Skocz do zawartości

Zdjęcie

Odcinek 066 - S03E19 - The Brig


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
409 odpowiedzi w tym temacie

#21 tasiorek

tasiorek

    Szeregowy

  • Email
  • 29 postów
  • MiastoBiałystok

Napisano 03.05.2007 - |13:08|

To, że Kate wygadała się w takiej sprawie przed Juliet wydaje się być tak durne, że może był w tym jakiś cel. Jeśli nie, to byłby szczyt idiotyzmu.

Ciekawe czy każdy z Innych musiał pokazać swoją motywację i skłonność do poświęceń przez zabicie kogoś znajomego.

ciekawe co będzie wysadzać Danielle

o ile dobrze zrozumiałam to jeden z innych mówił, że mają na głowie ważniejsze sprawy niż badania nad płodnością czy coś w tym stylu. ciekawe o co chodzi
  • 0

#22 Kabdul

Kabdul

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 64 postów

Napisano 03.05.2007 - |13:08|

Odcinek fajne, niezłe pseudo-retro. Tak z 9/10. Podczas zwijania się othersów z obozu słychać dymek i to wyraźnie i nie jest odłos jakieś tam dżungli. Dymek i już.

Pytanie jest po co francusce tyle dynamitu. Kiedy wreszcie Kate kupi sobie "musk" - powiedzenie Jackowi o radiu było debilne. Juliet pewnie chciała powiedzieć o tym, że nie ma łączności między wyspą a światem, po wybuchu swana.
  • 0

#23 Twarz

Twarz

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 128 postów

Napisano 03.05.2007 - |13:13|

Kabdul: Ten sam dzwiek jest slyszalny wczesniej, mnie tez sie wydawalo, ze to dymek, ale dzwiek jest mniej mechaniczny imo.
  • 0

#24 Pchela87

Pchela87

    Szeregowy

  • Email
  • 30 postów

Napisano 03.05.2007 - |13:37|

Odcinek wypas :)

dwie rzeczy:

1. ciekawe co z tymi ciałami? oddano je rodzinom żeby je pochowały, jeśli tak to wychodzi na to że faktycznie są te równoległe światy czy jak to tam nazywacie, a wtedy LOST straciu u mnie przawie cały szacunek poniważ wolałbym aby był to realistyczny serial. No chyba, że tylko powiedziano że znaleziono ciała opini publicznej, a tak naprawde cały wrak i otoczka jest zmyślona/sfingowana (to by mnie ucieszyło i dalej w to wierze)

2. Kate jest strasznie tępa i niesłowna, wkońcu Sayid powiedział żeby zachowała to dla siebie :(

3. Od początku wiedziałem że idą po ojca Johna a nie po Bena

4. Myślę, że Sawyer ostrzeże obóz i w finale będzie czekała nas mała wojenka - losties vs others
  • 0

#25 Zetnktel

Zetnktel

    Starszy chorąży

  • Użytkownik
  • 1 589 postów
  • MiastoLublin

Napisano 03.05.2007 - |13:38|

Odcinek barrdzo dobry. Zmesta Sawyera, Kate idiotka(zachowała się jak 8 letnie dziecko albo gorzej), znaleziono ciała.. hmm ciekawe... Russo bierze dynamit, ciekawe jaki cel. Nie wiem ale cały czas mi się wydaje że ojciec Locka nie umarł lub ożyje.
  • 0

#26 robercik

robercik

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 393 postów
  • MiastoWLKP

Napisano 03.05.2007 - |13:46|

Bardzo fajny odcinek... Coraz bardziej mieszają, szczególnie Jack i Juliett. Zobaczymy co będzie dalej...
  • 0

mieć wszystko to za mało

DOBRY ZE MNIE CHŁOPAK


#27 Jonasz

Jonasz

    Generał

  • Użytkownik
  • 4 028 postów
  • MiastoWroclaw

Napisano 03.05.2007 - |13:58|

Kate idiotka(zachowała się jak 8 letnie dziecko albo gorzej), .

Kate zachowała się jak zdesperowana kobieta, która chce odzyskac faceta. Nie wyszedł jej manwer z "przespaniem się z innym" to bierze sie za inny sposób. Kwestia dochowania tajemnicy jest dla niej drugoplanowa. Zresztą sekret był nie do utrzymanie na dłuzsza metę.
  • 0
I know what I like, and I like what I know.
Genesis

#28 jacekfreeman

jacekfreeman

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 431 postów
  • MiastoLublin

Napisano 03.05.2007 - |14:01|

Odcinek barrdzo dobry. Zmesta Sawyera, Kate idiotka(zachowała się jak 8 letnie dziecko albo gorzej), znaleziono ciała.. hmm ciekawe... Russo bierze dynamit, ciekawe jaki cel. Nie wiem ale cały czas mi się wydaje że ojciec Locka nie umarł lub ożyje.



Tą Kate powinni uśmiercić. Co do ojca Locke'a to też miałem wrażenie, że w ostatniej minucie odcinka otworzy oczy, albo ożyje na plecach Johna i ucieknie :)

O czym wiedzą Jack i Juliet? Hmm też skłaniam się ku temu, że chcieli powiedziec Kate o tym, że nie da się kontaktować ze swiatem zewnętrzym po wybuchu bunkra.

Świetna scena z dwoma Sawyerami. Bałem się że James wymięknie, ale dał radę :)

"Don't tell me what I can't do" W ustach Bena zabrzmiało świetnie :D

Ten motyw próby bardzo ciekawy, mam nadzieję, że Sawyera nie spotka za to kara ze strony dymku :(
Zastanawiam się co się stanie (i kiedy to pokażą) z Johnem gdy dołaczy do innych.

Bitwa zagubieni kontra inni.... nie wiem co o tym myslec, wiadomo, że szanse zdecydowanie nie są wyrównane, mam nadzieję, że jedyną osobą jaka zginie będzie Kate.

Na razie tyle. Ocena odcinka oczywiscie 9/10.
  • 0
Rok 2007 był to dziwny rok, w którym rozmaite znaki na niebie i ziemi zwiastowały jakoweś klęski i nadzywczajne zdarzenia.


Zapraszam do Lublina :)

#29 jacekfreeman

jacekfreeman

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 431 postów
  • MiastoLublin

Napisano 03.05.2007 - |14:14|

Kabdul: Ten sam dzwiek jest slyszalny wczesniej, mnie tez sie wydawalo, ze to dymek, ale dzwiek jest mniej mechaniczny imo.

Jeśli chodzi o dzwiek z 0:33:29. To zdecydowanie nie jest dymek. Kwestia jakości dzwieku.


Wracając do ojca Locke'a. Nie sądzę aby to był dymek. Jak do tej pory dymek prawdopodobnie pojawial się pod różnymi postaciami, jednak nie pamiętam aby ktoś ich dotykał czy tym bardziej zabił. Locke dzwigający dymek na plecach, który udaje martwego sawyera seniora hmm ciekawe :P

Użytkownik jacekfreeman edytował ten post 03.05.2007 - |14:22|

  • 0
Rok 2007 był to dziwny rok, w którym rozmaite znaki na niebie i ziemi zwiastowały jakoweś klęski i nadzywczajne zdarzenia.


Zapraszam do Lublina :)

#30 Jonasz

Jonasz

    Generał

  • Użytkownik
  • 4 028 postów
  • MiastoWroclaw

Napisano 03.05.2007 - |14:34|

Jeśli chodzi o dzwiek z 0:33:29. To zdecydowanie nie jest dymek. Kwestia jakości dzwieku.
Wracając do ojca Locke'a. Nie sądzę aby to był dymek. Jak do tej pory dymek prawdopodobnie pojawial się pod różnymi postaciami, jednak nie pamiętam aby ktoś ich dotykał czy tym bardziej zabił. Locke dzwigający dymek na plecach, który udaje martwego sawyera seniora hmm ciekawe :P

Tak to absurdalna możliwosc.

Cooper dokłądnie opowiedział jak na Wyspei się znalazł. Miał wypadek na autostradzie w Tallahasie. Ktoś go uderzył z tyłu. Jego samochód rozbił się na barierze dzielacej pasu ruchu. Przyjechało pogotowie. Ostatnią rzecz jaką Cooper pamiętał był usmiechniety sanitariusz. Widze to dwie możłwości:
+Klasyczne porwanie powiązane z ukartowaniem wypadku
+"Pudło marzen" działa w taki sposób, iż powoduje śmierć osoby w realu, w jakiś sposb teleportując zywa kopie na Wyspę. To się także zgadza z przebiegiem katastrofy 815. Podło przyprowadziła Jacka. Jego martwe ciało odnaleziono wraz z innymi na miejscy katastrofy w Bali.

Użytkownik Jonasz edytował ten post 03.05.2007 - |14:34|

  • 0
I know what I like, and I like what I know.
Genesis

#31 Emp

Emp

    Kapral

  • Użytkownik
  • 225 postów
  • MiastoKraków

Napisano 03.05.2007 - |14:54|

Wielkie WOW. Tyle rzeczy sie działo; nie można się było oderwać, dużo akcji. Wg mnie to najlepszy odcinek od II sezonu, jeśli nie w ogóle (ocenię jak ochłonę).

Jellyetear nie będzie narzekać, że ten odcinek był o jego znienawidzonym bohaterze (Jacku - pierwszy post), jak wynikało z m.in. z opisów na tym forum. Nikt nie będzie narzekać na nudne flashbacki :D :D :D . Z drugiej strony nikt nie powie że były ciekawe, bo ich nie było w ogóle!!! Nie pamiętam żeby był wcześniej taki odcinek.

Tajemnice:
*Coś już wiemy o Naomi i telefonie, mamy wskazówki co do jej ostatnich słów z 3x18 dot. katastrofy, (nawet o słynnych 'robotach' wspomniano), teoria Jonasza o niewidzialnej Wyspie faktycznie wydaje się być słuszna.
*Wiemy, że sprawy z płodnością były poboczne w stosunku do celów Dharmy.
*Możemy się domyślać jak real-Sawyer trafił na Wyspę
*Rozbitkowie dość rozsądnie postępują, mają jakiś plan, widać wolę opuszczenia wyspy (tylko gadatliwość Kate była beznadziejna).
*wiemy gdzie mniej więcej są Inni. Wiemy co robi i co chce zrobić Locke.
*Nastąpiło bardzo ciekawe rozwiązanie akcji ojciec Locke'a - Ford (wcześniej myślałem, że jak się dowie kiedyś o nim James, to będzie klasyczny clifhanger, a tu od razu sprawy poszły do przodu).
*Wiemy, kogo szukała Naomi, znamy jej imię, jak i imię jej mocodawczyni.
* łatwo można było przewidzieć, że Locke prowadzi Forda nie do Ben'a, a do ojca. Ale byłem absolutnie przekonany, ze James jednak nie zabije, wygra sam ze sobą, blablabla. I że Locke nie poświęci ojca. A tu jednak szok.

Wyraźnie zasugerowano też, że Jack coś kombinuje. Juliet po akcji z dyktafonem będzie miała przegwizdane. Kate też się zdziwi, jak wszyscy się dowiedzą, że może być w ciąży, i can't wait.

Nawiązano do porwań kobiet - genialna końcówka z zapowiedzianym atakiem na obóz rozbitków (czyżby ostatni odcinek??)

Przy tym wszystkim para Kate-Sawyer w namiocie nie robi prawie w ogóle wrażenia ;)

@Jonasz - ten Twój ostatni post o 'teleportowaniu żywej kopii na Wyspę' daje mi sporo do myślenia.

PS. odgłosy puszczy w ostatnich 2 minutach były przerażajace (jakby kogoś gonił Tyranozaur, ale nie brzmiało to jak Dymek) - taka ciekawostka, bo zwykle dżungla jest spokojniejsza:)
  • 0
"It only ends once. Anything that happens before that is just progress."
ΘΞΟΙ ΤΟΣΑ ΔΟΙΞΝ ΟΣΑΦΡΞΣΙ ΣΗΣΙ ΜΞΝΟΙΝΑΖ. The fire pit burns brightly to ash
"What lies in the shadow of the statue?" - "Ille qui nos omnes servabit"
8+15=23; 4+15+23=42 || Empty Existence

#32 jacekfreeman

jacekfreeman

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 431 postów
  • MiastoLublin

Napisano 03.05.2007 - |15:01|

Cooper dokłądnie opowiedział jak na Wyspei się znalazł. Miał wypadek na autostradzie w Tallahasie. Ktoś go uderzył z tyłu. Jego samochód rozbił się na barierze dzielacej pasu ruchu. Przyjechało pogotowie. Ostatnią rzecz jaką Cooper pamiętał był usmiechniety sanitariusz. Widze to dwie możłwości:
+Klasyczne porwanie powiązane z ukartowaniem wypadku

Wiadomo, że inni moga wiele - prawdopodobna teoria.

+"Pudło marzen" działa w taki sposób, iż powoduje śmierć osoby w realu, w jakiś sposb teleportując zywa kopie na Wyspę. To się także zgadza z przebiegiem katastrofy 815. Podło przyprowadziła Jacka. Jego martwe ciało odnaleziono wraz z innymi na miejscy katastrofy w Bali.

Jednak ta jest bardziej ciekawa :). Idąc tym tokiem dochodze do wniosku, że możemy spotkać męza Juliet na wyspie (wiadomo potrącony przez autobus - czy na zyczenie bena znajdującego się wówczas na wyspie? Richard przekazał mu co załatwił z Juliet, że jej mąż musiałby być potrącony przez autobus (ogólnie: nie żyć) żeby mogła nawet myśleć o współpracy z nimi.)
Szkoda tylko tych innych uczestników lotu 815, którzy zginęli podczas wypadku na wyspie przez to, że Ben zazyczyl sobie hirurga (?) (wychodziłoby tez na to, iż zginęli dwukrotnie? A może jak ktos ginie na wsypie wraca do zewnętrznego świata ? :D to już oczywiscie zart...)


OT - wiadomo kiedy będą napisy? Bo wtedy dyskusja będzie ciekawsza gdyż więcej osób obejrzy i zrozumie :)

Użytkownik jacekfreeman edytował ten post 03.05.2007 - |15:06|

  • 0
Rok 2007 był to dziwny rok, w którym rozmaite znaki na niebie i ziemi zwiastowały jakoweś klęski i nadzywczajne zdarzenia.


Zapraszam do Lublina :)

#33 Jonasz

Jonasz

    Generał

  • Użytkownik
  • 4 028 postów
  • MiastoWroclaw

Napisano 03.05.2007 - |15:07|

Wyraźnie zasugerowano też, że Jack coś kombinuje. Juliet po akcji z dyktafonem będzie miała przegwizdane. Kate też się zdziwi, jak wszyscy się dowiedzą, że może być w ciąży, i can't wait.

Wydaje mi się, że Jack w swej szlachetnosci chce oszczędzić swym współtowarzyszom świadomości, ze z Wyspy wydostac się nie mozna.

Juliett może miec inna agendę i gra Jackiem.
  • 0
I know what I like, and I like what I know.
Genesis

#34 Teoria spiskowa

Teoria spiskowa

    Sierżant sztabowy

  • Użytkownik
  • 1 130 postów

Napisano 03.05.2007 - |15:23|

Znów było widać, że wyspa uzdrawia. Ben zaczął chodzić, rana po ugryzieniu na ręku Locke'a szybko się zagoiła. Po tym odcinku widzimy, że wyspa robi to tylko w przypadku osób wyjątkowych (dlatego nie uleczyła Boone'a czy Ethana). Taką wyjątkową osobą jest Locke'a. O czym usłyszał nawet od swojej matki. Szkoda, że przyszło mu udowadniać swoją wyjątkowość w taki sposób :censored:
  • 0

Destiny is a fickle bitch.
Only fools are enslaved by time and space.
Ostrożna obserwacja jest jedynym kluczem do prawdy i pełnego zrozumienia.


#35 marius84

marius84

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 44 postów
  • MiastoPOLAND

Napisano 03.05.2007 - |15:29|

Znów było widać, że wyspa uzdrawia. Ben zaczął chodzić, rana po ugryzieniu na ręku Locke'a szybko się zagoiła. Po tym odcinku widzimy, że wyspa robi to tylko w przypadku osób wyjątkowych (dlatego nie uleczyła Boone'a czy Ethana). Taką wyjątkową osobą jest Locke'a. O czym usłyszał nawet od swojej matki. Szkoda, że przyszło mu udowadniać swoją wyjątkowość w taki sposób :censored:



Czy na pewno wyspa robi to tylko w przypadku osób wyjątkowych?? w takim razie Noemi i Mikhaił również są wyjątkowi - coś dużo tych wyjątkowych osób?? może wyspa ich nie uleczyła dlatego ze ich stan juz na to nie pozwalał. Ethan chyba zginął na miejscu, nie było już kogo leczyć.
  • 0

#36 eXPrezes

eXPrezes

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 128 postów

Napisano 03.05.2007 - |15:32|

No i kolejny całkiem dobry odcinek Losta. Generalnie można powiedzieć, że autorzy serialu po drugim sezonie poszli po rozum do głowy i teraz do końca będzie znakomicie :)

Chwilkę trwało zanim się domyśliłem, co tak naprawdę chciał Lock od Sawyera, ale jak już na to wpadłem, to świetnie oglądało się ten cały marsz ku przeznaczeniu ;) Chociaż szczerze mówiąc nie spodziewałem się, że Sawyer zabije.

Ciekawe słowa o tym piekle/czyśccu, chociaż wydaje mi się, że autorzy już kiedyś wykluczyli tą możliwość. Bardziej bym stawiał na porwanie lub 'moc' wyspy.
Jeśli chodzi o samolot, to po głębszym zastanowieniu nawet ma to sens. Zaaranżować odnalezienie samolotu, aby uniknąć niepotrzebnego zamieszania w pobliżu wyspy/'wejścia do wyspy' ;) Jeśli chodzi o ciała, to kto powiedział, że znaleźli je w całości? Właśnie ten brak informacji w tym zakresie jest całkiem wymowny.

Wydaje mi się, że Jack w swej szlachetnosci chce oszczędzić swym współtowarzyszom świadomości, ze z Wyspy wydostac się nie mozna.

Juliett może miec inna agendę i gra Jackiem.


No i, i tak, i nie ;)
Tak wogóle to nie pamiętam, kto wie, a kto nie, o tym, że po tym 'jak niebo zrobiło się fioletowe' utracono możliwość kontaktu z resztą świata? Może o to chodzi Jackowi? Że ten telefon to na nic im się nie przyda ze względu na jakieś wyładowania/zakłócenia?

Poza tym nie zdziwiłbym się, gdyby Sawyer przyszedł z tą taśma, a Jack by powiedział, że w sumie to on o tym wie. IMHO Jack i Juliet grają we własną grę.

Jeśli chodzi o Kate, no cóż... Raz, że się podkochuje wciąż w Jacku, dwa, że Jack poświęcił się dla niej nie tak dawno temu ;). Na miejscu Kate też bym powiedział. Ona mu wciąż ufa i IMHO ma rację.
Poza tym Juliet w końcu i tak by się dowiedziała, a tak przynajmniej wiemy, że wie i można ją obserwować.
  • 0
"No power in the 'verse can stop me" - River Tam (Firefly)

#37 Teoria spiskowa

Teoria spiskowa

    Sierżant sztabowy

  • Użytkownik
  • 1 130 postów

Napisano 03.05.2007 - |15:33|

Czy na pewno wyspa robi to tylko w przypadku osób wyjątkowych?? w takim razie Noemi i Mikhaił również są wyjątkowi - coś dużo tych wyjątkowych osób?? może wyspa ich nie uleczyła dlatego ze ich stan juz na to nie pozwalał. Ethan chyba zginął na miejscu, nie było już kogo leczyć.


Z tego co pamiętam to chyba Ben mówi, że wyspa uzdrawia osoby wyjątkowe. Ben pozwolił Locke'owi dołączyć do innych by sprawdzić jego wyjątkowość.
  • 0

Destiny is a fickle bitch.
Only fools are enslaved by time and space.
Ostrożna obserwacja jest jedynym kluczem do prawdy i pełnego zrozumienia.


#38 Jonasz

Jonasz

    Generał

  • Użytkownik
  • 4 028 postów
  • MiastoWroclaw

Napisano 03.05.2007 - |15:37|

Z tego co pamiętam to chyba Ben mówi, że wyspa uzdrawia osoby wyjątkowe. Ben pozwolił Locke'owi dołączyć do innych by sprawdzić jego wyjątkowość.

Raczej obecność osób wyjąykowych przyśpiesza gojenie. Ben wyraxnei powiedział, ze od kiedy Locke jest wsród nich, zaczął się lepiej czuć. Osoba wyjątkową jak soczewka skupia moce Wyspy i powoduje ich projekcje na otoczenie.
  • 0
I know what I like, and I like what I know.
Genesis

#39 jacekfreeman

jacekfreeman

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 431 postów
  • MiastoLublin

Napisano 03.05.2007 - |15:45|

Raczej obecność osób wyjąykowych przyśpiesza gojenie. Ben wyraxnei powiedział, ze od kiedy Locke jest wsród nich, zaczął się lepiej czuć. Osoba wyjątkową jak soczewka skupia moce Wyspy i powoduje ich projekcje na otoczenie.


Ktoś w takim razie jest wyjątkowy z grupy Charlie, Desmond, Hurley, Jin - to przy nich Naomi zdrowieje.
A co z Bakuninem i jego ozdrowieniem?

Użytkownik jacekfreeman edytował ten post 03.05.2007 - |15:45|

  • 0
Rok 2007 był to dziwny rok, w którym rozmaite znaki na niebie i ziemi zwiastowały jakoweś klęski i nadzywczajne zdarzenia.


Zapraszam do Lublina :)

#40 Teoria spiskowa

Teoria spiskowa

    Sierżant sztabowy

  • Użytkownik
  • 1 130 postów

Napisano 03.05.2007 - |15:47|

Raczej obecność osób wyjąykowych przyśpiesza gojenie. Ben wyraxnei powiedział, ze od kiedy Locke jest wsród nich, zaczął się lepiej czuć. Osoba wyjątkową jak soczewka skupia moce Wyspy i powoduje ich projekcje na otoczenie.


To też mówi ale mówi także, że nie może doczekać się by pokazać Locke'owi co potrafi wyspa.

ps. ciekawe czemu akta Sawyer'a były w języku francuskim. Czyżby powiązania z Shannon???

@Jacekfreeman-pewnie Hugo albo Des.

Użytkownik Teoria spiskowa edytował ten post 03.05.2007 - |15:49|

  • 0

Destiny is a fickle bitch.
Only fools are enslaved by time and space.
Ostrożna obserwacja jest jedynym kluczem do prawdy i pełnego zrozumienia.





Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych