Skocz do zawartości

Zdjęcie

Odcinek 025 - S02E05 - Cloverdale


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
102 odpowiedzi w tym temacie

Ankieta: Ocena odcinka (118 użytkowników oddało głos)

Ocena odcinka

  1. 10 (4 głosów [3.39%] - Zobacz)

    Procent z głosów: 3.39%

  2. 9 (5 głosów [4.24%] - Zobacz)

    Procent z głosów: 4.24%

  3. 8 (9 głosów [7.63%] - Zobacz)

    Procent z głosów: 7.63%

  4. 7 (11 głosów [9.32%] - Zobacz)

    Procent z głosów: 9.32%

  5. 6 (14 głosów [11.86%] - Zobacz)

    Procent z głosów: 11.86%

  6. 5 (15 głosów [12.71%] - Zobacz)

    Procent z głosów: 12.71%

  7. 4 (9 głosów [7.63%] - Zobacz)

    Procent z głosów: 7.63%

  8. 3 (13 głosów [11.02%] - Zobacz)

    Procent z głosów: 11.02%

  9. 2 (11 głosów [9.32%] - Zobacz)

    Procent z głosów: 9.32%

  10. 1 (27 głosów [22.88%] - Zobacz)

    Procent z głosów: 22.88%

Głosuj Goście nie mogą oddawać głosów

#41 DevilDrom

DevilDrom

    Starszy sierżant

  • Użytkownik
  • 936 postów

Napisano 29.10.2010 - |11:25|

Sam nie wiem, co powinienem napisać, niby pomysł strasznie tandetny i oklepany (halucynacje), ale w sumie oglądało się go nie najgorzej. Może dlatego, że po trailerze spodziewałem się najgorszego, a w sumie nie było tak źle, co nie oznacza, że było dobrze, bo nie było. Osobiście stawiam 5, bo pomimo że oglądało się znośnie, to zawiodłem się trochę na SGU. Niestety Scott i reszta to nie Rush. Oby nie było więcej już tego typu odcinków.

Co do halunów z idiotyzmów pierwsze co mi się rzuciło to to, że Scott się rozglądał w autobusie na lewo i prawo czy nie widać rodzinki i ich nie zauważył, po czym po wyskoczeniu z busa nagle i niespodziewanie oni wszyscy stali przy zaparkowanym samochodzie wyglądając jakby czekali tam od wieków. Zawsze można to jednak wytłumaczyć, że się schowali aby zrobić mu niespodziankę ;-)

Albo halunami, równie dobrze mogło ich wtedy nie być ;P

Użytkownik DevilDrom edytował ten post 29.10.2010 - |11:26|

  • 0

#42 Wraith

Wraith

    Starszy plutonowy

  • Użytkownik
  • 523 postów
  • MiastoPoznań

Napisano 29.10.2010 - |11:46|

Wymęczyłam się na tym odcinku, był po prostu nudny i przez moje biologiczne zboczenie zawodowe uderzyło mnie w nim kilka rzeczy. Np. wzmianka o zarówno zwierzęcych jak i roślinnych cechach koralowców, jakby prof. Cz. Błaszak to słyszał... Plus transfuzja krwi. Jeśli już to zrobili mogli wspomnieć, że Chloe i Matt mają tą samą gr. krwi, nie musiałabym się teraz zastanawiać czy scenarzyści to ignoranci czy po prostu zapomnieli dodać ten prosty fakt. Cała ta historia ze ślubem nie wiem co miała na celu pokazać.
  • 0

#43 czocher

czocher

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 20 postów

Napisano 29.10.2010 - |12:37|

dałem 7

troche na wyrost. Ale spełniło sie moje marzenie. Wreszcie nie było zbitki na koniec. Poprostu historia sie skończyła. O to chodzi.
Spoko 6 - bo byli potwory i Greer miał co robić. Fanje choć dupska nie urywa. Czekam co dalej.
Moze jakieś zawiazanie watków z poprzednich części - toż to serial .. podobno.
  • 0

