To dobrze, że są odcinki relaksacyjne, gdyby lost składał się z samych wodotrysków, to byłby gorszy niż brazylijskie telenowele... No i jak ktoś powiedział, to cisza przed burzą, J.J. powiedział że finał pierwszego sezonu w porównaniu do drugiego to badziew
Nie mówcie że wam w drugiej serii brakowało atrakcji.
Łódź na pewno nie płynie sama.. Wyraźnie widzimy że zmienia kurs.. Chociaż swoją drogą, sądząc po kierunku wiatru na lądzie (lostowiczom włosy zwiewa w bok), który w połączeniu z dzienna bryzą powinien dac kurs dość pełny, widzimy ze żagiel jest maksymalnie wybrany, jak przy kursie na wiatr..
Mamy takie opcje:
-płynie Desmond - albo to jego łódka
- albo podrzucili mu ją othersi (w sensie że ją znalazł i się ucieszył) - chociaż ja myślę, że ta łódka jest za nowa, jak widzieliśmy mają dość wysłużoną motorówkę..
-płynie jakiś others
bardzo mało prawdopodobne, numer z henrym nie przeszedł, więc chyba by sie nie powtórzyli..
-płynie jakiś turysta - lostowicze pewnie mu nie zaufają.. Ale i tak obstawiam Desmonda
Lista z nazwiskami - ciekawe.. Nie wydaje mi się żeby pokrywała się ona z tzw. "dobrymi". Jeśli faktycznie robią jakieś badania, to Hugo może być dla nich interesujący (klątwa liczb), ale reszta?
Wątek z Waltem - wydaje mi się, że całe pochwycenie Michaela było raczej zaplanowane, to by oznaczało że niekoniecznie z Waltem korespondował/przechwycili rozmowe/Walt trzyma z innymi - nie możemy wykluczyć, że scena w namiocie była jak ktoś uż powiedział testem dla Michaela, inni mogli przekonać walta żeby takie coś odegrał (oczywiście w dobrej wierze lub wiedząc o co chodzi), tak jak inni przekonali Micheala do zdrady.. Oczywiscie równie dobrze zachowanie Walta mogło być prawdziwe (i dosc prawdziwie wyglądało). Poza tym, jeśli Walta porwano dla testów, to czy oznacza to, że pozostałe dzieci równiez wykazywały jakieś dziwne zdolności? W sumie dziwne, inni cały czas zarzekali sie ze porywają tylko dobrych ludzi, a nie paranormalnych..
Opowieść Eko była dość sugestywna i pasowała do sytuacji. Ale to raczej niemożliwe żeby coś wiedział..
Charlie wyrzucił figurki.. Moze keidys trzeba będzie je wyłowić, bo znowu będzie potzreba środka znieczulającego..
TO BYŁ MĘŻCZYZNA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Chodziło o tą kobietę co kazała Rose poczekać na uzdrowiciela (wprowadziła ją do domu). Nie mam teraz pod ręką tego odcinka to nie sprawdze, ale takie pokręcone koneksje raczej nei mają sensu..
Sayid od razu rozgryzł Mike'a.. Myslę, że pozwoli im iść, a sam pójdzie za nimi..
Eko nic nie wpoeidział innym o bunkrze - standard. Ale może nei ejst to aż tak ważne, othersi raczej ich nie podglądali, w końcu samolot leżał na wejściu, jedyne co to pewnie Jack by zakazał wciskania przycisku w oparciu o Orientation.
Jeszcze nei oglądąłem zwiastunu iz djęć, może one coś obalą z moich rozważań ;P