A ja mam kolejną teorie.
Wszyscy wiemy że w tym serialu jest wszystko możliwe...
A co jeśli wyspa jest własnością od kilkudziesięciu lat jakiegoś milionera i on jako pierwszy wymyślił cos takiego jak reality show?
Słuchajcie widzieliśmy juz tysiące filmów i seriali a kreatywność ich twórców niekiedy wybijała po za nasze wyobrażenie o normalności.
Co jeśli ludzie na wyspie są tylko malutkimi pionkami w grze którą mogą oglądac tylko wybrani ( czytaj zjechani ludzie z wilką forsą którch nudzi wydawanie kasy na nowe fury, chaty i "normalne" przyjemności ) ???
Widzieliście Truman Show ??? Życie jednego kolesia obserwwowane 24 godziny na dobe - bez zabijania...
Widzieliscie 8mm ??? Stary koleś który płaci grube pieniądze za to by jak jakas dziewczyna zostaje zgwalcona a pozniej zamordowana...
Pokazywanie kim byli ludzie wczesniej może byc tylko ściema twórców. A misie, halucynacje, niby tajne projekty... Co za problem kupic misia i przetransportować go na wyspe??? Ruskie wszystko załatwią...
Mieszkańcy wyspy - ludzie z różnych srodowisk, różnego koloru skóry, wyznania - to jak w BAR`ze Europa... Gdyby wszyscy byli tacy sami było by nudno...
Wszystko jest możliwe...
Monim zdaniem ta teoria jest *bez urazy* najgółpsza jaką czytałem na tym forum
przecierz ewidentnie widać że na wyspie były lub są przeprowadzane jakieś badanie a nasi lostowicze znaleźli się w niewłaściwym miejscu w niewłaściwym czasie lub zostali specjalnie sprowadzeni na wyspę w celu tych badań