Odcinek 081 – S05E01 – Search and Rescue
#41
Napisano 26.06.2008 - |16:05|
#42
Napisano 26.06.2008 - |19:07|
#43
Napisano 27.06.2008 - |13:13|
#45
Napisano 27.06.2008 - |22:19|
Mamy tylko nadzieję, że kolejne odcinki będą duuużo lepszajsze.
Trochę słabo przedstawiła się Carter ( sztywna gra - możliwe że związane to z końcem kontraktu ).
MacKay rewelacja zwłaszcz mimika podczas porodu.
A niedociągnięć nie będę się czepiać, to tylko film, ma bawić i dostarczać rozrywki.
#46
Napisano 28.06.2008 - |08:58|
#47
Napisano 28.06.2008 - |14:57|
Jak dla mnie największą głupotą było to, że Michael jeśli dobrze zrozumiałem ukradł Skoczka. Jeśli dobrze pamiętam to nie może nim sterować jeśli nie posiada "cudownego genu" Pradawnych. Jakby nie było jest hybrydą ludzko-writhowską więc wpadka scenarzystów. Jeśli się mylę poprawcie mnie.
halo, halo, to się da wyjaśnić :P
gen ata odkrył i później zsyntezował nikt inny, jak nasz malowany doktor beckett. kogo złapał majkel i zmusił do współpracy?
proste, że może mieć już gen ata.
Użytkownik katja edytował ten post 28.06.2008 - |14:58|
PS++$ PE- Y+ PGP--@ t++ 5+++ X+++ R tv- b+++ DI+ !D- G++ e(++++) h-- r+ x*>**
I always hope for the best. experience, unfortunately, has taught me to expect the worst.
#48
Napisano 28.06.2008 - |15:52|
#49
Napisano 28.06.2008 - |17:03|
Kilka bledow sie znalazlo.Tak jak to ze wszyscy pod gruzami przezyli, porod...
Podobalo mi sie to ze zniszczylismy statek Wraith, ze mamy bron Asgardu, ze zostaly uzyte 302, mielismy pokazane wrota... Widac rowniez bylo lepszy poziom efektow. Co do sceny Sheparda i Teyli ze swiecami w ogole niepotrzebna i niewiem po co ona w ogole tam byla..no i ta krew. LOL
Ogolnie 7 pkt.
#50
Napisano 29.06.2008 - |11:40|
To już nie jest universum SG, to jest czysty PLASTIK.
Z tęsknoty za szeroko pojętym SciFi dałem 6,5/10.
Będzie tak jak mówiłem - Atlantis skończy się na 5 sezonie, który być może nawet będzie skrócony o parę odcinków.
Założę się że aktor który gra Ronona odchodzi właśnie dlatego, że ten Atlantisowy plastik przelewa mu się uszami.
Użytkownik DJ_Sooflet edytował ten post 29.06.2008 - |11:41|
#51
Napisano 29.06.2008 - |11:56|
Nędza z bidą.
To już nie jest universum SG, to jest czysty PLASTIK.
Ameryke odkryles. Przeciez Atlantis od pierwszego odcinka jest wielkim kiczem. Jak dla mnie to nie bylo zadnego odcinka ktory by byl bardzo dobry nie mowiac o swietnym. Zaluje w ogole ze sie w to wciagalem w Atlantis, bo kiedys obejrzalem sobie 3 pierwsze odcinki, powiedzialem ze chala i nieogladalem przez rok, ale po tem nie bylo co ogladac to zaczalem ogladac i sie przyzwyczailem do tego i ogladam. W SG-1 jak ogladam od nowa to wiadomo niektore slabsze odcinki sie pomija, wychodzi 1-2 na sezon. Natomiast jakby zechciec ogladac SGA od nowa musialbym pominac wszystkie [lol] Nie ma odcinka ktory jest warty zobaczenia.
#52
Napisano 29.06.2008 - |12:02|
Zauważył ktoś o ile lepiej wyląda Carter wzgl. ostatniego odcinka? A może się mi tylko wydaje.
Mam nadzieje że S5E01 to taka gilotynka ucinająca pare głupich wątków (dzieciak teyli, hybrydy, carter na stanowisku lidera...) i dlatego tak głupio wyszła.
A Woosley... Nie lubie cholernika. Naprawdę. To jest cholerna mała gnida. (sorki za słowa, Toudi). Ale być może odświerzy SGA. Ogólnie mam nadzieje że potem będzie lepiej.
Użytkownik Archan edytował ten post 29.06.2008 - |12:11|
#53
Napisano 29.06.2008 - |15:39|
Ona już się chyba kiedyś pojawiła. W 03x14 Rodney czytał jej w myślach kiedy przechodziła obok niego na korytarzu. Nie mam tego teraz za bardzo jak sprawdzić, ale to chyba ona.Choć laseczka może sie później tez sie pokaże.
A jeśli chodzi o poziom Atlantisa to jest coraz gorzej. Co z tego, że efekty są niezłe skoro brak sensownej fabuły? Tak jak napisał Zetnktel, ten serial (SG-1 z resztą też) nigdy nie był zbyt ambitny. Miał być lekki, łatwy i przyjemny. Ok, niech taki będzie. Ale to co nam ostatnio serwują twórcy serialu to jest już przegięcie. Nie lubię kiedy robi się ze mnie idiotę, a takie mam odczucia kiedy scenarzyści atakują mnie w odcinku bezsensami i chyba liczą na to, że tego nie zauważę...
Niestety nie wróżę SGA świetlanej przyszłości. Coś mi się wydaje, że wraz z 5 sezonem pożegnamy się z tym serialem. A jeśli SGU mają robić ci sami ludzie którzy pracują przy Atlantisie to życzę powodzenia...
#54
Napisano 30.06.2008 - |07:32|
Zresztą mogli się domyślić, że Michael nie chce ich zabić. Jakby chciał, to strzelił by kilka razy w ruiny i byłby spokój, a nie wysyłał oddział kopaczy. A przy teleportacji to brakowało mi tego, aby w ambulatorium pojawili się wrzeszczący i strzelający w sufit Schepard i Ronon . Mogli by coś jeszcze uszkodzić przy okazji, albo postrzelić panią doktor. Dopiero byłby wstyd.
#55
Napisano 30.06.2008 - |08:38|
Wiesz, to nie BSG, gdzie na początku jasno określono, jak wyglądają bitwy i na jakiej zasadzie to wszystko działa.Poza tym ci dowódcy wcale nie mają zmysłu taktycznego. Przecież wystarczyłoby odskoczyć na hipernapędzie nieco dalej od krążownika (tak aby wyjść z zasięgu broni) i spokojnie teleportować załogę z powierzchni.
Z drugiej strony co do mikroskoków, to zawsze można powiedzieć że AKURAT tak blisko TEJ planety się tego zrobić nie dało (a każda planeta inna, więc zawsze gdzie indziej nie można ). Poza tym osłony w hiperprzestrzeni nie działają-więc skok oznacza ich podniesienie-wyjątkiem sa te Atlantis, ale to sprawka Pradawnych.
Z tą kwestią to tak samo jak z patentem na zniszczenie okrętu Anubisa-użyto myśliwca z hipernapędem, który wślizgnął się za osłony i tam zbombardował, co trzeba. Niby tej metody nie można użyć, gdy okręt jest mały, bo coś tam coś i nie można wyhamować, ani wstrzelić się w okno hiperprzestrzenne, ale z drugiej strony okręty Ori małe nie były, a czegoś takiego nie próbowano... Na miejscu SGC robiłbym już rakiety z hiprnapędem, omijające osłony. Taka rakieta z precyzyjnie zaprojektowanym napędem i idealnie wyliczonym skokiem dała by sobie radę z ulem wraith-nie trzeba teleportować głowicy, przecież można ja wstrzelić w kadłub hipernapędem. Na krążowniki to by mogło nie działać, bo są za małe, ale Ule powinno rozwalić. Wolałbym, takie ulepszenie niż asgard beam, bo teraz nasze okręty są nie do powstrzymania i trzeba się sporo namęczyć, by wyjaśnić, dlaczegóż to znowu dostajemy wciry.
Strzelanie w gruzy: popieram, ale wtedy nie byłoby "napięcia" tylko dwa pogrzebyJakby chciał, to strzelił by kilka razy w ruiny i byłby spokój, a nie wysyłał oddział kopaczy. A przy teleportacji to brakowało mi tego, aby w ambulatorium pojawili się wrzeszczący i strzelający w sufit Schepard i Ronon . Mogli by coś jeszcze uszkodzić przy okazji, albo postrzelić panią doktor. Dopiero byłby wstyd.
Strzelanie w ambulatorium: tez zawsze mnie dziwi, że tak szybko się orientują, że wszyskto jest OK, albo jeszcze lepiej: jak startują przygarbieni, a transporter ich "prostuje" do pionu...
Użytkownik Sakramentos edytował ten post 30.06.2008 - |08:41|
Winchell Chung
#56
Napisano 30.06.2008 - |15:41|
chyba opuszczeniepodniesienie
no tak, w każdej rakiecie generator naqadrii, silniki konwencjonalne, silniki nadprzestrzenne i wyszło nam, że broń jest znowu rozmiaru statku.. to jest nie opłacalneNa miejscu SGC robiłbym już rakiety z hiprnapędem, omijające osłony.
Zdaje się, że tego nie da sie robić,, gdyż nie das ie otworzyć okna na taki dystans, a wówczas się im udało, bo nie umieli tworzyć stabilnych napędów. I jeśli pamiętam, to był ostatni raz, jak mówili o napędzie nadprzestrzennym na X303...Niby tej metody nie można użyć, gdy okręt jest mały, bo coś tam coś i nie można wyhamować, ani wstrzelić się w okno hiperprzestrzenne, ale z drugiej strony okręty Ori małe nie były, a czegoś takiego nie próbowano...
był kiedyś taki artykuł, co powinien robić antybohater (niestety nie pamiętam źródła) i tam było właśnie umówione co należy, a czego nie należy robić i dlaczego. - wówczas takie coś nie jest dziwne.Strzelanie w gruzy:
#57
Napisano 30.06.2008 - |22:58|
Tzn uratowanie życia wszystkich na planecie kosztem paru "rakiet" wielkości X302 (w celu zniszczenia statków ORI, gdy nie mieliśmy lepszej broni)? Jak dla mnie to wygląda całkiem opłacalnie....no tak, w każdej rakiecie generator naqadrii, silniki konwencjonalne, silniki nadprzestrzenne i wyszło nam, że broń jest znowu rozmiaru statku.. to jest nie opłacalne
"Nie możesz kontrolować co się dokładnie zdarzy, jest tyle rzeczy do ogarnięcia, ale intencje pomagają obrać kierunek. Jeśli masz dobre intencje to masz większe szanse że wszystko skończy się dobrze" Trance Gemini - Andromeda
The Secret <- Polecam
#58
Napisano 01.07.2008 - |00:30|
Owszem,była to prawda, ale dawno temu i nieważne. Teraz mamy na dyspozycję całą wiedzę Asgardu, wystarczy wstukać, co się chce otrzymać i się to dostanie. Jeśli można tak zbudować replikatora, no to taka rakietę też.no tak, w każdej rakiecie generator naqadrii, silniki konwencjonalne, silniki nadprzestrzenne i wyszło nam, że broń jest znowu rozmiaru statku.. to jest nie opłacalne
A co do tego hipernapędu co t miał być niestabilny i dlatego to wszystko miało się udać: pierwsze słyszę. Poza tym to trochę bzdurzaste, bo wystarczy robić na nowo "niestabilny'; generator i po sprawie. Co, nie potrafią?
Winchell Chung
#59
Napisano 01.07.2008 - |17:57|
Ona już się chyba kiedyś pojawiła. W 03x14 Rodney czytał jej w myślach kiedy przechodziła obok niego na korytarzu.
To była dr. Esposito, a nie ta marines.
Apropos. Kiedy jest następny odcinek??
Użytkownik Vasir edytował ten post 01.07.2008 - |17:58|
#60
Napisano 01.07.2008 - |19:52|
Apropos. Kiedy jest następny odcinek??
19 lipca
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych