Odcinek 058 - S03E11 - Enter 77
#141
Napisano 10.03.2007 - |17:34|
Sprawdziłem dokładnie. W pierwszym przypadku nie widać całej szachownicy, ale przesunięcie 'hetmana' nie daje szacha bezpośrednio ani z odsłonięcia.
W drugim przypadku widać całą szachownicę. Locke gra czarnymi. Ustawienia są w miarę poprawne. Dziwne, że komputer daje przedwczesny komunikat. Jednak to chyba nic nie znaczy, bo Locke nie 'protestuje'. Zastanawiające jest stwierdzenie Jednookiego, że komputer oszukuje w szachy - przecież się nie da :buu:
Chyba, że chodzi mu o błędy w oprogramowaniu, które powodują 'efekty' jak wyżej.
#142
Napisano 10.03.2007 - |17:49|
#143
Napisano 10.03.2007 - |18:11|
Thank you and Nestle!
#144
Napisano 10.03.2007 - |18:37|
moze dymek, a może czysty przypadek. Eko coś tam sobie wyżłopał na kijku a Lock to wziął na poważniea mnie zastanawia nadal skad Eko wiedział gdzie szukac....?
#145
Napisano 10.03.2007 - |20:24|
Rzec by można, DZIEJE SIĘ … W KOŃCU )
Odcinek bardzo dobry.
Lock’a zdecydowanie proponuję przechrzcić na unLock’a … ) Ten gość nawet na „końcu świata” potrafi tylko niszczyć to czego się dotknie.
Motyw wojny między Othersami i Dharma jest moim zdaniem kłamstwem jakkolwiek zręcznie pomieszanym z prawdą. „Wojna” to zapewne konflikt wśród naukowców, którego skutkiem było porzucenie całości programu i opuszczenie większości badawczych lokalizacji. Wygląda na to że jeden z programów „wymknął” się spod kontroli czy też właściwie ewoluował w sposób wymagający „oczyszczenia” wyspy z innych programów i jej wykorzystania wyłącznie do własnych celów. Patrząc na Benville i Othersowe zachowania nie sposób nie pomyśleć o budowaniu „idealnego społeczeństwa”. Zrzuty żywności świadczą zaś o tym że ta zmiana dokonała się co najmniej za niechętną ale zawsze zgodą „czynników wyższych”.
Ciekawostką, na którą chyba mało kto zwrócił uwagę, jest sonar. Chociaż może to ja popadam w zbytnią fantazję. Jeżeli służył do naprowadzania łodzi podwodnej to może (nie znam się na technice, stąd może naiwny wniosek) znany nam ciąg cyfr był niczym innym jak swoistym kodem pozwalającym na właściwą lokalizację wyspy, wysyłanym przez sonar. Być może to mogłoby tłumaczyć jak „wydostał się” na zewnątrz – po prostu został przechwycony także przez inne jednostki. Pamiętacie skąd znał go kumpel Hurley’a ?
Kolejna ciekawa kwestia to sama łódź podwodna. Do obsługi ‘regularnej’ łodzi podwodnej potrzeba znaczących zasobów ludzkich i technicznych. Innymi słowy, mówimy tu raczej o małej łodzi zabierającej na pokład najwyżej kilka osób. A takie łodzie nie mają raczej dużego zasięgu … . A jeżeli jeszcze przypomnimy sobie fakt iż Michael odpłynął małą (i starą) motorówką to albo Ben skazał go i Walta na śmierć na środku oceanu albo odległość do pokonania właśnie nie jest duża.
W sumie jak dotychczas ciąg zdarzeń zdaje się potwierdzać moją teorię którą przedstawiłem w „Osada” http://forum.gwrota....?showtopic=8549.
Pozdrowionka
#146
Napisano 10.03.2007 - |21:00|
bunkru Arrow
COŚ mi świta, jakie były koordynaty, które Ben podał Michaelowi, aby ten mógł uciec z Wyspy?
Użytkownik Aza edytował ten post 10.03.2007 - |21:03|
#147
Napisano 10.03.2007 - |22:15|
#148
Napisano 11.03.2007 - |00:13|
Użytkownik Hans Olo edytował ten post 11.03.2007 - |00:33|
mieć wszystko to za mało
DOBRY ZE MNIE CHŁOPAK
#149
Napisano 11.03.2007 - |00:39|
To w ogóle ciekawe, że więcej mówi się o Lock'u niż o Saidzie, któremu w końcu był poświęcony ten odcinek, ale cóż, ja tez się przyłącze:
Lock traci jako osoba od dawna, szkoda, bo ja go w pierwszym sezonie bardzo lubiłem/szanowałem. Ale przypomina mi się jedna z ostatnich scen I sezonu - Hurley biegnie z hasłem 'nie odpalaj dynamitu', może miał jakąś ważną informację o tym co otwierali, ale John wiedział swoje i wysadził. Potem jego tłumaczeie było dość pokrętne. No i nie ma się co dziwić, że teraz zachował się nieostrożnie. Ale miał sporo czasu, żeby to przemyśleć - komputer go korcił, nie wpisał cyferek impulsywnie.
Pewnie wkrótce wyjdzie, że Lock fabrykę pudełek, w której pracował, też podpalił za pomocą komputera. No nie zdziwiłby się. Bardziej bym się zdziwił, gdyby teraz wystąpił w reklamie X-Box'a albo Playstation.
Nazwa Flame to chyba ostrzeżenie - uważaj, bo możesz zrobić duży 'Flame'. Jednak (co do ostatniej sceny): bardziej prawdopodobne byłoby wysadzenie stacji z osobą, która wpisała '77', a nie z opóźnieniem (czas na oddalanie sie od stacji John'a i Kate) - skoro procedury zakładają śmierć 'swoich', żeby nie dopuścić do ujawnienia informacji. Ja myślałem, że ta dwójka rozbitków zginie (i ziści się chyba jedno z życzeń Jellyeater'a ;). Także trochę to dziwne, że uszli z życiem. No ale w przeciwnym razie to dopiero byłyby zmiany w serialu.
Aha, mam nadzieję, że po tym odcniku nie będzie juz 'semantycznych dyskusji' - nastąpiła rasowa eksplozja Flame.
Użytkownik Emp edytował ten post 11.03.2007 - |00:43|
ΘΞΟΙ ΤΟΣΑ ΔΟΙΞΝ ΟΣΑΦΡΞΣΙ ΣΗΣΙ ΜΞΝΟΙΝΑΖ. The fire pit burns brightly to ash
"What lies in the shadow of the statue?" - "Ille qui nos omnes servabit"
8+15=23; 4+15+23=42 || Empty Existence
#150
Napisano 11.03.2007 - |06:10|
DI 90M1654-21644
DHARMA INITIATIVE
OPERATIONS MANUAL i (lub) inne? Tam było chyba ponad 40 tomów informacji o DHARMIE!
Czy też zabrał tylko mapę położenia kabli?
Kot torturowanej kobiety nie jest podobny do "Nadii". Niektórzy sugerują, że Nadia to "dymek"... Czy są do tego jakieś podstawy?
Zauważyliście? Pamięć "taśmowa" komputera (szafka w tle) nie pracuje - bębny się nie obracają. Wcześniej, gdy podglądali kamerą "jednookiego" kręciły się żwawo.
Szachy - dla dociekliwych:
pierwsza gra:
białe - czarne
goniec g2(?)-xh3, hetman d6-g3
CHECKMATE YOU LOSE
druga gra:
czarne - białe
wieża c8-c1, skoczek a4-b2 (ruch pokazany)
hetman e3-f2, skoczek b1-d2 (ruch nie pokazany)
wieża c1-xd1, skoczek b2-xd1 (ruch nie pokazany)
wieża e8-e1 +, Your win (ruch pokazany)
CHECKMATE YOU WIN
Po edycji: Sprawdziłem, druga partia jest nie do obrony, np.:
skoczek d2-f1, wieża e1-xf1 +
goniec g2-xf1, hetman f2-xf1 +
CHECKMATE
czyli komputer "poddał się" nieco wcześniej.
Pierwsza partia nadal niejasna:)
Użytkownik Rez edytował ten post 11.03.2007 - |18:05|
#151
Napisano 11.03.2007 - |09:00|
Ci Inni to psychole...kto by się dał zabić żeby nie wygadać czegokolwiek? Napewno nie ja... Co za tajemnice oni kryja skoro podejmują takie drastyczne srodki?!
No właśnie, co to za tajemnica, kiedyś się dowiemy,nic więcej na ten temat nie da się powiedzieć
#152
Napisano 11.03.2007 - |09:46|
...
Kolejna ciekawa kwestia to sama łódź podwodna. Do obsługi ‘regularnej’ łodzi podwodnej potrzeba znaczących zasobów ludzkich i technicznych. Innymi słowy, mówimy tu raczej o małej łodzi zabierającej na pokład najwyżej kilka osób. A takie łodzie nie mają raczej dużego zasięgu … . A jeżeli jeszcze przypomnimy sobie fakt iż Michael odpłynął małą (i starą) motorówką to albo Ben skazał go i Walta na śmierć na środku oceanu albo odległość do pokonania właśnie nie jest duża.
W sumie jak dotychczas ciąg zdarzeń zdaje się potwierdzać moją teorię którą przedstawiłem w „Osada” http://forum.gwrota....?showtopic=8549.
Pozdrowionka
Michael odpłynął (tak podejrzewamy bo ostatecznie pewni nie możemy być, pewnie nawet po zakończeniu produkcji serialu) nędzną krypą a Desmond jakoś nie dal rady wypasioną regatówką.
Dla mnie kolejny bardzo średni odcinek: 6/10.
Retrospekcje robią się koszmarnie długie i wyglądają na sztucznie wydłużane w celu chyba "wypełnienia przestrzeni pasma". Do istoty Lost wystarczyłoby w zupełności 1/3 z tego. dla mnie to wygląda trochę na gonienie w piętkę.
Bardzo chciałabym się mylić ale ja już nie wierzę w rozwiązanie tajemnic wyspy. Będzie tak jak w filmach Lyncha, tzn: "niech widz sobie sam wymyśli o co chodziło, bo nam się nie chciało/nie potrafiliśmy ale twardo udajemy, że to wyjątkowo mądre i celowe zamierzenie"
A z pozytywów:
Wartością serialu i to nieprzeciętną jest Sawer i jego teksty.
Jak wróci z wyspy powinien mieć swój serial o przygodach oszusta, kpiarza-podrywacza.
Wyspiarze mieli dosyć jego przezwisk ) po prostu rewelacja
#153
Napisano 11.03.2007 - |09:59|
Ciekawostką, na którą chyba mało kto zwrócił uwagę, jest sonar. Chociaż może to ja popadam w zbytnią fantazję. Jeżeli służył do naprowadzania łodzi podwodnej to może (nie znam się na technice, stąd może naiwny wniosek) znany nam ciąg cyfr był niczym innym jak swoistym kodem pozwalającym na właściwą lokalizację wyspy, wysyłanym przez sonar. Być może to mogłoby tłumaczyć jak „wydostał się” na zewnątrz – po prostu został przechwycony także przez inne jednostki. Pamiętacie skąd znał go kumpel Hurley’a ?
Sonar opiera się na ultradźwiękach, które dobrze rozchodzą się w wodzie, ale mają ograniczony zasięg. Leonard odebrał falę radiową, która to fala jonosferyczna ma duży zasięg, ale musi się właśnie odbić od jonosfery. W wodzie fale elektromagnetyczne się nie rozchodzą (z wyjątkiem fal ultra długich (długość rzędu kilometrów). Sonar to sonar. Służył właśnie jako "latarnia" dla łodzi podwodnych i jako nic innego.
Thank you and Nestle!
#154
Napisano 11.03.2007 - |11:00|
Uważam, że jeśli zakończy się "Lynchem", to nie będzie źle - serial jest niesamowity. Dla mnie, najciekawszy był przełom 1/2 serii.
Jedyny problem? Niestety, to sławny "dymek". Bez "dymku" (po wycięciu paru krótkich scen), wszelkie zjawiska na wyspie dałyby się wyjaśnić w mniej lub bardziej logiczny sposób (anomalia magnetyczna, choroba psychiczna, sekta, alienacja, chęć zbawienia ludzkości, nadmiar kasy ...).
"Dymek" jest chyba elementem SF (niewidzialność, telekineza, skanowanie wspomnień, materializacja "duchów"), którego mogło tu nie być. Właśnie problem z wyjaśnieniem tego zjawiska, może spowodować lekkie rozczarowanie.
#155
Napisano 11.03.2007 - |13:07|
Eko nie wiedział. On tylko wyrył cytat z ewangelii na swej lasce (Jan 30,5). To Locke zinterpretował to jako przesłanie. Jako, ze w końcu kierunek okazał sie trafny mozna traktować jako pprzyapdek lub siłę wyższą.a mnie zastanawia nadal skad Eko wiedział gdzie szukac....?
Genesis
#156
Napisano 11.03.2007 - |14:35|
Nie ma 30 rozdzialu.
Wiec albo ten tekst byl wyssany z palca, albo to byl inny cytat.
#157
Napisano 11.03.2007 - |14:58|
Michael odpłynął (tak podejrzewamy bo ostatecznie pewni nie możemy być, pewnie nawet po zakończeniu produkcji serialu) nędzną krypą a Desmond jakoś nie dal rady wypasioną regatówką.
W tym wątku, w teorii o Czarnym Dymie, zaproponowałem wyjaśnienie, czemu tak się stało:
http://forum.gwrota....?showtopic=9293
#158
Napisano 11.03.2007 - |15:59|
Ci Inni to psychole...kto by się dał zabić żeby nie wygadać czegokolwiek? Napewno nie ja... Co za tajemnice oni kryja skoro podejmują takie drastyczne srodki?!
Jeśli są wojskowymi i mają rozkazy, a przy tym znajdują się w swoim mniemaniu w czymś w rodzaju stanu wojny... I przy tym wiedzą, żę w razie niesubordynacji wobec "góry" (główni decydenci są chyba w "realnym świecie") nigdy nie wydostaną się z wyspy. A na samej wyspie czeka ich jak można było zobaczyć w przypadku Juliet sąd (wojskowy, względnie podobny do wojskowego? - już się zastanawialiśmy, czy zwykła gromada naukowców miałaby takie struktury)...
#159
Napisano 11.03.2007 - |16:33|
gdzieś już ktoś pisał że ten cytat jest gdzieś indziejTyle ze Jan 3,05 to "Jezus odpowiedział: «Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci, jeśli się ktoś nie narodzi z wody i z Ducha, nie może wejść do królestwa Bożego."
Nie ma 30 rozdzialu.
Wiec albo ten tekst byl wyssany z palca, albo to byl inny cytat.
ciekawe czy kiedyś nam pokażą tą wieże radiową. może jest tam coś ciekawego o czym francuska nie powiedziałaSonar opiera się na ultradźwiękach, które dobrze rozchodzą się w wodzie, ale mają ograniczony zasięg. Leonard odebrał falę radiową, która to fala jonosferyczna ma duży zasięg, ale musi się właśnie odbić od jonosfery. W wodzie fale elektromagnetyczne się nie rozchodzą (z wyjątkiem fal ultra długich (długość rzędu kilometrów). Sonar to sonar. Służył właśnie jako "latarnia" dla łodzi podwodnych i jako nic innego.
#160
Napisano 11.03.2007 - |16:53|
Sonar to sonar. Służył właśnie jako "latarnia" dla łodzi podwodnych i jako nic innego.
Sonar słuzy do okreslania głebokości i odległości, wykrywania przeszkód i okrętów podwodnych. Gdyby to miała byc tylko latarnia, wskaźnik kierunku, to wystarczyłaby zwykła boja akustyczna.
Więc wg mnie sonar słuzył Rebeliantom Bena do wykrywania okrętów podwodnych, którymi frakcja Kontynuatorów dowoziła ludzi do bunkra Swan. Po wykryciu okrętu podwodnego, Inni wysyłali patrol, który polował na zmienników wysyłanych do Swana, co by mogło wyjasniać, czemu Kelvin Inmann nigdy się takiego zmiennika nie doczekał.
Użytkownik Asignion edytował ten post 11.03.2007 - |16:56|
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych