Pterodaktyl
Otrzymałam ten film jakies 1,5 roku temu jako nowość a myślałam, że ktoś sobie zażartował brutalnie i niezbyt śmiesznie bo fabuła jak z wczesnych lat 80tych i efekty godne tamtej epoki.
Hostoria jest druzgocząca: profesor paleontologii (niestety nie taki zabawny jak Ross) jedzie do Turcji w poszukiwaniu martwych gadów a nartafia żywiutkie
Następnie rozwija się tak, że towarzyszący mu zespół składający się z osób urwanych każde z innej choinki (oczywiście jest prosta jak konstrukcja cepa blondyna i dzielni do obrzydliwości comando super tajnych marines) pada ofiarą średnio malowniczych rozszarpań i rozerwań.
Nie brak scenek typu: przecięło go na pół ale idzie dalej albo tu nóżka tam rączka filmik nie narzeka a wręcz przeciwnie a od krzywych dialogów aż zęby bolą
Szczególnie zabawne to to, że 90% filmu toczy się na dużej łące, choć dookoła jest las w którym nawet ćwierćinteligent dawno by się schował.
20 lat wcześniej Mark L. Lester nakręcił Commando ... teraz popełnił takie coś po czym miałam ochotę zdezynfekować odtwarzacz :evil: