181 odpowiedzi w tym temacie

[Loki]

Powinien być jeszcze punkt 99. Jesteś na forum Orion Tok'ra i masz ponad 100 postów.
Punkt 100. Jesteś moderatorem na tym forum
Punkt 101. Założyłeś to forum

Nikt nie jest doskonały

Ale poważnie to co to jest 100 postów jesli 50 % jest w pogaduszkach a pozostałe są tez na inne tematy?
Moderatorem i założycielem każdy być nie może

Napisałem tak, bo sam mam troche ponad 100 postów, a chce się uważać za maniaka. Już sobie ustawiłem dzwonek w komórce z motywem z SG1

[Cyberbol]

Nie widze zycia bez STARGATE!!!.
Nie wiem co bedę robił jak serial sie skończy

[cLoNe_xx]

Ja staragte uwielbiam oglądać, nawet jak odcienek nie jest ciekawy. Wydaje mi się, że niejestem uzależniony i mógłbym żyć jak by nie było tego serialu ale to sie okaże dopiero jak skończy się sezon 8 . Narazie jestem zadowolony, że przedemną jeszcze jeden sezonik i nie martwie się o przyszłość.
Pozdrawiam cLoNe_xx

[MacGyver]

Wiele osób mówi,że 7 sezon przynudza i że serial u nich traci.Też do nich należę.Kiedy TVN zaprzestał emitować serial na sezonie 2 a zamiast niego badziewne [beeep] "Miasteczko"serial kręcony w Serocku,gdzie obecnie się uczę Moje nadzieje trysły-to był początek uzależnienia.Skończyło się poniekąd od 7 sezonu.Ale czy na pewno?Myślę,że jak się skończy 8 sezon to dopiero odczuję czy byłem uzależniony.Jeśli będzie mi brakować Jacka to wtedy uzależnienie na pewno istniało i istnieć będzie.Kto wie może StarGate-Atlantis i jego kilka sezonów zaćmi zwykły świat StarGate i na nnowo będę się interesować nowym światem.Jak to mówią"coś trzeba zakończyć by móc coś rozpocząć".Wątpie by tak po prostu Richard Dean Anderson,Michael Shanks,Christopher Judge czy Amanda Tapping odeszli z serialu na stałe.Rok 2005 będzie ich ostatnim w StarGate-razem minie 8 lat wspólnej pracy.Oni będą od tego uzależnieni.Będą wracać myślami do tego miejsca.Przyjdzie taki czas,że będą chcieli znów zagrać w serialu.Tak jak to było z Shanksem(poniekąd).Uzależnienie nigdy nie mija,człowiek je tylko umiejętnie maskuje.Ja wam to mówie!!!

Użytkownik MacGyver edytował ten post 10.02.2004 - |15:51|

[Rednecker]

Hmm... Muszę przyznać że sam osobiście narzekałem na kolejne odcinki sezonu 7 SG-1. Ale fakt jest faktem - jestem przywiązany do tego serialu, uwierzcie mi, naprawdę mocno. Kolejne odcinki rozczarowywują mnie, ale zawsze jest ten nikły wątek nadzieji, że będzie lepiej w kolejnych odsłonach tego wspaniałego serialu. Oczekuję z niecierpliwością kolejnych odcinków i tylko troszeczkę obawiam się zakończenia kręcenia serii {sezon 8}... Że będzie zbyt mało wyjaśnione... Że będzie bez definitywnego zakończenia...... Że będzie pewien niedosyt..........
Czekam na Atlantis, mam nadzieję że nie zawiedzie pokładanego w nim zaufania przez niejednego fana SG-1 i przynajmniej spróbuje dorównać pierwowzorowi...

[gazeboo]

Siedze właśnie przed monitorem i nie moge się oderwać. Mam dużo innych rzeczy do zrobienia, a mysle tylko o tym, zeby obejrzec coś albo przeczytać fanfica itp...ratunkuuuuuuuuuu.......



czy to się leczy?

[ArTi]

czy to się leczy?

Kal kek m'al shol'va
Jak można chcieć się wyleczyć?

[Lis_SG3]

[B] Wy to macie dobrze !!!! Ja jeśli się nie mylę zakończyłem swoją przygodę z Gwiezdnymi Wrotami na chyba 4 serii Choćbym na głowie stanął to nie mam jak załatwić pozostałych serii . No nic tak czy inaczej miałem jakąś przerwę w oglądaniu ale za każdym razem jak moja rodzinka słyszy wiadomą muzyczkę to ą się wszystkie drzwi w domu
Pozdrawiam !!!!

