12 odpowiedzi w tym temacie

[Nemedy]

Zgadzam się, książka jest swietna. Pierwszy tom przeczytałam bardzo szybko, dziś zakupiłam drugi i czeka teraz na półce, az go dorwe w wolny wieczor^^ Duzym plusem jest ciekwa forma narracji czyli przeplatanie sie narracji pierwszoosobowej i trzecioosobowej, no i ten wspaniały mroczny i tajemniczy klimat. Mam nadzieje, ze drugi tom jest rownie dobry jak pierwszy. ^^

[Quendi]

Absolutna REWELACJA !!!

Znakomite fantasy z lekką domieszką SciFi reprezentowaną przez naszego bohatera.
Świetny główny bohater Vuco, cyniczny chłop w swojskich klimatach.
Kolejny plus to walki ala matrix lecz zrobione z klasą, wyczuciem i sensem.
Cyfral czyli żywy komputer w mózgu (matrix w tomie 1) pomysł wyborny lecz rozłożony na łopatki przez:
Cyfral z tomu 2, czyli nagą latającą wokoło Vuco, wróżkę, przemądrzałą, nieustannie kłócącą się ze swoim panem
Świetny humor, pomysł i wykonanie.

Pomysł z uroczyskami i w ogóle z działaniem magii to kolejny pokaz klasy autora.

Koń, kruk, sprzęt itp wszystko pomyślane i podane tak że chce się tego więcej.

Drugi bohater tohimon, książę którego poznajemy podczas dorastania, szkolenia i następnie podczas przewrotu. Także ta część bardzo dobra.

Poza tym dobrze zbudowany świat, brutalny, cyniczny, realny.
Duży plus za wątki erotyczne, wreszcie mamy świat i bohaterów z krwi i kości a nie aseksualną papkę dla wielbicieli Pottera.

Brawa i oklaski za zdecydowanie brak bełkotu społecznego, religijnego itd
Wynika to z tego że książka jest zdecydowanie anty-socjalistyczna w swej wymowie, choć jest to podane nie łopatologicznie, czy to w formie wspomnień z Ziemi, przemyśleń bohatera Vuco, całej rewolty "niech wszystko stanie się jednym" istna Kambodża i czerwoni kmerowie, całe tohimona szkolenie na wyspach ze zwierzakami, główny oponent Vuco itd

Zachodni autorzy mają duże ciągoty socjalistyczne (jak całe tamtejsze intelektualne elity) co często widać w ich dziełach i powstaje z tego straszny bełkot.

Jedna z najlepszych książek jakie czytałem, tak dalej czekam teraz na tom 3

Użytkownik Quendi edytował ten post 31.12.2009 - |22:20|

[Quendi]

Jestem właśnie po tomie 3 i powiem ze były to niezwykle przyjemne 11 godzin spędzonych świecie stworzonym przez mojego imiennika.
Jak już autor zdołał mnie przyzwyczaić historia jest niezwykle wciągająca, bohaterzy wielowymiarowi a cały świat brutalny, realistyczny i bardzo logicznie zbudowany.
Logiki nie rozwalają nawet postacie, zwierzęta i sytuacje które w każdej innej książce uważam bym za dziwaczenie.
Tutaj wszystko zrobione jest z rozmysłem, wyważeniem i rozwagą która pasuje do opowieści i nie staje się bezsensowną papką jak u innych.

Teraz pozostaje czekać na finalny tom 4.

[Jonasz]

Znakomita hybryda Sf i Fantasy. Z niecierpliwoscia czekam na 4 Tom. W pelni zgadzam sie z Quendi - nawet motywy, ktore w wielu powiesciach Fantasy, przywolaly by usmiech, tutaj brzmia powaznnie i sensownie.

[Lobo]

no właśnie czekamy i doczekać się nie możemy. Już z rok jak nie lepiej premiera książki jest przekładana. Co do hybrydy mnie też podobało się połączenie sf i fantasy, szkoda tylko, że ważna cześć tego sf znikła po pierwszym tomie.

[Jonasz]

[...] szkoda tylko, że ważna cześć tego sf znikła po pierwszym tomie.

no niezupelnie. Powtarzajace sie probynaukowego wyjasnienia magii to raczej SF niz fnatasy.

[Lobo]

to o czym mówiłem to nie były próby wyjaśniania czegokolwiek.

Spoiler

a wróżka to raczej sf nie jest. Dużo bardziej podobało mi się jak miał swoje stare umiejętności, a w książce mieliśmy swoisty pojedynek magi z nauką.

[typcio]

Tom 4 30 listopada w księgarniach.

[Jonasz]

Tom 4 30 listopada w księgarniach.

HURRA!!!!

[Jonasz]

• Na tydzien przed oficjalna premiera tom czwarty PLO osiagalny jest jako e-book.Juz mam. Juz czytam.

Użytkownik Jonasz edytował ten post 26.11.2012 - |15:46|

[Jonasz]

Skonczone. Znakomita powiesc. Frapujace zakonczenie.

Wiem kto jest Panem Lodowego Ogrodu - nie, ze trudno bylo zgadnac.

[Lobo]

trochę się zawiodłem. Już od połowy książki zastanawiałem się jak w takim tempie zdąży dociągnąć fabułę do końca. odpowiedz uzyskałem gdzieś tak z 70 stron przed końcem. Po łebkach po prostu. Pierwszej wyprawie w 4 tomie poświęca z jakieś 100 stron, a koniec i wielkie zakończenie fabuły rozwala w 50. Mamy np opis jednego dnia, a potem dopisek w stylu i tak wyglądały kolejne dnie i tygodnie. Widać tu też, że autor średnio sobie radzi z scenami batalistycznymi, lepiej mu wychodzą pojedynki i małe potyczki.

Drugi minus jak dla mnie to to, że

Spoiler

liczyłem na opowieść o Vuko, a nie jego drużyny pierścienia. A przy fragmentach Filara było tak jakby zamiast np. Władcy Pierścienia czytać księgę spisaną przez Froda mówiącą o tym co się wydarzyło.

Kolejny minus to zakończenie. liczyłem na to, że ziemscy czyniący będą przystawką do ciekawszej rozgrywki z bogami. Zamiast tego okazali się finałem.

To co mi się bardzo spodobało w pierwszym tomie to cała ta technologia kontra magia. To co mamy my kontra to co ma ten świat pełny magi. W drugim tomie mieliśmy okres przejściowy żeby zobaczyć już od 3 tomu zupełnie inne podejście.

Spoiler

O technologi jako takiej nie było już mowy. Został nam mag-wojownik i jego wesoła gromadka, gdzie przez pół książki czytam jak to sobie wyszkolił sprawnych średniowiecznych ninja

.

Jak dla mnie zbyt dużo ujęto z tego co było na początku powieści, by pod koniec zmienić ją w prawie coś innego.