#44 skynet1248

skynet1248

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 3 postów

Napisano 29.10.2010 - |13:42|

Pomijając fakt że serial coraz gorzej się ogląda, ten epizod bije wszelkie rekordy.
Ocena oczywiście 2/10
na minus:
halucynacje 2-5 minut max a nie 15+,
transfuzja krwi nie trwa 5 min pomijając już zgodność krwi(szkoda Tamary, mogła powiedzieć nie ta grupa krwi, to by było genialne :P )
miotacze ognia działają zawsze tylko 10 sekund
brak jakiegoś wstępu
obce zmutowane narośla nie odpadają tak sobie(nawet jak są martwe).
na plus:
Osadzenie postaci z Destiny w halucynacji, Rush i piła(pomijając fakt ile taka operacja zajmuje).

Jedynie przez Rush'a i Wray nie przestałem oglądać SGU, są to jedyne postaci główne(nie militarne) które zachowują się racjonalnie jeżeli nie liczyć dr. brightman(Alisen down) tyle że nie jest postacią główną.

Gdyby uśmiercić Chloe i Scott'a, natomiast Varro, Ginn'e, Simeon'a i dr. brightman przerzucić jakoś do głównego wątku to może by coś jeszcze z tego było, bo tak to chyba nie doczekamy 2 połowy 2 sezonu.
  • 0

#45 xetnoinu

xetnoinu

    Sierżant sztabowy

  • VIP
  • 1 185 postów
  • MiastoPraga, a za rzeką Warszawa

Napisano 29.10.2010 - |13:58|

Marudzicie z tą grupą krwi. Ja bym na miejscu Tamary i tak spróbował. Z jej punktu widzenia oboje są zainfekowani więc co za strata spróbować.

A co do prof. Cz. Błaszaka to ktoś tu opuścił pierwszy wykład doktora honoris causa Uniwersytetu Vechta, bo na pewno wspomniał etymologię:
Koralowce (Anthozoa, z gr. anthos – kwiat + zoon – zwierzę, kwiatozwierz).
To już wiedzą nawet krzyżówkowicze :)

A co do tego, że zmutowane narośla nie odpadają tak sobie... pomijając, że to coś się skrystalizowało i potłukło!!!! i nie odpadło tak sobie tylko było pod wpływem patogenu Chloe lub mutaChloe, to jeśli już przyjmiemy ziemską nomenklaturę, że ten koralowiec-kwiato-grzybo-zwierz jest zwierzęciem to czemu nie ma odpadać? Pijawy, pluskwy i inne takie "narośla" odpadają, widmotwórczy robal w SGA też odpadał. A u roślinek też, galasy i jemioły odpadają. Zresztą sprawdziłem - potłukło się jak szkło - więc proszę oglądajcie ze zrozumieniem.

Krytyka jest wskazana, potrzebna. Pół jak nie większość mojego pierwszego posta w tym wątku to de facto krytyka ale niech ona ma jakieś merytoryczne narośla: czytaj ręce i nogi albo chociaż sensowną alternatywę. Pozdrawiam.

Użytkownik xetnoinu edytował ten post 29.10.2010 - |14:55|

  • 2

Zapraszam http://trek.pl/discord

Wbijajcie :) 

 


#46 goral_222

goral_222

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 142 postów

Napisano 29.10.2010 - |14:58|

Typowy zapychacz, który dosyć marnie wypadł niestety. Gdyby te całe sny, czy tam haluny trwały krócej byłby bardziej znośny. Jedynie obcy mogą być na plus, no i może jeszcze to, że Chloe jednak ma swoje "moce" nadal, co w dalszych losach serialu może się przydać. Jednak można to było chyba ciekawiej pokazać. Dam tak 4/10 bo jeszcze dna nie osiągnęli z moim odbieraniu tej produkcji ;)
  • 0

#47 skynet1248

skynet1248

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 3 postów

Napisano 29.10.2010 - |15:31|

Zresztą sprawdziłem - potłukło się jak szkło - więc proszę oglądajcie ze zrozumieniem.

Oglądam ze zrozumieniem ale weź pod uwagę ile czasu goiła się rana Chloe po postrzale, a to bliżej nie określone coś(po prostu coś) urosło w ramieniu Scotta(co tłumaczyło by również inny kolor krwi), więc imho takie tematy nie powinny tak sobie "odpaść", raczej struktura wewnętrzna ramienia była by również zmieniona, no chyba że scenarzyści ostro popalili i wychodzi na to że patogen Chloe + to coś daje regeneracje na poziomie Wraith :) .
  • 1

#48 xetnoinu

xetnoinu

    Sierżant sztabowy

  • VIP
  • 1 185 postów
  • MiastoPraga, a za rzeką Warszawa

Napisano 29.10.2010 - |15:40|

W trybie pozaregulaminowym :) :

Ja wiem, że ocena z natury jest subiektywna. Ale jest jakiś uczelniano-szkolny zwyczaj. 50% zalicza. Czyli zalicza się odcinek do akceptowalnych od 5 punktów i w górę. Dając 1 do 4 nie zalicza się. Czyli po szkolnemu pała to punkty od 1 do 4. Pięć punktów to mierny zwany obecnie dopuszczającym. Apeluję na puszczy - jak ktoś wystawia niedostateczny to niech się troszkę chociaż poświęci i napisze czemu tego odcinka nie dopuściłby do emisji.

Jak ta skala jest niepojęta to mamy system gwiazdkowy do filmów. Jedna gwiazdka to nie zbliżaj się do ekranu. Dwie - poniżej przyzwoitości, trzy typowa ale dobra robota, cztery zadatki ale nie w pełni wykorzystane, pięć bardzo dobry film i czasem sześć - klasyk kina arcydzieło. W tej notacji 10 to pięć gwiazdek, bo sześć gwiazdek trafia się kilka razy na dekadę. Ale tu też 6 punktów daje trzy gwiazdki. Więc skąd Wam się biorą te jedynki, dwójki i trójki - nie wiem bo nie piszecie - napiszcie.

@skynet1248
No i tak to rozumiem, jest Twoje uzasadnienie i możemy się spierać, ja o galasach a Ty o swoich argumentach i o taką właśnie postawę pisarską tu apeluję.

I masz słuszne spostrzeżenie, że czas gojenia rany był krótszy. Ale nie dramatycznie krótszy. Wlókł Eliasz Chloe kawałek czasu wtedy. Że się zagoiła ta rana to wiemy od momentu jak się Chloe zorientowała - mogło to nastąpić ciut wcześniej. Spodobałoby mi się gdyby wytłumaczeniem wzrostu tempa był rozwój jak to już tu nazwano trybu zombiak i ogólnych zdolności patogenu - ale na wyjaśnienie faktyczne trzeba nam w pełni poczekać do następnych odcinków. Zostają tylko hipotezy na ten moment.

A co do relacji niebieska krew i narośl - to jest to argument. Jak już mnie wywołałeś do tablicy to chwile podumałem i mam fanowskie wytłumaczenie czyli kontrargument:) Narośl jest jak ów galas. Galas rośnie z tkanki ofiary (liścia) z powodu zwierzęcej iniekcji jakiegoś tam owada - ogólnie zwierzątka. W naszym przykładzie. Wojak jest liściem, z jego tkanki na skutek obecności substancji od kwiatkozwierza rozrasta się narośl chroniąca larwy-grzybnie czy co tam może być. Itd. wg analogu o galasie - patrz kochana wikipedia i google albo kniżka o galasku:) A galaska można oderwać lub skrystalizować, nie musi się wżerać głęboko w tkanki by puszczać w krew niebieskie farbki. Ale to już jest nadinterpretacja, bo do tych obcych koralowców raczej nie wrócimy, są jednoodcinkowe więc nie ma co hipotetyzować na temat ich biologii. Co innego patogen - on jest już dwuodcinkowy:)

A co do widmoregeneracyjnej mocy patogenu. Dla mnie mogłoby być, o czym już pisałem, bo wszelakim nano, nanitom i replikatorom mówię w SGU nie :) I jeśli ten patogen ma być myślący, władczy wobec Chloe lub Chloeprzejmujący to ja wybieram wersję bio, o czym też już pisałem :)

I jak się okaże, że patogen jest jakiś sztuczny albo replikatoropodobny, nanitowy to będę miał argument, że serial mnie obraża i będę mógł z czystym sumieniem wystawić takiemu epkowi płonącą jedynkę. A co:)

Użytkownik xetnoinu edytował ten post 29.10.2010 - |16:38|

  • 0

Zapraszam http://trek.pl/discord

Wbijajcie :) 

 


#49 katja

katja

    Grupa Hatak

  • Grupa Hatak
  • 704 postów
  • MiastoArrakis

Napisano 29.10.2010 - |18:04|

powiem tak: odcinek leciał bo leciał i byłby znośny, gdyby nie przerysowana końcówka. no halo, ta sekwencja małżeństwa, transfuzji krwi i świadka broniącego małżonków do ostatniej chwili? i jeszcze te wrota wplecione we wszystko? rozumiem, że twórcy chcieli zająć się związkiem scotta i chloe, ale litości, ta końcówka sprawiła, że nienawidzę ich jeszcze bardziej.

nawet zmutowanej chloe z wyższym iq.

czemu nie zjadły jej rosiczki ;/

5/10

edit: ad uwagi o echinopsach, automatycznie poszukałam na klawiaturze X -- styl szybki i do przodu

Użytkownik katja edytował ten post 29.10.2010 - |18:16|

  • 0
GG/L/MC/SS d+x s: a--- C+++(++++) !U--- P L---@ !E W+++ N- !o K--? w+ !O !M !V
PS++$ PE- Y+ PGP--@ t++ 5+++ X+++ R tv- b+++ DI+ !D- G++ e(++++) h-- r+ x*>**

I always hope for the best. experience, unfortunately, has taught me to expect the worst.

#50 vg1

vg1

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 15 postów

Napisano 29.10.2010 - |18:13|

Odcinek masakra. Jeśli skala ocen zaczynałaby się od 0 to ten odcinek na nią zasługuje, a tak dałem 1/10. Szkoda i słów i czasu na oglądanie.
  • 0

#51 graffi

graffi

    Plutonowy

  • VIP
  • 423 postów
  • MiastoŁańcut

Napisano 29.10.2010 - |19:36|

@psjodko i xetnoinu
W kwestii krwi - babol jest wielki w swojej babolowatości. Tzn. jeśli chodzi o technikę przetaczania to jest ok - rzeczywiście tak się to kiedyś robiło. Niewybaczalny ;) błąd polega na tym, że w odcinku transfuzji dokonano ot tak, ani słowem nie wspominając o grupach krwi, więc w swojej złośliwości założyłem, że o tym problemie po prostu zapomniano, podłączono tylko rurkę i sprawa załatwiona. W przypadku, kiedy grupy są niekompatybilne, zabawa w doktora szybko się kończy - mamy aglutynację krwinek i do widzenia... Mogli chociaż zasygnalizować, że wiedzą o co chodzi, albo że nie są pewni czy to się dobrze skończy, etc. - w realizmie serialowym byłoby to wtedy do puszczenia płazem, a tak sami się podłożyli, żeby im przyłożyć.

@Wraith
Kiedyś stwierdziłem, że medyczne zboczenie zawodowe doprowadzi mnie na skraj obłędu podczas oglądania seriali, więc postanowiłem dać sobie na wstrzymanie - przy najmniej do pewnego stopnia. Xenobiologia to ciekawy temat na jakiś dłuższy wywód, który nota bene obiecuję sobie kiedyś popełnić, ale używanie tego do ładowania w serial jeśli wkurzy, to raczej porażka (tak po głębszej refleksji) - prawie zawsze można pakować ile wlezie i i tak nie będzie dość. Poza tym ludzie chcą takich obcych, a jak widzą coś na dwóch nogach, to krzyczą buee!!! gumoryje!!!...

A co do twojego zawodowego zboczenia, to wytłumacz mi proszę, prostemu konowałowi, czy czworonożność u kręgowców lądowych jest optimum jeśli chodzi o poruszanie się (tzn. czy ryby, które dokonywały lądowego szturmu miały więcej symetrycznych płetw na brzuchu, tylko, że one zanikły) czy to tylko ewolucyjny przypadek i można wykazać, że np. sześcionożność pomagałaby lepiej rozłożyć siły działające na kręgosłup? Pytam serio. Od pewnego czasu dość intensywnie się nad tym zastanawiam ale jakoś nigdy nie mam dość czasu, żeby czasu przysiąść i poszukać...

Użytkownik graffi edytował ten post 29.10.2010 - |19:39|

  • 0
In the grim future of Hello Kitty there is only WAR...

#52 mjmartino

mjmartino

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 42 postów

Napisano 29.10.2010 - |19:55|

odcinek typowo z SG1 ... problem się rozwiązał w ostatnich 5min ;)
Jak by było fajnie jak by koleś zwyczajnie umarł... nie dało mu się pomoc i tyle...
Nie była transfuzja .. i teraz mamy dwóch alienów na statku super ;D
Matt pewnie jednak nie będzie alieniem.. bo cudem się okaże że jednak jego organizm za mała dawkę przyjął krwi od Cloe
Generalnie odcinek słaby.. i chaotyczny..
3/10 najgorszy do tej pory jaki tylko sobie mogę przypomnieć... rozczarowany jestem i czuje teraz niedosyt.. ;/
  • 0

#53 naiti

naiti

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 75 postów

Napisano 29.10.2010 - |20:01|

Powiem tylko tyle: sezon zaczął się dobrze ale z każdym odcinkiem jest coraz gorzej. Boje się że SGU podzieli los właśnie anulowanej Caprici(jakoś nie byłem jej wielkim fanem ale fajnie się oglądało). Z każdym odcinkiem widzów oglądających SGU w syfy jest coraz mniej (przypomnę że poprzedni odcinek w dniu premiery nie zgromadził nawet 1 mln widzów).
  • 0

#54 emibe

emibe

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 11 postów

Napisano 29.10.2010 - |20:06|

Po drugim obejrzeniu :) tak, dałem radę :P powiem szczerze że...: fakt- odbiega od konwencji, fakt- parę bugów jest, ale zagłębiłem się i... spojrzałem na ten odcinek z innej strony, znalazłem to coś, aż się sam sobie zdziwiłem, co nie pozwala mi skreślić tego odcinka, czy zepchnąć do roli zwykłego zapychacza. Bo ta cała historia z urojeniami, te tajemnicze wypowiedzi znanych Scottowi osób, sugerują, że coś wisi w powietrzu o czym wszyscy wiedzą... to wszystko prowadzi porucznika do króliczej nory ukrytej gdzieś w jego umyśle.. albo wskazuje i przygotowuje na nieuniknione przeobrażenie, czy... połączenie:

"Ale przykro mi to mówić,lecz po przebudzeniu... będziesz czuł się winny za to,co robiłeś i mówiłeś. Niektórych rzeczy nie będziesz nawet pamiętał.. Będą rozmazaną plamą, a ty będziesz ciekaw,
czy poczujesz się jeszcze osobą, którą kiedyś byłeś".....

Później to podwójne "Obudź się.." brzmiące dla mnie jak "uciekaj".. tylko przed czym? przed ślubem? który można potraktować jako metaforę złączenia ich obojga przez obce "The Thing" siedzące do tej pory w Chloe, czy po prostu przed śmiercią od "koralowca"?....

Tu tak naprawdę historia tworzona w pułapce umysłu Scotta jest najważniejsza, a wszystko po za nią jest tłem, dopełnieniem i jednocześnie spełnieniem znaczenia tego snu.

Swoją drogą ciekawe co się z nich wykluje w przyszłości, czy staną po jednej czy przeciwnych stronach barykady, czy Chloe będzie tym złym przedstawicielem bękarta obcego Gatunku o Scott dobrym, a może odwrotnie, czy może połączą siły?? albo to chytry plan Destiny, żeby mieć w końcu kogoś do prowadzenia go w przestworza.. :) wiem zapędzam się, ale spójrzcie na ten odcinek w inny sposób, bo wydaje mi się, że on jest tylko wprowadzeniem do czegoś większego i ciekawszego.

Chyba, że... nie. :P
Ale to się dopiero okaże.
  • 0

#55 Kiara

Kiara

    Starszy plutonowy

  • Użytkownik
  • 531 postów

Napisano 29.10.2010 - |20:54|

Zarzucaliście odcinkowi, że kwiatozwierze nie przeszły przez barykadę Greera. Otóż przeszły. Widać to wyraźnie pod koniec, kiedy Greer bawi się wrotami i wybieraniem adresu.
  • 1

#56 Grzebul

Grzebul

    Sierżant

  • VIP
  • 741 postów
  • MiastoTrójmiasto

Napisano 29.10.2010 - |21:06|

@graffi

błąd polega na tym, że w odcinku transfuzji dokonano ot tak, ani słowem nie wspominając o grupach krwi, więc w swojej złośliwości założyłem, że o tym problemie po prostu zapomniano, podłączono tylko rurkę i sprawa załatwiona. W przypadku, kiedy grupy są niekompatybilne, zabawa w doktora szybko się kończy - mamy aglutynację krwinek i do widzenia... Mogli chociaż zasygnalizować, że wiedzą o co chodzi, albo że nie są pewni czy to się dobrze skończy, etc

Jakby nie patrzeć nie chodziło tutaj o przetoczenie krwi tylko o przetoczenie 'cudownego nieznanego regeneratora', który zawiera się w krwi Chloe. Jeśli ten potrafi sobie poradzić z obcymi infekcjami, to tym bardziej sobie poradzi z niezgodnością grup :)

Odcinek był znakomity. Troszkę przydłużały co niektóre scenki senne. Świetne przedstawione postacie w 'śnie', wszyscy bliscy Scotta dostali bardzo pasujące role - widać np, że Scott traktuje Younga trochę jak ojca, Telforda jak policjanta czy Brodego jako barmana tylko :D Obsadzenie Eliego jako brata Chloe sugeruje, że Scotty mimo jego bliskości względem Chloe nie widzi w nim żadnej konkurencji

A ślub.. jak to powiedziała Vala: everyone loves the wedding :) komentarza Martiego nie przytoczę - jak zwykle bardzo trafny :P
Fakt faktem, że od teraz Scott i Chloe są połączeni. Najpewniej - oboje będą mieli tą samą przemianę, te same profity i wady, zobaczymy co z tego wyjdzie. W ciekawszym wypadku - może wspólna świadomość? To byłby dopiero 'związek' porządny.

Na ogromny plus użycie wrót do rozwalenia obcego. Świetnie to wyglądało. Starałem sobie przypomnieć inne motywy zabijania za pomocą wrót i coś mało takich momentów mogę skojarzyć. Na pewno zabicie Kowalskiego w pierwszym sezonie SG-1.
A sami obcy też bardzo fajni. SGU ma bardzo oryginalne podejście do takich rzeczy, co nowy obcy coraz ciekawszy. Chyba jedynie galaktyczne kleszcze były kiepskawe.

Daję 8/10.

Użytkownik Grzebul edytował ten post 29.10.2010 - |21:10|

  • 1

#57 graffi

graffi

    Plutonowy

  • VIP
  • 423 postów
  • MiastoŁańcut

Napisano 29.10.2010 - |21:27|

Jakby nie patrzeć nie chodziło tutaj o przetoczenie krwi tylko o przetoczenie 'cudownego nieznanego regeneratora', który zawiera się w krwi Chloe. Jeśli ten potrafi sobie poradzić z obcymi infekcjami, to tym bardziej sobie poradzi z niezgodnością grup :)

Jeśli oryginalny pomysł jest błędny, niedorzeczny lub zwyczajnie głupi to należy wymyślić coś jeszcze bardziej niedorzecznego, żeby wyjść z impasu...
O tym co Chloe ma we krwi wiedzą tylko twórcy SGU (i pewnie będziemy się z tego niedługo śmiać...), więc to tylko czcze spekulacje, że nie chodzi o krew tylko o coś innego... Pewnie, że to jakiś czynnik, który pływa pomiędzy krwinkami i szczerzy do nas zęby, ale jak niby przetoczyć tylko sam czynnik przez rurkę z żyły do żyły (uprzedzam - nie wiem czy na pewno z żyły do żyły, ale jakoś trudno wyobrazić mi sobie, żeby wtykać w takich warunkach jeden koniec rury do tętnicy), reszta krwi nie zostanie na jakimś magicznym sitku i też przejdzie. No i założenie, że jeśli coś radzi sobie z zarodnikami echinopsa, to poradzi sobie z antygenami grupowymi krwi jest niczym nieuzasadnione... Pomysł z transfuzją w takim wydaniu ssie i tyle.
  • 0
In the grim future of Hello Kitty there is only WAR...

#58 Wraith

Wraith

    Starszy plutonowy

  • Użytkownik
  • 523 postów
  • MiastoPoznań

Napisano 29.10.2010 - |21:44|

W tym wypadku mogli podać samo osocze (wirówki na destiny chyba są), albo chociaż zrobić mały test na oczach widza i sprawdzić czy zajdzie aglutynacja krwi Scotta w kontakcie z płynami Chloe. Mały szczegół, a na pewno oszczędziłby niektórym widzom nerwów.

EDIT: mogli też wspomnieć, że Chloe jest uniwersalnym dawcą i byłoby ok.

Użytkownik Wraith edytował ten post 29.10.2010 - |21:48|

  • 0

#59 xetnoinu

xetnoinu

    Sierżant sztabowy

  • VIP
  • 1 185 postów
  • MiastoPraga, a za rzeką Warszawa

Napisano 29.10.2010 - |21:59|

Zapytam na serio, czy przeciętnie wyszkolona sanitariuszka wojskowa, powinna znać takie chałupnicze tudzież inne wirówkowe szybkie metody w kwestii tej koagulacji itd?
Jestem reformowalny, może to i babol, ale dla Tamary, co powtórzę obydwoje byli zainfekowani więc czy warto było tracić na takie ustalenia czas?

A uniwersalny dawca jako proste i zgrabne rozwiązanie bardzo mi się podoba. Ale to nie B5 i np w początku pierwszego sezonu takiej mimo chodem wtrąconej informacji o Chloe nie ma raczej co szukać.

Użytkownik xetnoinu edytował ten post 29.10.2010 - |22:07|

  • 0

Zapraszam http://trek.pl/discord

Wbijajcie :) 

 


#60 Wraith

Wraith

    Starszy plutonowy

  • Użytkownik
  • 523 postów
  • MiastoPoznań

Napisano 29.10.2010 - |22:03|

Wystarczy pobrać kroplę krwi z palca, zmieszać ją z drugą kroplą i bardzo szybko powinien być wynik. Nie ma skrzepu można przetaczać, jest skrzep - nie można.

Użytkownik Wraith edytował ten post 29.10.2010 - |22:03|

  • 0




Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych