76 odpowiedzi w tym temacie

[Kiara]

Uwierzę jak zobaczę, ale...

A DANCE WITH DRAGONS will be in your favorite bookstore on
TUESDAY, JULY 12, 2011

http://www.georgerrm.../if-update.html

[Krusty]

Teraz pytanie o polskie wydanie...znając życie poczekamy długo i zapłacimy podwójnie.

[Kiara]

Tyle lat czekam, że kolejny rok już mi nie robi różnicy. Najważniejsze żeby skończył pisać cały cykl. Ostatecznie można się nawet z oryginałem pomęczyć.

[Jonasz]

Mam nadzieje, ze bedzie dostepne jako e-book juz minuta po dwunastej 12 Lipca. Do rana przeczytam juz kilka rodzialowm

[Krusty]

Tyle lat czekam, że kolejny rok już mi nie robi różnicy. Najważniejsze żeby skończył pisać cały cykl. Ostatecznie można się nawet z oryginałem pomęczyć.

No niby jeszcze tylko dwie książki ma w planach.

[cymrean]

Ta data to pewnie tylko chwyt marketingowy zwiazany z serialem. Watpie zeby cokolwiek zdazyl zrobic.

[Jonasz]

Ta data to pewnie tylko chwyt marketingowy zwiazany z serialem. Watpie zeby cokolwiek zdazyl zrobic.

G RR Martin pisze juz tak ksiazke od pieciu lat, mial wiec sporo czasu by "cokolwiek zrobic". Zreszta jest to zapowiedz wydawnictwa, a nie producenta serialu.

[katja]

..a w międzyczasie sypnęłam groszem i przerzuciłam się z czytania na kompie na wersję papierową. w połowie 'starcia królów' spostrzegłam, że postacie, których nienawidziłam w 'grze o tron', nagle urosły do rangi moich ulubionych bohaterów. fantastyczny cykl.

[the_foe]

i juz jest nowa ksiazka.... tym razem termin dotrzymany.
Czekajac na polskie wydanie czytam ukradziona z netu.
Dali by ludziom z hataka zarobic to by ja przetlumaczyli w miesiac . Jak ktos da rade wyczekac rok to ja mu gratuluje samozaparcia

[Kiara]

Rok? Słyszałam pogłoski o Gwiazdce tego roku?

[Jonasz]

Znakomity poczatek "Tanca". Jestem na 8%. Po znakomitym Prologu, juz dwa rodzialy Tyriona, i po jednym Danny, Brana i Jona. Nowa postac centralna - Quentyn - ksiaze z Dorn.

Licze na polskie tlumaczenie jeszcze w tym roku.

[j.constans]

Dobrnęłam do końca "Dance With the Dragons" i książka pewnie poleciałaby przez pokój, gdyby nie była e-bookiem.
Uczciwie i szczerze, to fanką serii nie jestem i czytałam kilka zdecydowanie lepszych pozycji ale jak już zaczęłam czytać i przywiązałam się do bohatera czy dwóch, to pomyślałam sobie, że skończę.
Dla tych, którzy nie przeczytali jeszcze "Tańca" zakończenia nie zdradzę, ale zdecydowanie nie mam ochoty na ciąg dalszy. No takich rzeczy, jaką zrobił autor, to się czytelnikom nie robi Wprawdzie w jego książkach nawet umarli wstają do życia ale z tą scena rodem z idów marcowych to już przesada. Trzeba jednak przyznać, że byłam nią zaskoczona na równi z bohaterem. Niby można było przewidzieć, że będzie z tą postacią niewesoło ale spodziewałam się zobaczyć ją jeszcze w następnym tomie. No i może zobaczę, bo dopóki głowa wciąż na karku to i życie może wrócić.
Ale ogólnie to świnia z autora i tyle

[the_foe]

też skończyłem ja niedawno, i rowniez jestem zawiedziony. Martin jest w swojej nieprzewidywalnosci juz zupelnie przewidywalny. "Id marcowych" sie spodziewalem bo Martin ma tendencje do takiej narracyjen asymetrii jesli ma kogos waznego wykonczyc Poza tym ksiazka na poziomie "uczty dla wron" czyli slabe to i wlecze sie straszliwie; tak na prawde malo watkow pchnieto do konca a otworzono kolejne. Wyglada to jak w Lostach i chyba tak samo sie skonczy bo w dwoch kolejnych tomach jakos z klasa skonczyc sie tego nie da.

[Jonasz]

Cykl Martina nie jest typowa powiescia. Gdyby zycie Julisza Cesara bylo literacka fikcja, a nie realna historia, to nie zginalby z rak Brutusa. U Martina Jon Snow takze ginie, i to wydaje sie bezsensownym pociagniecie autora. Podobnie bezsensownym wydawala sie smierc Eduarda i Robb. Nie mniej jednak fabula szla nadal. Wydaje mi sie, ze rozumiem o co chodzilo Martinowi. Eliminujac Jon'a otworzyl droge to kompletnej deintegracji polnocy i zalania jej przez Others. Podonie wyeliminowanie lorda Kevana Lanistra i prawdopodobny powrot do wladzy Cersei otwiera droge do kompletnej destabilizacji poludnia. To zas tworzy scene pod ostateczna rogrywke o panowanie nad Westerlos.

Po przeczytaniu tDwD jestem w pelni usatysfakjonowany, w szczegolnosci ostatnimi 35% tomu, w ktorej historia wychodzi poza ramy czasowe UW. W zasadzie w kazdym watku autor przerwal fabule w sytuacji przelomowej. Nastepny tom zapowiada sie bardzo bogaty w wydarzenia.

[the_foe]

jak juz polecielesmy ze spoilerem....
Sama smierc Jona nie jest bezsensowna. Ja sadze wiecej: nalezalo mu sie. Nie zostal szefem Nocnej Strazy by ją zmieniać w pospolite ruszenie. Mogl wizac od Stannisa Winterfell i nazwisko Stark i jako Stark ratowac dzikich, szukac siostry czy tzrepac skore bekartowi Boltona. Przesadzil i skonczyl jak skonczyl zasluzenie, tyle, że... Martin w zaden przekonywujacy sposob nie zbudowal psychologicznego kontekstu, ktory usprawiedliwalby takie postepowanie Jona. Slabe wydaje sie to, ze nikt nie probuje sie Jonowi przeciwstawic jawnie. Jest jeden moment dyskusji nt. przysiegi NOcnej Strazy, ale tu Jon watpliwosci innych przekuwa w swoja racje. Wydaje mnie sie, ze Martin postawil na zszokwoanie czytelnika i w tym ferworze dazenia do konkretnego celu zagubil ta bieglosc w budowaniu watkow z pierwszych 3 czesci.

[Toudi]

Chciałbym tylko zwrócić uwagę zarzucającym komuś spoilery w dziale książki, że tu nie ma podziału na poszczególne tomy czy rozdziały (jak odcinki w serialach), a więc nie możecie mówić, że pojawiające się tu spoilery są z czymkolwiek sprzeczne.
Jeśli autor posta uznaje, że wyjawienie jakiegoś fragmentu fabuły może zepsuć odbiór, niech wówczas oznacza je tagiem spoiler.

Natomiast dyskusja o fabule (całej fabule) książki, jest jak najbardziej na miejscu.

Chyba, że naprawdę chcecie osobne tematy do tomów, czy rozdziałów (i uważacie, że se one potrzebne), to dajcie wówczas o tym znać w odpowiednim temacie. Wówczas będzie można takie stworzyć.

Użytkownik Toudi edytował ten post 09.08.2011 - |16:39|

[Jonasz]

Slabe wydaje sie to, ze nikt nie probuje sie Jonowi przeciwstawic jawnie. Jest jeden moment dyskusji nt. przysiegi NOcnej Strazy, ale tu Jon watpliwosci innych przekuwa w swoja racje. Wydaje mnie sie, ze Martin postawil na zszokwoanie czytelnika i w tym ferworze dazenia do konkretnego celu zagubil ta bieglosc w budowaniu watkow z pierwszych 3 czesci.

Smierc Jona spada jak "grom z jasnego nieba". Jest to slabym punktem, gdyz Martin nie zwracal uwagi na opozycje przeciw niemu, a powinien. Owszem byly sygnaly o nieakceptacji jego nieortodoksyjnych metod. Jak sie okazalo byl spiesek na jego zycie. Retrospektywnie jednak taki koniec Jona wydaje sie bardzo sensowny.

Co zas sie tyczy spoilerow. Coz osoby, ktore przeczytaly ksiazke chca o niej dyskutowac. Trudno powstrzymywwac sie, az wiekszosc ja przeczyta. Mina przeciez miesiace zanim pojawi sie Polskie tlumaczenie. Moze wartoby bylo w tytule tematu umiesci ostrzezenie o spoilerach.

[Krusty]

Śmierć Johna nie jest przesądzona, trzeba pamiętać o przepowiedni o Azor Ahai i jego powstaniu ze zmarłych.

[Jonasz]

To prawda. Jon moze dalej zyc w skorze Ghost'a, tak jak ten dziki z prologu. Moze egzystowac jako White Walker, tak jak ranger, ktory pomagal Branowi (domniemany Benjen Stark), lub po prostu przezyc zamach, z mala jakas pomoca Melisandre

[Sopranoss]

Dziękuję bardzo za spoilery. Genialnie.