Bardzo ciekawa dyskusja na temat dziur w uniwersum BSG i ich łatania przez Capricę.
Ja osobiście wcale nie spodziewałem po tym serialu jakieś hekatomby spinającej luki. Jak się przeczyta Historię Kolonii, którą tak ładnie zapodali nam Moderatorzy - to człowiek ma wrażenie, że jednak nie oglądał ze zrozumieniem BSG. A jednak wszystko co tam napisano w serialu było wzmiankowane. Ergo - czas akcji w Caprice jest na tyle bliski wydarzeniom w BSG, że nie wiem jakim niby cudem ten spinacz miałby wszystko powyjaśniać i niby w jakim celu. Tu do rozkminienia mamy detale cyklu bieżącego. Opóźnienie F5 pokazuje dodatkowo, że cykle mogą być zagnieżdżone - a nie jak się typowo zakłada rekurentne. A mogą być i zagnieżdżone i rekurentne. Zabawa przednia
Że scenarzyści się pogubili trochę w pomysłach - przy pracach zbiorowych to naturalne - i czasem daje całkiem klawe rozwiązania. Z tego bym takiego strasznego zarzutu nie robił.
Finał BSG mi się podobał i to w aspekcie nie bitewnym tylko skupieniu się na bohaterach - to było dobre wyjście. W Planie scenarzyści zrejterowali z tematu i zapodali czarny dramat psychologiczny odnoszący się do postaci ze świata cylonów i ich mrocznych na wskroś ludzkich motywacji. W Caprice, niejako w ramach rehabilitacji - dali więcej odpowiedzi niż się od nich oczekiwało, co do naszej wiedzy o ostatnim cyklu. Bo przecież nie ja jeden miałem po pilocie wrażenie, że za szybko stworzono blaszaka - a tu miła niespodzianka - było o czym dalej opowiadać. I tak mamy zupełnie niemistyczną a wręcz techniczną wykładnię monoteizmu.
Swoją drogą to chyba najlepszy wkład tego serialu do gatunku serialowego s-f. Pokazanie jak od zaćpanych omamów i wizji kilku osób można za pomocą technologii, terroryzmu i socjotechniki stworzyć realny kult z "namacalnym" niebem - projekcją, sztucznymi i prawdziwymi wyznawcami (blaszaki i ludzie z sekty) i doprowadzić do tego, że produkt tej koncepcji (owa wirtualna rzeczywistość) zasiedlony przez sztuczną inteligencję (jak zwał tak zwał Zoe i Tamarę) jakoś tam doprowadzi do materializacji owej inteligencji i ucieleśnienie się jako rasę cylonów znaną z BSG.
I taki koncept pozwala rozwijać fabułę tak aby ją w toku dalszych spinaczy BSG odmistycyzować - a takie wolty lubię
Tu się aż prosi ponownie poczytać Historię Kolonii i w tej perspektywie dokonać autorewizji oglądu całości tego uniwersum.
Użytkownik xetnoinu edytował ten post 06.08.2011 - |15:27|