Skocz do zawartości

Zdjęcie

Odcinek 083 - S05E01 - Because You Left


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
76 odpowiedzi w tym temacie

#41 Tajemnicza_Wyspa

Tajemnicza_Wyspa

    Chorąży

  • Użytkownik
  • 1 430 postów
  • MiastoKraków

Napisano 23.01.2009 - |15:01|

Ta energia mogła sobie tam być zmagazynowana tak samo dobrze, jak to, że przenoszą się w czasie. :P Jak to wytłumaczą? Przypominam, że to tylko (aż) serial, a nie transmisja z big brother. Poza tym to science-fiction i różne naciągactwa tego typu to zupełna normalka.

Tylko, że przy chociażby "Powrocie do przyszłości" czy większości seriali s-f takie wyjaśnienie wygląda żałośnie. Sci-fi, tyle, że klasy D :)
Z drugiej strony, przez taki "skręt" w stronę sci-fi nie widzę tu w ogóle miejsca dla metafizyki.
Po co jest potrzebny "Man of Faith", skoro tu mamy czystą naukę?
Zatem bajanie o Wybrańcach i "test na dalajlamę" można o kant zadka potłuc. Odcinek 04x11 tak naprawdę do niczego nie był potrzebny :P
Trochę konsekwencji by się przydało.

Użytkownik Tajemnicza_Wyspa edytował ten post 23.01.2009 - |15:04|

  • 0
"If it is man's outward journeys that have brought us to this precarious place in time, it is the inward journey that will set us free."

#42 Teoria spiskowa

Teoria spiskowa

    Sierżant sztabowy

  • Użytkownik
  • 1 130 postów

Napisano 23.01.2009 - |15:30|

p.s. rozmowa Desa z Danem faktycznie wygląda na błąd w scenariuszu, bo jeśli Des byłby sam to bez kombinezonu by wyskoczył raczej... A jak nie sam to nie pytałby o zmiennika. Mam nadzieję, że takich buraków już nie bdzie, chociaż łatwo o to przy tym poziomie komplikacji.

p.s.2 Rimek brdzo dobra teoria jeśli chodzi o Richarda. Dość prawdopodobna.


Niekoniecznie, Des mógł cały czas czekać na zmiennika, o którym wspominał mu Kelvin.

@Tajemnicza Wyspa

Niekoniecznie musieli ja "wyczuc". Nie zapominaj, ze na wyspie istniala cywilizacja, mogly po niej zostac jakies zapiski (hieroglify w domu Bena) z ktorych wynikalo, ze w tym miejscu istnieje jakas energia ktora pozwala na przenoszenie w czasie.


No właśnie a kim byli Hostiles? Może od któregoś z nich dowiedzieli się o komnacie?

Użytkownik Teoria spiskowa edytował ten post 23.01.2009 - |15:39|

  • 0

Destiny is a fickle bitch.
Only fools are enslaved by time and space.
Ostrożna obserwacja jest jedynym kluczem do prawdy i pełnego zrozumienia.


#43 lead

lead

    Kapral

  • Użytkownik
  • 205 postów

Napisano 23.01.2009 - |15:45|

@lead
Hieroglifami to Dharma się najwyraźniej nie przejmowała. Gdyby tak było, to chyba w domku Bena mieszkałby szef Dharmy (skoro z niego można wzywać Dymek), a nie szeregowy workman :)


A dlaczego uwazasz, ze Ben mieszkal w tym domu od poczatku? Dla mnie wydaje sie dosc jasne, ze w domu z ktorego byl dostep do najwiekszej broni na wyspie(dymek) mieszka najwazniejsza osoba. Po czystce, Ben jako nowy lider mogl zajac dom np Changa - on wydaje sie byc najwazniejszym w Dharmie na wyspie.
  • 0

Dołączona grafika


#44 Rimak

Rimak

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 45 postów

Napisano 23.01.2009 - |15:53|

Po co jest potrzebny "Man of Faith", skoro tu mamy czystą naukę?
Zatem bajanie o Wybrańcach i "test na dalajlamę" można o kant zadka potłuc. Odcinek 04x11 tak naprawdę do niczego nie był potrzebny :P
Trochę konsekwencji by się przydało.


Macie tu na tym forum tendencję do wyciągania definitywnych wniosków ze strzępów informacji.
Przed nami cały sezon, a tu czytam, że sezon jest "do [beeep]" bo słabo przedstawili podróże w czasie.

Albo, że Desmond nie miał prawa być w kombinezonie bo na 1500% Kelvina już nie ma w bunkrze.
A może Kelvin sobie poszedł na czterodniowy rekonesans w terenie w celu zebrania informacji do narysowania mapy na drzwiach ?

A może przez cały sezon będziemy widzieć przemianę Locke'a w MenaOfScience, a Jack'a Shephard'a w ManaOfFaith ?
  • 0

#45 Fear

Fear

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 6 postów

Napisano 23.01.2009 - |16:41|

skąd ten wniosek??
scena otwarcia Losta, gdzie Dan jest w stacji Orchid ? on tam sie znalazł bo sie przeniósł razem z rozbitkami akurat w te czasy (po tej scenie jest : 3 lata wcześniej!); także tu Dan już próbuje coś działać i dlatego tam jest, bo niby czemu by zasłaniał twarz ? zobaczymy napewno rozwinięcie tej sceny w ostatnim odc sezonu (coś jak FF Jacka i Kate na lotnisku)


Gdzie Ty tam niby widzisz '3 lata wcześniej'? U mnie po tej scenie jest scena gdzie Jack i Ben stoją nad trumną Locke'a.
Uważam, że Dan poprostu podróżuje w czasie od bardzo dawna i znajdował się on na wyspie gdy budowano wszystkie stacje...
  • 0

#46 Teoria spiskowa

Teoria spiskowa

    Sierżant sztabowy

  • Użytkownik
  • 1 130 postów

Napisano 23.01.2009 - |16:48|

także tu Dan już próbuje coś działać i dlatego tam jest, bo niby czemu by zasłaniał twarz ?


Żeby widz miał niespodziankę? ;)

Gdzie Ty tam niby widzisz '3 lata wcześniej'? U mnie po tej scenie jest scena gdzie Jack i Ben stoją nad trumną Locke'a.
Uważam, że Dan poprostu podróżuje w czasie od bardzo dawna i znajdował się on na wyspie gdy budowano wszystkie stacje...


No właśnie. Podróżuje czy tam mieszkał (i pracował przy odwiercie)? Jakby podróżował to czy ten "brygadzista" nie poznałby, że nie miał takiego pracownika?
  • 0

Destiny is a fickle bitch.
Only fools are enslaved by time and space.
Ostrożna obserwacja jest jedynym kluczem do prawdy i pełnego zrozumienia.


#47 ajka74

ajka74

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 73 postów
  • MiastoPoznań

Napisano 23.01.2009 - |17:13|

Gdzie Ty tam niby widzisz '3 lata wcześniej'? U mnie po tej scenie jest scena gdzie Jack i Ben stoją nad trumną Locke'a.
Uważam, że Dan poprostu podróżuje w czasie od bardzo dawna i znajdował się on na wyspie gdy budowano wszystkie stacje...


bo jak dla mnie scena w Dharmie i scena Bena z Jackiem dzieją się w czasie rzeczywistym (oczywiście umownie, Dan i reszta, w tej chwili co Ben i Jack stoja nad trumną, doświadczają skoku w czasy Dharmy), a scena 3 lata wcześniej to rozbitkowie którzy zaczęli doświadczać skoków czasowych czyli jak to wszystko się zaczęło
ja to bynajmniej tak odbieram i się okaze czy miałam rację
  • 0

#48 jacekfreeman

jacekfreeman

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 431 postów
  • MiastoLublin

Napisano 23.01.2009 - |17:38|

Wreszcie - Lost is back :P

Bardzo dobry odcinek, po tylu miesiącach czekania :) Tą "stałą" wyspy są pewnie rozbitkowie dlatego muszą wszyscy wrócić żeby to całe wariactwo z przeskokami przeszłość-przyszłość się skończyło.
  • 0
Rok 2007 był to dziwny rok, w którym rozmaite znaki na niebie i ziemi zwiastowały jakoweś klęski i nadzywczajne zdarzenia.


Zapraszam do Lublina :)

#49 Kiz

Kiz

    Starszy kapral

  • Użytkownik
  • 288 postów

Napisano 23.01.2009 - |18:58|

Odcinek mniam, może dlatego ,że człowiek długo nie oglądał :). Nie ma to jak od rana stawać z ulubionym utworem :) ( chodzi mi o tekst piosenki, a raczej początek bo się potem igła ślizgała)

Widać,że DHARMA zrobiła "najazd" na Wyspę i każe "Strzale" zbierać info o mieszkańcach ( co łatwo wywnioskować z nagrywania filmiku :lol: )

Benek jak zwykle wyrachowany ;) i fajowsko postać prowadzona przez aktora.
  • 0

#50 Emp

Emp

    Kapral

  • Użytkownik
  • 225 postów
  • MiastoKraków

Napisano 23.01.2009 - |19:20|

Rzeczywiscie jest spora zmiana w sposobie prowadzenia narracji. Cały czas sie zastanawiam, czy teraz to już nie mamy flashbacków i flashforwardow, czy jednak one są. Chyba to drugie, ale na innych zasadach niż do tej pory.

Ogolnie odcinek mi sie podobał, lepszy niz poczatek poprzedniego sezonu. Ten sezon bedzie niezle zakrecony, pewnie ciagle motywy jak w 'Constans'

Aha, klata Sawyera rzeczywiscie zajeła sporą czesc kadru. Az scenarzysci wepchneli mu w usta tekst o szukaniu koszuli

W sumie najbardziej namieszał Daniel w pierwszych scenach (wiercenie pod Orchid) - czyżby jednak sklakał w czasie i chciał cos zmienic w czasie, mimo swoich słow? przez chwile tez myslałem, ze moze on sie nie starzeje ?!

Charlotte i krew z nosa - skąds to znam, zapowiadaja sie klopoty
Welcome back everybody
  • 0
"It only ends once. Anything that happens before that is just progress."
ΘΞΟΙ ΤΟΣΑ ΔΟΙΞΝ ΟΣΑΦΡΞΣΙ ΣΗΣΙ ΜΞΝΟΙΝΑΖ. The fire pit burns brightly to ash
"What lies in the shadow of the statue?" - "Ille qui nos omnes servabit"
8+15=23; 4+15+23=42 || Empty Existence

#51 MAF

MAF

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 74 postów
  • Miastoz miasta Łodzi

Napisano 23.01.2009 - |19:38|

Zauważyliście mikrofon na wysięgniku jak Dr Marvin wchodzi do "studio nagraniowego" ? ^_^
  • 0

#52 Teoria spiskowa

Teoria spiskowa

    Sierżant sztabowy

  • Użytkownik
  • 1 130 postów

Napisano 23.01.2009 - |21:46|

Zauważyliście mikrofon na wysięgniku jak Dr Marvin wchodzi do "studio nagraniowego" ? ^_^


To część wyposażenia Dharmowych filmowców. ;)
  • 0

Destiny is a fickle bitch.
Only fools are enslaved by time and space.
Ostrożna obserwacja jest jedynym kluczem do prawdy i pełnego zrozumienia.


#53 Fisher

Fisher

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 80 postów

Napisano 23.01.2009 - |23:08|

Jakoś to wszystko archaiczne... ale cóż przekonam się pewnie :)

Dla mnie najważniejszą wiadomością odcinka jest to, że nie można zmienić biegu historii, wypowiedziane z ust Dana. Czyli bardzo prawdopodobne że obejrzymy historie wyspy od czasów rozbudowy Dharmy, przez Czarną Skałę, samolot z Nigerii, Desmonda po może nawet ponowne rozbicie się Oceanic 815(! - ale to już by sensu nie miało... dwóch locków i sawyerów na wyspie... ;/ )
Hmmm... czyyyyli nie ważne co rozbitkowie uczynią historia i tak będzie się toczyć swoją drogą... ciekawe ;] To jest jakiś sposób na wyjaśnienie wszystkich tajemnic wyspy - my - jako widzowie - znajdziemy się w samym środku wydarzeń :)
Czekam na 3 odc. :D
  • 0
Сделано в СССР

#54 Malutka

Malutka

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 98 postów

Napisano 24.01.2009 - |00:41|

po może nawet ponowne rozbicie się Oceanic 815(! - ale to już by sensu nie miało... dwóch locków i sawyerów na wyspie... ;/ )
Hmmm... czyyyyli nie ważne co rozbitkowie uczynią historia i tak będzie się toczyć swoją drogą... ciekawe ;] To jest jakiś sposób na wyjaśnienie wszystkich tajemnic wyspy - my - jako widzowie - znajdziemy się w samym środku wydarzeń :)

Hehe, w pewnej chwili, kiedy ogladalam te odcinki, przyszlo mi do glowy, ze moze to wlasnie nasi rozbitkowie, pojawiajacy sie nagle w losowych momentach historii Wyspy, moga okazac sie odpowiedzia na wiele pytan, typu: czym wlasciwie sa szepty w dzungli? Wiadomo, ze jesli trafiliby do czasu juz po katastrofie, to nie wyjda na plaze do swoich przeszlych wersji i nie opowiedza o wydarzeniach z 4 sezonow - to by zdecydowanie zmienilo przyszlosc, a Dan nie pozwolil ;) wiec moze to wlasnie oni chowali sie po krzakach... Chodzi mi o to, ze nie bylby zmiana historii wplyw, jaki juz wywarli na samych siebie w przeszlosci, oczywiscie ich przeszle wersje nie wiedzialy co jest grane, ale przeciez wszystko moglo sie potoczyc tak, jak sie potoczylo wlasnie przez jakies dzialania rozbitkow skaczacych w czasie na wydarzenia, ktore my uznawalismy za wspolczesne - a wiec nie bylyby to zmiany w przeszlosci/przyszlosci, tylko wlasnie sprawienie, zeby wszystko potoczylo sie tak jak sie potoczylo dla ich przeszlych wersji...

Nie wiem, czy ktos lapie co mam na mysli, szczegolnie, ze po namysle sama doszlam do wniosku, ze to byloby troche zbyt naciagane, scenarzysci musieliby sie strasznie nagimnastykowac, zeby to rozplatac (a raczej zaplatac az do tego stopnia). No ale w trakcie ogladania mi sie taka teoria wyraznie nasunela ;)
  • 0

#55 lead

lead

    Kapral

  • Użytkownik
  • 205 postów

Napisano 24.01.2009 - |01:44|

Ogladajc te odcinki przyszlo mi na mysl, ze prorocze sny ktorych doswiadczal Locke, to wcale nie prorocze sny, a efekt skoków wyspy. Ze to nie byly sny, a dodanie kolejnych wspomnien, w wyniku przeskoku innych osob lub jego samego. Cos takiego jak doswiadczył Desmond. Wezmy np sen z Horacym z 4 sezonu, gdzie Horace mowi mu, ze musi odnalezc jego cialo i jest martwy od 12 lat. Widac, ze Horacy krwawi z nosa. Byc moze jest to Horacy z przeszlosci, mozliwe, ze kolo zostalo przekrecone rowniez w czasach kiedy na wyspie panowała Dharma - czyzby incydent? Horace przeniosl sie w przyszlosc, gdzie odnalazl swoje cialo, a jego dziwne zachowanie jest efektem ciaglego przenoszenia sie w czasie. To, ze drzewo ciagle stoi, mimo przewracania go przez Horacego moze byc wynikiem ciaglych skokow czasu. I wspomnienie to dodało się do pamięci Locka, tak jak wspomnienie Desmonda o tym ze musi odnalezc matke Faradaya- rowniez "przysnilo mu sie". Pamietacie sen Locka o tym, ze spada z tych drzew przy Perle? Spadl faktycznie, kiedy sie przeniosl w przeszlosc. Czyzby rowniez wspomnienie dodane w trakcie snu?
  • 0

Dołączona grafika


#56 Smartek

Smartek

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 34 postów

Napisano 24.01.2009 - |09:54|

A może "mokry Walt" pojawiający się w którymś z początkowych sezonów też podróżował w czasie? :-)
  • 0

#57 Grzebul

Grzebul

    Sierżant

  • VIP
  • 741 postów
  • MiastoTrójmiasto

Napisano 24.01.2009 - |10:31|

Tak samo jak mówił 'dont open that thing, John' to może właśnie doświadczał skoku, a potem jak się rozbudził to nie wiedział co się dzieje i o czym mówił.
  • 0

#58 Teoria spiskowa

Teoria spiskowa

    Sierżant sztabowy

  • Użytkownik
  • 1 130 postów

Napisano 24.01.2009 - |11:23|

Hehe, w pewnej chwili, kiedy ogladalam te odcinki, przyszlo mi do glowy, ze moze to wlasnie nasi rozbitkowie, pojawiajacy sie nagle w losowych momentach historii Wyspy, moga okazac sie odpowiedzia na wiele pytan, typu: czym wlasciwie sa szepty w dzungli? Wiadomo, ze jesli trafiliby do czasu juz po katastrofie, to nie wyjda na plaze do swoich przeszlych wersji i nie opowiedza o wydarzeniach z 4 sezonow - to by zdecydowanie zmienilo przyszlosc, a Dan nie pozwolil ;) wiec moze to wlasnie oni chowali sie po krzakach... Chodzi mi o to, ze nie bylby zmiana historii wplyw, jaki juz wywarli na samych siebie w przeszlosci, oczywiscie ich przeszle wersje nie wiedzialy co jest grane, ale przeciez wszystko moglo sie potoczyc tak, jak sie potoczylo wlasnie przez jakies dzialania rozbitkow skaczacych w czasie na wydarzenia, ktore my uznawalismy za wspolczesne - a wiec nie bylyby to zmiany w przeszlosci/przyszlosci, tylko wlasnie sprawienie, zeby wszystko potoczylo sie tak jak sie potoczylo dla ich przeszlych wersji...

Nie wiem, czy ktos lapie co mam na mysli, szczegolnie, ze po namysle sama doszlam do wniosku, ze to byloby troche zbyt naciagane, scenarzysci musieliby sie strasznie nagimnastykowac, zeby to rozplatac (a raczej zaplatac az do tego stopnia). No ale w trakcie ogladania mi sie taka teoria wyraznie nasunela ;)


Mogłoby być gdyby nie to, że Miles rozmawia ze zmarłymi a nie z osobami podróżującymi w czasie...chyba, że gdzieś po drodze umarli. :blink:

ps. Walt miał już paranormalne zdolności po za wyspą. ;)
  • 0

Destiny is a fickle bitch.
Only fools are enslaved by time and space.
Ostrożna obserwacja jest jedynym kluczem do prawdy i pełnego zrozumienia.


#59 logic

logic

    Starszy kapral

  • Użytkownik
  • 251 postów
  • MiastoŁomża

Napisano 24.01.2009 - |12:22|

Powiem szczerze, że tęsknię za dawnymi czasami. Jak przypomnę sobie pierwszy sezon, w którym bohaterowie mieli takie "bardziej ludzkie" problemy... No i oczywiście scena, kiedy zabierają Walta - naprawdę to było zaskoczenie, aż się marzyło o następnym odcinku. Teraz z drugiej strony (przynajmniej mnie) już prawie nic nie zaskakuje. Pierwsze minuty odcinka zwykle działały na odbiorców elektryzująco - teraz tak niestety nie jest. No ale żeby tak nie odchodzić od tematu, to może napiszę coś o odcinku ;)
Mimo wszystko cieszę się, że sezon zapowiada się ciekawie. Flashbacki zastąpione po prostu akcją poza wyspą - myślę, że to dobry pomysł. Poza tym zmiany w czasie, mogą zaowocować poznaniem historii wyspy bezpośrednio przez bohaterów (wystarczy, że przeniosą się dość daleko w przeszłość). No więc czekam na ciąg dalszy :)
  • 0
The memory remains.

#60 yakuza

yakuza

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 28 postów

Napisano 24.01.2009 - |12:51|

Albo, że Desmond nie miał prawa być w kombinezonie bo na 1500% Kelvina już nie ma w bunkrze.
A może Kelvin sobie poszedł na czterodniowy rekonesans w terenie w celu zebrania informacji do narysowania mapy na drzwiach ?

Dobrze, ale jeżeli odświeżysz sobie finał 2 sezonu to od razu zauważysz, że w bunkrze był tylko 1 kombinezon. Inaczej Desmond nie śledziłby Kelvina w drodze do łodzi wyłącznie z chustą na ustach.
  • 0




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych