73 odpowiedzi w tym temacie

[robercik]

Boze! Ale mi się miło robi jak widzę niektóre sceny z nią... np. ta z piątego odcinka jak przynosi Jackowi chesburgera, opowiada ile trudu ją kosztował i jak ślicznie siada sobie na stole...)) Słodka! A tak wracając do dyskusji to tak jak duża liczba z was uważam, że Juliet też coś ma ku Jackowi i według mnie coś z tego będzie! Co do Sawyera i opinii ASIK`a to jeśli miałby chłopak Anę, Kate i Juliet (wiadomo o co chodzi;) to chyba zacznę się do niego modlić i go czcić jako guru... HEHE! Ale Juliet nie dostanie;)

[konkret_]

Rany co to za pomysły w ogóle z tą sektą? haha skąd Ci to przyszłod o głowy? Chyba nie przez ten pogrzeb, przeciez to po prostu indyjski (hinduski) pochówek.

Po 5 odcinku i planie pozbycia się Bena też doszłam do wniosku, że Juliett nie jest takim niewiniątkiem. No i trzeba mieć na uwadze słowa Sawyera na jej temat.

[lucaa_rules]

jaka słodka, milutka wstrętny, podstępny babiszon nie wiem jakoś nie pałam do niej miłością, z dwojga złego wolę bena

[Jonasz]

Rany co to za pomysły w ogóle z tą sektą? haha skąd Ci to przyszłod o głowy? Chyba nie przez ten pogrzeb, przeciez to po prostu indyjski (hinduski) pochówek.

Po 5 odcinku i planie pozbycia się Bena też doszłam do wniosku, że Juliett nie jest takim niewiniątkiem. No i trzeba mieć na uwadze słowa Sawyera na jej temat.

W takim razie czemu hinduski?

[robercik]

W takim razie czemu hinduski?

Bo to sekta na pewno nie jest...



Juliet ma chyba swój własny plan! Nie chce się zdradzić przed nikim...coraz ciekawiej się robi:) Namiesza, namiesza!

[Jonasz]

Bo to sekta na pewno nie jest...

Brakuje argumenty. Sama determinacja to za mało.

[robercik]

Brakuje argumenty. Sama determinacja to za mało.

Przepraszam w takim razie! To jakie ty masz argumenty, że to jest sekta? Że byli ubrani na biało? Albo, że wszyscy na tym pogrzebie ubrani byli tak samo? Albo, że pogrzeb wyglądał właśnie tak? He?

[robercik]

To, że to nie jest sekta świadczy chociaż to, że Ben wierzy w Boga... Myślę, że jego pytanie do Jacka w 03x06 było jedynym i dostatecznym dowodem!

[Hans Olo]

W sektach też sie wierzy w Boga, tylko najczęściej sekty uznają mesjaństwo konkretnego człowieka. Ale mimo to rzeczywiście nie wygląda to na sektę i nią nie jest.

[Jonasz]

To, że to nie jest sekta świadczy chociaż to, że Ben wierzy w Boga... Myślę, że jego pytanie do Jacka w 03x06 było jedynym i dostatecznym dowodem!

W sektach jak najbardziej wierzy się w Boga.

Wikiepedia:

Sekta (od łac. secta - kierunek, droga, postępowanie, zasady, stronnictwo, nauka, od sequi - iść za kimś, postępować, towarzyszyć) - określenie grupy wyznawców, których poglądy religijne są przez tradycyjne Kościoły uznane za nieoficjalne i niezgodne z oficjalną, dominującą doktryną.

Ja osobiscie podejrzewam Innych że ich doktryna jest jakąs uproszczoną odmianą gnostycyzmu z wpływami dalekigo wschodu.

[Surin]

Szkoda, że tak mało wiemy o Innych. Ciekawem byłaby wypowidź na ten temat socjologa, specjalisty od małych społęczności. sądze, że i taki nie dał by nam pewnej odpoweidzi jakimi prawami taka grupa się rządzi, gdyz jest za mało danych. Nie wiemy czy jest to organizacja przestępcza, paramilitarna, czy religijna. Nie wiemy czy przywódca wyłąniany jest bazując na cechach przwódczych, charyzmie czy mądrości. Z czasem może więcej sie dowiemy i dyskusja tala zacznie ma sens. Tym razem bładzimu po omacku.

Czemu uważasz że błądzimy ?Prawdopodobnie jesteśmy bliżej niż dalej w dywagacjach , przypominam że na forach jest więcej myślących i kreatywnych ludzi niż pośród scenarzystów Lost , w niektórych odcinkach ; )

[robercik]

No i w koncu sie doczekałem:) Odcinek o Juliet! Przyznam, że nie tak ją sobie wyobrażałem poza wyspą, ale i tak spodobałami się bardzo... widać jak wpłynął na nią pobyt na wyspie, jak bardzo się zmieniła... Jestem pewien, że coś ją połączy w końcu z Jackiem...było by miło;)

[chain]

przez not in portland znienawidzilem ja jeszsze bardziej, szczegolnie za tekst "odszukajcie ich a w razie potrzeby zabijcie" nie znosze tej baby mam nadzieje ze dostanie co jej sie nalezy nawet jak jest jedna z dobrych, ale wsyzscy wiemy ze tak sie nie stanie...

[robercik]

Jeszcze raz dziś oglądałem Not in Portland...i jestem pod wrażeniem:) Zwracałem uwagę na jej zachowanie poza wyspą...była taka...no...nie wiem nawet jak to powiedzieć. Ważne, że pobyt na wyspie ją bardzo zniemił, potrafi zabić, jest bezwzględna, ale nadal ma coś z tej starej Juliet... Najbardziej to mi sie podobał ten moment na końcu odcinka jak okazała swoją radośc Jackowi...ten uśmiech:), łzy w oczach...bo wraca do domu:)
(A w sumie to nie wierzę, że tak szybko wróci...

[margoq]

Coz moge powiedziec? Jestem fanka LOST od samego poczatku... I do wiekszoci bohaterow palalam taka-sobie sympatia. Po prostu byli.
Ale Juliet... coz, spodobala mi sie od razu i zrobila wrazenie. Juz od poczatku pokazali ja jako ludzka i z uczuciami...
W miare rozwijania sie odcinkow, rozwija sie tez jej postac.
Uwielbiam odcinek o niej - pokazuje, ze ze slabego kurczatka stala sie silna kobieta - ogromny plus dla niej
Ogolnie, kiedy porownuje teraz Juliet z Kate - oczywisce Juliet wygrywa... Kate staje sie nudna... A Juliet kwitnie...
Mam nadzieje, ze Jack to zauwazy...
Ben i J.? Bylo o tym wspomniane, coa tam miedzy nimi bylo, stad minus dla J., choz moze zrobila to z rozsadku?...
Zdecydowanie - uwielbiam Juliet - za jej postac i urode


Obejrzalam najnowszy spoiler ("left behind") i jestem troszke zawiedziona ze wzgledu na J. ... ALe o tym sza!

Użytkownik margoq edytował ten post 02.04.2007 - |19:57|

[yoshimitsu]

Ach ta Juliet. Piekna kobieta z tej Elizabeth Mitchell. A oto małe fragmenty filmu GIA.
Tylko dla facetów (lub "kobiet lubiących kobiety"):

http://rapidshare.com/files/24454489/juliet.wmv
http://rapidshare.com/files/24455403/juliet2.wmv

[znawca]

Na początku za nią nie przepadałem, ale ostatnio polubiłem ją. Jest o wiele ciekawszą postacią od Kate która jest po prostu nudna i jej zachowanie jest głupie. Dobrze że Juliet wybiera się z Jackiem na reszty zagubionych. W sumie dużo wie o innych i może się przydać.

[margoq]

wreszcie ktos, z kim sie rozumiem
otoz to - Kate w porownaniu z nia jest nudna, zwlaszcza kiedy skacze (lub przynajmniej usiluje) z kwiatka na kwiatek...
Juliet ma poza tym tajemnice... poki co nierozwilane...
podczas gdy Kate ma flashbacki wciaz o tym samym - ucieczce.
Poza tym, podoba mi sie metamorfoza Juliet i jej zdecydowane zachowanie, kiedy musi podjac decyzje - po prostu robi to i kieruje sie ROZSADKIEM w przeciwienstwie do Kate...
ale ale, to nie jest temat o K., wiec wrocmy do Julii

» Click to show Spoiler - click again to hide... «

podobno w nadchodzacym odcinku mamy dowiedziec sie sporo o jej zlej stronie...

moze dowiemy sie w jakich okolicznosciach nauczyla sie sztuk walki (czy to karate jest czy jakas inna odmiana?)

[Picket]

Ja Juliet w pierwszym odcinku nie nawidziłem, a teraz uwielbiam po prostu z odcinka na odcinek podobałą mi się coraz bardziej, a te walki z Kate myślałem, że to słąbiutka pani doktor która tylko paralizatorem umie się bronić jednak myliłem się. Teraz tylko czekam na odpowiedz czy Juliret jest szpiegiem. W końcu to jedna z tamtych, a im nie wolno ufać.

[robercik]

http://rapidshare.co...403/juliet2.wmv

O rany...! Ona jest boska:))))) Cieszę się, że zawsze byłem jej fanem w LOST;P