49 odpowiedzi w tym temacie

[K-Ci]

Heh Major Anne Teldy czyli Christina Cox pojawiła się również w piątym sezonie SG1. Zagrała tam agentkę NID która pomagała SG1 naprawić maszynę obronną planety którą wcześniej NID zepsuło.... oczywiście pod koniec odcinka ginie Właśnie oglądałem na AXN Sci-fi.

[San-Rall]

Zawsze denerwowało mnie gdy ktoś psioczył na seriale SF , jak się komuś nie podoba to niech nie ogląda ... dziś sam "popsioczę"
co ten odcinek miał wspólnego z SGA ? obsadę aktorską ? laboratorium Michaela ? nie mógł jakiś paskudnych alienów wyhodować musiał jakieś obleśne zombole rodem z cienkiego horroru ? drużyna kobieca w normalnych okolicznościach uznał bym za fajny epizod tu jednak zupełnie mi nie pasowały już wiem czemu Teila nie grała ... pewnie to ją porwały by ząbole ...

Moja ocena może być mocno subiektywna jako że nie przepadam za horrorami 1/10 i jeden z dwóch najgorszych odcinków sezonu 5.

[baalbdg]

No taką drużynę mógłbym oglądać na początku każdego odcinka... Coś dziwnego się ze mną dzieje, bo drugi odcinek SGA z rzędu mi się bardzo podoba... Dlaczego jedna z pięknych dziewcząt musiała zginąć? Ocena generalna: 8.5.

już wiem czemu Teila nie grała ... pewnie to ją porwały by ząbole ...

Bardzo dobrze, że jej nie było.

[freyr]

ehhhh przegięcie wsadzić aktorkę ktorej postać ginie w sg1...a może to była tylko mistyfikacja i dostała nową tożsamość....

[Pawel]

Kolejny bardzo dobry odcinek. Obawiałem się że jak to zwykle bywa z epizodycznymi rolami, cała drużyna kobieca zginie, ale jednak zginęła tylko jedna członkini tej załogi. No bo że wieśniak padnie to już było bankowo .

Ocena: 9/10.

[igut214]

Odcinek rzeczywiście nie popycha dalej sprawy Michela mimo że na jego postaci bazuje fabuła. Szkoda, zę tego nie wykorzystali tego, bo już pora zamknać tą sprawę, bo i scenarzyści nie wiedzą chyba co z nim zrobić i już nikomu nie chce się go oglądać.

Pomimo tego odcinek jak na SGA oryginalny - głównie ze wzgledu na żeńską, jakże sympatyczną drużynę, oraz klimat horroru klasy B, który w przypadku jednego epizodu w serialu wcale nie musi być pojęciem negatywnym.

.

PS. Plus za brak Teli.

racja , bardzo oryginalny odcinek , bo był taki dosyć horrorystyczny i kilku momentach szczerze przyznaję , trochę bałam . chwilami odcinek trochę mi się dłużył .
+++++ brak Teyli
++ mina zaciekawionego do granic możliwości Rodneya ( to było bezcenne )
++ zdziwienie Johna gdy zobaczył , że zespół ten składał się wyłącznie z kobiet ( w dodatku były w wielu momentach lepsze od mężczyzn , co mnie szczerze zadowoliło )
++ mały "romansik" między Becketem i Allison , ciągle przerywany przez panią sierżant
++rozmowa Johna i pani sierżant na temat ćwiczeń i pożytku dla figury ( uśmiałam się do łez )

- był trochę nudny i sie mi dłużył

ostatecznie za cały odcinek daję 7,5/10 , bo czegoś mi tam brakowało , ale w sumie to odcinek był OK.

- Wersja z ucieczką do wrót byłaby lepszym zakończeniem.

jejku , dlaczego wszyscy piszą , ze lepsza byłaby wersja z ucieczką do wrót? A może ja lubie wybuchy i eksplozje ( zwłaszcza gdy wubucha jakiś statek , a jeszcze lepiej żeby to był statek widm ) , dlatego właśnie uwielbiam oglądać Brainiaca !

MOD: NIE PISZEMY POSTU ZA POSTEM - EDYTUJ

Użytkownik Toudi edytował ten post 28.11.2009 - |20:17|

[reawer]

Śmieszna ta dyskusja, bo ludzie piszą posty co parę miesięcy:)))
Jak byśmy korespondowali z inną planetą.
Ale do rzeczy odcinek spoko choć wolę walkę z widami i replikatorami.

dla mnie 8/10

Pozdro

[igut214]

Śmieszna ta dyskusja, bo ludzie piszą posty co parę miesięcy:)))
Jak byśmy korespondowali z inną planetą.
Ale do rzeczy odcinek spoko choć wolę walkę z widami i replikatorami.

dla mnie 8/10

Pozdro

w galaktyce Pegaza dawno już załatwili replikatory

Użytkownik igut214 edytował ten post 06.12.2009 - |18:48|

[Dreddenoth]

Kolejny doskonały odcinek, fajnie jest zobaczyć tego doktorka w akcji Carsona mi brakło w atlantis, no i ten odział może i "babski" ale za to jaki dobry, kobitki radziły sobie całkiem sprawnie. Mam nadzieje ze jeszcze się pojawia w którymś odcinku jak Lorn. John S popisał się jako dobry dowódca, prawie jak tyran

I wreszcie te stworki szkoda że w tych agresywnych innowacjach Michela zabrakło miejsca na wzrok i węch... no i zabijaja ciut za szybko, Shepard jakoś mógł stawić opór dlaczego inni komandosi nie mogli by tez walczyć o życie. Ale odcinek dobry

[dr Danielle Jackson]

nie, nie, nie!
ludzie miotający się w ciemności i mgle, zabijający zombie... jakbym chciała obrzejrzeć horror klasy Ź, to bym wybrała coś innego. jeden wielki ziew. pierwszy raz w historii zdarzyło mi się przewijać do przodu i krążyć po necie z otwartym serialem.
kiedy ludzie się nauczą, że jak ktoś każe siedzieć i nie wychodzić, to trzeba siedzieć i nie wychodzić a nie strugać bohatera?
poza tym te zaloty z przymrużeniem oka.
męczący odcinek.
1/10

Użytkownik dr Danielle Jackson edytował ten post 06.02.2010 - |13:47|