58 odpowiedzi w tym temacie

[biku1]

Widziales kiedys film, w ktorym Bog Szatanowi przebacza, lub godzi sie z Szatanem?
Tak silnie tkwimy w schemacie, ze jest dobro i zlo, ze trudno sobie cos takiego wyobrazic. Ale przeciez teoretycznie mozna sobie takie cos wyobrazic...

To nie Bóg ma się godzić tylko Szatan bo to on się zbuntował.
Teoretycznie można ale ....... ciężko to sobie wyobrazić.

Nielogiczne mi się wydaje, że Winchesterowie nie czekali na następne wizje proroka, tylko sobie pojechali. Nie chcieli poznać przyszłości?

Nic by im to nie dało bo przecież Zachariasz [czy jak mu tam] zakazał mu udzielania braciom dalszych informacji.

[Ogrodnik]

Widziales kiedys film, w ktorym Bog Szatanowi przebacza, lub godzi sie z Szatanem?

To nie Bóg ma się godzić tylko Szatan bo to on się zbuntował.

...ale sam, z wlasnej woli się za kare do piekła nie udał przecież, nie?

To troche offtopic, ale pozornie. Skoro milosc Boga jest bezgraniczna, to tak sobie gdybam, co by bylo, gdyby Bog Szatanowi przebaczyl i znow by sie kochali jak dawniej. Moze tez Bog poszedlby na jakis kompromisik wzgledem Szatana? No i - jakie to mialoby przelozenie dla ludzi, a w tym przypadku i bohaterow filmu.... A sam film sugeruje, ze anioly nieopadłe rowniez balansuja na granicy dobra i zla. Dlatego taki rozwoj wypadkow bylby dla mnie potencjalnie prawdopodobny...

Użytkownik Ogrodnik edytował ten post 05.04.2009 - |21:21|

[biku1]

...ale sam, z wlasnej woli się za kare do piekła nie udał przecież, nie?

Ja to ujmę tak - udał się tam "na własne życzenie".
Przypomniał mi się program [piszę o tym dla lepszego zobrazowania] o przestępcach. I oni mieli wiele żalu do całego świata ,że zostali zamknięci, że to prawo i sędzia i zły adwokat ich zamknął.
A [beeep] prawda bo to oni sami się tam zamknęli robiąc to co zrobili. Ale to oczywiście inni są winni nie oni. LOL

To troche offtopic, ale pozornie. Skoro milosc Boga jest bezgraniczna, to tak sobie gdybam, co by bylo, gdyby Bog Szatanowi przebaczyl i znow by sie kochali jak dawniej. Moze tez Bog poszedlby na jakis kompromisik wzgledem Szatana?

Ale przecież on go nadal kocha [chyba ] tyle, że jego "dziecko" postawiło się ojcu więc za to beknęło i zostało skarcone. A że jest uparte i walnęło focha to mamy to co mamy........

Obaj wiemy, że zaczyna się zbytnio iść w stronę teologizowania na temat religii więc chyba nie ma co tego kontynuować kto co komu.

[Czesiek_PL]

Żeby Bóg przebaczył Lucyferowi to musi on tego pragnąć, a na to nie wygląda. Lucek pragnie apokalipsy i zagłady ludzi a nie przebaczenia. Po co mu? Ma wybór rządzić lub być sługą.

Mnie ciekawi co będzie jak się pojawią potężniejsze zastępy niebieskie - trony, cherubini i serafiny. Jeśli w tym odcinku widzieliśmy zaledwie archanioła to co pokaże anioł ognia. Ale o przyszłość Lucyfera bym się nie martwił, przed upadkiem był przecież cherubinem więc demoniczne moce zapewne jeszcze go wzmocniły.

Ostatnio tak się zastanawiałem - skoro Dean złamał pierwszą część to czy Sam złamie ostatnią. Przecież Lilith od początku miała plany wobec Deana więc może też szykuje coś dla drugiego brata.

[misiokles]

To troche offtopic, ale pozornie. Skoro milosc Boga jest bezgraniczna, to tak sobie gdybam, co by bylo, gdyby Bog Szatanowi przebaczyl i znow by sie kochali jak dawniej. Moze tez Bog poszedlby na jakis kompromisik wzgledem Szatana?

Nie zapominajmy, że piekło jest po COŚ potrzebne. W człowieczeństwie (chrześcijaństwie) chodzi o winę, odkupienie, sąd ostateczny, wieczne życie. Zło, Piekło, Szatan jest konieczne jako kontrast między dobrem a złem.

[AnDyX]

Ja sądzę, że nie zobaczymy w SN ani Tronów ani Cherubów ani Serafinów. Wydaje mi się, że scenarzyści postanowili trochę to uprościć i już z Archaniołów uczynili tych najpotężniejszych, mimo tego że, jak ktoś już wspomniał, jest to zaledwie przedostatni krąg, a kręgów jest przecież dziewięć. Archanioła w SN mimo wszystko jeszzcze nie zobaczyliśmy, jednak ja żywię nadzieję, że jednak zobaczymy

[pancor]

wiesz, normalnie w Biblii tronow, Cherubow, ani Serfainow tez nie ma... /edit: dobra, serafini na pewno sa, nie wiem jak z reszta /
co wiecej, wiemy ze archaniołów jest czterech, a jednego znamy tylko z imienia, dodatkowo sa hinty na imiona jeszcze 2. (bo chyba OIDP to Gabriel, Michał i Rafał sa tylko wymienieni w Biblii z imienia, dlatego tez uwaza sie ich za archaniołów)...
Zobaczymy ajk to zostanie dalej rozwiazane, ale ja mam nadzieje, ze Anna bedzie miala wiekszy udzial w fabule anstepnych odcinkow, ze Chuck razem z nia powroci na final sezonu, ktory bedzie bombowy ^^
[edit]
zrewidowalem troche wiedze i widze, ze w Biblii pojawiaja sie rowniez imiona Uriel, Saeltiel, Jegudiel, Barachiel, Jeremiel
Serafini maja swoje cameo dopiero w Apokalipsie, wiec moze, jesli ujrzymy apokalipse w serialu, bedziemy mieli okazji uslyszec o Serafinach
watpie, zeby tworcy SN zaglebiali sie tak bardzo w mitologie i zebysmy mieli okazje zobaczyc pozostale byty niebieskie, szczegolnie ze do kanonu to one za bardzo nie naleza ale pozyjem, zobaczym

Użytkownik pancor edytował ten post 06.04.2009 - |13:14|

[Rydzu_SSJ]

wiesz, normalnie w Biblii tronow, Cherubow, ani Serfainow tez nie ma... /edit: dobra, serafini na pewno sa, nie wiem jak z reszta /
co wiecej, wiemy ze archaniołów jest czterech, a jednego znamy tylko z imienia, dodatkowo sa hinty na imiona jeszcze 2. (bo chyba OIDP to Gabriel, Michał i Rafał sa tylko wymienieni w Biblii z imienia, dlatego tez uwaza sie ich za archaniołów)...
Zobaczymy ajk to zostanie dalej rozwiazane, ale ja mam nadzieje, ze Anna bedzie miala wiekszy udzial w fabule anstepnych odcinkow, ze Chuck razem z nia powroci na final sezonu, ktory bedzie bombowy ^^
[edit]
zrewidowalem troche wiedze i widze, ze w Biblii pojawiaja sie rowniez imiona Uriel, Saeltiel, Jegudiel, Barachiel, Jeremiel

W Biblii (a raczej Piśmie Św.) katolickiej o serafinach jest mowa na krótko tylko w Księdze Izajasza z tego co pamiętam. Mają sześcioro skrzydeł i cośtam cośtam... Cherubowie często się przewijają, ale nie mają jakiejś większej roli. O aniołach za to często jest mowa, a archanioł jest tylko jeden - Michał (kurde, choć pamięć mnie może zawieść, ale raczej to on ). Pozostali dwaj (Gabriel i Rafał) zostali opisani jako aniołowie, lecz ze względu na to, że tylko ci 3 aniołowie zostali wymienieni z imienia uważa ich się za archaniołów. Rafał (bądź Rafael) rzucił też tekstem w stylu "ja jestem Rafał, jeden z siedmiu aniołów, którzy cośtam cośtam", co wskazuje na to że jest archaniołem, a ich wszystkich jest siedmiu. Potwierdza to też apokalipsa, gdzie często jest mowa o siedmiu aniołach wokół tronu pańskiego. Aniołowie pojawili się też (chyba) w trzeciej tajemnicy fatimskiej, gdzie stali z płonącymi mieczami blisko Boga. Imiona które wymieniłeś (Uriel i reszta) pochodzą z apokryfów (pism nie uznanych przez kościół).

A wracając do SN to wydaje mi się, że skoro Castiel powiedział, iż archanioły są najpotężniejszą bronią Niebios tzn. że o serafinach itd możemy zapomnieć. W sumie mi to nie przeszkadza. Co za dużo to niezdrowo .

[pancor]

Imiona które wymieniłeś (Uriel i reszta) pochodzą z apokryfów (pism nie uznanych przez kościół).

wlasnie, reszta imion ktore wymienilem pojawia sie w pismie swietym, albo inaczej... po hebrajsku Uriel np. oznacza anioła Bożego OIDP, stad IMHO jego imie wsrod archaniolow, zreszta do biblisty mi daleko, a jesli wikipedia nie klamie to jego imie pojawia sie w Ksiedze ezdrasza, ktora wchodzi w sklad katolickiego Starego testamentu

a co do wczesniejszej czesci twojej wypowiedzi, napisalem, ze z tego co mnie uczono, to w Biblii wlasnie z imienia pojawiaja sie tylko Gabriel, Rafal i Michal
zreszta, to pewnie temat na jakas glebsza dysputer z jakims teologiem

a Biblia =/= Pismo Święte, ze tak "a raczej" napisales?

Użytkownik pancor edytował ten post 07.04.2009 - |01:18|

[MisIIek]

Kolejny fantastyczny odcinek...choć na początku myślałem ze będzie z rodzaju tych lekkich i śmiesznych, ale jednak był związany z głównym wątkiem.
Czemu Dean nie zaczekał na Archanioła ? bo w tym czasie gdyby nie powiedział tego lilith to pewnie zabiła by go. Zresztą coś długo z tego nieba schodził . Czekam z niecierpliwością na pojawienie sie archanioła w którymś z odcinków !!! Prawie nagi z wielkim mieczem ( bez skojarzeń )

[Wodzu]

Osobiście nie przesądzałbym faktu, że nie pojawią się w SN cherubini czy serfini. Kiedyś na tym forum niektórzy podobnie pisali, że na wątek nieba nie będzie miejsca, a tu ...bach... i cały 4 sezon o tym jest

[MacGyver]

Po kilku słabszych epizodach wreszcie coś co tchnęło we mnie wiarę na magiczne zakończenie 4 sezonu Po raz kolejny zostałem zaskoczony przez scenarzystów serialu.Prorok ? Pisarz Boga ? Coś pięknego Jednakże,czy Winchester'owie nie mogą zmienić już biegu historii ?

Zastanawia mnie teraz jedno.Czy Lucyferem będzie ktoś nowy,nieznany ? Czy może Lucyferem będzie...Sam Winchester ?

Odcinek oceniam na mocną 9

[Rydzu_SSJ]

Czy może Lucyferem będzie...Sam Winchester ?

Nie, nie, nie, tylko nie to. To najglupsze z mozliwych rozwiazan jak dla mnie.

[misiokles]

Z rodzaju "jak uwolnić Lucyfera (Sama) skoro już jest uwolniony (chodzi sobie po ziemi)

[Toudi]

Z rodzaju "jak uwolnić Lucyfera (Sama) skoro już jest uwolniony (chodzi sobie po ziemi)

Sam nie jest Lucyferem, Sam ma być tylko ciałem dla Lucyfera - dostrzegasz różnicę?

[pancor]

sam nie bedzie cialem dla lucyfera
jak wyobrazacie sobie 5. sezon z samym deanem jezdzacym po stanach?

[Palek21]

Wątek z prorokiem super!
Ale dlaczego Sam ma być ciałem dla Lucyfera?
Ja sie zgadzam. Dean przecież nie zabije brata.

[anrew]

Nie ma powodów do tego aby snuć rozważania na temat ilości sfer niebieskich i ich mocy na podstawie biblii, twórcy serialu prawdopodobnie mają jakąś własną uproszczoną koncepcję wyglądu i podległości służbowej aniołów. Faktycznie można przypuszczać, że koncepcja aniołów została stworzona na potrzeby 4 sezonu po przeczytaniu przez scenarzystów blogów, forów na temat serialu, I choć ładnie się wpasowuje w koncepcję to na dobrą sprawę nie była wymagana do logicznego pociągnięcia akcji. Stąd mogą się brać pewne uproszczenia w fabule i te dziwne wahania mocy anielskiej (raz mogą, raz nie mogą itp.)

Tym odcinkiem jednak scenarzyści całkiem przegięli bo stworzyli postać proroka, która precyzyjnie krok po kroku przewiduje zachowanie się braci Winchester i to dodatkowo z wyprzedzeniem nieomal dobowym! Całe więc zamieszanie, napięcie w poprzednich odcinkach i suspensy, zwroty akcji zdrady i poszukiwania stają się śmieszne - wystarczy że Castiel odwiedzi proroka i już wie że za paręnaście godzin jego kolega będzie chciał go zabić, gdzie aktualnie będzie się podziewała para braci, co o sobie i o wszystkich myślą, co zrobi Sam (nic nie pozostało by w ukryciu) itd. Czyli teraz i w poprzednich odcinkach czymkolwiek anioł jest zdziwiony to jest to kicha albo podpucha - bo powinien wiedzieć wcześniej. A demony? czemu nie podsuną prorokowi ślicznej demonicy zaspokajającej jego wszystkie zachcianki, dbającej żeby miał jak w raju - za dostęp do pełnej wiedzy na temat przyszłych poczynań swych wrogów? Zresztą, co ja piszę, przecież pełna wiedza o braciach o ich myślach i słabych stronach - to już jest spora broń - wystarczyłoby zorganizować wydawanie na bieżąco ich przygód, ponaglanie autora tak aby nic nie trzymał w szufladach, zrobienie go bogatym i sławnym i uzależnienie od tego - wywiad szpiegowski jak się patrzy. Dlatego ten pomysł uważam za całkowicie poroniony i zgubny dla całego serialu.

[Macmax]

Jakże przewrotny i pomysłowy odcinek, genialny w swojej prostocie:) Postać proroka tylko potęguje ciekawość jak to wszystko się skończy, do tego świetna końcówka, z której jasno wynika, że pozostałe odcinki sezonu to będzie miazga...i oczywiście znowu sporo humoru i takiego śmiechu twórców z samych siebie - 10/10.