Skocz do zawartości

Zdjęcie

Odcinek 104 - S06E05 Lighthouse


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
95 odpowiedzi w tym temacie

#41 hans353

hans353

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 17 postów

Napisano 25.02.2010 - |00:33|

No dobra stawiam na to ,żę Latarnia jest odpowiedzią na Stację lusto która po wybuchu w Łabędziu nigdy nie powstała.
Cler straszna (może to jakiś dymekk?).
  • 0

#42 Zetnktel

Zetnktel

    Starszy chorąży

  • Użytkownik
  • 1 589 postów
  • MiastoLublin

Napisano 25.02.2010 - |01:27|

Właśnie obejrzałem jeszcze raz (wcześniej oglądałem na szybko w pracy). Świetny odcinek, uwielbiam ten serial :P

Niesamowite wejście Flocka w końcówce. Nie mogę się doczekać następnego odcinka.

Jacob kazał Hugo ustawić mechanizm na 108 stopni. Ktoś rozczytał co tam jest naipisane. Nazwisko jest przekreślone.

http://i46.tinypic.com/2yo1xsx.jpg


Jak można odcinek oglądać w pracy ? Profanacja. Losta oglądać to każdy by chciał a robić nie ma komu! :D

No odcinek dużo lepszy od pozostałych. Dowiedzieliśmy się sporo o Jacku. Claire wróciła. Wygląda jakby używała butaprenu do mycia włosów, ale liczy się comeback :P Zrobiło mi się żal Harleya, jak musiał wejść na szczyt wieży. Kogo obstawiacie, że jest matką Davida? Ja coś czuję, że będzie to Juliet...


Co do matki, mnie to szczerze nie obchodzi, ten wątek nie ma dla mnie żadnego znaczenia. Od serialu oczekuje czegoś innego a nie zmienianie się w mode na sukces aka SGU. Nie obchodzi mnie kto z kim i dlaczego.

No ale końcówka odcinka to mistrzowska! - wielkie entrée Nemesisa! + ten uśmieszek :D no i jeszcze ta muzyka! - miodzio :) nie mogę się doczekać do kolejnego odcinka. ;)


Może jestem dziwny ale w tym odcinku mnie dosłownie NIC nie zaskoczyło. A to zabicie Othersa przez Clair to było tak oczywiste, że nie mogło tego być, a jednak. :/ No bez dwóch zdań najsłabszy odcinek. Pierwszy odcinek Losta bez cliffhangera.. Ktoś powie wchodzi Flock... ja odpowiem no i co z tego ? Zresztą sam do siebie powiedziałem.. No i ? To ma być cliffanger.. pff żenada. Co do zachowania Jina i ewentualnych zmian to nic bardziej mylnego. Jest sobą, każdy zachował by się podobnie w sytuacji bezpośredniego zagrożenia życia, poprzedzonego małym pokazem w postaci siekiery w brzuchu.
Flshalternativy.. żenada jak pisałem wyżej.. takie sprawy mnie totalnie nie obchodzą i mam to gdzieś mówiąc krótko. Co do Latarni to było specjalnie, aby oszołomy miały o czym pisać i się głowić a co a po co a dlaczego. Stawiam pół litra że nie będzie już do tego nawiązania, szybko przyszło szybko poszło :) Wszystko to po to aby odwrócić od nas uwagę. Będą tak ciągnąć, mydlić oczy z myślą, że zapomnimy, na koniec zrobią odcinek wielkie WOW bum i koniec imprezy, który przyćmi to, że niektóre sprawy nie zostały wyjaśnione, lecz nie każdego to usatysfakcjonuje... ale to wtedy twórców już nie będzie obchodzić, kasa jest serial skończony.

W tym serialu nie ma sensu doszukiwać się jakiś ukrytych znaczeń itd. Rozwiązanie będzie najbanalniejsze i najprostsze z możliwych, albo go wcale nie będzie. BSG już tak zrobiło.

Użytkownik Zetnktel edytował ten post 25.02.2010 - |01:32|

  • 0

#43 ashlon

ashlon

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 78 postów

Napisano 25.02.2010 - |01:48|

No dobra stawiam na to ,żę Latarnia jest odpowiedzią na Stację lusto która po wybuchu w Łabędziu nigdy nie powstała.
Cler straszna (może to jakiś dymekk?).


Wydaje mi sie, ze latarnia miala (jak to latarnia) wskazywac droge tym, ktorzy byli zaproszeni na wyspe - ot, taki przeciwnik stacji lamppost, ktora to miala pokazywac polozenie wyspy, aby mogl sie tam dostac kazdy.


Kurde, 6 sezon, a naprawde lipton. Wartosciowa akcje z tego odcinka spokojnie daloby sie upchac w 10 minut. Niestety, z uplywem czasu przestaje liczyc na sensowne wyjasnienia tajemnic. Ktos wczesniej wspomnial o tym, ze nie wyjasniono szeptow - to chyba w ogole nie zostanie wyjasnione.

Co do odcinka - rozumiem chec tworcow w wyjasnieniu historii ekipy, ale to nie stanowilo o glownej sile serialu. Historia Jacka bylaby ok, gdyby skrocic ja tak czterokrotnie... Swoja droga, nie dziwi was przemiana calej ekipy Othersow? W pierwszych sezonach byli kreowani na tajemnicze istoty, ktore to biegaja boso po lesie bezszelestnie, slysza kazdy ruch, czesto bylo widach tylko kontury postaci czy stopy, praktycznie nie dalo sie im uciec, przy ich pojawianiu sie slychac bylo tajemnicze szepty-rozmowy... To budowalo mistyczny klimat. Co mamy obecnie? Ot, radosna grupe dzikusów, ktorzy daja sie ustrzelic kobitce, nic nie wiedza, po szeptach ni slychu, ni widu, dostaja pod zebro siekierka, kroluje filozofia "wiem, ale nie powiem"... Zenada.


Ps. Dzisiaj ogladalem w kinie avatara 3d, kurde, jak zobaczylem tam Anne Lucie, to az sie usmiechnalem, gdy przypomnialem sobie wczesne Losty :D

Użytkownik ashlon edytował ten post 25.02.2010 - |01:50|

  • 0

#44 eram

eram

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 70 postów
  • MiastoSzczecin

Napisano 25.02.2010 - |01:50|

Bardzo dobry odcinek. Nie powiem czy lepszy czy gorszy, bo wszystkie są dla mnie praktycznie wyśmienite. Na każdy jeden czekam z niecierpliwością i po obejrzeniu nie mogę się doczekać następnego. Wszystko zaczyna się powolutku układać w całość. I nie mówcie mi tu ze się nić nie wyjaśnia:

E01-02 Dostajemy odpowiedź na jedną z większych zagadek Losta która ciągnie się od pierwszego sezonu, mianowicie czym jest Dym(Potwór) – no można narzekać że rodzi się kolejnych kilka pytań takich jak „Czym w takim bądź razie jest FLock, przeciwnik Jacoba?” ale mamy mniej więcej obraz nakreślony. Cóż taki już urok Losta.

E03 – Co nieco dowiadujemy się o „Chorobie” która niby zarazili się Francuzi a tak naprawdę zainfekowana była Daniel. „Zawładnęła nią ciemność” czyli chyba chodzi o czarny dym czyli Pana w ciemnej koszuli.

E04 – Kolejna z większych odpowiedzi – w jakim celu rozbitkowie zostali sprowadzeni na wyspę, słynna lista Jacoba, no i znowu pojawiły się liczby.

E05 – Potwierdzenie wątku kandydatów z poprzedniego odcinka (wiemy już że FLock nie ściemniał), wyjaśnienie mniej więcej zasad, Jacob może nieraz lekko popchnąć kogoś w jakimś kierunku ale nie może dokładnie powiedzieć co ma robić w kluczowych sytuacjach, kandydat musi sam znaleźć odpowiednie rozwiązanie. Jak to już w pewnym filmie z ktoś powiedział, „Mogę ci wskazać drzwi, ale sam musisz przez nie przejść”.

Więc spokojnie to tylko 5 odcinków a zostało jeszcze 13, wszystko w swoim czasie. Wiem że niektórzy by woleli żeby w jednym odcinku spotkał się bodajże Lock(nie FLock) z Jacobem i po kolei zadawał mu pytanie „czym jesteś”, „Czym jest wyspa” itd. itp., ja tam wole dostawać odpowiedz powolutku w takiej formie, przynajmniej mam przyjemność z oglądanie kolejnych odcinków.

Co do samego odcinka. Wiemy już ze tak zwany „reset” nastąpił wcześniej niż lot 815, oraz wcześniej niż „przejęcie” Bena przez Innych ze świątyni (w poprzednim odcinku mieliśmy Bena a teraz Japończyka czy kim on tam jest), więc nie może to być raczej alternatywna rzeczywistość powstała w efekcie zdarzeń (wybuchu) w 77. Ja stawiam że jest to reset po wydarzeniach które zdarzą się pod koniec sezonu. Ale znowu mam wrażenie że Lostowicze coś przeczuwają, może nie tyle co Lostowicze, ale konkretnie Jack. Sceny w samolocie no i teraz z tym wyrostkiem.

Rzeczywiście Kate ma numer 52 a na 108 jest jakiś Wallacc. No i mamy 117 Linus, 120 Rodriguez, 124 Dawson. No i wiemy że było 360 kandydatów.

Użytkownik eram edytował ten post 25.02.2010 - |01:55|

  • 0

#45 Mumin

Mumin

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 106 postów
  • MiastoGórny Ślonsk

Napisano 25.02.2010 - |02:10|

Niedosyt. Te flashbacki, czy jak to nazwać, kompletne dno. Całość ratuje wątek z Claire. Widać, że lasce faktycznie odwaliło. Motyw z Hugo i Jackiem jeszcze ujdzie, choć rozpierniczenie tego zwierciadła to niewypał. Z drugiej strony, gdybym przeszedł tyle co Jack też by mi zaczęło już bić. Jackob układa sobie klocki w najlepsze. pytania czy faktycznie jest good guy. Ja sądzę, że mimo wszystko tak. Zwłaszcza po tym co zobaczyłem u Claire...
  • 0

#46 PUNISHER92

PUNISHER92

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 39 postów

Napisano 25.02.2010 - |02:12|

Zauważyłem, że osoba zakładająca tematy niejednokrotnie popełniła błąd w przydzieleniu numerów odcinkom. Raz finał liczony jest jako dwa odc. raz jako jeden. W 4 sezonie np.: odcinki 12 i 13-14 mają numer 82, a 83 ma 1 odc. 5 sezonu. W rzeczywistości 5 odc. 6 sezonu jest odcinkiem 107, a odcinek, który pojawi się w nast. środę będzie odc. 108. Nie wiem czy tak samo liczą to twórcy, ale jeśli tak to liczę na coś specjalnego. W końcu to 108 odc.
  • 0

#47 Haes

Haes

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 395 postów

Napisano 25.02.2010 - |06:50|

Właśnie uświadomiłem sobie, że ten odcinek stworzyła ekipa, która zawsze odpowiedzialna była za finały (scenariusz: Darlton, reżyseria Bender), zatem jest to najlepsza ekipa, brana do najpoważniejszych zadań.

Nie chcę Cię stresować Punisher, ale kto wie, czy to było właśnie to "coś specjalnego"...
  • 0

Wyznawca Latającego Potwora Spaghetti.

 

Obecnie ogląda seriale: Walking Dead (na bieżąco), Mad Men (S02), Desperate Housewives (S01), Big Bang Theory (S06), House of Card (oczekiwanie na nowy sezon).


#48 Magnes

Magnes

    Sierżant sztabowy

  • Użytkownik
  • 1 195 postów
  • Miastowiocha na Śląsku

Napisano 25.02.2010 - |08:58|

Zastanawiam się czy czasem, tymi, którzy przybywają na wyspą nie są... Jack i reszta z alternatywnej rzeczywistości. Byłoby to jednak trochę... niepoważne. :P

Użytkownik Magnes edytował ten post 25.02.2010 - |08:59|

  • 0
http://magory.net - moja strona

#49 Cyrric

Cyrric

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 134 postów

Napisano 25.02.2010 - |09:24|

Zastanawiam się czy czasem, tymi, którzy przybywają na wyspą nie są... Jack i reszta z alternatywnej rzeczywistości. Byłoby to jednak trochę... niepoważne. :P

niepowazne? a skoki w czasie byly powazne? w Loscie wszystko moze byc mozliwe :)
ja jednak sadze ze to raczej Widmore, w koncu Sun poszla z nim na jakis uklad.

co raz bardziej widze jak skonczy sie Lost :) Jack vs. Sawyer na wyspie zamiast Jacoba i Flocka.

co do odcinka bez rewelacji, o ile wydarzenia na wyspie byly w miare, to flashe katastrofa.

najwieksza zagadka odcinka dla mnie to czy ktos wie moze co powiedzial japoniec Hugowi?
  • 0
Dołączona grafika

#50 LunatiK

LunatiK

    Sierżant

  • Użytkownik
  • 764 postów

Napisano 25.02.2010 - |10:03|

E01-02 Dostajemy odpowiedź na jedną z większych zagadek Losta która ciągnie się od pierwszego sezonu, mianowicie czym jest Dym(Potwór)


Więc czym jest Dym??
Bo dopiero przedwczoraj zabrałem się za oglądanie 6 sezonu i jakoś mi to umknęło.
Bo informacja że dym to FLock odpowiedzią nie jest.
  • 0
Kapitan Bomba - Idealny SF :P

Dołączona grafika

#51 Teoria spiskowa

Teoria spiskowa

    Sierżant sztabowy

  • Użytkownik
  • 1 130 postów

Napisano 25.02.2010 - |10:12|

najwieksza zagadka odcinka dla mnie to czy ktos wie moze co powiedzial japoniec Hugowi?


You are lucky that you're protected. Because if you were not protected i would cut your head off.
  • 0

Destiny is a fickle bitch.
Only fools are enslaved by time and space.
Ostrożna obserwacja jest jedynym kluczem do prawdy i pełnego zrozumienia.


#52 eram

eram

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 70 postów
  • MiastoSzczecin

Napisano 25.02.2010 - |10:21|

LunatiK - Przeczytaj zdanie do końca to może zrozumiesz o co mi chodzi.
  • 0

#53 Lakshmi

Lakshmi

    Kapral

  • Użytkownik
  • 173 postów

Napisano 25.02.2010 - |11:25|

Eram, do listy wyjaśnionych zagadek można też dorzucić Liczby (no chyba, że dowiemy się o nich czegoś więcej). Dowiedzieliśmy sie, że to numer przypisane kilkorgu rozbitkom przez Jacoba, a to, że przewijały się od początku było zapowiedzią, że osoby z tymi liczbami okażą się najważniejsze.
  • 0

#54 Smartek

Smartek

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 34 postów

Napisano 25.02.2010 - |12:04|

(...)E01-02 Dostajemy odpowiedź na jedną z większych zagadek Losta która ciągnie się od pierwszego sezonu, mianowicie czym jest Dym(Potwór) – no można narzekać że rodzi się kolejnych kilka pytań takich jak „Czym w takim bądź razie jest FLock, przeciwnik Jacoba?” ale mamy mniej więcej obraz nakreślony. Cóż taki już urok Losta.


Nie mamy nic nakreślone.
Kilka kolejnych pytań odnośnie Dymka:
1. Dlaczego zabijał i straszył w pierwszych sezonach? Nie pamiętam zbyt dobrze, ale był tam chyba pilot samolotu na drzewie, straszenie plażowiczów z dżungli.
2. Dlaczego któregoś razu nie zabił Locke'a? Co Locke wtedy tak naprawdę zobaczył?
3. Co z mistycznym "wywoływaniem" Dymka przez Bena w którymś z sezonów? Dlaczego się go słuchał i go chronił, kiedy Ben tak naprawdę nigdy nie był nikim ważnym i ślepo wykonywał polecenia Jacoba (kolejna sprzeczność...).
4. Dlaczego bał się tego "ultradźwiękowego" ogrodzenia, które otaczało wioskę Innych?
5. Dlaczego Dymek zabił Mr. Eko?

E03 – Co nieco dowiadujemy się o „Chorobie” która niby zarazili się Francuzi a tak naprawdę zainfekowana była Daniel. „Zawładnęła nią ciemność” czyli chyba chodzi o czarny dym czyli Pana w ciemnej koszuli.

W ten sposób można interpretować wiele rzeczy. "Chyba".

E04 – Kolejna z większych odpowiedzi – w jakim celu rozbitkowie zostali sprowadzeni na wyspę, słynna lista Jacoba, no i znowu pojawiły się liczby.

I w jakim celu tak naprawdę zostali tam sprowadzeni? Co mieli zrobić? Nic? No fajna odpowiedź, na którą czekaliśmy 5 sezonów ;-). Kandydowanie brzmi co najmniej śmiesznie...

E05 – Potwierdzenie wątku kandydatów z poprzedniego odcinka (wiemy już że FLock nie ściemniał), wyjaśnienie mniej więcej zasad, Jacob może nieraz lekko popchnąć kogoś w jakimś kierunku ale nie może dokładnie powiedzieć co ma robić w kluczowych sytuacjach, kandydat musi sam znaleźć odpowiednie rozwiązanie. Jak to już w pewnym filmie z ktoś powiedział, „Mogę ci wskazać drzwi, ale sam musisz przez nie przejść”.p

Wyjaśnienie jakich zasad?
Takie przeciąganie "nie mogę Ci powiedzieć, sam musisz do tego dojść" to nie jest urok Losta. To urok serialu, który jest ciągnięty na siłę...

Co do samego odcinka. Wiemy już ze tak zwany „reset” nastąpił wcześniej niż lot 815, oraz wcześniej niż „przejęcie” Bena przez Innych ze świątyni (w poprzednim odcinku mieliśmy Bena a teraz Japończyka czy kim on tam jest), więc nie może to być raczej alternatywna rzeczywistość powstała w efekcie zdarzeń (wybuchu) w 77. Ja stawiam że jest to reset po wydarzeniach które zdarzą się pod koniec sezonu. Ale znowu mam wrażenie że Lostowicze coś przeczuwają, może nie tyle co Lostowicze, ale konkretnie Jack. Sceny w samolocie no i teraz z tym wyrostkiem.

Bez dokładnej analizy dwóch poprzednich sezonów ciężko zrozumieć o co chodzi z tymi skokami w czasie, tzn. dokładnie orientować się gdzie jest jaka grupka, kto kiedy i gdzie zginął i "kiedy" pojawił się za chwilę.
Po półrocznej przerwie między sezonami już nic się nie pamięta, moim zdaniem za bardzo namieszali...

Eram, do listy wyjaśnionych zagadek można też dorzucić Liczby (no chyba, że dowiemy się o nich czegoś więcej). Dowiedzieliśmy sie, że to numer przypisane kilkorgu rozbitkom przez Jacoba, a to, że przewijały się od początku było zapowiedzią, że osoby z tymi liczbami okażą się najważniejsze.

A co z faktem, że pojawiały się one w wielu miejscach, jak np. właz od Łabędzia?
Dlaczego były one przyczyną serii nieszczęść w życiu Hugo?

Teraz jeszcze mi się przypomniało, że nie pamiętam czy był wyjaśniony "zrzut" pożywienia, jak Locke był przytrzaśnięty w Łabędziu i zobaczył tę mapę pod UV. Skoro nikt nie wiedział gdzie jest wyspa i jak na nią trafić, to w jaki sposób zrzucił coś takiego z powietrza?

Gdzie i "kiedy" jest teraz Desmond? Co się z nim stało (możliwe, że nie pamiętam)?
Jak zakończył się wątek z Waltem na wyspie?
Dlaczego ociekał kiedyś wodą i mówił od tyłu? Jak to było?
Co z odkrywaniem kolejnych stacji Dharmy, czy wszystkie były już pokazane?
Czym była chatka Jacoba i w jaki sposób się z niej uwolnił? Dlaczego widywał ją tylko Hugo?
Jak znalazła się tam Claire?

Nie wiem jak Wam, ale mnie najbardziej odpowiadał klimat Losta w momencie, gdy Ben udawał Henry Gale'a i twierdził, że spadł tam balonem, jak przesłuchiwał go Sayid, a następnie bawił się w gierki z Lostowiczami, manipulował nimi. Liczyłem na to, że wątek Bena będzie poprowadzony w inną stronę, że okaże się kimś niezwykle ważnym, a jego geniusz manipulacji będzie wykorzystany jeszcze nie raz :-). Także klimat tajemniczego potworka-dymka, który zabija w niewyjaśnionych okolicznościach i z niewiadomych przyczyn był ciekawszy i można byłoby go inaczej wytłumaczyć, chociażby jako właśnie "ochroniarza wyspy", który powstał przy jakimś nieudanym eksperymencie.

Użytkownik Smartek edytował ten post 25.02.2010 - |12:15|

  • 0

#55 sZakOOu

sZakOOu

    Starszy kapral

  • Użytkownik
  • 251 postów
  • MiastoWarszawa

Napisano 25.02.2010 - |12:44|

Pies Vincent nie zdechł, został razem z Bernardem i Rose. Walt przecież jest w świecie "zewnętrznym", Locke go zresztą odwiedził z Abaddonem w sezonie 5. Na wyspie już do dawno nie ma. A jego pojawianie się, np. Shannon czy Locke'owi można prędzej przypisać Dymkowi (pojawił się m.in. także jako Yemi).

Odcinek średnio letni. Jack jako ojciec - motyw taki sobie, chyba można było ciekawiej pokazać, że ojcostwo nie jest jego mocną stroną. Claire jako nowa Francuska - w ogóle tego nie kupuję! Jak dla mnie motyw szybko spisany na kolanie do sezonu 6, jakby mało było zapychaczy. Kolejny motyw to latarnia, która nagle pojawiła się "ni z gruchy, ni z pietruchy". :D Nie przekonuje mnie, że wcześniej jej nikt nie zauważył. I lepiej, żeby było jakieś sensowne wyjaśnienie kim byli Adam i Ewa!

Jeden z niewielu fajnych motywów to ten, w którym Mijagi został spławiony przez Hugo. ;) Moja ocena odcinka to 5/10
  • 0
The Darkness That Lurks In Our Mind

#56 ashlon

ashlon

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 78 postów

Napisano 25.02.2010 - |12:52|

Smartek, wlasnie w tym problem, ze b. ciezko odpowiedziec na pytania (ktorych czesc wymieniles), chociazby z tego powodu, ze brak jest czasu - 5 sezon mogl byc odpowiedzia na wiekszosc twoich pytan (liczby, bunkry itd), gdyby zrobili go porzadnie. W zamysle "chyba" mialo byc tak, ze 5 sezon wyjasnialby tajemnice "ze strony" Dharmy, natomiast sezon 6 mial udac sie raczej w mistyke i wyjasnic tajemnice wyspy. Niestety, tworcy widac stracili polot i zamiast tego czepiaja sie jakichs [beeep], wszystko wyjasniajac po lebkach.

Najbardziej boli to, ze obecnie jest 5 odcinkow, tematy zostaly poruszone, ale nie wyjasnione. Ze wspomne tylko watek liczb - ok, sa one pokazane, fajnie, wiemy, ze do kazdej liczby zostal przypisany jeden z rozbitkow. Ale... co z tego, co ponadto? Ok, wyjasniono, ze liczb jest 360 (bo tyle stopni ma okrag, ktory sluzy do nastawiania aparatury latarni), ale jest to odpowiedz na pytanie z poprzedniego odcinka, a nie z sezonu 1 :| W wyjasnieniu liczb przydatny jest film TLE, ale jesliby opierac sie tylko na serialu wlasciwym, to dalej nie wiemy (a co zostalo "wyjasnione" w TLE), co to za liczby, co one znacza i skad sie wziely, dlaczego Dharma probowala je zmienic. Nie wiemy tez, dlaczego znalazly sie akurat na Swanie, dlaczego posluguja sie nimi Othersi i Jacob. No, ale liczby pojawily sie na scianie i napisal je Jacob, to juz wyjasnione wszystko :|
  • 0

#57 Lakshmi

Lakshmi

    Kapral

  • Użytkownik
  • 173 postów

Napisano 25.02.2010 - |15:00|

Teraz jeszcze mi się przypomniało, że nie pamiętam czy był wyjaśniony "zrzut" pożywienia, jak Locke był przytrzaśnięty w Łabędziu i zobaczył tę mapę pod UV. Skoro nikt nie wiedział gdzie jest wyspa i jak na nią trafić, to w jaki sposób zrzucił coś takiego z powietrza?

Gdzie i "kiedy" jest teraz Desmond? Co się z nim stało (możliwe, że nie pamiętam)?

Co do zrzutu, to zostało wyjaśnione przez twórców. W którymś z filmików instruktażowych było mówione, że eksperymentowano z podróżami w czasie i jeden ze "zrzutów" gdzieś się zawieruszył. Potem twórcy potwierdzili, że chodziło o tą żywność, którą znaleźli rozbitkowie. (mniej więcej, szczegółów nie pamiętam :))

Desmond jest w normalnym świecie i w normalnym czasie :) Opuścił Wyspę w 4 sezonie z Oceanic 6, ożenił się z Penny, mają 3letniego syna. Ben go postrzelił (5x14, gdy próbował zabić Penny w zemście na Widmorze za śmierć swojej córki), ale Des wyzdrowiał. Na tym zakończono jego wątek, przynajmniej na razie.

No, ale liczby pojawily sie na scianie i napisal je Jacob, to juz wyjasnione wszystko :|

Mnie to fatysfakcjinuję, takiego wyjaśnienia się nie spodziewałam i uważam, ż ejest dobre. Nie spodziewałam się czegoś superowego, w zasadzie nie sądziłam, że Liczby w ogóle się jeszcze pojawią :)

Użytkownik Lakshmi edytował ten post 25.02.2010 - |15:04|

  • 0

#58 Jonasz

Jonasz

    Generał

  • Użytkownik
  • 4 028 postów
  • MiastoWroclaw

Napisano 25.02.2010 - |15:18|

Teraz jeszcze mi się przypomniało, że nie pamiętam czy był wyjaśniony "zrzut" pożywienia, jak Locke był przytrzaśnięty w Łabędziu i zobaczył tę mapę pod UV. Skoro nikt nie wiedział gdzie jest wyspa i jak na nią trafić, to w jaki sposób zrzucił coś takiego z powietrza?

Gdzie i "kiedy" jest teraz Desmond? Co się z nim stało (możliwe, że nie pamiętam)?

Co do zrzutu, to zostało wyjaśnione przez twórców. W którymś z filmików instruktażowych było mówione, że eksperymentowano z podróżami w czasie i jeden ze "zrzutów" gdzieś się zawieruszył. Potem twórcy potwierdzili, że chodziło o tą żywność, którą znaleźli rozbitkowie. (mniej więcej, szczegółów nie pamiętam :))

Pamietamy "pudlo zyczen", o ktorym Ben mowil Lockowi. Zrzut zywnosci byl reakcja pudla, na glod, na jaki cierpial Hurley.
  • 0
I know what I like, and I like what I know.
Genesis

#59 pulsar[b]

pulsar[b]

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 83 postów

Napisano 25.02.2010 - |16:15|

Wątek Jacka w alternatywnej przyszłości miał nam wyjaśnić znaczenie zdania: "Nadajesz się do tego"

Na wyspę żadna osoba nie ma przybyć, to gadanie było tylko po to aby Jack zobaczył swój dom w lustrze co po raz kolejny nawiązuje do pytania: "Nadajesz się do tego"

Dobrze rozumiem że wówczas w chatce gdzie Clair została zarażona przez dymek, znajdowała się z Christianem, czyli Christian to był dymek pod postacią ojca Clair, idąc tym tokiem rozumowania dymek może przyjmować jakie chce postaci.

Wątek z zarażoną Clair podobał mi się, gdyż wyjaśnia się w jaki sposób zarażeni byli francuzi, tylko co może powodować tą chorobę, skoro Sayid nie miał styczności z dymkiem.
  • 0

#60 Dinsdale

Dinsdale

    Starszy kapral

  • Użytkownik
  • 317 postów

Napisano 25.02.2010 - |18:40|

Ta cała "choroba" wygląda na razie na jedną wielką ściemę. Mamy tutaj tylko słowa tych zupełnie nie liczących się i niewiedzących co się dzieje "innych z świątyni", których to Jakub ma już głęboko w d... i nic więcej. Saidowi nic nie jest, a Claire jest po prostu zmanipulowana przez dymka.
A jeśli chodzi o Francuzkę, czy kiedykolwiek była postrzegana jako ta "po złej stronie mocy" czy dopiero teraz? Bo się pogubiłem. Dlaczego teraz nagle mamy myśleć że to ona była chora czy też opętana. Tylko dlatego że Claire zachowuje się tak jak ona kiedyś?

Do tego kolejna nie wyjaśniona zagadka, która pojawiła się w pilocie a teraz byłby świetny moment na wyjaśnienie. Dlaczego w trumnie nie ma ojca Jacka w obu rzeczywistościach, czy wynika z tego, że Christian w alternatywnej rzeczywistości też sobie chodzi jako duch?

No i nieśmiertelne "Musisz zrobić to co musisz zrobić, bo to ważne" :D To już jest niesamowicie żenujące. Podobało mi się w poprzednich odcinkach, że Jack się w końcu wkurzył na taką gadkę i poszedł w zaparte (wreszcie ktoś!), no ale niestety Hugo jest nadal na to zbyt podatny.
  • 0




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych