Odcinek 031 - S02E11 - Deliverance
#41
Napisano 13.03.2011 - |23:37|
Poruszyłeś kwestię muzyki. Nie zgodzę się, że w SGU jej nie ma (bo jest jej moim zdaniem o wiele więcej niż w poprzednich serialach), ale w tym odcinku faktycznie było pod tym względem mizernie. Było dużo akcji i walk w kosmosie, które aż prosiły się o jakiś silny akcent muzyczny. Niestety, to co nam zaserwowano było wyjątkowo mdłe.
#42
Napisano 14.03.2011 - |00:15|
gdzie jest humor znany z sg czy atlantydy?
Za tobą 31 odcinków i nagle się pytasz gdzie jest humor znany z dwóch poprzednich serii?
#43
Napisano 14.03.2011 - |08:55|
#44
Napisano 14.03.2011 - |16:41|
Poruszyłeś kwestię muzyki. Nie zgodzę się, że w SGU jej nie ma (bo jest jej moim zdaniem o wiele więcej niż w poprzednich serialach), ale w tym odcinku faktycznie było pod tym względem mizernie. Było dużo akcji i walk w kosmosie, które aż prosiły się o jakiś silny akcent muzyczny. Niestety, to co nam zaserwowano było wyjątkowo mdłe.
Tutaj pasowałby jak ulał Michael Giacchino z tymi swoimi trąbami i operowaniem blaszakami. Troche stylu z utworu ROAR! (Rzeczony kawałek) i minimalizm tej dotychczasowej muzyki.
#45
Napisano 16.03.2011 - |23:33|
#46
Napisano 13.08.2011 - |19:12|
Dobrze się oglądał, ale stać było twórców na więcej, uwagi takie same jak w poprzednim odcinku.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych