Napęd podświetlny im nie padł, bo go przecież używali. No z tymi 10 tysiącami lat świetlnych to się pomyliłem, bo rzeczywiście to by było drugie 1,5 mln lat drogi.Tak się zastanawialem jeszcze nad tym i:
!. Jezeli padl im naped podswietlny to bardzo dawno temu
2. Musialo byc to dość blisko pegaza bo McKay odnajduje ich mniej wiecej w pol drogi
Ergo
Nawet w czasie relatynym zaloga musiał byc w hibernacji bo inaczej nie wytrałaby tak długiego lotu.
P.S
Rozumiem że Pradawni nie maja problemów z energia ale z teg oco pamietam z fizyki to zblizenie sie do predkości światla wymaga dużej dawki energii - dążacej do nieskończoności. (No chyba że to rasa Chucka Norisa)
Przy prędości 99,9%c podróż trwa relatywnie kilkadziesiat tysiecy lat, do tego trzeba uwzględnić składową przejściową dodatkowo ten czas wydłużającą. Przyjmując, że staza może podtrzymać zwykłego człowieka przy życiu 10000 lat i dzieląc załogę na dyżurnyc i śpiących potrzebaby najwyżej kilkunastu pokoleń przy czym możemy też dopatrywać się dodatkowej możliwości uruchomienia urządzenia powodującego dylatacje czasu wokół statku, co mogłoby ten czas skrócić do doslownie dni. Oczywiście takie przypuszczenia nie mają poparcia w serialu ale wiadomo, ze pradawni byli "smart" więc nie możemy tego wykluczyć. Jeśli statek nie umożliwia podruży wielopokoleniowej (żywność, ubrania itp. wymagają dużych zapasów) to zostaje ylko wersja z dodatkową dylatacją czasu.