[EsaSol]

hm no cuż chyba też sie uzależniłam,
no cuż zdaża sie,
to narazie tylko jeden naług a co tam raz sie żyje.
Mam net od niedawna więc nie zciąnełam jeszcze odcinków na kompa ale oglądam HBO i jak czsem koleżanka domnie przyjdzie a seril leci to żeby nie siedzieć u braci w pokoju (oni mają dekoder HBO) to siedze na korytarzu i jednym uchem i okiem sucham jej i dwoma serialu, trochu sie namnie przesto obrażała ale znalazłam sposub włanczam jej kompa i Simsy, a ja na korytażu oglądam wrota (bracia sie już przyzwyczaili że podczaz filmu jak ktoś jest umnie to drzwi są otwarte )
a propo moi bracia tez są uzależnieni nie srfują coprawda po niecie ale kiedyś jeden powiedział domnie "Haror ić podręcz kogoś innego"
bardziej niż od filmu uzależniłam sie od tego forum
ah co za życie

Użytkownik EsaSol edytował ten post 11.06.2004 - |15:22|

[Jolinar]

EsaSol - pisz najpierw w Wordzie swoje wypowiedzi - niech Ci sprawdzi - bo tego się nie da czytać; są zasady obowiązujące w języku polskim. A jeśli robisz to celowo, to lepiej zaprzestań..

Sorry za offtopic.

[adwis]

Nie wiem czy jestem uzależniony od SG1 ,ale z chęcią obejrzał bym jeszcze raz wszystkie serie.

[Monterek]

Ja to juz na pewno jestem uzalezniony od Sg1 bo wlasnie skonczylem ogladac po raz drugi wszystkie 7 sezonow (7 na biezaco) i w zwiazku z tym planuje podroz od nowa... i co wy na to?

[Bodzio]

Widac ze nie na kazdego dziala mania SG. Dla mnie ten serial jest jak tlen, jak dla ryby woda. W szkole z kumplem gadalismy do siebie w jezyku jaffa. Ksiadz w mojej parafii wyglada jak Bratac (chociaz tylko ja tak uwazam:) ) Listonosz ma znak narodzin na czole (a moze to tylko trabka z czapeczki ? ) Wszedzie widze symbole z wrot. Mnie to juz chyba pokrecilo :look: :clap:

Użytkownik Bodzio edytował ten post 03.07.2004 - |12:28|

[Visus]

Powiem, tak !
Co do uwazania wszystkich fanów SG, to wiem że wszyscy to Super Goście !

Pod drugie, zpotkajmy sie kiedyś w miare wszyscy, ja przywioze laptopa, ktoś nagłośnienie i jeszcze ktoś rzutnik i zbierzemy sie przy jakiejś fabryce abo czymś, i "zrobimy" pare sezonów.

Oczywiście mam wszyskie odcinki, coprada przydało by sie poprawić troche tłumaczenie pierwszych sezonów ale spox
Pozdro,,,

Jetem otwarty na propozycje sierpniowe....

[FanCom]

Nie wiem jak można się uzależnic !
Ja nie czuję się uzależniony.
Bo czy można nazwać uzależnieniem to że:
- jem obiad i jednym okiem oglądam sg1,
- salutuję człowiekowi ubranemu w ten sam mundur przechodząc koło lustra,
- wydaje syczący dźwięk przechodząc przez drzwi,
- znam godziny nadawania SG1 w HBO,
- denerwuję się gdy ktoś odwraca się od ekranu,
- mojemu synowi dałem Teal'c na imię,
- próbuję nawiązać kontakt z Tokra przez antenę satelitarną,
- że koty to są Goaul'dy
etc, etc...

Z tego wynika jasno kim jestem :bangin:

Kurde, chyba pogadałbym z Dr Fraser...

A to komentaż mojej żony ---> :stupid:

Pozdrowionka

[Promethe]

Hmm... Ostatnio zmusiłem całą rodzinę do oglądania SG-1, obejrzałem czwarty raz wersję reżyserską, nawróciłem na serial pięciu znajomych, ale...
...Od czasu kiedy Airs przykręcił kurek, jestem na głodzie Już nie jestem, dzięki Ci Boże za rangi na forum Dlatego proszę patrzyć do stopki i pomóc biedakowi
Mimo wszystko nie uważam się za uzależnionego... Chociaż może?

Użytkownik Promethe edytował ten post 03.07.2004 - |19:47|

[radzior]

jestem z pewnością uzależniony, moja żona też
mój kot jest Goauldem, ale weterynarz twierdzi, że koty da się odrobaczyć
właśnie cierpię niedostatek SG1, bo zabrakło mi miejsca na dysku a nie mam czasu na wypalenie już zassanych odcinków żeby zrobić miejsce na nowe

[Lavey]

Tak! jestem uzalezniony od SG-1 i jestem z tego dumny !