Odcinek 80 – S04E20 - The Last Man
#121
Napisano 03.04.2008 - |17:11|
- I think you're hugging wrong.
#122
Napisano 26.04.2008 - |12:47|
#123
Napisano 03.05.2008 - |22:47|
Ocena: 10
+ największy plud odcinka to sam pomysł na fabułę. Bardzo ciekawa, od pierwszej minuty aż do samego końca zarysowano nam świetnie skonstruowaną i opowiedzianą historię. Owszem, może nie jest to to całkiem nowość, gdyż coś podobnego było już w SG-1, w końcu zabawy z czasem i próbą jego zmiany znane są już od czasów "Powrotu do przyszłości", ale w odniesieniu do standardu SGA, to ten odcinek bardzo pozytywnie się wybija ponad przeciętność
+ widok opustoszałej Atlantydy i to bez znanego "koloru niebieskiego" wokól, zamiast tego poświata czerwono-żółta, zaś zamiast oceanu piękna pustynia - wszystko to dało bardzo ładny efekt klimatu tego odcinka. Nie tylko dosłownie życie na planecie i w samej Atlantydzie wygasło, ale też w przenośni: zamiast wody i jasności dającej nadzieję i życie mamy piasek i powiększajace się słońce ktore grzeje się coraz bardziej i bardziej.
+ plus za starego doktora McKay'a który opowiada Sheppardowi (i jednocześnie widzowi) poszczególne historie członków SGA i ekspedycji w galaktyce. Ogolnie powiało pesymizmem, ale za to nie było to sprzedane infantylnie tak jak to kiedyś zdarzało się w obu serialach.
+ McKay i Keller jako para? No no, kto by pomyślał
+ heh, z tego co Sheppard zobaczył w przyszlości wynika, że Teyla została "femme fatale" dla całej galaktyki. Jej dziecko stało się początkiem końca życia ludzi i Wraith w Pegazie. Tak więc znamy już cel pierwszych odcinków 5 sezonu: znaleźć i uiratować Teylę przed łapami Michaela. W sumie to podoba mi się, że to właśnie on został teraz "głownym złym" w tym serialu. Wraith i replikatory się już trochę przejadly, zaś Michael jest niezwykle ciekawy, szczególnie kiedy chce wprowadzać w życie swoje ambitnie chore plany. Czekam na ciąg dalszy...
MINUSY:
- nie chce mi się wierzyć, że McKay odszedł by z tego wiru fascynujących wydarzeń w galaktyce Pegaza i powrócił na Ziemię jak gdyby nigdy nic. To nie taki typ człowieka. Nawet utrata Shepparda, Teyli, Ronona i Sam nie byłaby dla niego argumentem, aby przestać zajmować się tym, co kocha najbardziej, czyli nauka w innej galaktyce.
- po 25 latach Rodney wchodzi do SGC, liczyłem wtedy, że choć w małym stopniu zobaczę wygląd nowej siedziby programu Stargate, a zamiast tego rozczarowanie:/ Po raz kolejny użyje frazy "nie chce mi się wierzyć.." aby przez ćwierć wieku, wraz z coraz większym znaczeniem programu Stargate, dowódca nadal mieściło się w tym samym miejscu i wyglądalo dokładnie tak samo. Przeciueż to powinna być tętniąca życiem, wypełniona mnóstwem nowych technologii nowoczesna baza, a nie dawny schron przeciwatomowy z czasów zimnej wojny:(
W oczekiwaniu na BSG "Caprica"
#124
Napisano 08.10.2008 - |16:02|
Oczywiście pewne jest to iż John uratuje Atlantis przed niezbyt optymistycznie rysującą się przyszłością,w końcu piąty sezon serialu już leci
#125
Napisano 25.05.2009 - |13:20|
#126
Napisano 13.04.2010 - |09:04|
Rodney-hologram mówi, że być może Sheppard jest ostatnim żyjącym człowiekiem i przejści (wtedy w przyszłości) na jakąkolwiek inną planetę jest raczej niezalecane.
W jaki zatem sposób Sheppard wrócił do czasów obecnych? Wyruszył z Atlantydy z przyszłości i... znalazł się na Atlantydzie z teraźniejszości? Musiał przecież przejść na inny świat i dopiero wtedy szukać odpowiedniego rozbłysku słonecznego w 'okolicy' tunelu. Cała koncepcja odcinka upada w tej chwili bo ewidentnie z niego wynika, że przeszedł z Atlantydy na Atlantydę...
#127
Napisano 13.04.2010 - |13:49|
2. ^^ kolego ..
Sheppard dostał od Mckay'a info , że wybudzi go jak znajdzie rozbłysk ..
Znalazł go , obudził Johna i go wysłał do przeszłości przez wrota..
Takie trudne ?
Chyba za dużo czasu spędziłem przy SG:A ...
#128
Napisano 13.04.2010 - |14:55|
#129
Napisano 13.04.2010 - |18:59|
Jeśli nie oglądałeś a zaczynasz oglądać sgu to.. daje w spoilerze
Pzdr.
Chyba za dużo czasu spędziłem przy SG:A ...
#130
Napisano 13.04.2010 - |19:11|
#131
Napisano 13.04.2010 - |19:14|
Chyba za dużo czasu spędziłem przy SG:A ...
#132
Napisano 13.04.2010 - |19:29|
#133
Napisano 13.04.2010 - |19:33|
Ja sg-1 oglądałem na AXN niestety (wcześniej obejrzałem do końca sga xD)
I tam był tytuł Ashens czy jakoś tak xD no może się mylę ale tak czy siak kończę już offtop
Chyba za dużo czasu spędziłem przy SG:A ...
#134
Napisano 10.03.2013 - |06:42|
Może nie wypada odpowiadać na post z przed 5 lat, ale oglądałem przed chwilą ten odcinek i zaczytałem się w komentarzach i widzę że nikt nie zauważył pewnej kwestii, która wiąże się z tym co cytuję. W odcinku było powiedziane przez hologram że pracuje on na Naqadah Generator Mark XII a w serialu mieliśmy tylko dwie generacje, mark I, znane z sg-1 i mark II, znane z sga gdzie ekipa z ziemi przyniosła dwa, celem zasilenia krzesła. Jedno miało moc sześciu naq.gen mark I. jako że krzesło potrzebowało 1ZPM do działania i dwa NG II wystarczyły do jego zasilenia znaczy to, że dwa naq. gen 2 serii = moc jednego ZPM, a holoRodney chodził na 12 serii. Spokojnie można założyć że wielokrotnie przewyższa to moc jednego ZPM i energii winno być aż nad to uwzględniając również spadek sprawności po latach.
- Hologram, który miał być taki energochłonny tutaj chodzi za Shepardem non stop... i to na dodatek po całym mieście...
Choć też trochę się imho zagalopowali z aż XII serią, przez 25 lat żeby tyle pójść do góry.. a już nie daj boże założyć że przy każdej serii mają przyrost 600% od poprzedniej tak jak było z I na II gen. Wtedy jeśli moje obliczenia są poprawne wychodziło by że XII seria ma moc ponad 290 miliardów ZPM!! w 25 lat taki skok jest niemożliwy. Jak dla mnie zamiast 12 powinna tam być seria 4.
Powstaje też inna kwestia, ile tak naprawdę Atlantyda potrzebuje prądu.. Jak wiemy z odcinka o tym jak Carter wciągnęło do alternatywnej rzeczywistości opracowano tam system przesłania całej energii USA do krzesła.. stąd można wywnioskować że jedno ZPM generuje tyle mocy ile całe Stany Zjednoczone. Wikipedia podaje 129.800kWh czym jest 129.800.000W. Pytanie na co miastu tyle energii ? cały czas mówimy o jednym ZPM czyli nie ma mowy o stardrive, wtedy potrzeba 3 razy tyle. To aż nie możliwe żeby było takie zapotrzebowanie, na taką ilość miasto jest małe. Wystarczy porównać wielkość Atlantis a wielkość US and A. Zresztą co tam Atlantis.. krzesło żeby tyle potrzebowało !? seriously ? Ja bym temu krzesłu nie dał więcej niż 10kW. Czyli 0.008% tego co według serialu potrzebuje. Przecież ono tylko świeci, obraca się przekazuje,sczytuje polecenia i generuje obraz holograficzny. Ktoś się chyba nie przyłożył przy wymyślaniu, bo nic do niczego nie pasuje.
#135
Napisano 13.03.2013 - |22:10|
Chyba Ci się te moce trochę pomyliły. Łączna moc elektrowni w Polsce to ok 30GW (30 000 000 000 W). USA na pewno dużo więcej.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych