Skocz do zawartości

Zdjęcie

Odcinek 158 - S08E04 - Zero Hour


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
68 odpowiedzi w tym temacie

Ankieta: Oceniamy odcinek: (113 użytkowników oddało głos)

Oceniamy odcinek:

  1. 10 (8 głosów [7.77%])

    Procent z głosów: 7.77%

  2. 9.5 (6 głosów [5.83%])

    Procent z głosów: 5.83%

  3. 9 (19 głosów [18.45%])

    Procent z głosów: 18.45%

  4. 8.5 (16 głosów [15.53%])

    Procent z głosów: 15.53%

  5. 8 (16 głosów [15.53%])

    Procent z głosów: 15.53%

  6. 7.5 (13 głosów [12.62%])

    Procent z głosów: 12.62%

  7. 7 (10 głosów [9.71%])

    Procent z głosów: 9.71%

  8. 6.5 (4 głosów [3.88%])

    Procent z głosów: 3.88%

  9. 6 (3 głosów [2.91%])

    Procent z głosów: 2.91%

  10. 5.5 (1 głosów [0.97%])

    Procent z głosów: 0.97%

  11. 5 (4 głosów [3.88%])

    Procent z głosów: 3.88%

  12. 4.5 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  13. 4 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  14. 3.5 (1 głosów [0.97%])

    Procent z głosów: 0.97%

  15. 3 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  16. 2.5 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  17. 2 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  18. 1.5 (1 głosów [0.97%])

    Procent z głosów: 0.97%

  19. 1 (1 głosów [0.97%])

    Procent z głosów: 0.97%

  20. 0.5 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  21. 0 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

Głosuj Goście nie mogą oddawać głosów

#41 nefrau

nefrau

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 27 postów

Napisano 06.08.2004 - |10:40|

Jak ten odcinek miał skłonić niby do myślenia? Może nad tym, jakiego głupiego generała ma SGC?



Moze nie tak do myslenia , jak do chwili refleksji .Czy ja wiem czy glupi general ....napewno nie :) Moze jego dzialania niekiedy sa malologiczne i odbiegajace nieco od normy i postawy jaka powinien general ukazywac - ale liczy sie to , ze jego dziala sa skuteczne :)

Czy my oglądaliśmy ten sam odcinek, ja mało co na nim nie zasnąłem. Czy ktoś z was pomyślał, czy aby gagi Jacka wydają się uzasadnione? Mamy Lockdown, niewiadomo co wyjdzie z tej roślinki, Baal ma SG-1, a Jack robi sobie jaja, wali dowcipami, wszystkich g**** obchodzi co się dzieje. No bez jaj!



Tez sie nad tym zastanawiam :) .To , ze mogles usnac jest faktem , ze nie lubisz jak sie na ekranie nic nie dzieje, nie ma bohaterskich akcji i temu podobnych. Jestem ciekaw jak ty bys sie zachowal na jego miejscu - roslina opanowuje bazei odcina prad , Baal uwiezil SG1 , 2 idiiotw nie umie sie dogac co do sprawy negocjacji, masz stosy roboty papierkowej a przy tym musisz sobie jakos radzic z myslami o rezygnacji - sam widzisz , ze jest tego troche... Hm..wg. mnie bylo przejecie tym co sie dzialo :) Odcinek pokazal role general od kuchni , kiedy druzyny sa na misjach a w bazie dzieje sie niewiele mniej niz tam gdzie zespoly zostaja wysylane.Dajesz tak niska ocene , poniewaz dla ciebie SG1 to chyba jedynia ciagla akcja , w ktorej wiadomo ze na koncu nikt z SG1 nie zginie :) .... Ten temat staje nudny :D
  • 0

#42 marcinssdd

marcinssdd

    Plutonowy

  • Email
  • 496 postów
  • MiastoJawornik

Napisano 06.08.2004 - |10:51|

Ja wciąż nie rozumiem o co chodzi w tej dyskusji. Kazdy przedstawił swoje zdanie na temat tego odcinka. Jedym się podobał, a innym nie. Odczucia jakie sie ma po obejrzeniu jakiegoś odcinka zostają na długo i raczej są niezmienne. Dlatego pytam dlaczego na gwałt chcecie przekonać, tych którym się podobał, że jest on taki beznadziejny? Każdy ma oczy i widzi, ma swój sposób oceniania. Jeśli np mnie ten odcinek śmieszył, podobał mi się, ogladałem go juz trzy razy, to mogę i mam prawo dac mu ocenę 9, nie prawda?

Ależ ja nikogo nie chcę na siłę przekonywać do mojego punktu widzenia.
Potrafię uszanować odmienność opinii na taki czy inny temat. Nie jest to dla mnie problem.
Ja staram się umotywować taką a nie inną ocenę i wskazać na pewne rzeczy, które mnie w jakiś mniejszy lub większy sposób drażniły.
Koniec.
Taka dyskusja faktycznie jest nudna, dlatego aby już nie tworzyć zbędnych konfliktów, zakończę swój udział w tym temacie.
  • 0

Zapraszam do obejrzenia moich zdjęć: digart.pl
Dołączona grafika


#43 Michał

Michał

    Sierżant

  • VIP
  • 765 postów
  • Miastoz Wormhole (Kraków)

Napisano 06.08.2004 - |18:27|

Ja tym razem krotko :
Ocena :8
Odcinek średni:
plusy:
-pokazananie trudow pracy Jacka
-Humor
i to wszystko :P
Minusy:
-jakis duzych nie ma
  • 0
WISŁA KRAKÓW

Dołączona grafika


NIE dla Spoilerów !!!!

Piszesz Spoilery???? Od Dziś używaj :
[spoiler]	Text  [/spoiler]

#44 roberto

roberto

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 103 postów

Napisano 06.08.2004 - |21:55|

Dopiero dzisiaj znalazlem czas na obejrzenie, ale nie zaluje - odcinek raczej slaby gdyby nie te troche humoru to by byla kicha. Ocena 6.
  • 0

#45 Merlin

Merlin

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 127 postów

Napisano 08.08.2004 - |14:46|

musze przyznac ze ten odcinek bardzo mi sie spodobal. w przeciwienstwie do np poprzedniego (o sga 1x03 nie wspominajac) ma niesamowity klimacik. a ogladalem 8x03, 8x04 i 1x03 pod rzad w tej kolejnosci.
peryfetie jacka daja odcinkowi humor i niepotarzalna atmosfere - nie bylo tego typu odcinka stargate (no moze z wyjatkiem Grace).
wiele osob zwrocilo uwage na pewna opieszalosc i niekonsekwencie w postepowaniu Jacka i calego sgc, jednak dla mnie nie mialy one duzego znaczenia. najwazniejszy byl tu jack i akcja z nim zwiazana. zreszta i tak od poczatku czulem ze ten odcinek nie moze sie skonczyc i ze sg-1 wroca cali i zdrowi.
dodam jednak ze normalnie za takie kwiatki zbrukalbym ostro odcinek jak zrobilem to np z SGA Rising
jednak ten odcinke dzieki ciekawej fabule i swietnemu klimatowi pozwala szybko zapomniec o bledach
stad tez moja ocena odcinka: bardzo dobry: 8/10
  • 0

#46 hirek

hirek

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 87 postów

Napisano 08.08.2004 - |18:12|

Witam,

Dałem ocenę 7. Odcinek świetnie obrazuje chaos, jaki przeżywa świeżo upieczony dowódca. Tym bardziej że wszyscy Jacka znamy i wiemy mniej więcej czego się po nim spodziewać. Niemniej jednak świadomość, że SG-1 wpadła w ręce wroga stawia te żarty trochę nie na miejscu. Tak samo roślina - mogła być bardzo niebezpieczna. Powinna być inna muzyka, więcej żołnierzy - a nie wycinanie maczetą.

No i z góry wiadomo że wszyscy przeżyją.
  • 0

#47 _Neoo_

_Neoo_

    Lord of Kobol

  • Junior Administrator
  • 2 929 postów
  • MiastoMysłowice

Napisano 08.08.2004 - |19:21|

Hmm..ten odcinek wzbudził u mnie mieszane uczucia. Z jednej strony w końcu mamy dużo gry RDA co uważam za duży plus, a z drugiej sama akcja. No bo jak to wyglada gdy ich flagowa drużyna (i zarazaem dawny zespół obecnego dowódcy bazy) zostaje "pojmany" przez Baala, a tenże dowódca siedzi w biurze i pisze swoją rezygnację? Rozumiem, że nie może cały czas rozważać i myśleć jak starać sie uratować swój zespół, ale żeby w obliczu czegoś takiego nie powinien rozważać swojej rezygnacji przed wyjaśnieniem całej sprawy.

No i ta roślinka..........pomysł całkiem, całkiem, ale nawet w obliczy "zainfekowania" całej bazy przez nią, jakoś nikt nie był zaniepokojony ta sytuacją, tylko wszyscy czekali aż sprawa sama się wyjaśni.

Odcinkowi dałem 5, w sumie wyłącznie za pokazanie Jacka oraz jak cięzkim chlebem może być stanowisko dowódcy.
  • 0

->1019<-


#48 SGTokar

SGTokar

    Abstynent

  • Moderator
  • 2 270 postów
  • MiastoWrocław

Napisano 08.08.2004 - |21:05|

Tylko w kilku slowach, bo ciezko sie pisze na wakacjach. Odcinek ogladalem tylko raz przed wyjazdem i nie bylem pod wrazeniem. Najblizej w mojej opinii jestem do strony frontu Castora. Fakt Jack'a beztrosko zabawiajacego sie w dosyc powaznej sytuacji w tym odcinku osiagnal zenitu. Ogolnie: cienko. Pelne uzasadnienie po wakacjach... ktory szybko sie nie skoncza.

Pozdrowienia,
Log65: Happy camper

#49 Maxim

Maxim

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 66 postów

Napisano 09.08.2004 - |07:23|

Duża w odcinku obecność Jacka O’Nilla tylko wyszła mu na dobre i troszeczkę rozweseliła.
Jednak widać żę Jack próbuję przestawić się z podwładnego którym był przez długi czas na przełożonego i idzie mu to coraz lepiej.

Moja ocena 8

pzd :D
  • 0

#50 kwiatek

kwiatek

    FLOWER POWER

  • VIP
  • 2 530 postów
  • MiastoOpole

Napisano 17.08.2004 - |20:05|

Dużo już powiedziano o tym odcinku, więc teraz to już tylko krótko wypada mówić...
Jak dla mnie odcinek niezły, trzymający poziom wogóle sezon 8 rozwija się bardzo optymistycznie, zaledwie po 4 odcinkach już widać, że jest lepszy od sezonu 7, jeśli tylko utrzyma taki poziom...

Mnie osobiście odcinek bardzo się podobał, dałem aż 8.5, ale moim zdaniem jest za co:
- Jack, dużo Jack'a, przede wszystkim jesgo problemy związane z nową drogą w życiu, mimo pozycji dalej sporo spraw rozwiązuje, w dobrze nam znany sposób, niewątpliwie często na przekór temu, co każdemu innemu przyszłoby do głowy
- Goa'uld'owie, jak zwykle kombinują, Baal, który robi wszystko, żeby odzyskać zdrajcę, jak i sam Camulus, niby taki chętny był do pomocy, a tu się okazuje, że nie do końca, do tego podejście, skoro ja nie mogę tego wykorzystać, to inni też nie będą mogli (już prawie było nowe ZPM)
- oczywiście jeszcze roślinka

Po prostu naprawdę dobry odcinek.
  • 0
Master of possimpible ;)

#51 Tomciak

Tomciak

    Organizator

  • VIP
  • 398 postów
  • MiastoWszechświat - Nasza galaktyka - Układ słoneczny - Ziemia - Europa - Polska - Śląsk - Gliwice - mój fotel

Napisano 22.08.2004 - |16:47|

Humor, humor, humor i jeszcze raz humor - niewątpliwe zalety tego odcinka. Odzywki Jacka, roślinka (motyw z miotaczem mnie rozwalił :D ), delegacja z Amry i to jak ich O'Neill pogodził... Dla mnie bomba. Zasłużone 9 i nie mówcie, że zawyżam bo to moja ocena, a mnie się podoba i basta.
Ósma seria trzyma przyzwoity poziom co mnie bardzo cieszy, chcę więcej...
  • 0
Tom

T.O.M.C.I.A.K.: Transforming Obedient Machine Calibrated for Infiltration and Accurate Killing

Czuję, że budzi się we mnie zwierzę... Ale obawiam się, że to leniwiec...

#52 SGTokar

SGTokar

    Abstynent

  • Moderator
  • 2 270 postów
  • MiastoWrocław

Napisano 25.08.2004 - |12:29|

ZERO HOUR
Scenariusz: Robert C. Cooper
Reżyseria: Peter Woeste

1. Streszczenie
Jack musi sprostać problemom w SGC zanim przybędzie prezydent

2. Dobre punkty
- Reynolds - W końcu zrobili jakąś stałą osobę z innego zespołu. Brawo. Podobnie doktor Lee staję się czołowym naukowcem w bazie.
- Humor – Może w niektórych momentach trochę psuł atmosferę jednak zawsze śmieszy. Szczególnie nadmienię moment ze zwrotem Jack’a do Goa’ulda: „Cammy” i komentarz o Carter, że by naprawiłaby wrota natychmiastowo. Rozśmieszył mnie fakt, że wtedy hologram Baal’a wydałby taki dziwny dźwięk, a potem jeszcze, Jack zwrócił do już obrażonego Silera żeby nie brał tego do siebie.
- Walter dostaje większą rolę i jak on rozgryzł O’Neill. Zna każdą jego myśl.
- Wątki – Odcinek porusza kluczowe wątki z odcinka pilotowego. Problemy z Baal’em, azyl Camusa, ZPM.

3. Złe punkty
- Dzień z życia bazy SGC i jego dowódcy - Na początek muszę podkreślić, że to paranoja ze strony scenarzystów, że przy tak wielkiej ilości ziemskich mitów niewykorzystanych w odcinkach, tworzą oni kolejny scenariusz przedstawiając istotę tego, co wydaje się oczywiste. W odcinku mamy okazję zobaczyć, jaką robotę miał Hammond przez ostatnie siedem lat i chyba żadnej sensacji ani zdziwienia u nikogo nie było że to taka dziwna robota. Akurat przed przybyciem prezydenta na głowę generała spadają same problemy i szczęśliwie wszystko się ładnie rozwiązuje, chociaż nawet Jack miał co do tego wątpliwości stąd te rozterki rezygnacyjne. Jack został zakopany przeróżnymi raportami, liczbami i godzinami spotkań do zapamiętania. SG8 przynosi roślinę, SG5 prowadzi negocjacje, 14 drużyn na zewnątrz, na 12:00 odprawa, na 11:00 spotkanie. Szkoda tylko że my wiemy że są inne drużyny w bazie które też mają podobne przygody do SG1 i podobne kłopoty, chociaż może mniej znaczące i to w sumie nic nowego. Co więcej Jack jako były drugodowodzący bazy i zastępca Hammoda do tej funkcji chyba się szykował przez jakiś czas.
- Jack - W niektórych momentach sam chciałem już Jack'a wsadzić do jakiegoś pomieszczenia na klucz do czasu aż wydorośleje. Rozumiem żarty, żartami. Jednak trochę poczucia strachu przed Baal'em powinien wyrażać. Ba! Wydawało mi się że Jack bardziej się bał Anubisa niż teraz Baal’a. Z jednej strony wygląda to dla mnie idiotycznie, z drugiej strony wyśmiewanie zagrożenia zawsze jest jakąś taktyką. Ostatecznie Jack zachował reguły w najmniej odpowiednim momencie - SG1 wraca pod ostrzałem, a ten nie otwiera przesłony. Generał Hammond nie miał takich wątpliwości w odcinku Chain Reaction, a mi się wydawało że George miejsza przyjaźń łączyła z SG1 niż Jack’a.

4. Spostrzeżenia
- W szatni widzimy nazwisko "Prochaska"
- Doktor Lee pojawia się coraz częściej
- Operator wrót widziany na końcu pochodzi z jednego z programów telewizyjnych który po wypowiedzi że „SG-1 było o wiele lepsze bez Daniela” został zaproszony na plan.

