To teraz ja (bo tutaj chyba mnie nie bylo
)
Obcy
Za Cienie/Vorlonow pkt powinien dostac B5, ale za bardzo mi posmiarduja Organianami i innymi energetycznymi rasami z TOS'a. A pomijajac Pierwszych z obu seriali, to B5 dostaje pkt za Centauri (pierwsza humanoidalna rasa nie majaca sposobu na krzyzowanie sie z ludzmi [nie ta budowa]. A DS9 za Jem'hadar i Borg (mimo iz pokazani chyba tylko w pierwszym odcinku).
B5 - 1
DS9 - 1
Zróznicowanie technologiczne
W B5 zroznicowanie technologiczne w zasadzie nie istnieje. A raczej jest BAAARDZO pozorne. Przyklad - Narn/Centauri. Minbari/Ludzie (tak, tak, nie pomylilem sie). No i B5 zdecydowanie traci w moich oczach przez uzycie bio-technologii.
Z kolei Trek wyglada tak samo (disruptor kontra fazer) ale w sumie rasy roznia sie poziomami technologi, i to sporo (Kardassianie kontra Klingonie, Federacja kontra Dominium).
A co do podobinstw technologii - w B5 wszyscy korzystaja z nadprzestrzeni, w DS9 z warp, w B5 jest bron czasteczkowa w DS9 fazery etc.
B5 - 0
DS9 - 1
Języki
No w ST jest przynajmniej ten translator (u Ferengi w uchu
). I jak bylo pokazane - od czasu do czasu zawodzi/musi sie uczyc. W B5 z kolei wiekszosc ras z niewiadomego powodu gada po angielsku, nawet na spotkaniach dyplomatycznych gdzie teoretycznie powinni byc w uzyciu tlumacze (zywi czy mechaniczni).
B5 - 0
DS9 - 1
Pomysł
B5 jest pod tym wzgledem super, szczegolnie pomysl manipulowania mlodziakami przez stare cywilizacje. byloby lepiej gdyby istnieli pozostali z pierwszych i te machnacje bylyby pokazane na innym (nie czarno-bialym a potem czarno-czarnym) poziomie, ale i tak supre.
DS9 - na poczatku bylo milo (czyli ala TNG) a potem wkroczyl wielki wrog ktory chce podbic Federacje i sie skonczylo
B5 - 1
DS9 - 0
Klimat
Oba seriale sa rowne pod tym wzgledem. Trek ma pokazywac utopie walczaca z przeciwnosciami i swietnie to robi, B5 nrmalnych, wrednych ludzi.
B5 - 1
DS9 - 1
Efekty
Nie dyskutuje jakosci. ale efekty b5 sa dla mnie zbyt... przejaskrawione. Za duzo kolorow, swiatel etc (jakim cudem okret w kosmosie jest tak ladnie oswietlony. Przeciez tam jest ciemno jak w d..ie u wiadomo kogo. Podobalo mi sie za to pokazanie nadprzestrzeni (wielkie nic
)
W DS9 efekty, swiatla etc byly bardziej realistyczne, przez co sporo tracily na efektywnosci (brak uber-kolorkow z B5).
B5 - 0
DS9 - 1
Statki
W przypadku mlodziakow B5 wypada lepiej, jednak bio-okrety psuja im statystyke (nie cierpie bio-technologi). Z drugiej strony jestem wielkim fanem konstrukcji Federacji (nie ma jak Galaxy) wiec moja ocena nie jest pewnie do konca obiektywna
B5 - 1
DS9 - 1
Sama Stacja
B5 - ladna i realistyczna, tylko wykonanie czasmi szwankuje. Jak juz zrobili stacje z grawitacja uzyskiwana przez kreciolki, to centrum dowodzenia (ktore jest blisko osi stacji) powinno miec prawie zerowa grawitacje. Podobnie wiekszosc sektorow stacji lezacych w oddaleniu od powiezchni (skoro powierzchnia ma 1g). Ujecia z wnetrza stacji dobrze oddaja jej ogrom co jest sporym plusem.
DS9 - wyglad zewnetrzny na plus (pulony dokownicze, etc) z kolei wnetrze jest jakies takie.. mizerne (niby duze, ale tego nie widac)
B5 - 1
DS9 - 0
Aktorzy
Wyjmujac perelki w rodzaju Quarka czy Winn z DS9 - Trek prezentuje sie raczej przecietnie. Podobnie zreszta w B5, gdzie Sinclair byl jakis sztywny - a to glowna postac. Jednak Garibaldi, Londo, G'kar i Morden nadrabiaja te braki.
B5 - 1
DS9 - 0
Walki
W obu przypadkach totalna zenada. Jednak skoro trzeba porownac - w obu przypadkach zero taktyki i strategii - floty ida na spotkanie czolowe i strzelaja z czego sie da. Najczesciej zreszta w najbardziej oddalony i najtrudniejszy do trafienia cel. Z pkt widzenia widza bitwy DS9 sa bardziej efektywne (te Galaxy rozmieniajace Galora na drobne czy jem'kamikadze), jednak duza ilosc wtornych ujec niweluje efekt. W B5 bardzo dobrze pokazane walki pojedynczych okretow (Primus kontra G'quan czy vorcha kontra G'quan) ale bitwy sa zbyt male (nie widac tego ze podobno walcza tysiace okretow - widac zaledwie pare).
B5 - 0
DS9 - 0
Podsumowujac
B5 - 6
DS9 - 6
Jak widac wyszlo mi ze oba seriale sa tak samo dobre (albo zle
)