Skocz do zawartości

Zdjęcie

Odcinek 087 - S05E05 - This Place is Death


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
212 odpowiedzi w tym temacie

#41 Agata_31

Agata_31

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 17 postów

Napisano 12.02.2009 - |20:10|

Pierwszy odcinek tego sezonu po którym miałam "Yyyyyyyyy, już koniec ??? :lol:

Charlotte - szkoda, że ją uśmiercili. Nie wiem czemu uparliście się, że to Annie. Jako dziecko mieszkała na wyspie, potem razem z matką ją opuściła (uciekły? ) i jest dużo młodsza od Bena. To już prędzej powiedziałabym, ze jest córką Bena i Annie, ale w to też wątpię... A wracając do jej śmierci - wszystko nagle powiedziała, co ukrywała i jeszcze jej się na dodatek przypomniało, że widziała Daniela. Jakoś za szybko to poszło :)

Dan - pewnie jak będzie ten błysk, kiedy Daniel będzie pracować dla dharmy, to spotka małą Charlottę i spróbuje ją ostrzec. A zostawienie go z Charlotte było najgłupsza rzeczą jaką mogła zrobić nasza ekipa.

Sawyer, Miles, Jin, Juliet - moi ulubieńcy :lol: A pomyśleć, że Jin kiedyś mnie tak wkurzał...

Danielle - ja tam się cieszę, że nie rozczulali się nad tym wątkiem. Pokazali co ważne i do widzenia. Wg mnie Francuzi albo byli Dymkiem (jak Yemi), albo Dymek im coś poprzestawiał w mózgu. Nie sądzę, że zaczęli się tak zachowywać sami z siebie :P A co do tego, że Danielle nie poznała Jina, to (oprócz tego, że twórcy pewnie jeszcze nie wiedzieli jak potoczy się serial :lol: ) po pierwsze - sama Jina nie poznałam - po tym wybuchu i dryfowaniu wygląda inaczej, na takiego wycieńczonego, a po drugie, to dla mnie wszyscy Koreańczycy wyglądają tak samo B) . A i jeszcze muszę pochwalić scenarzystów/reżyserów/(czy kogo tam) za to że pokazują, że ciąża to nie choroba i że Danielle nie popija kakao przed telewizorem, tylko realizuje swoje pasje :D

O6 i Ben - jakoś nie podoba mi się ta "połówka" tego sezonu. Tylko pojawienie Desa było zaskakujące i jego mina jak zobaczył Eloise. Przykre, ze musi zostawić Penny i Charliego i wrócić na wyspę.
  • 0

#42 Grzebul

Grzebul

    Sierżant

  • VIP
  • 741 postów
  • MiastoTrójmiasto

Napisano 12.02.2009 - |20:14|

Mi się coś zdaje, że już nie będzie więcej błysków. W końcu Łysy przekręci kółko, które ma czkawkę, no i chyba dzięki temu je ustabilizuje? Więc mamy ostatni flash i Sawyer, Juliet i ekipa wylądują w jakimś czasie (teraźniejszości? przyszłości? (tej od kajaku i wody ajira) czy też w czasach Dharmy (gdzie Dan spotka Charlotte)). No a skoków już nie będzie, bo nam jeszcze zaraz Miles i Juliet padną :P

Czy nie macie wrażenia, że wszystkie wątki Charlotte zostały jakby 'na szybko' dokończone i chamsko ucięte? :P
BTW ruda miała najbardziej lamerską śmierć w całym serialu. A ostatnie słowa.. hehe jak ruda dołączy do duchów to te pewnie się z niej będą nieźle nabijać :P
  • 0

#43 Kiz

Kiz

    Starszy kapral

  • Użytkownik
  • 288 postów

Napisano 12.02.2009 - |20:19|

Pewnie wrócą do "swego czasu" :blink: Ale jak wrócą do "swego czasu" to po kiego grzyba reszta ma wracać bo z Wyspą coś nie halo ? Skoro łysek to wybraniec (?) kółko prawidłowo przekręcił, więc tak jakby ustabilizował Wyspę- więc jakby jakaś wewnętrzno-wyspiarska rozgrywka Ben vs Jacob ???

Użytkownik Kiz edytował ten post 12.02.2009 - |20:25|

  • 0

#44 Tom_Logan

Tom_Logan

    Starszy chorąży sztabowy

  • Użytkownik
  • 2 005 postów
  • MiastoGdynia

Napisano 12.02.2009 - |21:00|

Wydaje mi się że jednak będą dalej skakać. Kiedy Locke zakręcił kołem nie było jeszcze stacji Orchid a scenka z Faradyem udającym pracownika Dharmy jest właśnie w miejscu budowy tej stacji. Na koniec pewnie jakoś zgrają się w czasie z powracającymi O6. Teraz tylko pytanko. Czy Desmond też musi wrócić na wyspę? W końcu wszyscy to wszyscy.
  • 0
don't try

#45 Kiz

Kiz

    Starszy kapral

  • Użytkownik
  • 288 postów

Napisano 12.02.2009 - |21:07|

Tak, ale niczym Kate i Sayid dadzą się przekonać to ci na Wyspie już zginą :) i tylko O6 będzie po którejś stronie walczyć o Przyszłość / Zagładę Wyspy :P
  • 0

#46 Tom_Logan

Tom_Logan

    Starszy chorąży sztabowy

  • Użytkownik
  • 2 005 postów
  • MiastoGdynia

Napisano 12.02.2009 - |21:12|

Z Sayid'em faktycznie może być problem. Ale Kate ktoś machnie gadkę że Sawayer się dla nich poświęcił i od razu zmięknie.

Mały spoiler. Zwiastun do kolejnego odcinka, jeżeli nie chcecie sobie psuć zaskoczenia to naprawdę nie oglądajcie. Lost 5x06
  • 0
don't try

#47 Azazell

Azazell

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 477 postów
  • MiastoSzczecin

Napisano 12.02.2009 - |21:31|

Ciekawe czemu sam Ojciec Jacka nie mogl tego koła odkręcic do końca jeśli ono sprawiało problemy :D Tylko biedny Locke ranny musiał się czołgać.
  • 0
[size=1]10.0 - Friends, Stargate SG-1, X-Files
9.5 - Early Edition, Lost, Kompania Braci, Medium, Twin Peaks
9.0 - Apparitions, Life, Moja Rodzinka, Supernatural, The O.C
8.0 - Stargate: Atlantis, Survivors, Terminator, Harper`s Island

#48 Snow

Snow

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 70 postów
  • MiastoKraków

Napisano 12.02.2009 - |21:53|

Ciekawe czemu sam Ojciec Jacka nie mogl tego koła odkręcic do końca jeśli ono sprawiało problemy :D Tylko biedny Locke ranny musiał się czołgać.


Wydaje mi się, że Ojciec Jacka w tej scenie jest czymś w rodzaju zjawy, dlatego też nie może pomóc wstać Lockowi, ani nie kręci sam kołem :)

Nie podobają mi się te nieścisłości, ze starszymi odcinkami, o których wspomniał Grzebul... To, że scenarzyści nie wiedzieli, jak potoczy się serial to jeszcze większy minus... W innych sprawach do tej pory praktycznie wszystko się zgadzało.

Użytkownik Snow edytował ten post 12.02.2009 - |21:55|

  • 0

#49 Hans Olo

Hans Olo

    Lost Moderator

  • Lost Moderator
  • 2 394 postów
  • MiastoPoznań

Napisano 12.02.2009 - |22:07|

Mi się jednak wydaje, że nie mógł mu pomóc, bo to nie on ma się wydostać z wyspy :P.
  • 0

BSG s04e10 - "Oh, Earth...hmm we got frakked out" 


#50 MAF

MAF

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 74 postów
  • Miastoz miasta Łodzi

Napisano 12.02.2009 - |22:29|

Przy komentowaniu poprzedniego, albo trzeciego, odcinka ktoś wspomniał o filmie "Deja Vu" z 2006 roku. Szybko go sobie ściągnąłem (ze sklepowe półki oczywiście ;) ) i obejrzałem. Polecam wszystkim. Może nieco banalny w formie ale fajnie wyjaśnia skoki w czasie. Myślę że podobnie zbudowane jest to w Lost


A co do tego odcinka- wypasik. Szkoda że nie pokazali Hugo, tzn czy przetrwał tę noc w areszcie bez konieczności użycia wazeliny :D
  • 0

#51 Azazell

Azazell

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 477 postów
  • MiastoSzczecin

Napisano 12.02.2009 - |22:39|

Uważam, że te dokręcenie koła spowoduje, że tak przenosić się w czasie nie będą albo przeniosą w 1 konkretny okres czyli do początku dharmy. Bo już jedną osobe lostowicze stracili przez te podróże w czasie i szkoda byłoby kolejnej osoby stracić.

Co do kolejnej ofiary (Miles) - nie uważam, że to on będzie bo do kontaktów ze zmarłymi przyda się. I przecież raczej twórcy by nie zapychali jego scenami w 4 sezonie odcinków.
  • 0
[size=1]10.0 - Friends, Stargate SG-1, X-Files
9.5 - Early Edition, Lost, Kompania Braci, Medium, Twin Peaks
9.0 - Apparitions, Life, Moja Rodzinka, Supernatural, The O.C
8.0 - Stargate: Atlantis, Survivors, Terminator, Harper`s Island

#52 lead

lead

    Kapral

  • Użytkownik
  • 205 postów

Napisano 12.02.2009 - |22:40|

Nie widze problemu niescislosci. Owszem, Danielle mowila, ze Montand stracil rękę w czasie podróży do Czarnej Skaly i ze tam zachorowali, a w dzisiejszym odcinku nie szli wcale do Czarnej Skaly tylko do wiezy. Ale niedawno ogladalem ten odcinek i Danielle powiedziala, ze do wiezy radiowej poszla sama, po tym jak zginela reszta jej grupy. Dlatego prawdopodobnie w czasie tej wyprawy nie dotarli do wiezy (w koncu ich przewodnik zniknal), mogli zabladzic i dotrzec do Czarnej Skaly.

Nie jest rowniez niescisloscia to, ze Danielle nie poznala Jina. W koncu po tych 16 latach nie mieli ze soba nigdy blizszego kontaktu, nigdy nie zamienili nawet slowa w roku 2004. Nie kojarze, zeby Danielle chociaz raz przebywala blisko Jina, uslyszala jego imie czy cokolwiek innego. A Jin tez nie wspomnial Danielle, ze jest z 2004 roku i rozbil sie tu jego samolot.
  • 0

Dołączona grafika


#53 Micx

Micx

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 8 postów

Napisano 12.02.2009 - |23:18|

Jestem tu nowy, choć przeglądam to forum już od paru sezonów LOST. Myślę że nadszedł czas aby podzielić się swoimi spostrzeżeniami i podyskutować z innymi :)

Ogólnie muszę powiedzieć że odcinek średnio mi się podobał, a mianowicie zakończył się w, dla mnie, bardzo "niewciągającym" momencie, bo o możliwościach Eloise i konieczności powrotu na wyspę trombią już od wielu odcinków.

No ale od początku:

Sawyer nie do poznania przy spotkaniu Jin'a. Czekałem na moment, w którym Jin opowie co widział między flashami - a jednak tego nie zrobił. BARDZO nie podobała mi się ta wsypa ze znajomością języka angielskiego u Jin'a. Angielskiego zaczyna go uczyć Sun, ale ona przecież zaczynała od zera i wątpię żeby miała czas go nauczyć dobrze. Gdy Francuzi chcą dotrzeć do wieży radiowej, muszą tłumaczyć Jinowi jak dziecku, rysować mu na piasku itd. A potem pogawędka Jina z Lockiem - i już Jin bardzo płynnie formułuje swoje myśli i wyraża je bez zająknięcia, rozumie w lot. Szkoda, wolałem jednak Jin'a który ledwo co bąka pare słów.

Nie podobają mi się też te krwawienia z nosa. No co jest, na początku to było coś wyjątkowego, a za chwilę cała ekipa na wyspie będzie sobie podawać chusteczki.

Co do słów Charlotte po koreańsku do Jin'a - zgodzę się z jednym z przedmówców i twierdzę, że powiedziała wtedy co innego, a po angielsku powiedziała tylko przykrywkę. Konsekwencją tych ukrytych słów do Jin'a może być póżniejsze nakazanie Locke'owi żeby przekazał Sun obrączke i powiedział, że Jin nie żyje.

Ben - sypie argumentami jak asami z rękawa. Pytacie czemu nie powiedział szczegółów, w jaki sposób chronił ludzi z wyspy. I tu właśnie o to chodzi, on nigdy nie mówi więcej niż musi. Nigdy. Podobnie tyczy się to Locke'a - on też skrywa co widzi i myśli.

Kolejny żart Sawyera w stylu "Cofam co powiedziałem" czyli "Mówiłaś coś o właściwym czasie" - moim zdaniem to już przestaje być śmieszne. Oczywiście żart z metrem świetny, bardzo w jego stylu :lol:

Charlotte mówi że Daniel przepowiedział jej śmierć po powrocie na Wyspę. Kiedy? Sami mówicie że Charlotte musiała opuścić wyspę w wieku 5-7 lat. Nawet jeśli w wieku 10 lat, to co? W takie pierduty z wieku dziecięcego wierzyć, i co więcej, pamiętać? Skoro Charlotte mówi o Dharma Initiative, to musiała mieć minimum 10 lat w momencie opuszczania wyspy, bo trzeba umieć czytać i pisać, a jeszcze pamiętać te dość trudne słowa. No nie wiem....

Co do studni, spełniła się przepowiednia jednego z użytkowników forum - flash nastąpi i Locke będzie wmurowany w ziemię. No, blisko :) Koło się zacięło, powodowało flashe, i moim zdaniem jego przekręcenie te flashe zakończy. Ale jak to? To teraz lostowicze będą w czasach przed Dharmą, w dzikiej puszczy. Coś tu chyba się jeszcze będzie działo.

Czy obrót kołem inaczej zadziała na Locke'a niż na Ben'a? Ben dostał teleporta, a Locke "ma umrzeć jako ofiara". Czy tak będzie?

Eloise mówi, że "na razie musi starczyć" - no jak to? Najpierw daje Benowi termin 70 godziny na wszystkich, a teraz godzi się na 3 osoby + Ben? ("What happens if I can't get them all to come back?" - "Then God help us all") i I czy Ben wróci z nimi na wyspę? A jeśli rzeczywiście te pare osób starczy, to kto zaprowadzi resztę? Może Ben zostanie? Albo pojawi się inny "mesjasz"... Eh, za dużo kręcenia...

A postać Danielle jak na razie nie ma żadnego sensu. Nie pamięta albo kłamie, niemożliwe żeby patrząc tak długo na Jin'a go sobie nie przypomniała z: ocalenia z morza, przestrogi przed wchodzeniem do "dymku", strzelaniem... I na dodatek, jak sami odkryliście, parę rzeczy ze starych sezonów i teraz się nie pokrywa. Aha! I te materiały wybuchowe "explosives" w kampusie Danielle. To ich czy już zdążyli być w Black Rock? I czy możecie mi wyjaśnić na jakiej podstawie twierdzicie, że ich wyprawa nie przybyła w 1988 roku tylko kiedy indziej?


OMG, ale się rozpisałem. Tak to jest jak dusiłem w sobie rejestrację tutaj od miesięcy... :rolleyes:

Użytkownik Micx edytował ten post 12.02.2009 - |23:23|

  • 0

#54 Wicuch

Wicuch

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 128 postów
  • MiastoWrocLOVE

Napisano 12.02.2009 - |23:21|

super!
akcja wyraźnie przyspieszyła i bardzo mnie to cieszy.
kto zabije locke'a? lub jak umrze? to pytanko kolejne z ważniejszych jakie powinno byc za jakiś czas rozwiązane. pozwoli to odsłonić zamiary kolejnej osoby ....

skoro dymek nie zabił tego francuza to po co wciągnął go do środka i zwiał?
z tego co widziałem nie było go na plaży obok włatcuf muh , więc co się z nim stało?
danielle zabiła ich od razu jak wyszli z tej dziury?

donkey wheel się zacięło, ale wkroczył john locke i niczym wd-40 usunął zacięcie.
świetnie ale co dalej... wycieczka do Tunezji ze złamaniem otwartym, no przesrane ma całe życie ten facet.
chyba że jako "choosen" wyląduje tam gdzie kręcą "ostry dyżur" a nie "daleko od noszy".

MR. Linus oczywiście sprawnie manipuluje i wciąga wszystkich w swoją grę, ale czy MRS. Hawking jest od niego jeszcze lepsza, skoro ukryła fakt że jest matką Danielka.... uuu Ben się trochę zdziwił.

świetnie, cudownie, za-jebiaszczo :)
go lost, go!

Użytkownik Wicuch edytował ten post 12.02.2009 - |23:26|

  • 0

#55 radkorek

radkorek

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 13 postów

Napisano 12.02.2009 - |23:47|

Charlotte mówi że Daniel przepowiedział jej śmierć po powrocie na Wyspę. Kiedy? Sami mówicie że Charlotte musiała opuścić wyspę w wieku 5-7 lat. Nawet jeśli w wieku 10 lat, to co? W takie pierduty z wieku dziecięcego wierzyć, i co więcej, pamiętać? Skoro Charlotte mówi o Dharma Initiative, to musiała mieć minimum 10 lat w momencie opuszczania wyspy, bo trzeba umieć czytać i pisać, a jeszcze pamiętać te dość trudne słowa. No nie wiem....


Charlotte w ostatnich chwilach życia doznawała "wewnętrznych" skokow czasowych w jej glowie, podobnie jak dziewczyna Faradaya z uniwersytetu. Normalnie mogła tego wydarzenia z Danielem nie pamietac, bo byla np. z byt mloda, ale po skoku owszem wspomnienie wróciło.

A postać Danielle jak na razie nie ma żadnego sensu. Nie pamięta albo kłamie, niemożliwe żeby patrząc tak długo na Jin'a go sobie nie przypomniała z: ocalenia z morza, przestrogi przed wchodzeniem do "dymku", strzelaniem... I na dodatek, jak sami odkryliście, parę rzeczy ze starych sezonów i teraz się nie pokrywa. Aha! I te materiały wybuchowe "explosives" w kampusie Danielle. To ich czy już zdążyli być w Black Rock? I czy możecie mi wyjaśnić na jakiej podstawie twierdzicie, że ich wyprawa nie przybyła w 1988 roku tylko kiedy indziej?


Myśle że te flashe/skoki z Danielle i jej wyprawą to takie oczko do nas, widzow. Praktycznie o niej zapomnieliśmy a tu prosze, jakie zaskoczenie. Tworcy sprawili nam przyjemość podwójnie : pokazując losy wyprawy Francuzów oraz to, że nie zapomnieli o dymku czy świątyni (taki mały powrót do korzeni, nie wiem jak wy ale ja sie ucieszyłem jak usłyszałem charakterystyczny odgłos dymka :)

Co do samej Danielle. Ona spędziła 16 lat w samotności na bardzo dziwnej wyspie, ciagle walcząc o życie. Naprawde, mogla nie zapamiętac Jina. Poza tym, spotykając naszych rozbitków mogła nie mowic calej prawdy. Pamiętajcie że othersi porwali jej dziecko wiec na pewno byla nie ufna w stosunku do każdego kogo spotkała.
  • 0

#56 Karawadzio

Karawadzio

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 5 postów

Napisano 12.02.2009 - |23:50|

Myśle żeDaniel nie poznała Jina "w przyszłości" bo pewnie spodziewałaby się zobaczyć kogoś kilkanaścia lat starszego. Poza tym to było przed przekręceniam koła. Richard też nie poznał Locka.
  • 0

#57 Campos

Campos

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 34 postów
  • MiastoSOUTH - EAST

Napisano 12.02.2009 - |23:54|

Dla mnie odcinek genialny...
Jak zwykle za szybko sie skonczył...
tak sobe pomyslalem pod koniec ze moze nie bedą wysyłac oceanic6 w komplecie na wyspe tylko partiami.... ??

Na wieksze przemyslenia, to jak obejrze jescze raz odcinek....

10/10
  • 0

#58 Tom_Logan

Tom_Logan

    Starszy chorąży sztabowy

  • Użytkownik
  • 2 005 postów
  • MiastoGdynia

Napisano 12.02.2009 - |23:57|

Szczerze wątpię żeby po 16 latach skojarzyła Jin'a z tamtymi wydarzeniami. Przeżywała wtedy sporo stresów i takie wspomnienie jak koreańczyk uratowany w czasie katastrofy mogło jej umknąć. Tak samo nieścisłości związane z tym co opowiadała. Po 16 latach pewne rzeczy można zapomnieć i opowiadając je trochę poprzekręcać.

Nieraz słuchając o wydarzeniach z przed roku przy których byłem słyszę jak ludzie coś doszywają albo przekręcają wydarzenia więc nie ma co sie dziwić że Danielle po 16 może mieć luki w pamięci.

Charlotte mówi że Daniel przepowiedział jej śmierć po powrocie na Wyspę. Kiedy? Sami mówicie że Charlotte musiała opuścić wyspę w wieku 5-7 lat. Nawet jeśli w wieku 10 lat, to co? W takie pierduty z wieku dziecięcego wierzyć, i co więcej, pamiętać? Skoro Charlotte mówi o Dharma Initiative, to musiała mieć minimum 10 lat w momencie opuszczania wyspy, bo trzeba umieć czytać i pisać, a jeszcze pamiętać te dość trudne słowa. No nie wiem....

To się akurat jeszcze nie wydarzyło. Jestem pewien że zobaczymy tą scenkę jak Daniel za wszelką cenę będzie chciał przekonać małą Charlotte do nie wracania na wyspę.

Jednak wbrew temu co pisałem wcześniej chyba stwierdzę że przesunięcie koła nie zatrzyma skoków w czasie.
  • 0
don't try

#59 Wicuch

Wicuch

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 128 postów
  • MiastoWrocLOVE

Napisano 13.02.2009 - |00:10|

To się akurat jeszcze nie wydarzyło. Jestem pewien że zobaczymy tą scenkę jak Daniel za wszelką cenę będzie chciał przekonać małą Charlotte do nie wracania na wyspę.


i wiecie co się stanie jak Daniel, po tym co usłyszał , nie będzie jej przekonywał do pozostania w świecie zewnętrznym? - czy można zmienić przeszłość!
bo wiedząc, że to przez jego słowa jego ukochana wróciła na wyspę i zmarła może starać się to odkręcić.
incydent gotowy?

bo w przeciwieństwie do Danielle, Charlotte na pewno nie żyje.

na razie? :blink:

Użytkownik Wicuch edytował ten post 13.02.2009 - |00:17|

  • 0

#60 Tom_Logan

Tom_Logan

    Starszy chorąży sztabowy

  • Użytkownik
  • 2 005 postów
  • MiastoGdynia

Napisano 13.02.2009 - |00:21|

Wydaje mi się że nie zmieni tego co już się stało. Będzie próbował jej wyperswadować powrót na wyspę i po fakcie zda sobie sprawę z tego miała rację mówiąc mu że próbował ją od tego odwieść a ona i tak wróci. Poza tym jeżeli nie będzie jej przekonywał Charlotte i tak będzie szukała powrotu. Sama powiedziała że to jej zajęło całe życie a tego ostrzeżenia Daniela nawet nie pamiętała. Wrociło to do niej dopiero w tym odcinku.
  • 0
don't try




Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych