111 odpowiedzi w tym temacie

[SGTokar]

- Miało dotyczyć stacji przesiadkowej pomiędzy Drogą Mleczną, a galaktyką Pegaza.
- Powróci Kavanagh, dla niego jednak powrót nie będzie tak miły.
- Pojawi się Teal’c i Dr. Lee
- Wraith przez stacje przesiadkową odkryją drogę do Ziemi.

Użytkownik SGTokar edytował ten post 12.01.2008 - |11:47|

[kwiatek]

Jak już wcześniej pisałem w temacie głównym sezonu 4:

Kolejna premiera na iTunes!
Tym razem geniusze zamiast S04E16 Trio, umieścili S04E17 Midway

Rip to: Stargate.Atlantis.S04E17.PREAiR.XviD-BSGTV, dzwięk zamiast 48kHz ma 44.1 ale tak to ok.






Co do samego odcinka to rewelacja.
Momenty Teal'c vs. Ronon, po prostu genialne, od akcji w stołówce, poprzez pierwszą walkę z zakładami, wspólny pokój na Midway, aż po wspólne wykańczanie Wraith również na Ziemi.
Tak Wraith dotarli do SGC, wykorzystali wspólną walkę z Replikatorami i "Tod" poznał akcję z międzygalaktycznym mostem, Wraith go shackowali i dotarli na stację Midway, a potem na Ziemię.
Ciekawa kula Wraith, powaliła całe SGC, do tego w końcu pojawił się się Zat w Atlantis, Wraith padają od niego ładnie
Kilka dni na środku niczego w małym Jumperze z Rodney'em, Bill'em itd na prawdę może człowieka wykończyć
Nie będę już dalej wchodził w szczegóły, powiem tylko, po prostu świetny odcinek.

[Masło]

Porządny odcinek który sądze że należał sie nam po zapychaczach a'la "Trio".

+duet Ronon & Tealc
+mało Teyli
+Mc Kay który spotkał sie z bardziej upierdliwą osobą od siebie

-Nie było Zelenki

ode mnie 9.5

[eXPrezes]

Oj, tak, tak, tak... Po prostu świetny odcinek, indeed :]
Nareszcie czuję się nasycony ilością wrót w odcinku Mamy tyle wrót, że aż jest w czym wybierać Nawet mamy efekty otwierania wrót, dużo przechodzenia przez wrota, no i chyba nie wspomniałem, że mamy dużo wrót
Do tego powrót Teal'ca jako pomoc dla Ronona Oj, zaiste świetne momenty w odcinku! Co prawda sam rozwój relacji między twardzielami dosyć przewidywalny, ale tak czy siak, bardzo dobrze zrealizowany i zagrany!
Mamy także powrót kilku starych znajomych. Z bardziej zapomnianych jest Kavanagh, którego skojarzyłem dopiero jak zemdlał
Żeby tego było mało, to scenariusz napakowany jest naprawdę wartką akcją, aż czuje się napięcie i chce się oglądać!

Żeby nie było za dobrze, to trzeba parę minusów też zauważyć:
- oj, za szybko John się w ten kombinezon ubrał
- dlaczego na stacji nie ma standardowej przesłony na wrotach? przesłona + kod to powinno być standardowe zabezpieczenie w tego typu ważnych obiektach

Mimo wszystko, za klimat odcinka (rodem ze starszych odcinków SG1), zasłużona 9 dla odcinka!

[kasyno]

Tez wczoraj oglądałem i jestem Mile zaskoczony tym odcinkiem w końcu cos sie dzieje.
Co tu duzo mówic PODOBAŁ MI SIĘ, dziwi mnie tylko czemu na tamta planete gdzie Wraith shackowali wrota nie wysłali ATOMÓWKI. i troche szkoda Midway staition ale cóz zbóduja nowe pewnie niedługo.

Więc tak ocena poczatkowa 10.00
i taka pozostaje

[Quexa Max]

Odcinek po ostatnich tragicznych wydaje się wspaniały.
Dex&Teal'c- szkoda że nie dokończyli walki ciekawe kto by wygrał, moim zdaniem Teal'c (podajcie swoich faworytów)
Odcinek na wzór SG1 wprowadzenie,kłopoty,szybka akcja i zniszczenie. Widz nie ma czasu pomyśleć nawet nad niedociągnięciami i o to chodzi. Mam nadzieję że utrzymają teraz ten poziom, serial się rozkręca i miło się ogląda.

Ale żeby nie było tak kolorowo to kilka minusów:
-żołnierzyki przy wrotach na Midway: niezaplanowana aktywacja wrót a ci sobie stoją i gawędzą
-nie widać żeby Teal'c przeładowywał G36, w P90 zmieniali magazynki
- - i znalazłem niedociągnięcie w sklejaniu filmu 16:43 Ronan rozkłada kolbę G36, 3 sekundy później Teal'c wychodzi przez drzwi nie mając rozłożonej kolby,ale po niecałej sekundzie strzela z rozłożonego G36 ( tak żeby było zabawniej)
-Sheppard szybko się ubiera w skafander ważący od 120 do 200kg
-szkoda że zniszczyli pierwszą ludzką stację kosmiczną w Stargate (zawsze musimy coś tracić i to przez własną głupotę)
To by było na tyle te kilka minusów nie wpływa w żaden sposób na odcinek, warto obejrzeć

Co tu duzo mówic PODOBAŁ MI SIĘ, dziwi mnie tylko czemu na tamta planete gdzie Wraith shackowali wrota nie wysłali ATOMÓWKI

W trakcie oglądania też mnie to zaciekawiło:po pierwsze może nie mają atomówki w Atlantis, po drugie może nie chcieli zniszczyć DHD, mało ważne mogli posłać skoczka, wykończył by ten stateczek dronami bez żadnego wysiłku, a może go zniszczyli tylko zabrakło czasu antenowego żeby to pokazać. Czasami brakuje w tym serialu kilku słów wyjaśnienia, co by stracili gdyby na końcu Zelenka powiedział do Sam : statek Wraith eksplodował pozostali Wraith uciekają ( czy coś w tym stylu ) dwóch sekund by nie wygrzebali.

[Mr.Bazuki]

Witam!
Mój pierwszy post w sumie trochę zapomniałem, że mam tu konto...

Odcinek niezły - duet Tealc i Ronon wymiata
Ale jedno nie daje mi spokoju - cała ta akcja Wraith była bez sensu... oni chcieli opanować Ziemię? W (max) 50 chłopa? Czy tylko przedostać się na planetę zwiać z bazy i gdzieś się ukryć? Nawet gdyby wydostali się z obiektu to na zewnątrz już czekałby pewnie z batalion żołnierzy + okręt na orbicie.

Jedyne co może uratować sens tej akcji to sytuacja, gdy w końcówce sezonu okaże sie, że Wraith zostawili w SGC jakąś "niespodziankę" - wirusa, bombę, cokolwiek - i wpłynie to na finał sezonu.

Generalnie daję tak z 7.0/10.0

Pozdr

[psjodko]

Oodcinek roi się od bagów
Ale najważniejszy to zniszczenie 2 (!!) gwiezdnych wrót przez byle wybuch
przy autodestrukcji Midway.
Żenujące

Użytkownik psjodko edytował ten post 15.02.2008 - |11:00|

[DJ_Sooflet]

Odcinek elegancki. Daję 9/10

cała ta akcja Wraith była bez sensu... oni chcieli opanować Ziemię? W (max) 50 chłopa?

No właśnie ten motyw mnie wkurza.

Jedyne co może uratować sens tej akcji to sytuacja, gdy w końcówce sezonu okaże sie, że Wraith zostawili w SGC jakąś "niespodziankę" - wirusa, bombę, cokolwiek - i wpłynie to na finał sezonu.

Miejmy nadzieję, że zostawili "coś" po sobie. W przeciwnym razie, odcinek jest co prawda fajny, ale nadal bez sensu.

Ale najważniejszy to zniszczenie 2 (!!) gwiezdnych wrót przez byle wybuch

A gdzie powiedzieli że zostały zniszczone ? Można wiedzieć ? Ja jakoś nie słyszałem nic o zniszczeniu.

Przecież wszyscy wiemy, że wrota potrafią przetrwać eksplozję nuklearną, więc na pewno "byle wybuch" ich nie rozwali...

Może wrota po prostu się "zagubią w przestrzeni" ? (eksplozja odrzuci je na dystans i ciężko będzie je znaleźć)

Użytkownik psjodko edytował ten post 15.02.2008 - |13:14|

[psjodko]

A gdzie powiedzieli że zostały zniszczone ? Można wiedzieć ? Ja jakoś nie słyszałem nic o zniszczeniu.

A gdzie powiedzieli, że NIE zostały zniszczone? Można wiedzieć? Ja jakoś nie słyszałem o NIE zniszczeniu.

Przecież wszyscy wiemy, że wrota potrafią przetrwać eksplozję nuklearną, więc na pewno "byle wybuch" ich nie rozwali...

Dokładnie o to mi chodzi.
Jeżeli nie uległy zniszczeniu to dlaczego te matoły w skoczku nie powrócili na Atlantis ?
Nawet gdyby musieli ręcznie wybierać adresy (przeciez skoczek ma dhd) to potrwałoby to co najwyżej kilkadziesiat minut
zamiast czekać kilka dni.

Może wrota po prostu się "zagubią w przestrzeni" ? (eksplozja odrzuci je na dystans i ciężko będzie je znaleźć)

No to raczej śmieszny argument - skoczek Pradawnych nie potrafi odnaleźć wrót Pradawnych w przestrzeni?
Jak gigantyczna by musiała być eksplozja, żeby je tak daleko odrzucić?
A skoczek taka eksplozję przetrwał ?

[Ford]

Jak wiemy w kosmosie jest próżnia Siła eksplozji potrzebna na wysadzenie takiej stacji musiała by być spora więc wrota odrzucone siłą eksplozji musiały nabrać sporej prędkości i ogromnej rotacji. Wlecenie w pędzące z prędkością x tysięcy kilometrów na godzinę wrota obracające się wokół własnej osi musiało by być nie lada wyczynem ;]
Poza tym jak wszyscy doskonale wiemy aby wybrać adres, wrota muszą znajdować się we względnym bezruchu (odsyłam 4x01).
Skoczek ma napęd może odlecieć z zasięgu eksplozji (nie wspominając o tych małych osłonach).

Użytkownik Ford edytował ten post 15.02.2008 - |13:34|

[psjodko]

Jak wiemy w kosmosie jest próżnia

Świetnie, że zdajesz sobie z tego sprawę.
Dalsza dyskusja będzie łatwiejsza

Siła eksplozji potrzebna na wysadzenie takiej stacji musiała by być spora więc wrota odrzucone siłą eksplozji musiały nabrać sporej prędkości i ogromnej rotacji. Wlecenie w pędzące z prędkością x tysięcy kilometrów na godzinę wrota obracające się wokół własnej osi musiało by być nie lada wyczynem ;]

Patrz pkt 1.
Co jest ośrodkiem przenoszącym "siłę eksplozji" w próżni ?
A dokładniej to co jest w 99% przyczyną zniszczeń poeksplozyjnych czyli fala uderzeniowa
w jaki sposób będzie sie rozprzestrzeniać w próżni ?

Do zniszczenia stacji kosmicznej (a więc jakiejś budowli w próżni kosmicznej) nie potrzeba znacznych ilości materiałów wybuchowych.
Jak sądzę kilkunasto/likudziesięcioo gramowe (!!) ładunki C4 w zupełności sobie poradzą.

(PS.
Jedna z kapsuł Merkury po wodowaniu zatonęła amerykanom na oceanie. Kilka lat temu udało sie wyłowić z dna.
Pierwsza rzeczą jaką zrobiono po postawieniu kapsuły na pokładzie statku było usunięcie ładunku wybuchowego,
który standardowo jest montowany (jak się okazało) we wszystkich statkach kosmicznych.
Było tego 250gram !)

Wystarczy zrobić niewielką/niewielkie dziurki w odpowiednich miejscach (np. miejsca połączeń) a CIŚNIENIE wewnętrzne zrobi resztę.
jak wiemy w próżni jest ciśnienie 0 a w stacji ciśnienie 1 (ogólnie rzecz biorąc).

Szybkość z jaką "rozprzestrzeniąją" się na Ziemi (czyli w powietrzu) w chwili wybuchu materiały wybuchowe to ok 400 m/s.
Załóżmy że przez kilka/kilkanascie sekund atmosfera w stacji jeszcze była więc fala uderzeniowa mogła sie propagować
(do momentu rozproszenia się nośnika w próżni kosmicznej).

Jak mniemam masa wrót jest dość znaczna (kilka? kilkanaście ton ?)
Więc żeby je wprawić w jak napisałeś "prędkością x tysięcy kilometrów na godzinę" i jeszcze obracać je "wokół własnej osi"
trzeba znacznej większej siły niż daje kilka kg ładunków wybuchowych (no dajmy na to że zniszczenie miało byc calkowite więc powiedzmy,
że użyto tony C4) i to siły działającej przez wiele minut na taką masę aby je znacząco poruszyć.

Jak pamiętamy SG-1 wielokrotnie wysadzało statki kosmiczne dysponując kilkoma 200 gramowymi (standardowymi) kostkami C4.

To na prawdę jest babol jakich mało, no chyba, ze jakoś to wytłumaczą w następnych odcinkach...

[Beliskner]

Do zniszczenia stacji kosmicznej (a więc jakiejś budowli w próżni kosmicznej) nie potrzeba znacznych ilości materiałów wybuchowych.
Jak sądzę kilkunasto/likudziesięcioo gramowe (!!) ładunki C4 w zupełności sobie poradzą.

Być może od zniszczenia stacji nie potrzeba dużej ilości ładunków wybuchowych, ale chodzi też o to, by w ręce wroga nie wpadły resztki stacji, tak, by nie mógł zbadać technologii w niej użytej. Podobnie rzecz wygląda z tą satelitą szpiegowskim, który zostanie zestrzelony by ewentualnie technologia nie została poznana przez państwa trzecie.

Co jest ośrodkiem przenoszącym "siłę eksplozji" w próżni ?
A dokładniej to co jest w 99% przyczyną zniszczeń poeksplozyjnych czyli fala uderzeniowa
w jaki sposób będzie sie rozprzestrzeniać w próżni ?

Wrota znajdowały się na końcach stacji, a ładunki zapewne gdzieś wewnątrz, tak, że fala uderzeniowa mogła się rozprzestrzenić w wewnętrznej atmosferze stacji.

[inwe]

bardzo dobry odcinek 9.5/10; kilka baboli, o których już wspomniano, ale znakomicie się ogląda;

[rahl]

Oodcinek roi się od bagów
Ale najważniejszy to zniszczenie 2 (!!) gwiezdnych wrót przez byle wybuch
przy autodestrukcji Midway.
Żenujące

Obejrzyj film jeszcze raz i pomyśl.

Wrota nie zostały zniszczone.

Wybuch nuklearny w próżni nie tworzy fali uderzeniowej z samej próżni, ale sam materiał parujący i zamieniający się w gaz(a w przypadku bomby umieszczonej na stacji będzie tego kilkaset ton) w wyniku nawet maleńkiej(1kt) eksplozji nuklearnej rozprzestrzenia się z gigantyczną prędkością tworząc ta falę uderzeniową.

I ostatni argument - cały twój wywód jest bez sensu, z tego względu, że wrota na Midawy są takie jak w naszej galaktyce i nie da się ich uruchomić przy użyciu konsoli skoczka - wymagane jest bezpośrednie połączenie (nie są bezprzewodowe jak te z Atlantis). Nie wydaje mi się także, żeby konsola skoczka była kompatybilna ze starymi wrotami. Co prawda można by podłączyć kabel do wrót, ale jak to zrobić siedząc w skoczku nie posiadając skafandra.

Co do braku osłony na wrotach Midway - we wprowadzeniu do odcinka McKay mówi - "nie potrzeba osłony ani przesłony" (00:00:42) -najwyraźniej czuli się zbyt bezpiecznie. Podobną arogancję okazywali kiedyś Pradawni - i jak to się dla nich skończyło, na szczęście my mamy Tealc'a i Ronona . Z mojej strony 9 dla odcinka

Użytkownik rahl edytował ten post 15.02.2008 - |21:52|

[annubis17]

Są bezprzewodowe. Obejrzyj ten odcinek jak testowali tą stacje skoczkiem. Jak chcieli odlecieć z sgc to wykorzystali dhd skoczka do otwarcia wrót. Również jak lecieli do sgc(w tym wypadku to był Sheppard w skoczku) to na stacji Midway(jeszcze nieskończonej) otwierali wrota przy użyciu dhd skoczka. A skoczki były już używane przez pradawnych na ziemi, więc to oznacza ze mogły one otwierać także wrota w naszej galaktyce

Użytkownik annubis17 edytował ten post 15.02.2008 - |21:46|

[rahl]

No w sumie fakt, ale z tego co pamiętam z SG-1 to bez konsoli wrót sie nie dało uruchomić głównie z braku źródła energii, adres można było wybrać manualnie. A wrota Atlantis posiadają wbudowane zasilanie w przeciwieństwie do naszych.

Edit
Ha - obejrzałem fragment wspomnianego przez ciebie odcinka (03x10) - tam na stacji Midway były zamontowane wrota typu "Atlantis". Poza tym gdyby to było możliwe w tym samym odcinku podczas "nieautoryzowanej" akcji ekipa lecąca skoczkiem otworzyła by wrota bezpośrednio, a tymczasem McKay uruchomił wrota przy użyciu komputerów bazy. Stare wrota nie są bezprzewodowe.

Użytkownik rahl edytował ten post 15.02.2008 - |22:06|

[Beliskner]

Nasze wrota też mają wewnętrzne zasilanie, tyle, że działa tylko wtedy, gdy używa się DHD. Właściwie nie wiem, dlaczego nie ściągnęli DHD (lub wrót i DHD, jeśli są ściśle powiązane - ale chyba nie są, bo w odcinku "48 hours" użyto DHD z Egiptu do uruchomienia wrót z Antarktydy) z innej planety, bo wiadomo, jak kiedyś obchodzenie procedur wpisanych w DHD się skończyło ("Red Sky"). Chyba tylko dlatego, że kręcenia jest fajniejsze od niekręcenia.

Ha - obejrzałem fragment wspomnianego przez ciebie odcinka (03x10) - tam na stacji Midway były zamontowane wrota typu "Atlantis". Stare wrota nie są bezprzewodowe.

Są. Skoczka używano do uruchemienia wrot ziemskich w odcinku SG-1 "Moebius" i SGA "The Return".

Użytkownik Beliskner edytował ten post 15.02.2008 - |22:02|

[annubis17]

Posiadają? Gdzie o tym mowa...Mi sie wydaje że wrota pobierają standardowo energie z DHD

Użytkownik annubis17 edytował ten post 15.02.2008 - |22:04|

[annubis17]

Ha - obejrzałem fragment wspomnianego przez ciebie odcinka (03x10) - tam na stacji Midway były zamontowane wrota typu "Atlantis". Stare wrota nie są bezprzewodowe.

To jak pradawni używali skoczków w naszej galaktyce do latania przez wrota, i po co im tam było DHD?