5. Drużyna
Trochę nie rozumiem tego całego napięcia i izolacji Jacka od reszty. Po pierwsze oczekiwanie na odprawę. W oczach Daniela i Sam widziałem znudzenie i irytację. Wydawało mi się że gdy generał rozmawia przez czerwony telefon jednak jest to trochę ważne i nie raz takie sytuacje się przytrafiały że SG1 musiało chwilę odczekać zanim Hammond skończy rozmowę i dopiero wtedy rozpocząć odprawę. Kolejny fakt to że podczas odprawy wszyscy powstawali zamiast sobie wygodnie usiąść. Wiem, może się czepiam szczegółów jednak to wydało mi się bardzo dziwne. Nie wspominając już o samym fakcie zawahania się otwierania przesłony i jakimś takim braku wyrażaniu emocji ze SG1 zostało złapane przez Baala. Tak naprawdę wydaje mi się że tylko Reynolds rozumiał sytuację. Gdyby zostali złapani, Baal by ich zabijał i torturował w kółko jak to robił z Jack’iem w Abbys.
W każdym razie, cieszy scena gdy Daniel i Teal’c przychodzą wesprzeć moralnie Sam która znowu się najwyraźniej sypie bo generał nie pozwala jej samej wyjść. Podobnie jak scena końcowa w korytarzu, którą można by określić jako ship. Jednak patrząc na całość jakoś to mi się nie łączy ze wcześniejszym zachowaniem.

6. Podsumowanie
Odcinek jest ogólnie przyjemny w oglądaniu, po prostu taka historyjka prowadząca parę głównych wątków do przodu. Mam jednak żal, że przy jednocześnie bardzo małej ilości Jacka jedyne sceny, jakie postanawiają z nim robić to niemal same wygłupy i struganie głupka nawet w najbardziej tragicznej sytuacji. Nie jest może to takie irytujące, jednak już powoli mnie męczy. Jednak mimo to jest sporo wrót, sporo Jacka, sporo misji i ciekawych wydarzeń. Daje aż 7,5/10.


Wciąż wątpie czy tylko 2 krotne uzycie mogło wyczerpać do końca ZPM

Też trochę nie rozumiem tego ciągłego zużywania ZPM, przecież energię to coś bierze z podprzestrzeni, a jej tam powinno być masa.

Czy ty masz gorączke przeciez SG1 1x04 było o niebo lepsze od SG1 8x04 co z tego ze było humoru, którego jest i tak dużo

Ba, dla mnie też 104 było niepodważalnie lepsze

daje odcinkowi 9 , bo jest to od BARDZO dawna odcinek w ktorym fabula zostala skupiona na jednej osobie

A co to jest to w tytule... yyy... jak to leciało... SG1?

pokazana sytuacja "od kuchni" co sie dzieiej w SGA

Nie żyjesz przypadkiem w alternatywnym świecie. Od kiedy zmienili nazwę na Stargate Agency.

Jeżeli odcinek mi się podoba to staram się wybrać ocenę pomiędzy 7,5 a 9,5 z tym że ostatnia ocena zarezerwowana jest dla wybitnych perełek (patrz "Window

Chwaląc się systemem oceniania. Mam regule że na sezon mogą być maksymalnie dwie 10.

Jak ten odcinek miał skłonić niby do myślenia? Może nad tym, jakiego głupiego generała ma SGC?

Tutaj jakie kolwiek refelksje z tego odcinka są robione na siłe i prawde mówiąc trzeba się ich dopatrywać jak ship'u (co nie oznacza że ich nie ma :D). Refleksje to są w niedawnym Atlantis 107

Dlatego pytam dlaczego na gwałt chcecie przekonać, tych którym się podobał, że jest on taki beznadziejny?

Castor pokazał tylko kolejny punkt i dowód popierający jego tezę, to może robić w tym temacie, natomiast dyskusji o dyskutowaniu nie należy prowadzić!
Log65: Happy camper

#53 MacGyver

MacGyver

    Chorąży

  • VIP
  • 1 361 postów
  • MiastoWieliszew

Napisano 12.09.2004 - |11:24|

To i ja teraz podziele się własnymi spostrzeżeniami :) 7 sezon był w zasadzie bez O'neilla :/ Każdy na to narzekał,ale teraz mamy go aż nadto :) Cały odcinek skupia się na jego osobie,która z wiekiem młodzieje :) Niby został generałem i niby miał być na dalszym planie to jednak on przewodzi w stawce serialowych bohaterów.Godzina Zero to kolejny epizod z cyklu"co w bazie słychać",ale nie zanudza jak niektóre.Wiele elementów humorystyki jak:miny pod lupą,czy dżungla w bazie są na poziomie.Odcinek pokazał jak osoba Jack'a jest ważna w bazie i jaki ma autorytet B) Moja ocena to:szczęśliwa 7 :hyhy:
  • 0
" PAMIĘTAJCIE , STARGATE ISTNIEJE !!! KTO NIE WIERZY NIECH ZAJRZY W SWÓJ UMYSŁ "

#54 Donar

Donar

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 82 postów
  • MiastoSOSNOWIEC

Napisano 20.11.2004 - |00:10|

Hymm.. :/

Daje 7 na 10. A za co??

2 - za podejście O'Nilla do swojej pracy (jak najbardziej ok, czyli wszystko się ułoży, a jak sie samo nie ułoży to O'Nill to ułoży)
2 - oczywiście dla O'Nilla za zdolności rozrywkowe
2 - za zrobienie Camulusa w KONIA
1 - za roślinke :)


Razem 7 myśle że tak moge ocenić ten odcinek. Oczywiście jak każdy ma swoje minusy ale nie ma rzeczy doskonałych :)
  • 0

#55 jack

jack

    Chorąży

  • VIP
  • 1 410 postów
  • MiastoPłock

Napisano 10.09.2005 - |16:54|

Nio miodzio. Jestem pod wrażeniem tego odcinka. Rzeczywiście postawienie O'Nilla w stan generalski nadało postaci nowy wymiar. W każdym razie widać, że nie jest gościem z fotelem, ale zosał sobą. Plus dla gościa.
  • 0
"Nie mamy wpływu na czas, w którym się znaleźliśmy,
My tylko decydujemy, jak wykorzystać dany nam czas"

Gandalf - Drużyna Pierścienia


#56 Zetnktel

Zetnktel

    Starszy chorąży

  • Użytkownik
  • 1 589 postów
  • MiastoLublin

Napisano 13.05.2006 - |09:40|

Odcinek bardzo dobry. Mamy humoru troche. itp. Ocena 8.5/10 tylko nie wiem o co chodzi z tą "godziną zero"
  • 0

#57 Halavar

Halavar

    Starszy plutonowy

  • Użytkownik
  • 637 postów
  • MiastoŚląsk

Napisano 13.05.2006 - |10:45|

tylko nie wiem o co chodzi z tą "godziną zero"


"Godzina Zero" to przybycie prezydenta do bazy SGC i oficjalne nadanie przywódtwa tej bazie generałowi Jackowi O'Neillowi. Cały ten odcinek, to jakby takie odliczanie do owej godziny Zero.
  • 0
All Lies Lead To The Truth

W oczekiwaniu na BSG "Caprica"

#58 Tom_Logan

Tom_Logan

    Starszy chorąży sztabowy

  • Użytkownik
  • 2 005 postów
  • MiastoGdynia

Napisano 15.05.2006 - |11:14|

Eh dam tylko 7.5, przestaje mi się podobać że po odejściu Jack'a z szeregów SG-1 każdy kolejny odcinek jest teatrem jednego aktora, w tym wypadku Jack'a. Bez tych wspólnych misji i kooperacji to już nie jest to samo. Odcinek fajny ale zmarnowano trochę potencjału.
  • 0
don't try

#59 kefir

kefir

    Starszy kapral

  • Użytkownik
  • 318 postów
  • Miastoz Łodzi

Napisano 26.03.2007 - |00:19|

Hehe, fajny odcinek. 8. Do pośmiania się akurat. Rozmowy z Baalem, delegatami z tej planety, a w szczególności roślinka (no i scena z miotaczem ognia) - dawno tyle humoru nie było. Ep ogólnie leciutki, nie nużył przez to ani trochę, bo nie wątpię, że gdyby był podany w trochę poważniejszej formie, możnaby było usnąć ;) A tak wyszedł nam kolejny z odcinków bardziej jajcarskich - takie też są raz na jakiś czas potrzebne :)
  • 0

#60 the_foe

the_foe

    Starszy kapral

  • Użytkownik
  • 276 postów
  • Miastodolnośląskie

Napisano 09.05.2007 - |17:29|

Przezabawny odcinek. Mocne 8.

plusy:
+ Duzo O'Neilla
+ Roslinka
+ swoisty humor
+ pokazanie SGC od "kuchni"

minusy:
- odcinek malo znaczacy dla serii
- uciecie watku z azylem goulda
- dr Lee - nie trawie goscia.
  • 0
..::THE_FOE::..
foe (małpa) cinet (kropa) pl




Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych