Jeszcze odcinka nie widziałem, więc nie wiem jak wygladała ta sytuacja, ale pisze co wiem. Eksplozja o nieważne jakiej sile w próżni jest tłumiona prawie natychmiastowo, ponieważ nie ma możliwości powstania fali plazmy, bo niby z czego? Do tego potrzeba materii, najlepiej w formie gazowej. Jeśli chodzi Ci o to, że eksplozja wywołana we wnętrzu statku wywołała falę zdolną zniszczyć statek w pobliżu to już co innego, bo tak wielki statek ma już dość sporą gęstość i masę. Odcinek mi się ściąga, jak się skończy ściagać to zobaczę i ewentualnie się ustosunkuję do sytuacji z filmu. Ale na moim łączu to to chyba ruski rok potrwa.Ale fala uderzeniowa zniszczyła drugi statek, a siła wybuchu bombki z naquada sadze ze dałaby rade.
Odcinek 31 - S02E11 - The Hive
#41
Napisano 29.11.2005 - |11:01|
BSG s04e10 - "Oh, Earth...hmm we got frakked out"
#42
Napisano 29.11.2005 - |13:33|
A co do drużyny. Ucieczka uratrowała ich skórę, a przecież skoro zostali zabrani na tego myśliwca, to i także istnieje możliwość materializacji. Więc tutaj nie było żadnego przegięcia.
Ciekawostką jest to, że Wraith nauczyli się przeciwdziałać technologii Asgardu - czyli też uczą się na swoich błędach.
A i jeszcze jedno. Mowa była o tym, że w tej częsci galaktyki Wraith posiadają około 60 statków - rojów. No to teraż mają ich już trochę mniej. Jeśli dobrzę policzyłem - zostało zniszczonych już 6 statków rojów.
My tylko decydujemy, jak wykorzystać dany nam czas"
Gandalf - Drużyna Pierścienia
#43
Napisano 29.11.2005 - |19:20|
Ciekawostką jest to, że Wraith nauczyli się przeciwdziałać technologii Asgardu - czyli też uczą się na swoich błędach.
Ziemianie w siodmym sezonie SG-1 tez zakłócali transporter Asgardu, kiedy Ozyrys "kreował" sny Daniela.
Co do fali uderzeniowej to zwracam honor.
Tak mi przyszlo na mysl, ze statek Asgardu klasy Oneill w walce jeden na jeden z Hive ship nie dał by w sumie dojsc do głosu Wraith. Biorac pod uwage ze Deadalus z oslonami Asgardu przez jakis czas przetrzymuje atak nawet 2 HS to co dopiero taki statek z Asgardowska bronia ofensywna, widzac jak HS sa podatne na atak z broni energetycznej, gdyz nie posiadaja osłon.
Tak apropo nie bylo Asgardczyka na Deadalusie,a obsluge transportera juz opanowali Ziemianie. Przydałoby sie nam kilka takich Oneill:)) nawet dlatego ze to sa czyste asgardskie statki a nie hybrydy, a wiec mniej zawodne:)
#44
Napisano 29.11.2005 - |20:34|
Wtedy opierało się to na zakłócaniu sygnału radiowego - Ozyrys tak jak my niemiał czujników Asgardu i by namierzyć transportowany obiekt było namierzane źródło sygnału nadawane z prostego nadajnika. Wraith natomiast nauczyli się zakłócać czujniki Asgardu:) (brawa dla nich)Ziemianie w siodmym sezonie SG-1 tez zakłócali transporter Asgardu, kiedy Ozyrys "kreował" sny Daniela.
"Nie możesz kontrolować co się dokładnie zdarzy, jest tyle rzeczy do ogarnięcia, ale intencje pomagają obrać kierunek. Jeśli masz dobre intencje to masz większe szanse że wszystko skończy się dobrze" Trance Gemini - Andromeda
The Secret <- Polecam
#45
Napisano 30.11.2005 - |11:17|
tak, ale gwiazda wyrzuca olbrzymie ilości materii i energii nieporównywalne z tym co daje wybuch statku;Przecież wybuch gwiazdy, jak by na to nie spojrzał wpływa na planety sąsiadujące z nią nawet w dużych odległościach. W filmie wybuch statku-roju zniszczyl nie tylko wszystkie myśliwce, ale także osłabiony przez ostrzał drugi statek
dałem 9, bo tak długo czekałem ;
ale mam jedną uwagę; 1 dart ostrzeliwuje Hive Ship; Wraith zamiast zrobić rozpoznanie(mając w pamięci to, że Sheppard i banda dostali się na pokład za pomocą darta) natychmiast zaczynają ostrzeliwać drugi Hive Ship; trzeba być idiotą, żeby tak postąpić; nasuwa mi sie przykra refleksja, że Pradawni musieli być naprawdę blisko dna, żeby dać się pokonać przez tak tępą rasę jak Wraiths;
Est modus in rebus
Horacy
Prawda ma charakter bezwzględny.
Kartezjusz
Przyjaźń, tak samo jak filozofia czy sztuka, nie jest niezbędna do życia. . . Nie ma żadnej wartości potrzebnej do przetrwania; jest natomiast jedną z tych rzeczy, dzięki którym samo przetrwania nabiera wartości.
C.S. Lewis
#46
Napisano 30.11.2005 - |12:35|
#47
Napisano 30.11.2005 - |14:44|
#48
Napisano 30.11.2005 - |15:37|
P.S.
posilkuje sie stronka: http://www.tv.com
a konkretnie: http://www.tv.com/st...e.html&season=2
jest tu napisane, ze first aired: 06.01.2006.
prosze o jakies objasnienia, bo jestem ciemny jak tabaka w rogu
pozdrawiam
#49
Napisano 30.11.2005 - |15:50|
tát savitúr váreniyam
bhárgo devásya dhimahi
dhíyo yó nah pracodáyat
#50
Napisano 30.11.2005 - |22:20|
#51
Napisano 30.11.2005 - |22:54|
#52
Napisano 04.12.2005 - |17:00|
Co do odcinka, to nie powalił, Wraith są głupi jak ... ciężko mi znaleźć określenie jak bardzo, jak im się udało pokonać Pradawnych i przetrwać tyle lat, chyba maja niezły fart.
Było kilka śmiesznych scen z doktorem ( „mam wszystkie kobiety” - najlepszy aktor w serialu i tyle) i pułkownikiem (klauny, budujemy armie a oni cały czas ich przysyłają ). Jeszcze jedno, jak wydostał sie Ford ? chyba ze sami go wypuścili, nie wyglądał jakby mogł sie ruszać, a co dopiero zabic straznika i pozywić sie nim ( hmm... ironia czyz nie )
Ocena 7
#53
Napisano 04.12.2005 - |19:37|
Na minus:
- Nie uwierzę że nikt nie zauważył kolesia kleczącego za DHD podczas produkcji
- Wraith dalej tępi.
- Noże... jeszcze trochę i by sobie Ronon z zadka nóż wyciągnął... :/
- Cała galaktyka mówi po angielsku plus zielone disco-światełka w sali królowej. Oczywiście królowa MUSI wyjasnić Sheppardowi co i jak.
- Akcja na dedalu. McKay pokazuje na wielki zielony znacznik na ekranie: 'Widzisz to?' Dowówdca dedala: 'Co?'
- Otrzymali IDC Shepparda zanim otworzyły sie wrota (najpierw IDC a potem dźwięk 'gejzera')...
- Sheppard - mistrz pilotażu darta. Nawet bez tłumaczenia sobie ze wszystkim poradził.
Na plus:
- McKay za całokształt i Beckett za sceny z McKayem.
