Skocz do zawartości

Zdjęcie

Odcinek 035 - S02E13 - Spirits


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
20 odpowiedzi w tym temacie

Ankieta: Oceniamy odcinek: (47 użytkowników oddało głos)

Oceniamy odcinek:

  1. 10 (5 głosów [11.63%])

    Procent z głosów: 11.63%

  2. 9.5 (3 głosów [6.98%])

    Procent z głosów: 6.98%

  3. 9 (6 głosów [13.95%])

    Procent z głosów: 13.95%

  4. 8.5 (5 głosów [11.63%])

    Procent z głosów: 11.63%

  5. 8 (5 głosów [11.63%])

    Procent z głosów: 11.63%

  6. 7.5 (5 głosów [11.63%])

    Procent z głosów: 11.63%

  7. 7 (4 głosów [9.30%])

    Procent z głosów: 9.30%

  8. 6.5 (5 głosów [11.63%])

    Procent z głosów: 11.63%

  9. 6 (1 głosów [2.33%])

    Procent z głosów: 2.33%

  10. 5.5 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  11. 5 (2 głosów [4.65%])

    Procent z głosów: 4.65%

  12. 4.5 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  13. 4 (2 głosów [4.65%])

    Procent z głosów: 4.65%

  14. 3.5 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  15. 3 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  16. 2.5 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  17. 2 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  18. 1.5 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  19. 1 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  20. 0.5 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  21. 0 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

Głosuj Goście nie mogą oddawać głosów

#1 kwiatek

kwiatek

    FLOWER POWER

  • VIP
  • 2 530 postów
  • MiastoOpole

Napisano 17.07.2004 - |14:37|

STRESZCZENIE WKRÓTCE
  • 0
Master of possimpible ;)

#2 Platon

Platon

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 106 postów
  • MiastoWrocław

Napisano 20.09.2005 - |13:51|

Odcinek uważam za udany, lubie gdy pojawiają się nowe cywilizacje, robi się wtedy ciekawiej. Troche dziwna jest ich natura, a do tego nie potrzebują wrót... Mam nadzieje że wątek zostanie jeszcze rozszeżony a narazie daje mocne 7.
  • 0
"Now tell me of home Lenier, I've been away far too long. - Pyromania is back." :D

#3 jack

jack

    Chorąży

  • VIP
  • 1 410 postów
  • MiastoPłock

Napisano 27.09.2005 - |14:26|

Sięganie do mitologii Indian i łączenie tego z obcymi - dobre podejście. Obecność nowej rasy i ich możliwości jest ciekawa. Zresztą ta rasa przypomina mi pokojowo nastawionych Noxów - poprzez podejście do przyrody. A może to są Frulingowie - zaginiona 4 rasa :> ? Hm. Było by to ciekawe. Ale póki co dobry odcinek
  • 0
"Nie mamy wpływu na czas, w którym się znaleźliśmy,
My tylko decydujemy, jak wykorzystać dany nam czas"

Gandalf - Drużyna Pierścienia


#4 Jedi

Jedi

    Kapral

  • Użytkownik
  • 160 postów
  • MiastoSosnowiec / Będzin

Napisano 18.12.2005 - |11:24|

Jeden z przyjemniejszych odcinków - eksploracja, nowa rasa, nowa kultura. :]
  • 0
Pozdrawiam
"Jedi"

#5 Skaara

Skaara

    Starszy kapral

  • Użytkownik
  • 267 postów

Napisano 20.05.2006 - |11:50|

Odcinek dobry 7/10.Zgadzam się,że to ciekawe połączenie Indian i ich wierzeń z obcymi.Hmmm no ciekawie by było jakby się okazali Furlingami(pewnie w dalszych odcinkach wyjaśni się ich sprawa).Odcinek w sumie nic nie wnosi do głównej akcji serialu ale i tak miło się go ogląda :)
  • 0

#6 Dooku

Dooku

    Starszy kapral

  • Użytkownik
  • 257 postów
  • MiastoPrzeźmierowo

Napisano 27.05.2006 - |15:05|

Nie podobało mi się tylko to (z resztą w całych gwiezdnych wrotach mi się nie podoba), że kosmici podszywają się pod bóstwa. Ciekawiej byłoby gdyby nimi rzeczywiście byli, bo predyspozycje mają. Zarówno Ci z tego odcinka, jak i Goa'uldowie. Dysponują odpowiednią technologią/zdolnościami aby za takich uchodzić.

Odcinek na 8.
  • 0
Don't tell me, what I can't do!

#7 JakubC

JakubC

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 42 postów
  • MiastoWarszawa

Napisano 15.08.2006 - |00:06|

Mam nadzieję, że nowi obcy zostana nam szerzej przedstawieni, odcinek ciekawy i przyjemny... :piwo:
  • 0

#8 elam

elam

    Chorąży sztabowy

  • Użytkownik
  • 1 757 postów
  • MiastoBielsko-Biala

Napisano 31.10.2006 - |16:24|

obcy podszywaja sie pod bostwa, ale nimi nie sa - autorzy serialu, jako poprawni politycznie, co w Ameryce oznacza tez poprawnosc religijna (no a w czyim imieniu dobry pan prezydent Bush walczy z niedobrymi terrorystami islamskimi ) nigdy by sobie nie pozwolili na pokazanie innego Boga niz Bog chrzescijanski. wszyscy inni to falszywe bostwa :)
ci tutaj posiadaja szczegolne wlasciwosci, troche jak Noxowie, szkoda, ze nie ma kontynuacji tego watku. mogliby zostac sprzymierzencami ziemian w walce z goauldami.
no ale byloby nam za latwo :)

fajny ten indianin. i mowie o charakterze, nie tylko o wygladzie :) taki cool :)
  • 0
lubisz science-fiction? na serialach sie nie konczy !
www.science-fiction.com.pl/forum

_________________________________________
oh my goddess Me !

#9 kefir

kefir

    Starszy kapral

  • Użytkownik
  • 318 postów
  • Miastoz Łodzi

Napisano 09.02.2007 - |16:32|

Średniawka taka... Dałem 6,5. Początek z tą strzałą był świetny, odcinek zapowiadał się na lepszy, ale potem wszystko siadło. A co do nowo spotkanej rasy, to buziaczki mają naprawdę niezłe... Łech, nie dość, że cała twarz z mocno uwidocznionymi żyłami i naczyniami krwionośnymi, to jeszcze ten "nos". Fuuuuuu ;)
  • 0

#10 sunkmanitu

sunkmanitu

    Starszy szeregowy

  • Email
  • 143 postów

Napisano 26.02.2007 - |12:52|

No i spełniło się moje marzenie - dostałem Indian w serialu, szkoda, że nie pokazano więcej z wątku kulturowego, choć i tak jest tego więcej niż w innych odcinkach. Odcinek może nie najwyższych lotów, ale na przyzwoitym poziomie, 7,5/10

Co do przyłaczenia się ich do walki Goa'uldami, to dlaczego mieliby się mieszać? Do czego potrzebny im nowy wróg?
  • 0

#11 Darth Paula

Darth Paula

    Kapral

  • Użytkownik
  • 179 postów
  • MiastoKraków

Napisano 23.07.2007 - |14:53|

+ Stargate: SG-1 i Stargate: Atlantis od nowa +

Z czystym sumieniem daję 8,5.

Wreszcie w odcinku tym dostałam to, nad czym już od tak dawna ubolewałam - muzykę. I to jaką! Świetne i nie chowające się w tle, lecz wręcz wybijające się, rytmy indiańskie w połączeniu z "klasyczną" muzyką serialową zaowocowały podwyższeniem mojej oceny o 0,5 punkta. Epizod nie wnosi niczego do głównego wątku, ale ogląda się go naprawdę przyjemnego. Indianie w SG-1 - całkiem niespodziewanie. Choć z drugiej strony - czemu nie? W końcu jeśli byli już wikingowie to i na Indian przyszedł czas :) . Tonane był dość dziwny, żeby nie powiedzieć, że aż na swój sposób niepokojący. Jego uprzejmość i otwartość powinna być naturalna dla każdego z nas, a jednak mimo to był dla mnie może po prostu aż nazbyt miły. No cóż, na co dzień ludzie nie są tak szczerzy wobec siebie.

O czym świadczyło właśnie bardzo niefajne zachowanie NID, Pentagonu i, niestety, generała Hammonda. "Czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal" - gorszego świństwa wyciąć nie mogli. I na szczęście, nie wycięli go w ogóle. W końcu od czego ma się dobre i uczciwe SG-1! :D Daniel rozbawił mnie trochę akcją w magazynie, gdzie pokazuje Tonane'owi papier toaletowy za przykład czegoś, co w SGC muszą mieć pod ręką. Ciekawe było to, że ci kosmiczni Indianie mimo dość zaawansowanej technologii wciąż trwali przy tradycyjnym stylu życia i wierzeniach. Nowa rasa o dość zdeformowanej twarzy i interesującym "nosie" pozostawiła im jednak wolną rękę w ewolucji. Może i udawali ich bogów, ale nie działali na zasadzie Goa'uldów, lecz Asgardu - uwolnili swoich podopiecznych od glizd, otoczyli nad nimi opiekę i pozwolili im spokojnie ewoluować.

Chyba pierwszy raz w serialu pojawia nam się nazwa trinium. I o ten kruszec całe nieporozumienie. Swoją drogą jestem ciekawa na jakiej zasadzie działał sposób Indian na pozyskiwanie Ke. Dobra, rozumiem - prosili górę o jego zesłanie. I potem góra sama "zrzucała" go do rzeki, czy może robił to Xe-Is i T'akaya, czy może coś jeszcze innego. Trinium rzecz dobra, przydałby się SGC, ale oczywiście NID, jak to NID, zawsze chce więcej niż może i zamiast zadowolić się tym, co plemię Tonane'a im dają, choć mogliby przecież nie dawać nic, zamierza podstępnie ich okraść. Na miejscu "nosowej" rasy też bym się zezłościła. Śmieszne było trochę to machanie rękami w celu dematerializacji i do tego nieco nieuzasadniona przesadna chęć zniszczenia SGC (w końcu niewielka kradzież na pewno nie równała się z czymś takim).

W Spirits mogliśmy oglądać bardzo ładne plenery kanadyjskich lasów (oczywiście znajdujących się na innej planecie... :) ) i to również przysłużyło się na plus do oceny odcinka. Misje w terenie są znacznie ciekawsze od tych w SGC, choć czasem i w bazie znajdziemy jakieś perełki. Fabuła epizodu, jak już mówiłam, krążyła wokół afery z wydobywaniem trinium. Dodatkowo wplecieni zostali w to zaawansowani technologicznie Indianie wciąż trzymający się kurczowo swoich tradycji i wierzeń, lecz nieco je unowocześniając np. tym, że wołając duchy nie odprawiają żadnych ceremonii, tylko zwyczajnie wzywają je po imieniu. Mamy tu też nową rasę Bez Nazwy, której wątek na nieszczęście został pozostawiony w cieniu (nie jest to spoiler, bo samo zakończenie odcinka nam o tym mówi - obcy wracają na swoją planetę, zakopują Wrota, bo ich nie potrzebują i nadal koegzystują w pokoju z Indianami, nie mieszając się w żadne sprawy z Goa'uldami i galaktyką).

Tak więc fabuła dość ciekawa, okraszona ładnymi widokami i, nie boję się tu użyć tego słowa, piękną muzyką. Nowy materiał - trinium, nowa rasa, a właściwie dwie. Prawidłowa gra aktorska, wreszcie pole do popisu dla całego SG-1, a nie tylko Sam, jak to było w obu The Tok'ra. Carter pierwszy raz liderem SG-1 - mały smaczek przed późniejszymi sezonami. No i niezapomniany tekst Jacka po przebiciu go strzałą Indian, że obcy lubią go dziurawić - takie rzeczy lubię. Odcinek może i na 9, ale ponieważ nic nie wnosił do głównego wątku to "tylko" 8,5. W mojej skali to kiepski ideał.
  • 0

#12 Sharak

Sharak

    Kapral

  • Użytkownik
  • 176 postów
  • MiastoNasielsk

Napisano 09.02.2008 - |17:53|

Fajna ta nowa rasa i jej umiejętności

Zresztą ta rasa przypomina mi pokojowo nastawionych Noxów - poprzez podejście do przyrody

Co do podobieństwa do Noxów, to jakby ich połączyć mogliby robić za drużynę druidów ;) Jedna zasadnicza różnica, Noxowie nigdy nie zniszczyli by bazy SGC i nikomu nie zrobili krzywdy, a Duchy trochę w tym kierunku zmierzały.
  • 0
Bursztyn & Perła

#13 matlas

matlas

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 402 postów
  • MiastoWrocław

Napisano 25.05.2008 - |01:36|

Dobry odcinek. Na poczatku moze troche nudny, tak do 15 minuty ... ale potem sie robi ciekawiej, jak zaginiona druzyna wychodzi z mgly. Plus "pozytywny" Indianin. Dla mnie 7.5.
  • 0
O serialach i nie tylko: matlas blog
--- > Mój ranking seriali < ---

#14 rotten

rotten

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 27 postów

Napisano 11.08.2008 - |18:25|

Do tych wszystkich opinii moge dodac to, ze widzimy jak bardzo Carter jest sceptyczna i twardo stapa po ziemi ;)
  • 0

#15 Grzebul

Grzebul

    Sierżant

  • VIP
  • 741 postów
  • MiastoTrójmiasto

Napisano 12.04.2009 - |22:05|

Nie lubię politycznie poprawnych odcinków. Może w tym wypadku to nic w porównaniu z 1x03 Emancipation, ale jestem już psychicznie nastawiony na odcinek w którym źli biali wojskowi będą chcieli skolonizować planetę dobrych poczciwych murzynów, ale dzielna Carter i dzielny O'Neill im na to nie pozwolą bo tak nie wolno :D (A Teal'c z kamienną twarzą wygłosi pogląd, że czarni to też ludzie :) )

W sumie odcinek taki relaksacyjny, choć przeniknięcie duchów do bazy naprawdę mnie zaskoczyło. Fajna technologia z tym klaskaniem w dłonie :D
  • 0

#16 Apophis_

Apophis_

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 124 postów
  • MiastoŁódź

Napisano 05.07.2011 - |03:49|

Nie podobało mi się tylko to (z resztą w całych gwiezdnych wrotach mi się nie podoba), że kosmici podszywają się pod bóstwa. Ciekawiej byłoby gdyby nimi rzeczywiście byli, bo predyspozycje mają.

obcy podszywaja sie pod bostwa, ale nimi nie sa - autorzy serialu, jako poprawni politycznie, co w Ameryce oznacza tez poprawnosc religijna (no a w czyim imieniu dobry pan prezydent Bush walczy z niedobrymi terrorystami islamskimi ) nigdy by sobie nie pozwolili na pokazanie innego Boga niz Bog chrzescijanski. wszyscy inni to falszywe bostwa :)


Właściwie to nie ma czegoś takiego jak bóg - zarówno chrześcijańskiego, jak i muzułmańskiego oraz tych egipskich czy indiańskich. Religia i wiara były tworzone przez ludzi aby tłumaczyć sobie działanie otaczającego świata i z potrzeby opieki, a potem tworzono religie aby kontrolować masy. Różne istoty - takie jak Goa'uld czy rasa pokazana w tym odcinku - podszywały się pod bóstwa (lub tworzyły ich mitologię) aby zdobyć władzę (Goa'uld) lub opiekować się "podopiecznymi" (istoty z tego odcinka). Wszelkie bóstwa nie istnieją, pojawiają się jedynie właśnie te "fałszywe". Nie chcę nikogo urazić - możecie wierzyć w Boga jeśli Wam to pomaga w życiu, nadaje jemu sens - nie wnikam w to, ale sądzę, że twórcy serialu właśnie przez poprawność polityczną (którą tutaj tak krytykujecie - nie wiem czemu - a niektórzy z Was czuliby się niesamowicie urażeni czymś takim) nie wprowadzili do swojego świata Tok'ra o imieniu Jezus z Nazaretu (a pewnie w universum Stargate Jezus właśnie takim Tok'ra był).

Odcinek całkiem dobry - lubię takie osobne historie nie dzielone na dłuższe wątki i wprowadzające nowe planety, rasy, bohaterów czy technologie. Niektórzy nazywają to "zapychaczami", ale dla mnie to jest właśnie Stargate.
Odcinek dość mocno "fantastyczny" co trochę zaważy na ocenie. Nie jestem też miłośnikiem kultury indiańskiej, dlatego stawiam 7.
  • 1

#17 Mary777

Mary777

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 82 postów
  • MiastoKanie

Napisano 06.07.2011 - |15:35|

Ja także nie chcę nikogo urazić (i od razu na początku to zaznaczam, bo nie wiem, czy coś, co napiszę dalej, nie będzie sprawiało takiego wrażenia), jeśli nie wierzycie w Boga, to raczej niewiele jestem Wam w stanie pomóc przez internet, ale wolałabym, żeby osoby, które w Niego nie wierzą, nie pisały jednak, że On nie istnieje tak po prostu w trybie oznajmującym. „Właściwie to nie ma czegoś takiego jak bóg” – to Ty tak uważasz, bo w Niego nie wierzysz, a piszesz, jakby to było coś oczywistego... Szanuję wszystkich ludzi, niezależnie od wyznania i rozumiem, że nie to było Twoją intencją, ale zwracam uwagę na sposób formułowania zdań. Nie wiem, jak powstawały religie w starożytności, chociaż przypuszczam, że w wyniku jakichś zjawisk czy doświadczeń, które ludzie uznali na nadprzyrodzone i znaki z nieba, ale nam Bóg naprawdę się objawił i wciąż się objawia. Ludzie niewierzący mają często mylne wyobrażenia o wierze – i często właśnie dlatego są niewierzący. Bardzo więc proszę: nie pisz, że religie tworzono, aby kontrolować masy, bo w ten sposób (zapewne nieświadomie) dajesz do zrozumienia wszystkim wierzącym, że dali się skontrolować i wciągnąć w jakieś od dawna zamierzone oszustwo, które jeszcze w dodatku obiecuje im, że jeśli będą dobrze postępować, to będą szczęśliwi. Moja wiara opiera się na wolności i właśnie ją mi daje, kiedy Bóg uwalnia mnie od zniewalającego grzechu. Jeśli tego nie rozumiesz – a na pewno nie rozumiesz, skoro jesteś niewierzący – to nie pisz w każdym razie, że religia służy do kontrolowania, zniewalania i ograniczania biednych, głupich mas ludzi, którzy przecież sami wiedzą najlepiej, co jest dobre i gdyby nie to, że zostali wciągnięci przez jakiś odwieczny spisek, byliby dużo szczęśliwsi. „Możecie wierzyć w Boga jeśli Wam to pomaga w życiu”. No bardzo dziękuję, nie potrzebuję na to pozwolenia, zdaje się, że wolność wyznania jest jednym z podstawowych praw człowieka nie tylko według chrześcijan, ale także pewnych międzynarodowych deklaracji. Rozumiem, że nie chciałeś nikogo urazić tym zdaniem – ani żadnym innym – i dlatego proszę tylko: uważaj, jak formułujesz wypowiedzi. Proszę o to nie tylko Ciebie – odpowiadam Tobie, bo Ty właśnie wczoraj napisałeś tego posta – ale też wszystkich innych, którzy zapominają czasem napisać „Według mnie”. Rozumiem, kiedy ktoś napisze: „Komunizm jest najlepszym ustrojem na świecie, ponieważ wszyscy ludzie są równi”, bo ustrój to rzecz, o której możemy dyskutować i udoskonalać ją, ale każdy, kto rozumie cokolwiek ze słowa „Bóg”, wie, że On nie podlega dyskusji. To jest kwestia wiary i dlatego, moim skromnym zdaniem, niewierzący nie powinni się na ten temat wypowiadać tonem orzekającym, bo po prostu nie wiedzą, o czym mówią. Ja, że Bóg istnieje, zarówno wierzę, jak i wiem i chętnie pomogę każdemu się o tym przekonać. A jeśli ktoś w to nie wierzy, to nie może rozumieć, co to znaczy dla tych, którzy wierzą. A zapewniam, że znaczy absolutnie wszystko. Dlatego jeszcze raz proszę o uwzględnianie tego przy wyrażaniu swoich opinii.
Powtarzam, że nie chciałam nikogo urazić i mam nadzieję, że nikt nie poczuł się nieprzyjemnie. Rozumiem, że zamysłem autorów podobnych wypowiedzi nie jest obrażanie wierzących, a już tym bardziej Boga, bo w Niego nie wierzą, i dlatego chciałam tylko zwrócić uwagę na to, z czego mogą nie zdawać sobie sprawy.
Pozdrawiam,
Marysia
  • 1
Maria Kłeczek „Shol'va” – pierwsza polska książka o „Gwiezdnych wrotach”

#18 xetnoinu

xetnoinu

    Sierżant sztabowy

  • VIP
  • 1 185 postów
  • MiastoPraga, a za rzeką Warszawa

Napisano 05.11.2011 - |17:52|

...ale każdy, kto rozumie cokolwiek ze słowa "Bóg", wie, że On nie podlega dyskusji....

Nie zgadzam się praktycznie z niczym, co piszesz - w szczególności z powyższym zdaniem. Nie podlega dyskusji czy ktoś wierzy w Boga, czy Bogów - bo to jego prawo, Bóg podlega natomiast dyskusji - ta dyskusja to podwalina kultury.

Kultury nie tylko wysokiej ale i nawet popularnej - kilka sezonów SG-1 to de facto dyskusja nad tematem Boga-Bogów.

Dyskusja o tym czy Bóg istnieje to podstawa nie tylko wielu ateistycznych elaboratów ale przede wszystkim prac Doktorów Kościoła (jeśli chodzi np o katolicyzm). Całe żywoty się trudzili, by napisać setki stron, w których dowodzą istnienie Boga, analizują Jego naturę, wpływ na nas. To dziwne, poddali "Boga" dyskusji i to jak jakościowo ważkiej dyskusji! Mało - Kościół uznał ich za najważniejszych przewodników teologicznych w swojej historii.

Jest zatem nadużyciem i to poważnym, by wskazywać ateistom, aby w trybie orzekającym nie głosili swojej wiary, że Boga nie ma.
To mniej więcej tak, jak ja bym teraz napisał elaborat, że na pewno wierzący nie powinni wypowiadać się w trybie oznajmującym, że Bóg istnieje, bo w niezamierzony sposób mogłoby to urazić niewierzących - na pewno tego nie wiedzą, ale trzeba to wierzącym uświadomić i zawsze niech dodają, że to ich zdaniem, bo jak nie mają zielonego pojęcia o humanizmie i ateizmie to w tych kwestiach nie powinni się wypowiadać. I jeszcze powinienem zaoferować jakiegoś uznanego ateistę, który pomoże wierzącym utracić ich wiarę - bo jak wierzą to nie są wstanie zrozumieć, że dla ateisty ateizm to absolutnie wszystko i należy wierzącym w zrozumieniu tej ważkiej prawdy pomóc. No absurd do kwadratu.

Mary777 stawia zarzut, że niewierzący piszą, że Boga nie ma - jakby było to coś oczywistego i nie widzi nic zdrożnego w swojej tego krytyce, gdy sama cały post konstruuje uznając istnienie Boga za oczywiste i sama też nie dodaje, że to jej zdaniem oczywiste, co postuluje wobec osób o odmiennych poglądach. Niesamowite. W wypowiedzi zastosowane są socjotechniczne triki mające wywołać nieomal współczucie dla interlokutora, którego dusza błądzi w manowcach niewiary i kaznodziejska nieomal nowomowa jaka tolerancja i poszanowanie dla odmienności wypływa z jej treści. Tu muszę przyznać widać niezły talent i warsztat, by tak absurdalne i oburzające tezy przyodziać w tak lekki woal literacki.

Mówiąc dosadniej istota powyższej wypowiedzi Mary777 jest promocją fanatyzmu religijnego i nietolerancji w najgorszym wydaniu, nawet w Kościele postawy takie określa się mianem przedsoborowych - a wypowiedź Apophis_ choć nie grzeszyła taktem ale na taki deszcz krytyki to nie zasłużyła - moim zdaniem, oczywiście.

Napisałem to wszystko z pełną świadomością, że to nie jest na temat. Ale miałem do wyboru, zgłosić post Mary777 jako fanatyczny i łamiący regulamin Forum, albo na niego odpowiedzieć, ale niestety nie owijając w bawełnę. Wybrałem wolność słowa.

Pozdrawiam

Użytkownik xetnoinu edytował ten post 05.11.2011 - |19:08|

  • 0

Zapraszam http://trek.pl/discord

Wbijajcie :) 

 


#19 Mary777

Mary777

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 82 postów
  • MiastoKanie

Napisano 06.11.2011 - |17:07|

Bóg istnieje niezależnie od tego, czy ludzie w Niego wierzą, czy nie. Bóg jest przed wszystkim i ponad wszystkim i dlatego nie podlega dyskusji. To Bóg stworzył człowieka, a nie człowiek stwarza Boga. Ja w to wierzę. Przepraszam, jeśli nie wyraziłam się jasno.

Rzeczywiście istnieje kilka dowodów na istnienie Boga, ale prace Doktorów Kościoła koncentrują się, jak sam napisałeś, na „Jego naturze, wpływie na nas”, a nie pytaniu, czy On istnieje. To wiemy dzięki samemu poznaniu rozumowemu, inne rzeczy – dzięki objawieniu.

Jeśli chodzi o Twój „absurd do kwadratu” – w pełni się zgadzam. Szkoda, że nie wszyscy rozumieją ten absurd, kiedy twierdzą na przykład, że wolno podrzeć Pismo Święte w geście ekspresji artystycznej, ale krzyża nie może być w miejscach publicznych, bo to „rani uczucia” niewierzących. W ogóle samo sformułowanie „wiara, że Boga nie ma” brzmi ciekawie, muszę przyznać, że nigdy się z czymś takim nie spotkałam. Znam wielu ludzi, którzy nie wierzą, że On jest, ale o sytuacji odwrotnej nie słyszałam ani razu.

W kwestii „socjotechnicznych trików” nie będę się wypowiadać, bo się na tym nie znam. Studiuję ochronę środowiska i to dopiero na pierwszym roku. Nie istnieje natomiast nic takiego jak „postawy przedsoborowe”, cokolwiek miałoby to znaczyć. Rozumiem, że masz na myśli Sobór Watykański II, ale jeśli uważasz, że od jego czasu w kościołach śpiewa się świeckie piosenki i zaprasza do przyjmowania Komunii Świętej ludzi żyjących w wolnych związkach, a ateistów klepie się po ramieniu i mówi, że tak naprawdę niczym się nie różnimy, to po prostu się mylisz. Sobór nie zmienił naszej wiary i jeśli ja jestem fanatyczką, to tak samo każdy inny wierzący katolik.

Też wiem, że to nie jest na temat. I szkoda, że postanowiłeś napisać, że mój post łamie regulamin forum, zamiast zgłosić to moderatorom. Może powinieneś jednak zgłosić, bo tak się składa, że znam regulamin i nie widzę w mojej prośbie nic, co byłoby z nim sprzeczne. Dałam w niej wyraz swojej wierze, żeby pokazać osobom używającym takich sformułowań jak Apophis_ (bo, jak zaznaczyłam, post nie jest skierowany osobiście do niego), że niektórym ludziom sprawiają one przykrość. W ciągu tych czterech miesięcy nikt chyba nie uznał jej za „promocję fanatyzmu religijnego i nietolerancji w najgorszym wydaniu”, bo tylko pojawił się pod nią jeden plusik. Jeśli uważasz, że to błąd, proszę bardzo – pisz do moderatorów. Ja jestem gotowa wziąć odpowiedzialność za swoje słowa.
  • 0
Maria Kłeczek „Shol'va” – pierwsza polska książka o „Gwiezdnych wrotach”

#20 xetnoinu

xetnoinu

    Sierżant sztabowy

  • VIP
  • 1 185 postów
  • MiastoPraga, a za rzeką Warszawa

Napisano 06.11.2011 - |19:26|

Najsłynniejsze dowody na istnienie Boga przedstawili: św. Augustyn, św. Tomasz z Akwinu, św. Anzelm z Aosty i całe inne rzesze mniej nobilitowanych świętych i mniej znanych Doktorów. W teologii katolickiej istnienie Boga nie jest aksjomatem, jest faktem a fakty się dowodzi a nad dowodami i faktami się dyskutuje! Aksjomatu się nie dyskutuje bo to bez sensu, jak nie pasuje to się go zmienia.

I proszę nie spłycać teologii katolickiej wykluczając z jej nurtu najważniejsze pytanie przed jakim ona stoi a mianowicie, czy Bóg istnieje. Mało, dodam, że pasjonujące jest zaobserwowanie jak koncepcja dowodzenia istnienia Boga zmieniała się w różnych okresach, ewoluowała i oddziaływała z pracami filozofów wierzących i niewierzących na ten sam temat.

Proszę też nie przymityzować osiągnięć ostatniego soboru - bo akurat zmiana sposobu celebry jest tam najmniej istotna. Wprowadzono tam m.in. całkowicie nowe podejście do innych wyznań tak monoteistycznych, politeistycznych i ateizmu. Wprowadzono w pewnych przypadkach nawet elementy tolerancji i współistnienia, po spełnieniu zdefiniowanych warunków.

Przykro mi, że nadal nie rozumiesz jak skandaliczna była Twoja wypowiedź i że nie widzisz, że to, co napisałem przed sformułowaniem absurd do kwadratu, to merytoryczne streszczenie tego, co wcześniej napisałaś - tylko z podmianą słów. I co ciekawe nadal uważasz, że to absurd do kwadratu (przecież ateiści nie maja podstaw wg Ciebie czuć się zbulwersowani Twoją fanatyczną pierwszą wypowiedzią) - ale swojej postawy za takiej nadal nie uważasz.

Nic już na to nie poradzę i mi jako, tu się zdziwisz, osobie wierzącej, że Bóg istnieje jest za takie postawy i niewiedzę jak Twoja po prostu wstyd. Ale takie są skutki powszechnych lekcji religii prowadzonych w szkołach, za publiczne pieniądze przez niewykwalifikowane osoby: katechetki i siostry zakonne w szczególności. Religia w kościołach prowadzona przez księży opłacanych i nadzorowanych przez kurie dawała (mi dała) porządne fundamenty, co do wiedzy o Nauce Kościoła - moim zdaniem, oczywiście.

Nie mam siły odpowiadać szczegółowo na Twoje sofizmaty. Wkładasz mi w usta nie moje poglądy tylko jakieś własne ich mylne wyobrażenie i z nimi sama ze sobą dyskutujesz - taka oazowo-kaznodziejska stylistyka. Kaznodziejska czyli z cyklu ja nie mówię o Tobie, ciebie nie obrażam, ale tak jakoby ogólnie mówię na Twoim przykładzie. Udajesz, że sformułowanie wiara w niestnienie, jest niezrozumiałe. Co ciekawe określeniu 'wiara' odbierasz słownikowe znaczenie i akceptujesz tylko jego teologiczne znaczenie (to się nazywa zawłaszczanie języka czyli nowomowa). Szafujesz tym, że nikt tego ileś czasu nie krytykował - i czego to dowodzi?
I uświadom sobie, że używasz nie tylko takich samych sformułowań jak Apophis_ (bo to by było dozwolone) - ale dorzucasz do nich dawkę nietolerancji i fanatyzmu (a on tego nie zrobił!!!) z jakimś pseudoapostolstwem (on tego też tego nie zrobił!) z cyklu, że się możesz z nim spotkać i mu pomóc, bo on nie może zrozumieć i ma fałszywy światopogląd (jakoby).

Twój pierwszy post rażąco łamie Regulamin, bo:
1. obraża innych użytkowników - w szczególności wierzących, że Boga nie ma (obrażasz tym, że odmawiasz im prawa pisania w trybie oznajmującym, że Boga nie ma i postulujesz by dodawali do tego sformułowanie moim zdaniem (czyli ograniczasz ich wolność słowa) i jeszcze sugerujesz, że ich światopogląd wprowadza czytelników Forum w błąd, bo jest obiektywnie nieprawdziwy (czym dokonujesz ich dyskryminacji),

2. zawiera treści wprowadzające w błąd. Utrzymujesz, że stwierdzenia ateistów w trybie oznajmującym bez sformułowania moim zdaniem jakoby obrażają uczucia i są jakoby sprzeczne z prawami jakie mają w Polsce i na świecie katolicy. To niestety też fałszywa teza. Głoszenie i wyznawanie ateizmu jest zgodne z prawem. Celowo napisałem wyznawanie ateizmu. To normalne słowo, nie jest zastrzeżone z faktu używania go w nomenklaturze rzymsko-katolickiej.

Niestety Twoja pierwsza wypowiedź nie dała jak myślisz wyrazu Twojej wierze. Wypowiedź Apophisa owszem dala wyraz jego wierze. Twoja moim zdaniem rażąco przekroczyła dopuszczalne ramy, co wykazałem.

Pozdrawiam

PS. Z mojej strony nie widzę dalszego sensu dyskusji - zostajemy szanowna Mary777 przy swoich zdaniach. Słowem, obydwoje jesteśmy niereformowalni, a moje offtopy na pewno już wystarczająco nadwyrężyły cierpliwość Administracji ;)
  • 0

Zapraszam http://trek.pl/discord

Wbijajcie :) 

 





Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych