyszłość jeszcze się nie wydarzyła, nie mogli się cofnąć, bo nie było skąd... Trochę zakręciłam, ale pokręcone to wszystko

[_Neoo_]

Takie są podróże w czasie Ból głowy itd....

W 1969 w tym określonym momencie istniało 2 Danieli, 2 Jacków itd. Po prostu jedni byli młodzi i żyli swoim życiem, a drudzy byli przybyszami z przyszłości którzy chcieli wrócić do swojego czasu. Skoro z niego przybyli to ta przyszłość musiała istnieć, czyli mieli dokąd wracać.

[Grace]

AAAAAAAAAA, chyba że! No tak, 2 Danieli, Jacków..... Teraz to ma sens. :] O tym nie pomyślałam Wielkie dzięki!

[jack]

Przeniesienie w czasie ma sswoje plusy i minusy. O ile przeskok w przód jest niegroźny, o tyle w tył dziala bardzo niebezpiecznie, bo pojawia siętzw. paradoks dziadka. Przynajmniej w tym odcinku pojawiło się to w postaci Hammonda - czyli Hamond wiedział wcześniej o swojej przyszłości. W każdym razie to trochę się zapętliło :>

[Jedi]

Kapitalny odcinek. A Teal'c w stroju hippie z afro na głowie - po prostu rewelacja.
Natomiast zastanawiająca była wizja przyszłości - całe SGC wyglądało na opuszczone- czyżby nie korzystali już z wrót ?

[bartez-pn]

A ile lat ma Daniel, a ile Hammond?:> Istnieje między nimi całkiem spora różnica wieku Więc jest zupełnie naturalnym, że mógł ich wieźć. W 1969 był młodzieniaszkiem, w czasach serialu był już dzidkiem. Między 1969 a wydarzeniami w serialu minęło 30 kilka lat. Zakłądając, że Hammond miał wtedy 30 lat (może trochę na wyrost), to obecnie miałby 60+, na takiego generała to nie jest najgorszy wiek

moim zdaniem w 1969 Hammond mógl miec jakeis 24 - 25 lat, jako mlody kapral.

[Wraith]

Odcinek całkiem, całkiem. Śmieszny i przyjemny, a Teal'c świetnie wygląda w różu

[Qrpkk]

Smieszny odcinek
Najbardziej rozbawil mnie motyw Hipisów i Skywalkera
Niezle tez bylo przebranie Daniela i Sam ohhhh i ten ich niemiecki akcent


8/10

Użytkownik Qrpkk edytował ten post 12.05.2006 - |21:55|

[Dooku]

A mi się to kompletnei nie podobało. Nuda. Cały odcinek jechali i tyle. Na plus można zaliczyć przesłuchanie Jack'a i wizja przyszłości. Ale generalnie słabiutko. Teal'c w różowych okularach nie za bardzo mnie śmieszył. Tylko 5 za Kirka i Skywalkera.

[tass]

A ja nie rozumiem jednej rzerzy o ile to ze swiadomoscia hammonda ze cos sie wydarzy i cos sie wydarzylo czaje. nie rozumiem motywu z cassandra powiedziala ze o przeniesieniu sie sg1 do przyszlosci dowiedziala sie od sam ale w jaki sposob pomozcie

[kamkaw]

Proste
Cassandra odsyła SG1 do teraźniejszości...
A teraz Sam jej tłumaczy co ma zrobić...

Wiem że niema tego jak zapoczątkować ale np skąd się wzieła kartka napisana przez Georga?

Sam powiedziała jak: "samowypełniająca się przepowiednia"!!!
(czytasz za mało sf :D)

[tass]

hehe z ta kartka to akurat rozumialem po prostu teoria podrozy w czasie w ktorej nie moze byc paradoxu dziadka wszystko jest zapisane;D

ps chyba paradoks dziadka pomylilem z czym innym ale to nic dzieki za pomoc juz mnie olsnilo;]

[JakubC]

Całkiem niezły odcinek, a więc Gwiezdne wojny stworzyl naprawdę major Robert Thornbird i hipisi z autobusu [in the galaxy far, far away] Jak dla mnie 8/10

[Pawel]

Jak dla mnie to jest naprawdę świetny odcinek. Dużo humory, fajna muzyczka i podróże w czasie . Czego chcieć więcej . Daje 9/10.

[Yasiu]

Odcinek fajny ale nie podobaja mi sie podórże w czasie :/

[elam]

a mi sie spodobalo - zwlaszcza to przebranie Tealca, hippisi, co ich podwozili,
wypowiedz Jacka: jestem kapitan Kirk ze statku Enterprise...
a potem mowi: nie nazywam siz Kirk. Jestem Skywalker, Luke Skywalker..
no i mieli szczescie, ze trafili na mlodego Hammonda. tzn, nie, nie mieli szczescia. tak mialo byc. strasznie to scenarzysci pogmatwali, trzeba sie dluzej zastanowic, zeby zauwazyc paradoks 8.5 /10 ode mnie, bo dobrze sie bawilam

[Kombain]

Ciekawe czy stary Hammond wypisał kartkę czy dał Sam tą, którą dostał 30 lat wcześniej ;-) Jeśli dał jej tą samą, to kto ją napisał? A jeśli napisał drugą, to teoretycznie istniały dwie takie same, o ile wcześniej generał nie zniszczył tej, którą dostał. Hehehe, daje do myślenia, istny paradoks. Co do odcinka, to dawno się tak nie ubawiłem. 9/10