Prawdopodobnie najlepszy moment odcinka to walka hive shipów, chociaż Base Stary i ich Raidery wywołuja o wiele lepsze wrażenie roju
#54 Gość_jooboo_*
Napisano 05.12.2005 - |02:01|
Słabo . Jak zykle historię z pierwszej części dwuczęściowca rozwiązano w najprostszy możliwy sposób. Pomysłu w tym nie ma żadnego i tylko McKay (jak zwykle) ratuje trochę ten odcinek. Niestety Atlantisa oglądam już tylko z przyzwyczajenia.
#55
Napisano 07.12.2005 - |21:40|
Członek ekipy filmowej ukrywający się za DHD = DNO
Ogólnie SGA to taka ogłupiająca rozrywka nad którą lepiej bardziej się nie zastanawiać.
Brawo dla Kanady za wersje HDTV, to zdecydowanie największy atut tego odcinka
5 Tudors,House,Clone Wars,In Treatment,Glee,Top Gear,Archer,Justified,Louie,Big C
4 SGU,Secret Diary,Damages,Nip/Tuck,Medium,Crash,Entourage, Chuck,Dark Blue,Paradox
3 Caprica,Vampire Diaries,Weeds,Lost,In Plain Sight,Mentalist,Psych
#56
Napisano 12.12.2005 - |21:31|
#57
Napisano 12.12.2005 - |21:45|
Raczej syndrom Dnia Niepodległości - amerykańskim pilotom najwyraźniej wystarcza przylepiona do steru kartka góra-dół-lewo-prawoOdcinek naprawde reprezentuje dobry poziom a zapewne odstaje od pierwszej części, a ta scena jak Sheppard w mgnieniu oka uczy sie pilotażu myśliwca Wraith - to chyba ten gen Pradawnych
http://chorynawyobraznie.blogspot.com/
#58
Napisano 03.01.2006 - |00:34|
+ jak zwykle Mckey - jego naćpanie się i bijatyka to coś genialnego z pewnością ratuje cały odcinek
+ fajny pomysł z ludzmi służącymi wraith
+ Ronan i jego noże
no i czemu tak słabo czyli minusy:
-Sheppard czyli Rambo - wkurza mnie jego podejście pewny siebie superheros jak w bajkach w stylu superman - odgaduje (nie wiem skąd) że kobieta którą ratuje służy wraith, uczy się cudownej sztuki pilotażu darta (a jak on tam dotarł wogóle wczesniej nie mógł przebyć kilku korytarzy bo spotykał hordy wraith), no i bez trudu załatwia oba hive shipy i cudownie odlatuje, nie mam nic przeciwko nierealności ale niech to się kupy trzyma
-Wraith - z odcinka na odcinek są coraz głupsi a koniec końców jakoś posiedli zaawansowaną technologię...poza tym splaona scena z królową roju - najpierw potężna władająca czymś w stylu psychokinezy zmusza Shepparda do uklęknięcia a potem gada z nim jak przy kawie (liczyłem na jakieś grzebanie w mózgu Shepparda) i grzecznie wierzy w jego słowa, no i zupełne olanie wroga (dedalusa) i strzelanie do siebie
-Ogólnie - brak pomysłu na odcinek wszystko cały czas naginane, a fajne wątki palą się przez brak wyobraźni, całość niby w nastroju gorzy Hive shipu a de facto jak na herbatce u cioci
Użytkownik Fuinethel edytował ten post 03.01.2006 - |00:49|
#59
Napisano 13.01.2006 - |11:14|
Co do poprzednich wypowiedzi:
Sheppard czyli Rambo-czemu nie chciałbym mupetów oglądać.
Czy Wraith są głupi? No niewiem może poprostu przez te 10 tyś. lat nie potrzebowali nowych wynalazków więc ich nie tworzyli? Po co się wysilać jeśli naprzeciw siebie ma się tylko bandę z kanmieniami.
Co do miast to wtpię czy istniały. Pzecież Wraith śpią po kilkaset lat między posiłkami, więc po co im miasta.
Użytkownik Arkar edytował ten post 13.01.2006 - |11:17|
#60
Napisano 22.01.2006 - |16:47|
Ocena:9
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych