Kolejny już bardzo fajny odcinek
Ocena: 9PLUSY:
+ bardzo ciekawa zagadka krimanalna, czyli główna część odcinka. Interesująca zdolność (choć wcale nie tak świeża), dochodzenie Audrey w młodym ciele, wpisy na blogu, dziwaczne dźwieki, a potem zagdaka śmierci. Wszystko to dało solidne podstawy do powstania dobrze napisanej i zagranej fabuły
+ "prawie końcówka" odcinka w asyście piosenki "Dream a little dream of me" Louisa Armstronga
+ kolejny etap odkrywania nowej tożsamości przez Kyle'a jako szamana
Końcówka z Izą która wyskoczyła z tej furgonetki jak królik z kapelusza - to było coś
Zapowiada się dziwny sojusz.
MINUSY:
- Diana i jej zachowanie dość dziwne. Facet do niej przykatuje z drugiego końca oceanu, robi jej niespodzianke a ona jakos tak mało zadowolona :wink3:
- szefowa NTAC chyba wyleci z roboty. A szkoda by jej bylo, bo fajna z niej babka
A jeśli nie wyleci a "ludzie z D.C." dowiedzą się o jej akcji z ojcem u Shawna to będzie to bardzo dziwaczne :]
- tak jak zauważył mój przedmówca, ochrona Izy zdecydowanie za słaba jak na range tej postaci. No chyba że władze stwierdziły, że po utracie przez nia mocy stała się ona zwykłym niegroźnym obywatelem.
Użytkownik Halavar edytował ten post 09.07.2007 - |20:50|