Odcinek 087 - S05E05 - This Place is Death
#41
Napisano 12.02.2009 - |20:10|
Charlotte - szkoda, że ją uśmiercili. Nie wiem czemu uparliście się, że to Annie. Jako dziecko mieszkała na wyspie, potem razem z matką ją opuściła (uciekły? ) i jest dużo młodsza od Bena. To już prędzej powiedziałabym, ze jest córką Bena i Annie, ale w to też wątpię... A wracając do jej śmierci - wszystko nagle powiedziała, co ukrywała i jeszcze jej się na dodatek przypomniało, że widziała Daniela. Jakoś za szybko to poszło
Dan - pewnie jak będzie ten błysk, kiedy Daniel będzie pracować dla dharmy, to spotka małą Charlottę i spróbuje ją ostrzec. A zostawienie go z Charlotte było najgłupsza rzeczą jaką mogła zrobić nasza ekipa.
Sawyer, Miles, Jin, Juliet - moi ulubieńcy A pomyśleć, że Jin kiedyś mnie tak wkurzał...
Danielle - ja tam się cieszę, że nie rozczulali się nad tym wątkiem. Pokazali co ważne i do widzenia. Wg mnie Francuzi albo byli Dymkiem (jak Yemi), albo Dymek im coś poprzestawiał w mózgu. Nie sądzę, że zaczęli się tak zachowywać sami z siebie A co do tego, że Danielle nie poznała Jina, to (oprócz tego, że twórcy pewnie jeszcze nie wiedzieli jak potoczy się serial ) po pierwsze - sama Jina nie poznałam - po tym wybuchu i dryfowaniu wygląda inaczej, na takiego wycieńczonego, a po drugie, to dla mnie wszyscy Koreańczycy wyglądają tak samo . A i jeszcze muszę pochwalić scenarzystów/reżyserów/(czy kogo tam) za to że pokazują, że ciąża to nie choroba i że Danielle nie popija kakao przed telewizorem, tylko realizuje swoje pasje
O6 i Ben - jakoś nie podoba mi się ta "połówka" tego sezonu. Tylko pojawienie Desa było zaskakujące i jego mina jak zobaczył Eloise. Przykre, ze musi zostawić Penny i Charliego i wrócić na wyspę.
#42
Napisano 12.02.2009 - |20:14|
Czy nie macie wrażenia, że wszystkie wątki Charlotte zostały jakby 'na szybko' dokończone i chamsko ucięte?
BTW ruda miała najbardziej lamerską śmierć w całym serialu. A ostatnie słowa.. hehe jak ruda dołączy do duchów to te pewnie się z niej będą nieźle nabijać
#43
Napisano 12.02.2009 - |20:19|
Użytkownik Kiz edytował ten post 12.02.2009 - |20:25|
#44
Napisano 12.02.2009 - |21:00|
#45
Napisano 12.02.2009 - |21:07|
#47
Napisano 12.02.2009 - |21:31|
9.5 - Early Edition, Lost, Kompania Braci, Medium, Twin Peaks
9.0 - Apparitions, Life, Moja Rodzinka, Supernatural, The O.C
8.0 - Stargate: Atlantis, Survivors, Terminator, Harper`s Island
#48
Napisano 12.02.2009 - |21:53|
Ciekawe czemu sam Ojciec Jacka nie mogl tego koła odkręcic do końca jeśli ono sprawiało problemy Tylko biedny Locke ranny musiał się czołgać.
Wydaje mi się, że Ojciec Jacka w tej scenie jest czymś w rodzaju zjawy, dlatego też nie może pomóc wstać Lockowi, ani nie kręci sam kołem
Nie podobają mi się te nieścisłości, ze starszymi odcinkami, o których wspomniał Grzebul... To, że scenarzyści nie wiedzieli, jak potoczy się serial to jeszcze większy minus... W innych sprawach do tej pory praktycznie wszystko się zgadzało.
Użytkownik Snow edytował ten post 12.02.2009 - |21:55|
#49
Napisano 12.02.2009 - |22:07|
BSG s04e10 - "Oh, Earth...hmm we got frakked out"
#50
Napisano 12.02.2009 - |22:29|
A co do tego odcinka- wypasik. Szkoda że nie pokazali Hugo, tzn czy przetrwał tę noc w areszcie bez konieczności użycia wazeliny
#51
Napisano 12.02.2009 - |22:39|
Co do kolejnej ofiary (Miles) - nie uważam, że to on będzie bo do kontaktów ze zmarłymi przyda się. I przecież raczej twórcy by nie zapychali jego scenami w 4 sezonie odcinków.
9.5 - Early Edition, Lost, Kompania Braci, Medium, Twin Peaks
9.0 - Apparitions, Life, Moja Rodzinka, Supernatural, The O.C
8.0 - Stargate: Atlantis, Survivors, Terminator, Harper`s Island
#52
Napisano 12.02.2009 - |22:40|
Nie jest rowniez niescisloscia to, ze Danielle nie poznala Jina. W koncu po tych 16 latach nie mieli ze soba nigdy blizszego kontaktu, nigdy nie zamienili nawet slowa w roku 2004. Nie kojarze, zeby Danielle chociaz raz przebywala blisko Jina, uslyszala jego imie czy cokolwiek innego. A Jin tez nie wspomnial Danielle, ze jest z 2004 roku i rozbil sie tu jego samolot.
#53
Napisano 12.02.2009 - |23:18|
Ogólnie muszę powiedzieć że odcinek średnio mi się podobał, a mianowicie zakończył się w, dla mnie, bardzo "niewciągającym" momencie, bo o możliwościach Eloise i konieczności powrotu na wyspę trombią już od wielu odcinków.
No ale od początku:
Sawyer nie do poznania przy spotkaniu Jin'a. Czekałem na moment, w którym Jin opowie co widział między flashami - a jednak tego nie zrobił. BARDZO nie podobała mi się ta wsypa ze znajomością języka angielskiego u Jin'a. Angielskiego zaczyna go uczyć Sun, ale ona przecież zaczynała od zera i wątpię żeby miała czas go nauczyć dobrze. Gdy Francuzi chcą dotrzeć do wieży radiowej, muszą tłumaczyć Jinowi jak dziecku, rysować mu na piasku itd. A potem pogawędka Jina z Lockiem - i już Jin bardzo płynnie formułuje swoje myśli i wyraża je bez zająknięcia, rozumie w lot. Szkoda, wolałem jednak Jin'a który ledwo co bąka pare słów.
Nie podobają mi się też te krwawienia z nosa. No co jest, na początku to było coś wyjątkowego, a za chwilę cała ekipa na wyspie będzie sobie podawać chusteczki.
Co do słów Charlotte po koreańsku do Jin'a - zgodzę się z jednym z przedmówców i twierdzę, że powiedziała wtedy co innego, a po angielsku powiedziała tylko przykrywkę. Konsekwencją tych ukrytych słów do Jin'a może być póżniejsze nakazanie Locke'owi żeby przekazał Sun obrączke i powiedział, że Jin nie żyje.
Ben - sypie argumentami jak asami z rękawa. Pytacie czemu nie powiedział szczegółów, w jaki sposób chronił ludzi z wyspy. I tu właśnie o to chodzi, on nigdy nie mówi więcej niż musi. Nigdy. Podobnie tyczy się to Locke'a - on też skrywa co widzi i myśli.
Kolejny żart Sawyera w stylu "Cofam co powiedziałem" czyli "Mówiłaś coś o właściwym czasie" - moim zdaniem to już przestaje być śmieszne. Oczywiście żart z metrem świetny, bardzo w jego stylu
Charlotte mówi że Daniel przepowiedział jej śmierć po powrocie na Wyspę. Kiedy? Sami mówicie że Charlotte musiała opuścić wyspę w wieku 5-7 lat. Nawet jeśli w wieku 10 lat, to co? W takie pierduty z wieku dziecięcego wierzyć, i co więcej, pamiętać? Skoro Charlotte mówi o Dharma Initiative, to musiała mieć minimum 10 lat w momencie opuszczania wyspy, bo trzeba umieć czytać i pisać, a jeszcze pamiętać te dość trudne słowa. No nie wiem....
Co do studni, spełniła się przepowiednia jednego z użytkowników forum - flash nastąpi i Locke będzie wmurowany w ziemię. No, blisko Koło się zacięło, powodowało flashe, i moim zdaniem jego przekręcenie te flashe zakończy. Ale jak to? To teraz lostowicze będą w czasach przed Dharmą, w dzikiej puszczy. Coś tu chyba się jeszcze będzie działo.
Czy obrót kołem inaczej zadziała na Locke'a niż na Ben'a? Ben dostał teleporta, a Locke "ma umrzeć jako ofiara". Czy tak będzie?
Eloise mówi, że "na razie musi starczyć" - no jak to? Najpierw daje Benowi termin 70 godziny na wszystkich, a teraz godzi się na 3 osoby + Ben? ("What happens if I can't get them all to come back?" - "Then God help us all") i I czy Ben wróci z nimi na wyspę? A jeśli rzeczywiście te pare osób starczy, to kto zaprowadzi resztę? Może Ben zostanie? Albo pojawi się inny "mesjasz"... Eh, za dużo kręcenia...
A postać Danielle jak na razie nie ma żadnego sensu. Nie pamięta albo kłamie, niemożliwe żeby patrząc tak długo na Jin'a go sobie nie przypomniała z: ocalenia z morza, przestrogi przed wchodzeniem do "dymku", strzelaniem... I na dodatek, jak sami odkryliście, parę rzeczy ze starych sezonów i teraz się nie pokrywa. Aha! I te materiały wybuchowe "explosives" w kampusie Danielle. To ich czy już zdążyli być w Black Rock? I czy możecie mi wyjaśnić na jakiej podstawie twierdzicie, że ich wyprawa nie przybyła w 1988 roku tylko kiedy indziej?
OMG, ale się rozpisałem. Tak to jest jak dusiłem w sobie rejestrację tutaj od miesięcy...
Użytkownik Micx edytował ten post 12.02.2009 - |23:23|
#54
Napisano 12.02.2009 - |23:21|
akcja wyraźnie przyspieszyła i bardzo mnie to cieszy.
kto zabije locke'a? lub jak umrze? to pytanko kolejne z ważniejszych jakie powinno byc za jakiś czas rozwiązane. pozwoli to odsłonić zamiary kolejnej osoby ....
skoro dymek nie zabił tego francuza to po co wciągnął go do środka i zwiał?
z tego co widziałem nie było go na plaży obok włatcuf muh , więc co się z nim stało?
danielle zabiła ich od razu jak wyszli z tej dziury?
donkey wheel się zacięło, ale wkroczył john locke i niczym wd-40 usunął zacięcie.
świetnie ale co dalej... wycieczka do Tunezji ze złamaniem otwartym, no przesrane ma całe życie ten facet.
chyba że jako "choosen" wyląduje tam gdzie kręcą "ostry dyżur" a nie "daleko od noszy".
MR. Linus oczywiście sprawnie manipuluje i wciąga wszystkich w swoją grę, ale czy MRS. Hawking jest od niego jeszcze lepsza, skoro ukryła fakt że jest matką Danielka.... uuu Ben się trochę zdziwił.
świetnie, cudownie, za-jebiaszczo
go lost, go!
Użytkownik Wicuch edytował ten post 12.02.2009 - |23:26|
#55
Napisano 12.02.2009 - |23:47|
Charlotte mówi że Daniel przepowiedział jej śmierć po powrocie na Wyspę. Kiedy? Sami mówicie że Charlotte musiała opuścić wyspę w wieku 5-7 lat. Nawet jeśli w wieku 10 lat, to co? W takie pierduty z wieku dziecięcego wierzyć, i co więcej, pamiętać? Skoro Charlotte mówi o Dharma Initiative, to musiała mieć minimum 10 lat w momencie opuszczania wyspy, bo trzeba umieć czytać i pisać, a jeszcze pamiętać te dość trudne słowa. No nie wiem....
Charlotte w ostatnich chwilach życia doznawała "wewnętrznych" skokow czasowych w jej glowie, podobnie jak dziewczyna Faradaya z uniwersytetu. Normalnie mogła tego wydarzenia z Danielem nie pamietac, bo byla np. z byt mloda, ale po skoku owszem wspomnienie wróciło.
A postać Danielle jak na razie nie ma żadnego sensu. Nie pamięta albo kłamie, niemożliwe żeby patrząc tak długo na Jin'a go sobie nie przypomniała z: ocalenia z morza, przestrogi przed wchodzeniem do "dymku", strzelaniem... I na dodatek, jak sami odkryliście, parę rzeczy ze starych sezonów i teraz się nie pokrywa. Aha! I te materiały wybuchowe "explosives" w kampusie Danielle. To ich czy już zdążyli być w Black Rock? I czy możecie mi wyjaśnić na jakiej podstawie twierdzicie, że ich wyprawa nie przybyła w 1988 roku tylko kiedy indziej?
Myśle że te flashe/skoki z Danielle i jej wyprawą to takie oczko do nas, widzow. Praktycznie o niej zapomnieliśmy a tu prosze, jakie zaskoczenie. Tworcy sprawili nam przyjemość podwójnie : pokazując losy wyprawy Francuzów oraz to, że nie zapomnieli o dymku czy świątyni (taki mały powrót do korzeni, nie wiem jak wy ale ja sie ucieszyłem jak usłyszałem charakterystyczny odgłos dymka
Co do samej Danielle. Ona spędziła 16 lat w samotności na bardzo dziwnej wyspie, ciagle walcząc o życie. Naprawde, mogla nie zapamiętac Jina. Poza tym, spotykając naszych rozbitków mogła nie mowic calej prawdy. Pamiętajcie że othersi porwali jej dziecko wiec na pewno byla nie ufna w stosunku do każdego kogo spotkała.
#56
Napisano 12.02.2009 - |23:50|
#57
Napisano 12.02.2009 - |23:54|
Jak zwykle za szybko sie skonczył...
tak sobe pomyslalem pod koniec ze moze nie bedą wysyłac oceanic6 w komplecie na wyspe tylko partiami.... ??
Na wieksze przemyslenia, to jak obejrze jescze raz odcinek....
10/10
#58
Napisano 12.02.2009 - |23:57|
Nieraz słuchając o wydarzeniach z przed roku przy których byłem słyszę jak ludzie coś doszywają albo przekręcają wydarzenia więc nie ma co sie dziwić że Danielle po 16 może mieć luki w pamięci.
To się akurat jeszcze nie wydarzyło. Jestem pewien że zobaczymy tą scenkę jak Daniel za wszelką cenę będzie chciał przekonać małą Charlotte do nie wracania na wyspę.Charlotte mówi że Daniel przepowiedział jej śmierć po powrocie na Wyspę. Kiedy? Sami mówicie że Charlotte musiała opuścić wyspę w wieku 5-7 lat. Nawet jeśli w wieku 10 lat, to co? W takie pierduty z wieku dziecięcego wierzyć, i co więcej, pamiętać? Skoro Charlotte mówi o Dharma Initiative, to musiała mieć minimum 10 lat w momencie opuszczania wyspy, bo trzeba umieć czytać i pisać, a jeszcze pamiętać te dość trudne słowa. No nie wiem....
Jednak wbrew temu co pisałem wcześniej chyba stwierdzę że przesunięcie koła nie zatrzyma skoków w czasie.
#59
Napisano 13.02.2009 - |00:10|
To się akurat jeszcze nie wydarzyło. Jestem pewien że zobaczymy tą scenkę jak Daniel za wszelką cenę będzie chciał przekonać małą Charlotte do nie wracania na wyspę.
i wiecie co się stanie jak Daniel, po tym co usłyszał , nie będzie jej przekonywał do pozostania w świecie zewnętrznym? - czy można zmienić przeszłość!
bo wiedząc, że to przez jego słowa jego ukochana wróciła na wyspę i zmarła może starać się to odkręcić.
incydent gotowy?
bo w przeciwieństwie do Danielle, Charlotte na pewno nie żyje.
na razie?
Użytkownik Wicuch edytował ten post 13.02.2009 - |00:17|
#60
Napisano 13.02.2009 - |00:21|
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych