Skocz do zawartości

Zdjęcie

I Am Legend (2007)


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
81 odpowiedzi w tym temacie

#1 Toudi

Toudi

    Ogr

  • Moderator
  • 5 296 postów
  • MiastoTychy

Napisano 21.12.2007 - |13:04|

Zapowiadał się kolejny film o zombii, virus, zagłada, grupka ocalałych... Jedyny powód dla którego to zobaczyłem to Will Smith. i nie żałuję.

W skrócie, znaleziono lekarstwo na raka, ale coś jak zwykle poszło nie tak... a wszystko to w Nowym Jorku... No i Will walczy sam o znalezienie lekarstwa.. Ogólnie film jest smutny, smutna historia, smutne sceny.. a zresztą płakałem po Samancie (psie, jakby ktoś nie zauważył), płakałem po Willu.

Plusy filmu:
Muzyka
Will Smith :)
Nie będzie dwójki :D
Gra w golfa

Minusy:
- Nie obeszło się bez "amerykańskich symboli"

Film polecam, bo pokazuje jednak, że można jeszcze coś o "żywych trupach" nakręcić, co nie będzie tylko bezmyślną strzelaniną do ruchomych celów...

#2 jacekfreeman

jacekfreeman

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 431 postów
  • MiastoLublin

Napisano 24.12.2007 - |10:39|

Obejrzałem ten film i co mogę powiedziec. Will Smith zagrał w swoim stylu i bardzo mi się podobało. Wszystkie sceny pokazujące wyludniony NYC były niesamowite! Klimat był pierwsza klasa. Pomysł na film bardzo dobry. Jedna rzecz mi tylko nie podpasowała, a mianowicie końcówka. W sumie wystarczyłby motyw z granatem, który wybuchałby zdalnie i po kłopocie. Albo... tak się zastanawiam dlaczego Will na to nie wpadł - wystarczyłoby zamontowac w labolatorium czy też w całym domu nawet oświetlenie ultrafioletowe, które zabija "stwory".

Ogólnie film polecam - na pewno warto go zobaczyc na duzym ekranie :)
  • 0
Rok 2007 był to dziwny rok, w którym rozmaite znaki na niebie i ziemi zwiastowały jakoweś klęski i nadzywczajne zdarzenia.


Zapraszam do Lublina :)

#3 thrawn1972

thrawn1972

    Starszy plutonowy

  • Użytkownik
  • 585 postów
  • MiastoZielona Góra

Napisano 24.12.2007 - |21:42|

wlasnie jestem swierzutko po filmiku i hmmmmmm.....

dobry jeden z lepszych filmow tego mijajacego roku. muzyka, sceny, wszystko na najwyzszym poziomie,
pokazano ze jak kolega wczesniej powiedzial mozna jeszcze nakrecic jakis dobry film o zombie:).

ale w calkiem innym klimacie, dajacy duzo do myslenia pokazujacy ze zabawy w boga moga sie zle skonczyc, i napewno jest to film na duzy ekran, :)

POLECAM POLECAM POLECAM

a amerykanskie symbole?
:) hehehehehe dobrze ze nie byly takie jak w spidermanie 3:)
  • 0
Nie wolno się bać. Strach zabija duszę. Strach to mała śmierć, a wielkie unicestwienie. Stawię mu czoło. Niechaj przejdzie po mnie i przeze mnie. A kiedy przejdzie, obrócę oko swej jaźni na jego drogę. Którędy przeszedł strach, tam nie ma nic. Jestem tylko ja.

#4 pancor

pancor

    Starszy plutonowy

  • Użytkownik
  • 518 postów
  • MiastoMielec/Warszawa

Napisano 24.12.2007 - |23:11|

dobry film, nawet bardzo dobry
szczegolnie biorac pod uwage ten rok, ktory minal pod znakiem sequeli
w sumie warto poswiecic te 2 godziny i go zobaczyc, kilka scen robi naprawdę dobre wrażanie
bardzo podobał mi się klimat opustoszałego NY, coś niesamowitego

i tak jak wspomnieli poprzednicy zaskoczenie, ze mozna zrobic cos dobrego w klimatach zombie (nie to co RE3...)
  • 0
You are what you believe yourself to be

#5 mr_gm

mr_gm

    Kapral

  • Użytkownik
  • 233 postów
  • Miastostolica Polski

Napisano 25.12.2007 - |03:50|

Również mogę potwierdzić wcześniejsze opinie, że warto obejrzeć ten film, aczkolwiek trochę za mało fabuły jak dla mnie. Mam wrażenie, że w Hollywood na stałe zapanowała moda spisywania scenariusza na serwetce podczas lunchu w myśl zasady "stary opowiedz mi treść filmu w pięciu zdaniach". Obejrzawszy go miałem wrażenie jakbym przeczytał cieniuteńką bardzo dobrą książkę.

PS. Uroniłem parę łez.
  • 0

#6 thrawn1972

thrawn1972

    Starszy plutonowy

  • Użytkownik
  • 585 postów
  • MiastoZielona Góra

Napisano 25.12.2007 - |09:24|

cytujac kolege:

Obejrzawszy go miałem wrażenie jakbym przeczytał cieniuteńką bardzo dobrą książkę.

wlasnie nie wszystkie bardzo dobre ksiazki sa grube i dlugie. tu cieniutka ksiazeczka okazala sie rewelacyjna, pokazujaca czlowieka i co sie z nim dzieje w samotnosci i jak zjada go odpowiedzialnosc,

nie tylko ty uroniles pare lez, i napewno jeszcze do niego wroce.
  • 0
Nie wolno się bać. Strach zabija duszę. Strach to mała śmierć, a wielkie unicestwienie. Stawię mu czoło. Niechaj przejdzie po mnie i przeze mnie. A kiedy przejdzie, obrócę oko swej jaźni na jego drogę. Którędy przeszedł strach, tam nie ma nic. Jestem tylko ja.

#7 rarehare

rarehare

    Starszy plutonowy

  • Użytkownik
  • 501 postów
  • MiastoSzczecin

Napisano 25.12.2007 - |11:22|

Skoro wam się tak podobał film to polecam książkę.
Jest ona o wiele lepsza od filmu i fantastycznie pokazuje wszystkie rozterki bohatera.
Właściwie jedyne, co film ma wspólnego z książką to tytuł, główny bohater i ogólny zarys.
Film jest niezły, ale potencjał jaki ma książka pozwalał na coś o wiele lepszego.
Szkoda, że filmu nie nakręcił del Toro.
  • 0

#8 Slee

Slee

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 78 postów

Napisano 26.12.2007 - |22:38|

To chyba bedzie moj nr 1 z tegorocznych produkcji. Swietny klimat, lokacje, muzyka i gra Willa. Absolutnie nie mam sie do czego przyczepic, nawet "amerykanskie symbole" tak nie razily jak w innych produkcjach. Ogladalem screenera, ale wybiore sie do kina, ten film warto obejzec na duzym ekranie.
  • 0

#9 truskolodz

truskolodz

    Starszy plutonowy

  • Użytkownik
  • 502 postów
  • MiastoŁodź/Dublin

Napisano 27.12.2007 - |17:03|

Wczoraj byłem w kinie, i film mi się podobał :) Te "Zombie" to raczej nie Zombie...tylko, hmm w sumie nie mam określenia. Świetne sceny i relaizacja, gra Willa jak zwykle bardzo dobra. Film jest smutny, końcówka nie rozczarowuje wcale (tak musiało być).

A tak baj de łej, jest to Remake filmu The Omega Men z lat 70, tam grał Charlton Heston, i jest do niego bardzo podobny. Polecam obejrzeć pierwowzór..... Albo choć Trailer na Youtube :)
  • 0
Dołączona grafika

#10 Obi

Obi

    Moderator

  • Moderator
  • 3 264 postów
  • MiastoWawa

Napisano 27.12.2007 - |19:39|

A mi sie jakoś film nie podobał . Nie wiem czemu . Może dlatego że przyzwyczaiłem sie do Willa grającego w komediach .
Dołączona grafika
Dołączona grafika

#11 thrawn1972

thrawn1972

    Starszy plutonowy

  • Użytkownik
  • 585 postów
  • MiastoZielona Góra

Napisano 29.12.2007 - |09:33|

wszystko mozlwe. will widac dorasta i zmienia sie a to dobrze bo nie bedzie tylko w jednej szufladce
  • 0
Nie wolno się bać. Strach zabija duszę. Strach to mała śmierć, a wielkie unicestwienie. Stawię mu czoło. Niechaj przejdzie po mnie i przeze mnie. A kiedy przejdzie, obrócę oko swej jaźni na jego drogę. Którędy przeszedł strach, tam nie ma nic. Jestem tylko ja.

#12 DanielP

DanielP

    Starszy plutonowy

  • Użytkownik
  • 669 postów

Napisano 30.12.2007 - |00:32|

... gra Willa jak zwykle bardzo dobra.
... tam grał Charlton Heston, i jest do niego bardzo podobny.


Przeciez nie od dzis wiadomo, ze Will Smith i Charlton Heston to jak bracia blizniacy :D
  • 0

#13 Kudlaty

Kudlaty

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 3 postów

Napisano 30.12.2007 - |18:00|

A dla mnie całkowity przeciętniak i zmarnowany potencjał – 6/10 to maksimum.
Mówiąc szczerze to ja wierzę, że Willa stać na więcej niż kreacje takie nijakie jak ta.
Scenariusz słaby, przewidywalny i generalnie bez ciekawych pomysłów(zgadzam się, że książka i poprzednie ekranizacje dawały podstawy do tego aby spodziewać się ciekawszego tematu).
Bardziej uderzające sceny wyludnienia były chociażby w „28 dni później”.
Szkoda, że przeciwnicy głównego bohatera to plastikowe/komputerowe efekty a nie ucharakteryzowani aktorzy – jak dla mnie mocno psuje to generalny klimat.
Brakuje mi elementów, które byłyby świeże oraz dokładniejszego portretu człowieka osamotnionego.
  • 0

#14 Remoo

Remoo

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 11 postów
  • MiastoUSA

Napisano 31.12.2007 - |05:30|

Film na pewno warty obejrzenia, chocby nawet ze wzgledu na odmienna role Willa Smitha. Niestety z przykroscia musze stwierdzic ze zapowiedzi przerosly sam film i ocena max 6.5/10. Poczatek zbyt dlugi i czeka sie az w koncu cos sie zacznie dziac w filmie. Potem nagle akcja nabiera tempa i ... koniec filmu. Nie do konca zgadzam sie z postawa glownego bohatera i jak dla mnie zakonczenie nie jest zbyt dobre. Byc moze film w kinie wyglada inaczej (ja ogladalem na kompie) i moze wtedy ocena bylaby o 1 pkt wyzsza .. a tak niestety tylko 6.5.

Użytkownik Remoo edytował ten post 31.12.2007 - |05:34|

  • 0

#15 truskolodz

truskolodz

    Starszy plutonowy

  • Użytkownik
  • 502 postów
  • MiastoŁodź/Dublin

Napisano 31.12.2007 - |17:16|

Przeciez nie od dzis wiadomo, ze Will Smith i Charlton Heston to jak bracia blizniacy biggrin.gif

Niefortunnie napisane, chodziło mi o to, ze filmy są podobne (w niektorych kwestiach widac inspiracje poprzednikiem).
Choć z drugiej strony....moze maja tą samą ciotke ;P

Jeśli chodzi o sceny, to nie zdziwiłbym się gdyby na DVD wyszła wersja z wieloma dodatkami, film jest poucinany w wielu miejscach (Will zasypia w wannie a budzi sie w Łózku, a okienka odsłoniente... scena z 2 śmigłowcami....brakowało bum, i jeszcze kilka innych.... film był zbyt krótki jak dla mnie.

Użytkownik truskolodz edytował ten post 31.12.2007 - |17:19|

  • 0
Dołączona grafika

#16 blinkkin

blinkkin

    Starszy szeregowy

  • Email
  • 82 postów
  • MiastoBiałystok

Napisano 01.01.2008 - |03:21|

Niestety z przykroscia musze stwierdzic ze zapowiedzi przerosly sam film i ocena max 6.5/10. Poczatek zbyt dlugi i czeka sie az w koncu cos sie zacznie dziac w filmie. Potem nagle akcja nabiera tempa i ... koniec filmu. Nie do konca zgadzam sie z postawa glownego bohatera i jak dla mnie zakonczenie nie jest zbyt dobre.


Mam zupełnie odmienną opinię. Nareszcie trafił się film, który nie stawia na rozbudowywanie akcji, a konstrukcję postaci. Zamiast budowania napięcia przez 2 godziny, jesteśmy świadkami dezorientacji i beznadziejnego przypadku bohatera.

Do tej pory byłem przeciwnikiem Willa Smitha, ale to zmieniło się po "I am Legend".

Trailer nie zrobił na mnie wielkiego wrażenia, bo spodziewałem się kina typowo amerykańskiego na miarę "Waterworld": "flaga z gwiazdkami do góry i pojechali".
  • 0

#17 RonidLanis

RonidLanis

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 23 postów
  • MiastoLost in space

Napisano 01.01.2008 - |13:28|

Mam zupełnie odmienną opinię. Nareszcie trafił się film, który nie stawia na rozbudowywanie akcji, a konstrukcję postaci. Zamiast budowania napięcia przez 2 godziny, jesteśmy świadkami dezorientacji i beznadziejnego przypadku bohatera.

Do tej pory byłem przeciwnikiem Willa Smitha, ale to zmieniło się po "I am Legend".

Trailer nie zrobił na mnie wielkiego wrażenia, bo spodziewałem się kina typowo amerykańskiego na miarę "Waterworld": "flaga z gwiazdkami do góry i pojechali".



Zgadzam się w 100%!! Od dawna czekałem na film w którym głowny bohater "nie powstanie z popiołów". Nie chcę już tych wymuszanych amerykańskich happy endów! Nie mam porównania po prostu dla tego filmu, mistrzostwo i jak dla mnie 10/10! Od dawna już czekałem na taki film!
  • 0

#18 korowiow

korowiow

    Starszy sierżant

  • Użytkownik
  • 853 postów
  • MiastoKalwaria Zebrzydowska

Napisano 02.01.2008 - |00:33|

Jestem świeżo po seansie i muszę przyznać, że to najlepszy film w tych kilmatach od czasów "28 dni później". Zaszokowała mnie rola Willa Smitha - niezwykle poważna, świetnie przemyślana i zagrana, zero wygłupów znanych z "Men In Black" czy choćby "Dnia Niepodległości". Zaskakująco logiczna fabuła (jak na horror) i bardzo dobre efekty specjalne to kolejne plusy "Jestem Legendą". Amerykańskich symboli prawie się nie dopatrzyłem, zresztą nawet jeśli jest trochę sentymentalnie, to gdzie tam do "Dnia Niepodległości" czy "Pojutrze". Moja ocena 9/10. Polecam gorąco.
  • 0

#19 Gość_jooboo_*

Gość_jooboo_*
  • Gość

Napisano 02.01.2008 - |02:08|

Jak słusznie zauważył poprzednik, najlepszy tego typu film od czasu 28 DAYS LATER. Zaryzykowałbym nawet stwierdzenie, że jest to poprawiona i uzupełniona wersja ;) . Dobrze się to ogląda, nie ma klasycznego happy-endu, bardzo dobra rola Willa Smitha (czy on już naprawdę siwieje, czy to tylko make-up?) . Dla fanów historii typu Epidemia/Noc żywych trupów, pozycja obowiązkowa. Jak dla mnie solidne 8/10.
  • 0

#20 KAYRON

KAYRON

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 352 postów
  • MiastoCzarnków

Napisano 02.01.2008 - |13:35|

Świetny film,bardzo mi się podobał.
Bardzo dobrze pokazany wyludniony Nowy Jork i życie ostatniego zdrowego człowieka w tym mieście.
Świetnie pokazana samotność i determinacja by znaleść lekarstwo głównego bohatera.
I koniec też bardo dobry nie tam żaden chapy end w stylu hamerykańskim
Z tego co wiem ten film powstawał od paru chyba nawet nastu lat, Arnold S. jakiś czas temu miał zakusy by w nim zagrać i chyba dobrze że nie zagrał bo byśmy mieli drugie Commando :lol: :lol: :lol:
Ten film to wzasadzie ekranizacja książki, która powstała chyba jakoś w latach 60-tych(niestety nie znam autora)
Jak ktoś wyżej wspomniał w latach 70-tych powstał film Jestem Omegą czy jakoś tak i od tego czasu właśnie wielu reżyserów i scenarzystów próbowało zabrać się za ten temat.
I na całe szczęście film powstał teraz i z tą obsadą.
  • 0
1164 rok snu Pożogi
-Dowiedz się żołnierzu,że wróg którego nam zostawiliście był kruchy.
-Ich siła jest płytka wojowniku a wiara nie zna czci.Czy pójdziecie ze mną?
-U waszego boku żołnierze.W waszym cieniu leży honor
''Malazańska Księga Poległych''




Użytkownicy przeglądający ten temat: 2

0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych