Dla zniecierpliwionych, garść spoilerów:
Diana i Tom oglądają stary czarno biały film o zamachu na JFK. Oglądają go, gdyż autorem jest jeden z Powracających, Curtis Peck. Jeden z aktorów,Neal, wierzy, że filmy Pecka odzwierciedlają rzeczywistość, i dlatego Peck wrócił jako jeden z 4400.. by oppwiedzieć prawdę. Podczas przesłuchania, Tomowi i Dianie pokazana zostaje taśma przygotowana przez Pecka, na wypadek gdyby coś im się stało... Peck twierdzi, że to nie Collier i 4400 są zagrożenie, ale "ONI". Podczas prób zlokalizowania Pecka, para agentów NTAC musi rozwiązać zagadkę, kim są "oni".
Kyle sprawadza Shawna do opuszczonych bunkrów, by spotkał się z kimś...
Odcinek 035 - S04E06 - The Marked
Rozpoczęty przez
Toudi
, 07.07.2007 - |22:08|
5 odpowiedzi w tym temacie
#2
Napisano 26.07.2007 - |22:44|
Dziwny odcinek. Akcja toczy się wokół Curtisa Pecka, którego scenariusze i filmy pokazują prawdziwy tok wydarzeń różnych historii. Jeden z jego filmów opisuje grupę 10 agentów specjalnych wysłanych z przyszłości w celu powstrzymania 4400 (w przyszłości znalazły się osoby, które nie chciały odwrócenia tragicznych wydarzeń przez 4400). Nie posiadają oni specjalnych mocy, są natomiast wpływowymi ludźmi i w odpowiednim momencie podejmą właściwe, narzucone decyzję. Jeden z agentów został już zabity przez Izabel, ale w odcinku jego miejsce zastąpi Tom
Wśród agentów jest:
- CEO największego koncernu w świecie IT (takie coś jak Bill Gates)
- Bardzo wpływowy Kardynał, jeden z pretendentów na tron Stolicy Piotrowej.
- Doradca Prezydenta USA
- Tom Baldwin
- i sześciu innych z całego świata
(Przypomina to trochę BSG i pytanie kim są pozostali...)
Aha, w odcinku pojawiają się tandetne urywki filmów Pecka
PS
Serial wlecze się potwornie, mimo że jest tylko 13 odcinków na sezon. Jakby dać 4400 w ręce scenarzystów PB albo Heroes, to pewnie w 10 odcinków opowiedzieliby cały serial ;D
Wśród agentów jest:
- CEO największego koncernu w świecie IT (takie coś jak Bill Gates)
- Bardzo wpływowy Kardynał, jeden z pretendentów na tron Stolicy Piotrowej.
- Doradca Prezydenta USA
- Tom Baldwin
- i sześciu innych z całego świata
(Przypomina to trochę BSG i pytanie kim są pozostali...)
Aha, w odcinku pojawiają się tandetne urywki filmów Pecka
PS
Serial wlecze się potwornie, mimo że jest tylko 13 odcinków na sezon. Jakby dać 4400 w ręce scenarzystów PB albo Heroes, to pewnie w 10 odcinków opowiedzieliby cały serial ;D
VeeDee
#3
Napisano 28.07.2007 - |21:19|
Odcinek bardzo mi się spodobał.
Ciekawy nowy wątek - 10 agentów z przyszłości
Ale cały czas tylko nowe pytania a żadnych odpowiedzi
No i gdzie jest Alana? Czyżbyśmy już jej nie zobaczyli
Ciekawy nowy wątek - 10 agentów z przyszłości
Ale cały czas tylko nowe pytania a żadnych odpowiedzi
No i gdzie jest Alana? Czyżbyśmy już jej nie zobaczyli
#4
Napisano 31.07.2007 - |20:28|
Dość niezwykły odcinek, napewno ciekawy i wprowadzajacy istotny fragment całej głównej historii 4400.
Ocena: 9
PLUSY:
+ początek filmu w konwencji B&W strych filmów amerykanskich oraz późniejsze fragmenty filmów Pecka
+ bardzo interesujaca nowa postać z tego Curtisa Pecka. O takiej zdolności to ja nigdy nie słyszałem w żadnym filmie czy serialu, tak wiec plusik za orginalność. W ogóle jego zachowanie przypominało mi trochę zachowanie Samotnych Strzelców z X-Files, którzy podobnie jak on mieli fioła na punkcie "global conspiracy"
+ bardzo istotna część układanki pdo nazwą "o co chodzi z tymi 4400". Jeśli jest to prawda (a wydaje mi się ze tak) to słowa Curtisa jakby nie patrzeć odkrywają ważny elemnt serialu. 10 agentów z przyszłości podstawionych pod super VIPów mających na celu zwalczać 4400 a szczególnie Jordana to na pewno ważna informacja. Potwierdza to też moje przypuszczenia co do motywów Jordana Colliera, ktory w serialu jest przedstawiany od pewnegpo czasu jako czarny charakter, a ja cały czas myslałem, że on jednak chce dobrze dla ludzi, jednak jego metody wychodzą ponad uzgodnione reguły gry i dlatego może się wydawać, że jest on bad guy'em. Teraz jakoby mamy potwierdzenie, że Jordna to jest ikona 4400 i dzieki niemu świat podąży w tym kierunku, jaki wyznaczyli nam ci, któzry wysłali do nas 4400. Tylko dzieki niemu i jego wyznawcom uda się uchronić świat przed zbliżajacą się tajemniczą katastrofą. Tak wiec teraz konflikt nie tytlko będzie na osi ONI z przyszłości kontra agencje rządowe ale też nowy konflikt powstaje w samym obozie ludzi z przyszłości. Bardzo ciekawie się to zapowiada
MINUSY:
- zachowanie agentów podczas pierwszego spotkania z Imrothem, tzn. wyjawianie mu sekretów ledwo co poznanych od Curtisa. Oni powinni go wybadać na temat jego tajemniczej drugiej tożsamości a nie bezpośrednio pytać.
- ja tak samo jak Shawn nie wierzę w zbieg okoliczności związany z facetem startującym w wyborach na burmistrza. Jordan jeśli chciał zdobyć zaufanie Shawna po tak długim czasie to albo nie powinien pozorować tego wypadku albo jeśli już to zrobił to przyznać się do tego a nie jeszcze bardziej zniechęcać do siebie zapewne przyszłego radnego Seattle.
Ocena: 9
PLUSY:
+ początek filmu w konwencji B&W strych filmów amerykanskich oraz późniejsze fragmenty filmów Pecka
+ bardzo interesujaca nowa postać z tego Curtisa Pecka. O takiej zdolności to ja nigdy nie słyszałem w żadnym filmie czy serialu, tak wiec plusik za orginalność. W ogóle jego zachowanie przypominało mi trochę zachowanie Samotnych Strzelców z X-Files, którzy podobnie jak on mieli fioła na punkcie "global conspiracy"
+ bardzo istotna część układanki pdo nazwą "o co chodzi z tymi 4400". Jeśli jest to prawda (a wydaje mi się ze tak) to słowa Curtisa jakby nie patrzeć odkrywają ważny elemnt serialu. 10 agentów z przyszłości podstawionych pod super VIPów mających na celu zwalczać 4400 a szczególnie Jordana to na pewno ważna informacja. Potwierdza to też moje przypuszczenia co do motywów Jordana Colliera, ktory w serialu jest przedstawiany od pewnegpo czasu jako czarny charakter, a ja cały czas myslałem, że on jednak chce dobrze dla ludzi, jednak jego metody wychodzą ponad uzgodnione reguły gry i dlatego może się wydawać, że jest on bad guy'em. Teraz jakoby mamy potwierdzenie, że Jordna to jest ikona 4400 i dzieki niemu świat podąży w tym kierunku, jaki wyznaczyli nam ci, któzry wysłali do nas 4400. Tylko dzieki niemu i jego wyznawcom uda się uchronić świat przed zbliżajacą się tajemniczą katastrofą. Tak wiec teraz konflikt nie tytlko będzie na osi ONI z przyszłości kontra agencje rządowe ale też nowy konflikt powstaje w samym obozie ludzi z przyszłości. Bardzo ciekawie się to zapowiada
MINUSY:
- zachowanie agentów podczas pierwszego spotkania z Imrothem, tzn. wyjawianie mu sekretów ledwo co poznanych od Curtisa. Oni powinni go wybadać na temat jego tajemniczej drugiej tożsamości a nie bezpośrednio pytać.
- ja tak samo jak Shawn nie wierzę w zbieg okoliczności związany z facetem startującym w wyborach na burmistrza. Jordan jeśli chciał zdobyć zaufanie Shawna po tak długim czasie to albo nie powinien pozorować tego wypadku albo jeśli już to zrobił to przyznać się do tego a nie jeszcze bardziej zniechęcać do siebie zapewne przyszłego radnego Seattle.
All Lies Lead To The Truth
W oczekiwaniu na BSG "Caprica"
W oczekiwaniu na BSG "Caprica"
#5
Napisano 02.08.2007 - |11:00|
Wolę "wolne" The 4400 niż "szybkie" PB, które w drugim sezonie przypominało film akcji klasy D w stylu zabili go i uciekł.Serial wlecze się potwornie, mimo że jest tylko 13 odcinków na sezon. Jakby dać 4400 w ręce scenarzystów PB albo Heroes, to pewnie w 10 odcinków opowiedzieliby cały serial ;D
Trochę mieszane mam odczucia po tym odcinku, ale jeśli to prawda z tymi agentami to będzie kolejna ciekawa rzecz w tym serialu. Faktycznie możemy mieć teraz podobne akcje jak w BSG gdzie czekaliśmy na ujawnienie wizerunku wszystkich Cylonów .
Daję 9/10.
[ Sygnatura usunięta zgodnie z ACTA ]
#6
Napisano 22.11.2007 - |13:04|
Jak dla mnie odcinek genialny, przypomnialy mi się czasy SG1, kiedy tez pojawiały się odcinki będące przerywnikami od dotychczasowych wątków. Mam bardzo pozytywne odczucia po tym odcinku, i jak dla mnie być jednym z najlepszych nie tylko w tym sezonie, ale i w całym 4400 Klimat jest ciekawy, interesujący, a poza tym odcinek, który mógł się wydawać nieistotna odskocznią od głównego watku walki z Colierem, wprowadził nowe elementy do całej historii.
ode mnie 9,5/10
ode mnie 9,5/10
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych