Odcinek 165 - S08E11 - Gemini
#41
Napisano 21.12.2004 - |23:52|
Niestety mój angielski jest jaki jest i zaufałem tłumaczeniu.
To jeden punkt w góre (niestety nie mogę tego zmienić)
#42
Napisano 22.12.2004 - |01:55|
W napisach było 'spoza galaktyki' i ja, jak i inni się tym zasugerowali.
Aaa chyba ze tak, ja napisow nie widzialem (dlatego tak sie zdziwilem ze wszyscy to opatrznie zrozumieli ;-D)
Tlumaczy sie nie czepiam bo i tak odwalaja dobra robote
pozdro
#43
Napisano 22.12.2004 - |10:13|
To co teraz piszę nie dotyczy specjalnie Loco akurat, ale tak ogólnie dotyczy tego niby " bugu " z monitorem.Motyw z reka w monitorze tez mi sie nie podobal, klawiatura tez nie ale juz lepiej wyglada to niz monitor. Tak jak ktos napisal kabel z monitora tylko przesyla bezwrotne informacje z karty graficznej. No chyba ze jest to panel dotykowy to wowczas polaczenie zwrotne jest, ale co ja sie tam znam ;-D
Czy nie zastanowiło was nigdy dlaczego Winda pokazuje np."znaleziono nowy sprzęt. Monitor Samsung np. jakiś tam itp". , czy słyszeliście o DCC i innych wersjach P&P dla monitorów?
A może to "bezzwrotna przesyłanie" jest trochę mniej "bezzwrotne" - proponuję przemyśleć to co napisałem.
Inną sprawą jest to, czy można dostać się w ten sposób do zarządzania całym systemem, ale przecież SG1 to Sci-Fi, nieprawdaż.
Użytkownik gmerek edytował ten post 22.12.2004 - |10:14|
#44
Napisano 22.12.2004 - |12:44|
Oczywiście, że jest komunikacja między monitorem a komputerem. (zwłaszcza na cyforywch DVI). A niektóre to mają nawet bazy usb. A co się działo wewnątrz monitora, nie wiadomo. Może się nanorobociki przebudowały i po kabelku doszły do danych i procka itp. Albo w środku Sam zrobiły kopie fizyczną twardego dysku... i teraz w środku ciała ma napęd HDD (przesadzam ).To co teraz piszę nie dotyczy specjalnie Loco akurat, ale tak ogólnie dotyczy tego niby " bugu " z monitorem.
Czy nie zastanowiło was nigdy dlaczego Winda pokazuje np."znaleziono nowy sprzęt. Monitor Samsung np. jakiś tam itp". , czy słyszeliście o DCC i innych wersjach P&P dla monitorów?
A może to "bezzwrotna przesyłanie" jest trochę mniej "bezzwrotne" - proponuję przemyśleć to co napisałem.
Inną sprawą jest to, czy można dostać się w ten sposób do zarządzania całym systemem, ale przecież SG1 to Sci-Fi, nieprawdaż.
Użytkownik VeeDee edytował ten post 22.12.2004 - |12:44|
#45
Napisano 22.12.2004 - |13:16|
Nie mowilem ze to bug tylko ze mi sie ten motyw nie podobal, ale racja, to w koncu sci-fi ;-).
#46
Napisano 22.12.2004 - |17:03|
T.O.M.C.I.A.K.: Transforming Obedient Machine Calibrated for Infiltration and Accurate Killing
Czuję, że budzi się we mnie zwierzę... Ale obawiam się, że to leniwiec...
#47
Napisano 22.12.2004 - |21:21|
Odcinek nie wywołał we mnei bardzo pozytywnych emocji ale tez nie znudził.. Typowy sredniak ale z tych lepszych... A naiwnośc carter jest załosna... Wojskowi są zawsze tacy ostrożni a tu takie jaja. Zbytnio nierealne
Pozdrawiam Herosista
#48
Napisano 22.12.2004 - |22:03|
Użytkownik KrzysieQ edytował ten post 22.12.2004 - |22:04|
#49
Napisano 22.12.2004 - |22:40|
jak już trafnie któs zauważył RepliCarter mogła spokojnie przejść na Ziemie, opanować bazę w kilka min, a potem wrócić 'objąć władzę' wśród replikatorów.
#50
Napisano 23.12.2004 - |23:28|
Nie wiem czy zauważyliście ale jest w tym odcinku scena z dostaniem się do komputera przez RepliCarter przez monitor. Rozumiem że przez klawiaturę daje się sterować kompem ale przez monitor?
He he trzeba było Star Trek oglądać. Tam BORG potrafił unieruchomić statek wkładając rękę w monitor ))
#51
Napisano 24.12.2004 - |11:03|
LegoSam zdobywa dzięki naiwności Sam modyfikację dla replikatorów eliminując zaraz po tym Piątego.
2. Plusy
- Cwany zwrot akcji - Bardzo podoba mi się sposób, w jaki poprowadzono wątek Lego-Sam, który narodził się w „New Order”. W trakcie odcinka nawet do końca nie byłem pewien czego tak naprawdę chce Repli-Sam. Naprawdę chce śmierci, a może pomóc Tauri, a może jednak pracuje z Piątym? Prawdy, czyli że pracuje dla samej siebie nie spodziewałem się i oczywiście ten element zaskoczenia jest wielkim plusem dla odcinka.
- Ewolucja wątku Replikatorów - Popatrzymy na odcinek Nemesis (pierwszy w którym pojawiły się mechaniczne pająki) i na ten. Teraz patrzymy na tę rasę w zupełnie inny sposób. W odcinku dla Replikatorów nastąpiły istotne zmiany. Po pierwsze zmienił się ich przywódca. Zamiast nie potrafiącego posługiwać się uczuciami Piątego, mamy Lego-Sam która pozbawiona kilku cech własnej osobowości przez swego stwórcę jest pełna pragnienia władzy. Drugą zmianą jest zdobycie uodpornienia na broń wymyśloną przez O'Neill'a i zmodyfikowaną przez Asgard w odcinku „New Order”. Przed odcinkiem miałem obawy i wątpliwości, że tak łatwo Piąty się uodpornił. Jednak okazuje się, że to nie była prawda i że to dzięki chytremu planowi Lego-Sam wykorzystując nie świadomych Tauri (a szczególnie Sam) udało się replikatorom udoskonalić i stanąć się ponownie sporym zagrożeniem.
- Bliźniaczki - Po prostu aż niesamowite jak Replikatorowi udało się owinąć wokół jednego palca Sam. Możliwe to było dzięki temu że Lego-Sam posiada wspomnienia Carter i potrafi przewidzieć każdy jej ruch. Taki pomysł na wątek jest intrygujący i wzbudza ciekawość. Już widzieliśmy na koniec, że nasza Sam wyciągnęła wnioski z swoich poczynań i potrafiła wytłumaczyć O'Neill'owi jakąś tam rzecz, że "ona by tak zrobiła". Uważam że istotną rolę w walce z Lego-Sam będzie musiała odegrać cała drużyna SG-1. Sam w pojedynkę z nią nie wygra. W trakcie odcinka przejawiały się takie momenty, w których Teal'c miał wątpliwości co do poczynań Sam. To wzięcie Sam na słówko po tym jak Replikator podzielił się z nią tym swoistym testem Piątego w pomieszczeniu wrót, odebrałem niemal jak pouczenie, jakby to Teal'c przewodził w nadzorze Replikatora. I to się nie raz przejawiało. Sam będzie musiał być mniej perswazyjna w tworzeniu planów i dać większe pole manewru innym członkom zespołu, których pomysłowości Replikator nie będzie mógł przewidzieć. Tak, czy owak jest to interesujący w wątek, w którym zostały uwidocznione słabości Sam i potrzeba działania całej drużyny by ostatecznie wygrać.
3. Minusy
- Sam, Sam, Sam... i LegoSam, LegoSam, LegoSam – Tutaj mógłbym odesłać czytających do minusowych punktów niektórych odcinków z siódmego sezonu. W odcinku w pewnym momencie przez parę minut cały czas z głośników wydobywała się rozmowa dwóch Carter. Szczęśliwe po alfie kręcił się też Teal'c. Mniejszą ilość Jacka jeszcze zrozumiem rozumiem... ale gdzie Daniel! Na pewno nie wyleciał na misję na Atlantydę. Nie interesował go replikator Sam? Nie był zainteresowany tajemniczą wiadomością, jaka przyszła by wysłać sondę? W pamięci mi się aż przypomina odcinek The Other Side gdzie Daniel się ekscytuje wiadomościami jakie otrzymali przez wrota i przez to nawet z bazy nie wyszedł, co spojrzeniem komentuje Jack. Może Daniel się zmienił? A może po prostu taki był plan zdjęciowy.
- Co za przypadek ze akurat wiadomość jaką otrzymali od LegoSam by wysłać sondę zmieściła się w tym małym okienku.
4. Spostrzeżenia
- Patrząc na Sam na początku wydaje się że coś gorąco w tym SGC. Gdy Sam komentując obraz z sondy mówi "że nie ma nic do oglądania" jakże się myli. Wystarczy spojrzeć tam gdzie Jack :>
- "Żeby tylko [były dwie Sam]?" Mamy jedna z alternatywnej rzeczywistości (zginęła), klona stworzonego przez Harlana w Tin Man i kolejną alternatywną rzeczywistość.
- Miło było usłyszeć głos Shanksa pod postacią Thora :>
- Trzy Terabajty :> No problemo, sam mam taki dysk
5. Podsumowanie
Odcinek ciekawy i wciągający. Bardzo dobrze rozwija wątek z premierowego odcinka sezonu ósmego. Końcówka wypełniona chwilą dobrej akcji walki z Lego-Sam dodaje smaczku całości. Niewątpliwie razi jednak kontynuowanie podziału SG-1 i odcinek musiał by być naprawdę wystrzałowy żeby o tym zapomniał. Ogólne odczucia jednak tylko na 8/10
Wiem co masz na myśli, jednak tutaj przypominają mi się słowa Carsona pod koniec pilota z Atlantis: „Jesteśmy w innej galaktyce, gdzie może być dalej”. Zmieniają tutaj na „jesteśmy na innej planecie...”Nie powiem był ciekawy ciągle coś sie działo. Wkońcu wyszli z SGC ale nie daleko
LOLsyndrom czanej wdowy odziedziczyla teraz RepliCarter
Ach te podsycanie, to nie słyszeliście o X-305??Ciekawe czy montują je do Prometheus'a, czy czegoś nowego większego
Pewnie ze jej wina, jednak tak się nie mówi przyjaciołom. Wiadomo chciała dobrze...I to bzdura co mowia na koniec ze to "nie wina Carter". To wlasnie jej wina. Dzieki jej glupocie znow nie ma broni, ktora mozna zwalczac replikatory.
Tak samo było i w Unnatural Selection. Ale wtedy to im przynajmiej włosy się ruszały od powiewu.Po 2 wydaje mi się ,że jak strzelali do replikato-rki to albo nie trafiali wogule albo jest wogule nie wrażliwa na konwencjonalną broń.
Bardzo małe, bardzo małe.+ jest szansa, że już niedługo załoga Atlantis ujrzy na niebie kadłub "Prometeusza" z napisem USA
Mi się wydaje że to sprawa majstrowania przy charakterze Sam przez Piątego. Próba wymazania uczucia miłości do Piotrusia [względnie Jacka, co mogłaby ostatecznie tamta scenka sugerować] spowodowało brak wrażliwości na pewne sprawy...- wydaje mi się, że RepliSam jest bardziej podobna do numeru jeden ("Selekcja nienaturalna"). Wychodzi na to, że numer piąty rzeczywiście miał defekt rzadko spotykany wśród innych replikatorów - czyni go to wyjątkowym. Nasza dzielna replikantka wraca stylem do dawnych replikantów.
Powineneś był przeczytać z nią wywiad. Mówiła tam o pewnej równowadze którą należy zachować że jednocześnie musiała grać Replikatora który naśladuje zachowaniem Sam. Więc musiała grać identycznie próbując zachować zawsze drobną różnicę.Pratycznie tylko na końcu może sie pokazać jako "zła", a przez wiekszośc odcinka RepliCarter = Carter.
Prosta sprawa, jeden z fanów pożycza na czas kręcenia klona Sam :>PS. Zawsze mnie ciekawi jak kręca ujęcia z dwoma Amandami na raz .
To drobny błąd w tłumaczeniu, już pisałem w recenzji że Sam mówi ze łączą się z inną galaktyką, a potem Walter mówi „siódmy symbol zaskoczył, otwieramy tunel”. To był adres planety na „drugim skraju naszej galaktki”.-skąd mieli adres do innej galaktyki?
#52
Napisano 29.12.2004 - |20:05|
Szkoda Piątego ale jak śpiewała Budka Suflera - Nie wierz nigdy kobiecie ......
#53
Napisano 16.01.2005 - |13:15|
Ocena:3 i tak za wysoka
#54
Napisano 23.01.2005 - |10:21|
Dziwi mnie tylko trzemu tak łatwo uwierzyli Samplikator. Dezruptor był jedyną bronią na Replikatory i bez potwierdzenia nie powinni byli jej go pokazywać.
Inna sprawa która mnie zastanawia to walka Samplikatora z Tea’lciem we Wrotach. Czy materia nie może się poruszać w nich tylko w jednym kierunku? A Tu Samplikator i Tea’lc
bez przerwy wchodzą i wynurzają się z Wrót.
Tak się zastanawiam. Jak to jest, że po wsunięciu głowy do horyzontu zdarzeń i rozłożeniu jej na energię, mózg nadal steruje resztą ciała?
#55
Napisano 29.01.2005 - |12:21|
sa juz pierwsze oceny na Gateworld. jak można sie było spodziewać odcinek jest dobrze oceniony przez fanów 3600 na 4500 ocenia go jako dobry lub lepiej :/ :/ ale większość fanów zawsze ma zniekształcone spojrzenie - vide nasze foum skala ocen rozpoczyna sie od 7(8) na 10....
polecam jednak przeczytanie oficjalnej recenzjil z Gateworld
http://www.gateworld...views/811.shtml
jest druzgocąca dla odcinka!!!!
#56
Napisano 29.01.2005 - |12:24|
kwestia ta była już wałkowana, dematerializacja obiektu nastąpeju dopiero wtedy, gdy cały obiekt przejdzie przez wrota. naprawde w wielu odcinkach były podobne scenyInna sprawa która mnie zastanawia to walka Samplikatora z Tea’lciem we Wrotach. Czy materia nie może się poruszać w nich tylko w jednym kierunku? A Tu Samplikator i Tea’lc bez przerwy wchodzą i wynurzają się z Wrót. Tak się zastanawiam. Jak to jest, że po wsunięciu głowy do horyzontu zdarzeń i rozłożeniu jej na energię, mózg nadal steruje resztą ciała?
#57
Napisano 28.05.2005 - |09:10|
Do tego scena z wprowadzaniem danych do komputera poprzez monitor. O mało z krzesła nie spadłem... Nawet jeśli byłby to monitor dotykowy podłączony poprzez USB wprowadzenie trzech terabajtów danych trwałoby jakieś 15 godzin. A przy szeregówce (tak jak zazwyczaj się robi), ho, ho... Prometheus szybciej by do Pegaza doleciał z nową załogą i wrócił na Ziemię... To samo z klawiaturą (chociaż tutaj tylko komendy wydawała; no ale patrzcie - przez złącze USB/PS/2 podłączyć się bez sterów i wydawać superkomputerowi polecenia? to dziwne ) )...
Ale ogólnie odcinek się fajnie oglądało. Szkoda tylko, że Replikatory znowu zaczynają pastwić się nad Drogą Mleczną... A było tak fajnie...
Moje plusy:
+ Sam i LegoSam
+ Jack w bazie patrzący...
+ trochę akcji pod koniec
+ LegoSam miała dobry pomysł na zdradę
+ RepliLego
+ znowu widzimy statek replikatorów
Moje minusy:
- nie zabiła nikogo z tych, którzy chciali ją powstrzymać. Niepodobne do replikatora
- transmisja przez monitor i klawiaturę
- rozsypująca się ręka była deczko nieprofesjonalna...
Ogólnie: mocna 7,5
Użytkownik Promethe edytował ten post 28.05.2005 - |09:12|
#58
Napisano 10.09.2005 - |21:53|
My tylko decydujemy, jak wykorzystać dany nam czas"
Gandalf - Drużyna Pierścienia
#59
Napisano 17.05.2006 - |06:16|
Użytkownik Tom_Logan edytował ten post 17.05.2006 - |06:16|
#60
Napisano 17.05.2006 - |16:17|
a teraz kilka minusów:
- albo to błąd w napisach lub błąd odcinka. Rozchodzi się o to że jak oni mogą "zadzwonić" do innej galaktyki bez "międzymiastowej" i bez ZPM?
- drugi to taki że od kiedy portal do zamykania przesłony zamyka wrota.
więcej takich odcinków
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych