Skocz do zawartości

Zdjęcie

Odcinek 62 – S04E02 – Lifeline


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
83 odpowiedzi w tym temacie

Ankieta: Odcinek 62 – S04E02 – Lifeline (139 użytkowników oddało głos)

Oceniamy odcinek:

  1. 10 (19 głosów [15.83%])

    Procent z głosów: 15.83%

  2. 9.5 (30 głosów [25.00%])

    Procent z głosów: 25.00%

  3. 9 (31 głosów [25.83%])

    Procent z głosów: 25.83%

  4. 8.5 (12 głosów [10.00%])

    Procent z głosów: 10.00%

  5. 8 (12 głosów [10.00%])

    Procent z głosów: 10.00%

  6. 7.5 (6 głosów [5.00%])

    Procent z głosów: 5.00%

  7. 7 (4 głosów [3.33%])

    Procent z głosów: 3.33%

  8. 6.5 (1 głosów [0.83%])

    Procent z głosów: 0.83%

  9. 6 (2 głosów [1.67%])

    Procent z głosów: 1.67%

  10. 5.5 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  11. 5 (1 głosów [0.83%])

    Procent z głosów: 0.83%

  12. 4.5 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  13. 4 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  14. 3.5 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  15. 3 (1 głosów [0.83%])

    Procent z głosów: 0.83%

  16. 2.5 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  17. 2 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  18. 1.5 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  19. 1 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  20. 0.5 (1 głosów [0.83%])

    Procent z głosów: 0.83%

  21. 0 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

Głosuj Goście nie mogą oddawać głosów

#21 Zar-an

Zar-an

    Kapral

  • Użytkownik
  • 153 postów

Napisano 30.09.2007 - |09:47|

Odcinek fajny, nawet bez efektów dzwiekowych. Mamy tu Carter w stopniu pelnego pułkownika, byc moze za pokonanie Ori. Zastanawia mnie czemu statek Replikatorow nie uzywał dron skoro to wierne kopie kultury pradawnych i szkoda ze nie przeniesli na Apollo broni z Odysei od sp Asgardu,
  • 0

#22 thrawn1972

thrawn1972

    Starszy plutonowy

  • Użytkownik
  • 585 postów
  • MiastoZielona Góra

Napisano 06.10.2007 - |14:51|

z asgardem to wogole sobie polecieli wkulki ze bardziej juz nie mozna bylo. jak rasa ktora przetrwala tyle mogla tyle i mila taka wiedze zostala wymazana w ciagu hmmmmm jednego odcinka i wlasnie gdzie ta cala technologia asgardu gdzie bron gdzie statki gdzie wiedza poprostu nie starczyloim juz pomyslow na prowadzenie dalej tego watku i ciach zostal obciety.
szkoda
  • 0
Nie wolno się bać. Strach zabija duszę. Strach to mała śmierć, a wielkie unicestwienie. Stawię mu czoło. Niechaj przejdzie po mnie i przeze mnie. A kiedy przejdzie, obrócę oko swej jaźni na jego drogę. Którędy przeszedł strach, tam nie ma nic. Jestem tylko ja.

#23 kozuch

kozuch

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 394 postów
  • MiastoBydgoszcz

Napisano 06.10.2007 - |15:37|

Dobry odcinek 8\10

Trochę mniej się działo niż w poprzednim ale i tak utrzymany jest wysoki poziom

+ Walka Weir z Oberothem po prostu super zrobiła go jak dziecko, dobrze pomyślane i świetnie wykonane brawo dla pani doktor.
+ Lądowanie Atlantis niczym liść z reklamy piwa
+ Rodney w każdym odcinku potwierdza swoją klasę

- w przeciwieństwie do większości będzie mi brakować Weir, wolałbym żeby to Teyla odeszła.

Mam takie pytanie czy Replikatory nie strzelały czasem z dron ? Jeżeli tak to czemu nasze osłony wytrzymały przecież drony powinny przelecieć jak przez masło ?
  • 0

#24 elantra

elantra

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 106 postów

Napisano 06.10.2007 - |17:48|

9,5/10 - bardzo dobry pomysł aby wprowadzić komendę do wojny z wampirami replikatorom. Tylko na to czekałem
  • 0
"tylko umarli znają koniec wojny"
Platon

#25 Shalom

Shalom

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 375 postów
  • MiastoBędzin

Napisano 06.10.2007 - |17:55|

możliwe że krążowniki Pradawnych (bo to chyba nie było wielkości Aurory) nie mają dron, bo jak było widać w pierwszym odcinku z Asuranami, jak opowiadali o swojej przeszłosci to właśnie takie statki do nich strzelały, z broni energetycznej a nie dron. Albo nie zdążyli z nich strzelić, bo przecież ta walka trwała chwile tylko :)
  • 0

#26 DaBiDo

DaBiDo

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 8 postów
  • MiastoKraków

Napisano 06.10.2007 - |19:03|

Dobry odcinek.
Ogólnie 9.5, moim zdaniem był ciekawszy niż poprzedni, może dlatego, iż pałam sympatią do replikatorów odkąd się pojawiły :)

Fakt, będzie brakować Weir, choć mi bardziej brakuje pana doktora :(
Ale kto zastąpi Weir :? Ciekawe kto mógłby ją zastąpić... Carter :)
  • 0

#27 Modes

Modes

    Podpułkownik

  • Użytkownik
  • 2 784 postów
  • MiastoPoznań/Chojnice

Napisano 06.10.2007 - |19:50|

Moim zdaniem swietny odcinek. Swietny pomosyl z wykorzystaniem Weir i jej "wizji". Odcinek byl az tak dobry ze w scenach penetracji miasta az mi oddech zapieralo i myslalem "czy zdarza" co w SGA juz od dluzszego czasu mi sie nie zdarzylo.
Rodney z jego zalozeniami byl smieszny na poczatku ale pod koniec odcinka to tragicznie wyszlo, szczegolnie ze zamiast pracowac nad uruchomieniem ZPM to on ciagle gadal.

Walka weir z Oberonem byla tez niezla, jak widac ludzie maja przewage nad replikatorami a to tylko dzieki innowacyjnosci ktorej jak widac replikatorzy nie maja. Oni potrafia sie tylko dostosowywac do kogos.
Co do weir moim zdaniem powroci jako przywodczyni ataku replikatorow na Wraith, badz co badz jest w czesci replikatorem i ma duze doswiadczenie w walce z wraith. A co do jej "ludzkiej" czesci to replikatorzy moga dojsc do wniosku ze ktos taki moze im sie przydac i biorac pod uwage fakt iz walcza przeciwko wrogom ludzi weir stanowi mniejsze zagrozenie niz profit.

Chodz odcinek byl super i to wszystko bylo kilka scen ktore byly tandetnie slabe:
- oslona atlantis w kosmosie, wygladala jakby ktos poprostu umiescil szare tlo w miejscu gdzie powinna byc oslona.
- "wejscie czterech", czyli czworka glownych bohaterow wchodzi do ambulatorium do sali dr. weir, co tam teyla i ronan robia? Mckay i sheppard to oczywiste ze tam beda ale ronan i teyla to sa tylko chyba po to by bylo ladnie ;).
- kapitan Apollo, tragiczny aktor, ogladajac go czlowiek ma ochote wydlubac sobie oczy i odciac uszy :/
- skad sie ci asuranie wzieli nagle w tych korytarzach? I czemu zamiast biec do "core room" stoja sobie i rozmawiaja?
- dr. Lee jest w tym serialu chyba po to by robic z siebie idiote zeby samantha wygladala na taka madra.


Ocena: 9,5/10

Jeden znaczący błąd odcinka to to pole do włączania Replikatorów.
Skoro się deaktywowały i pole to działał także w skoczku to dlaczego nie zabiło Wierd, he?

Bo to dziala na zasadzie zaslony, czyli tylko na granicy a w srodku juz nie.
W ten sam sposob dziala oslona bo inaczej nikt w srodku niemoglby sie ruszac (ani istniec).

Carter wpasowala sie w Atlantis.

Moim zdaniem nie zabardzo, no ale zobaczymy jak bedzie dalej.

No wiec skoro i tak byli przyparci do muru to dlaczego nie aktywowali tego kodu ?

Bo wedlog nich replikatorzy juz nie istnieli (w 2 sezonie bylo pokazane ze Lantianie zniszczyli replikatorow ale niestety ocalalo kilka elementow i zaczely sie ono na nowo rozprzechrzeniac).

+ Lądowanie Atlantis niczym liść z reklamy piwa

Raczej bylo to cos w sensie "niczym lisc calujacy powierzchnie stawu" ;)

Użytkownik Modes edytował ten post 06.10.2007 - |19:51|

  • 0

#28 Halavar

Halavar

    Starszy plutonowy

  • Użytkownik
  • 637 postów
  • MiastoŚląsk

Napisano 06.10.2007 - |20:42|

Bardzo dobra kontynuacja poprzedniego odcinka. Oba odcinki całkiem sprawnie wprowadziły nas do 4 sezonu.

Ocena: 9

PLUSY:

+ bardzo sprytny sposób na oszukanie zastosowała pani dr Weir. Tak jak wcześniej replikatory mieszały w mózgach swoim oprawcom tak teraz ona zastosowała ten wybieg w odniesieniu do klocków lego :)
+ koniec (ale nie ostateczny) z dr Weir :D To na pewno plus, na który czekałem przez 3 sezony. Podoba mi się nie tylko ten fakt sam w sobie, ale też sposób w jaki pozbyto się z Atlantydy dr Weir. Na pewno jest on ciekawszy niż np. nagłe wezwanie do bazy na Ziemi albo postrzał przez jakiegoś Wraith. Scenarzyści popisali się i umieścili RepliWeir w mieście replikatorów, nie zamykajć tym samym tematu udziału Weir w serialu. Jak dla mnie w porządku, i z chęcią pozwolę scenarzystom być wprtawiony w zaskoczenie za kilkanaście odcinków nagłym pojawieniem się dr Weir (mam nadzieję, że wtedy będzie już "złą Weir")
+ mimo iż to nie pierwszy raz, ale i tak bardzo ładnie patrzy się na widok miasta replikatorów
+ miękkie lądowanie zafundowane miastu przez Shepparda
+ tekst o WarCrafcie "To jak las Elwynn" :)
+ cóż, muszę przyznać, że perspektywa wyżynania się Wraith i replikatorów cieszy, i to bardzo

MINUSY:

- kompletnie zdziwiło mnie to, że w momencie gdy skoczek pojawił się w pobliżu miasta replikatorów, to nie pojawił się żaden atak ze strony miasta. Tak jakby replikatory nic nie widziały, nic nie wyczuły.
- statek replikatorów nie używa dron? Skoro nie ma tej technologii, to słaby ptaszek z niego, i na nic się on zda w walce z ludzkimi statkami
- debilne zachowanie Shepparda widzącego po raz ostatni dr Weir. Jakoś wcześniej parokrotnie naciskał na to, aby nie bawić się w "replikatorowanie Weir", a nawet jesli do tego dojdzie, to gdy tylko pojawi się problem, powinno się ją unieszkodliwić (czyli inaczej pozbawić życia). Wydawało się, że John będzie tym najbardziej zdroworozsądkowy i nie będzie żonglował celem misji jak i zyciem wszystkich mieszkanców Atlantydy dla wyświechtanego hasełka "Nie zostawimy cię". Co gorsza Elizabeth musiała maslanymi oczkami popatrzeć się na Johna i powiedzieć wyraźnie, żeby ją zostawili i to jest rozkaz, na który wykonanie trzeba było czekac pare sekund.

Użytkownik Halavar edytował ten post 06.10.2007 - |21:28|

  • 0
All Lies Lead To The Truth

W oczekiwaniu na BSG "Caprica"

#29 Atlantis

Atlantis

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 481 postów
  • MiastoKraków

Napisano 06.10.2007 - |22:33|

No cóż - dziwnie się tak ogląda nowe odcinki SGA ze smutną świadomością, że nie ma i nie będzie żadnego równoległego odcinka SG-1... Dla mnie przez ten cały czas Atlantis było jedynie dodatkiem - bardzo dobrym dodatkiem do starych, dobrych "Gwiezdnych Wrót" - teraz trzeba będzie przywyknąć do tego, że ten serial sam przez jakiś czas będzie musiał dźwigać ciężar całego uniwersum... Tak, wiem - jeszcze filmy przed nami, więc nie jest tak tragicznie. :)

Co do faktu, że pole nie działało na Weir - nie działało, bo ona NIE JEST REPLIKATOREM. :) Ma we krwi nanity utrzymające ją przy życiu, emulujące działanie niektórych najważniejszych organów i podtrzymujących ją przy życiu. Jest jednak całkiem prawdopodobne, że ciągle pływają sobie w jej płynach ustrojowych, a nie łączą się w jakieś serce czy nerkę. :P Tak więc działanie broni antyreplikatorowej, która jedynie rozbija połączenia między komórkami nie powinno jej zaszkodzić.

Zresztą trochę zawiódł mnie sposób w jaki ją usunęli - powtórka z Forda krótko mówiąc, albo w pewnym sensie z Daniela. :P Nie wiadomo czy żyje czy nie - idzie w odstawkę, jak nam będzie postać potrzebna to wróci gościnnie, a może nawet na stałe - jeśli nie - uznamy, że nie żyje i tyle. ;)

Tak poza tym odcinek moim zdaniem bardzo dobry - cały czas trzymał w napięciu, oglądało się przyjemnie, a przecież o to właśnie chodzi w "Gwiezdnych Wrotach" - to serial o wyraźnym zabarwieniu sensacyjno - przygodowym, gdzie nie zawsze wszystko musi być śmiertelnie ambitne - jednak dzięki temu twórcy robi dobrze to co jest ich zadaniem i nie palą tematu próbująć iść na "sztukę wyższą". ;P

Heh... Już po raz kolejny Lee wyjeżdzą z Warcraftem - nie wiem czy to nie jakaś forma kryptoreklamy, ale... Moim zdaniem takie wątki są potrzebne (jak nawiązanie do "Znaków" w 7 sezonie SG-1) - od czasu, kiedy w tym serialu coraz więcej statków kosmicznych, transporterów rodem ze Star Treka i broni miotających świetlistymi promieniami potrzeba czegoś, co przypomni nam, że serialowe wydarzenia mają miejsce w naszych czasach, a nie dawno, dawno temu w odległej galaktyce czy też XXIV wieku. ;)
  • 0
Dołączona grafika
"Władza to nie środek do celu; władza to cel"
/George Orwell - Rok 1984/

#30 Zetnktel

Zetnktel

    Starszy chorąży

  • Użytkownik
  • 1 589 postów
  • MiastoLublin

Napisano 06.10.2007 - |23:38|

Najpierw John wielce przeciwny aktywacji Nanobotów w Elizabeth a teraz jej broni jak nie wiadomo co, chce ja zabic natychmiast a teraz jej broni. Panowie z czym do ludzi. Hmmm co do kodu atakujace Wraith przez Repli mysle ze trzeba spi****ac jak najszybciej. Brawo udalo sie aktywowac komende do ataku na Wraith. Odcinek zuper!! 10/10.
  • 0

#31 Sakramentos

Sakramentos

    Chorąży sztabowy

  • VIP
  • 1 821 postów

Napisano 07.10.2007 - |02:41|

z asgardem to wogole sobie polecieli wkulki ze bardziej juz nie mozna bylo. jak rasa ktora przetrwala tyle mogla tyle i mila taka wiedze zostala wymazana w ciagu hmmmmm jednego odcinka i wlasnie gdzie ta cala technologia asgardu gdzie bron gdzie statki gdzie wiedza poprostu nie starczyloim juz pomyslow na prowadzenie dalej tego watku i ciach zostal obciety.
szkoda

To jednak straszne, że kultura używania znaków przystankowych zanika. Odpowiadając na twoje wątpliwości i nie tylko twoje:
-w momencie gdy dzieje sie akcja odcinka albo jesteśmy tuż przed "Unending" albo tuż po. Gdybyś nie zauważył, to w timeline SGA minęło parę dni, a nie jak dla nas-parę miesięcy. SGC nie zdążyło jeszcze nawet liznąc tego, co dostali od Asgardu, a co dopiero to reprodukować i instalować na innych okrętach. Poza tym jak niby Apollo miał dostać te upgready? przecież musiałby polecieć na Ziemię.
-nic nie zostało "ciach obcięte", choć faktycznie uśmiercenie Asgardu było jak grom z jasnego nieba. Asgard był symbolem oryginalnego SG i ich odejście było swego rodzaju metafora. A poza tym był to naprawdę wspaniały pomysł. Za to zmarnowany został potencjał postaci Hermioda, który w 3 sezonie pokazał sie tylko raz, a wspominano o nim 2 razy. To samo w 2 sezonie. pamiętam, że gdy zobaczyłem go w 'The Siege Part III", to aż klaskałem z zachwytu, że oto będziemy mieli asgardzki support, ale rozczarowałem się. Postać Hermioda została olana letnim moczem przez scenarzystów i tego im nigdy nie wybaczę. Hańba i skandal po trzykroć, srom na nich i ich rodziny. A fuj, wstydźcie się.
-Co do dron. To tylko pozornie zaskakujące. Faktycznie, drony wydają się skuteczniejszą bronią niż te czerwone bzdyczki, ale nie przesadzajmy. Po pierwsze, wątpię, by tak łatwo radziły sobie z osłonami Asgardu, które przecież naprawdę są potężne. Nigdy nie widzieliśmy, co drona potrafi zrobić technologii asgardzkiej i osobiście wątpię, by było to coś strasznego. Natomiast użycie przez replikatory innej broni jest jak najbardziej zrozumiałe. Drony to pociski, które trzeba magazynować. Jest ich skończona ilość na pokładzie i chociaż mają 100% celność i wspaniale zamieniają wszystko w ser szwajcarski, to jednak jeśli Replikatory na serio myślą o podboju galaktyki, to raczej logiczne, że nie będą rzucać się w logistyczny koszmar zapewnienia odpowiedniej ilości amunicji swoim jednostkom, skoro mogą je wyposażyć w broń energetyczną. Poza tym Pradawni też z niej korzystali. Nadto kto powiedział że replikatory nie mogą się rozwijać i szukać własnych dróg?

Odcinek niezły, ale tak jakby niepełny. Nie wiem, chyba nie mogę się przyzwyczaić, że zaraz nie usłyszę, że "Two ori mothership just come out of hyperspace". Właśnie, irytuje mnie to, że w SGA nigdy nic nie słyszymy o sytuacji w naszej galaktyce. No do cholery, skoro nie ma już SG-1, to mogliby dać Sam tekst "No, muszę wracać na Ziemię, bo Ori coś tam blablabla".

Ogólnie: dużo akcji, przegadany Rodney, wolta z Oberothem i stare motywy, i odgrzewane kotlety w potsaci replikatorów, które kopią naszych rogów i dzięki temu wygrywamy. Znaczy się Stargate na najlepszym poziomie, daję 9.

Użytkownik Sakramentos edytował ten post 07.10.2007 - |02:43|

  • 0
"If you watch NASA backwards, it's about a space agency that has no spaceflight capability, then does low-orbit flights, then lands on moon."
Winchell Chung

#32 San-Rall

San-Rall

    Kapral

  • Użytkownik
  • 172 postów
  • MiastoWrocław

Napisano 07.10.2007 - |03:14|

"Plum" to jest to :) nowy świat nowy dom odcinek oceniam na 9,5.

+ Lądowanie
+ dwa widoczne księżyce mają swój klimat
+ Ładna zabawa dr Weir zaskoczyło mnie :)
+ Teraz po drugim odcinku uważam że nowa fryzurka Sam całkiem jej pasuje

- za który odjąłem 0,5 pkt trochę za łatwo poszło replikatorom przebicie się przez pole anty. No i trochę za łatwo ziemianom poszło lądowanie w mieście replikatorów swoją drogą skoro repli znały pole maskujące to czy przez te lata nie mogły wymyślić pola demaskującego ?

Czy mi się wydaje ? Czy 4 sezon ma inne konkretnie; ciemniejsze oświetlenie od poprzednich sezonów ?
  • 0

#33 inwe

inwe

    Starszy chorąży sztabowy

  • Użytkownik
  • 1 968 postów
  • MiastoŻory(Śląsk)/Wrocław

Napisano 07.10.2007 - |06:03|

Właśnie, irytuje mnie to, że w SGA nigdy nic nie słyszymy o sytuacji w naszej galaktyce. No do cholery, skoro nie ma już SG-1, to mogliby dać Sam tekst "No, muszę wracać na Ziemię, bo Ori coś tam blablabla".


przecież akcja 4 sezonu jest umieszczona(przynajmniej tak mi się wydaje) po wydarzeniach z 2 filmów, czyli Ori już nie stanowią problemu;

@Sakramentos

co do dron mogę się zgodzić, że technologia i filozofia budowanie statków jest inna u nanitów niż u Pradawnych, ale czemu nie wystrzelono dron z miasta zamiast wysyłać statku wojennego; szybszy i skuteczniejszy sposób;

Użytkownik inwe edytował ten post 07.10.2007 - |06:06|

  • 0
Najciemniej jest pod jabłonią.

Est modus in rebus

Horacy

Prawda ma charakter bezwzględny.

Kartezjusz

Przyjaźń, tak samo jak filozofia czy sztuka, nie jest niezbędna do życia. . . Nie ma żadnej wartości potrzebnej do przetrwania; jest natomiast jedną z tych rzeczy, dzięki którym samo przetrwania nabiera wartości.

C.S. Lewis

#34 Atlantis

Atlantis

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 481 postów
  • MiastoKraków

Napisano 07.10.2007 - |08:21|

przecież akcja 4 sezonu jest umieszczona(przynajmniej tak mi się wydaje) po wydarzeniach z 2 filmów, czyli Ori już nie stanowią problemu;


Na pewno akcja CZĘŚCI czwartego sezonu BĘDZIE się toczyć po filmach, ale na razie (jak już wspomniano) toczy się tuż przed lub tuż po Unending, ja raczej stawiałbym na to drugie (obecność Sam) - fryzurę raczej zignorujmy, wiem, że to sugeruje iż minęło SPORO czasu, ale takie przypadki się zdarzają - chociażby przypadek "Earth Final Conflict, gdzie między pierwszym a drugim sezonem nie ma przerwy czasowej, a mimo tego w ciągu tego czasu jedna z bohaterek zmieniła fryzurę - zwyczajnie aktor ma prawo do tego. ;)
Atlantyda nie dryfowała w przestrzeni przez kilka miesięcy - miasto wyszło z podprzestrzeni pod koniec finału trzeciego sezonu i od tego zaczął się czwarty.

Poza tym mam nadzieję, że Carter nie skończy przy biurku... To nie miałoby dla mnie sensu - jeśli już przyłączają ją do ekipy SGA, to w takim charakterze, jak w SG-1. ;)
  • 0
Dołączona grafika
"Władza to nie środek do celu; władza to cel"
/George Orwell - Rok 1984/

#35 baloo

baloo

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 350 postów
  • MiastoWarszawa

Napisano 07.10.2007 - |10:40|

9,5- A co mi szkodzi.

Zaczynając czepianie się:
- Rodney, który był aktorem epizodu tydzień temu, wypada koszmarnie. Gada, gada i jeszcze raz pierdzieli, jego komentarze nie wnoszą nic, co nie jest oczywiste. Stracone dobre 3-5 minut odcinka.
- Pomimo całej świetności walki Wier z Oberonem, całe to niedocenianie zalatywało mi mangą, gdzie przeciwnicy prawia sobie wzajemnie więcej komplementów niż niejedni kochankowie.
- Czy zapomniano o posiadaniu tłumników inercyjnych- odnośnie sceny lądowania. Ach, dobra może były uszkodzone, ale mogli wspomnieć o tym.
- Postać Ronana niewiele odróżniała się od ścian w tym epizodzie. Powinien zostać w mieście jak Teyla, na wypadek gdyby potrzebny był mistrz survivalu.
- BC znowu ma "doskonałe wyczucie czasu". A gdyby Shepard powiedział: Trzymajcie się mam Apollo na sensorach, będą tu za pół minuty.

Ciekawe pomysły:
- Pole ochronne przed replikatorami.
- Statek replikatorów z maskowaniem.
- Brawa za walkę Wier z Oberonem.
- Przez moment Atlantyda posiadała najwyższe IQ we wszechświecie: Carter, Rodney, Zelenka i Lee.
  • 0

#36 Sakramentos

Sakramentos

    Chorąży sztabowy

  • VIP
  • 1 821 postów

Napisano 07.10.2007 - |11:01|

- Rodney, który był aktorem epizodu tydzień temu, wypada koszmarnie. Gada, gada i jeszcze raz pierdzieli, jego komentarze nie wnoszą nic, co nie jest oczywiste. Stracone dobre 3-5 minut odcinka.

Potwierdzam.

- Pomimo całej świetności walki Wier z Oberonem, całe to niedocenianie zalatywało mi mangą, gdzie przeciwnicy prawia sobie wzajemnie więcej komplementów niż niejedni kochankowie.

Mnie z kolei denerwuje ta cała "za jebistość" ziemian i ich sojuszników. Dr Weir oszukuje ludzką formę replikatora. No proszę was. To tka samo prawdopodobne, jak to, że Teyla dzięki swoim szczątkowym zdolnościom telepatycznym byłaby w stanie oszukać królową Wraith. Ojej, przepraszam, to już się stało. Żenada.

- Czy zapomniano o posiadaniu tłumików inercyjnych- odnośnie sceny lądowania. Ach, dobra może były uszkodzone, ale mogli wspomnieć o tym.

Nikt na Atlantis nie przeżyłby lądowania, jeśli te tłumiki by nie działały. Po trzepnięciu z prędkością kilkuset kilometrów na godzinę o powierzchnię wody z pasażerów powinna zostać miazga.

- BC znowu ma "doskonałe wyczucie czasu". A gdyby Shepard powiedział: Trzymajcie się mam Apollo na sensorach, będą tu za pół minuty.

"Wystarczy, że się powie "Wow, co za wyczucie czasu" i wtedy widz wie, że to było zamierzone and we move on" czy jakoś tak :rolleyes: Nieśmiertelna zasada Stargate :D

- Przez moment Atlantyda posiadała najwyższe IQ we wszechświecie: Carter, Rodney, Zelenka i Lee.

Lee? Może i ma 60 poziom krasnoludem, ale czy to robi z niego super wymiatacza na polu naukowym? Z tego gościa tyrają od początku jego kariery w SGC, za każdym razem jak się pojawi, to w celu rżnięcia pompy.

@inwe
Atlantis słusznie zauważył, że odcinek dzieje się w okolicach "Unending". Amanda zapewne w pewnym momencie zniknie, by uczestniczyć w wspaniałych wydarzeniach w galaktyce Ori (or should I say: Adria galaxy). Natomiast mnie to zawsze wkurzało w SGA-żadnej łączności z SG-1 i tamtymi wydarzeniami. Ja rozumiem, że jest zasada "nie mieszamy seriali",ale teraz, gdy SG-1 już nie ma, a Carter pojawia się w Atlantis, to uważam, ze jakaś krótka uwaga byłaby na miejscu. Ba, ona jest wskazana.
Ale to takie samo dziadostwo, jak zniszczenie potencjału Hermioda. No przepraszam, ale 2 odcinki nawiązujące do wydarzeń w Drodze Mlecznej w ciągu 4 lat to jednak trochę za mało. W tym jeden odcinek był w SG-1. Gdybym ja tam rządził ( ;) ) postarałbym się o dwa-trzy nawiązania w sezonie i co najmniej jeden odcinek, który byłby mocniej powiązany z wydarzeniami z drugiego serialu. Np. strzeliłbym epizod tylko dla Hermioda.

Natomiast co do dron-nie uważam, ze replikatory koniecznie wynalazły coś własnego, po prostu wskazuję, że praktyczniejsza jest broń energetyczna, niż drony. Tym bardziej, że replikatory były w stanie wyprodukować tysiące okrętów. Tak wiec mają przewagę i są w stanie nawiązać równorzędną liczbowo walkę z Wraith. Drony są im raczej zbędne, by osiągnąć zwycięstwo.

Intryguje mnie natomiast fakt, że mając możliwość zmiany swojego oprogramowania od roku, replikatory nie zrobiły nic, by cofnąć komendę wpisaną przez Rodneya. O szo chozi? I co sie stao?

Użytkownik Sakramentos edytował ten post 07.10.2007 - |11:09|

  • 0
"If you watch NASA backwards, it's about a space agency that has no spaceflight capability, then does low-orbit flights, then lands on moon."
Winchell Chung

#37 Atlantis

Atlantis

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 481 postów
  • MiastoKraków

Napisano 07.10.2007 - |11:45|

Co do wzmianki o mandze i anime, to już wiem co mi się przypomina na myśl o walce Weir z Oberothem (czy jak to się pisze) - "Legend of Duo". :P Tam jeden bohater potrafił nadziać drugiego na koniec swojej szpady a potem prawić mu monolog z komplementami przez dwa lub trzy odcinki (na szczęście serial miał formę krótkich, kilkuminutowych epizodów :P).

Co do replikatorów, to nie wiadomo do końca jak daleko potrafią się posunąć w zmienianiu swojego oprogramowania. Możliwe, że to Rodney tak naprawdę coś namieszał za pierwszym razem przez nieuwagę dając im możliwość atakowania Pradawnych, ale nie musi się to wcale równać z całkowitą kontrolą nad własnym kodem źródłowym. ;P Teraz powinien popracować nad jakimś większym hackiem - np. procedurą zmuszającą je do dostarczania kilku ZPMów rocznie czy coś w tym stylu. W końcu to są tylko maszyny z wadliwym oprogramowaniem i tylko dlatego stwarzają zagrożenie - jak widać McKay dosyć daleko posunął się w ich programowaniu i w jego rękach potrafią się okazać może nie do końca przewidywalne, ale całkiem użyteczne.

Ciekawi mnie tylko to, czy w końcu wyjaśnią podobieństwo do tych z Drogi Mlecznej. Czy to zbieg okoliczności - "robaki" przez naturalny rozwój nauczyły się w ten sam sposób tworzyć formy humanoidalne? A może WSZYSTKIE replikatory wywodzą się z galaktyki pegaza? Ja osobiście obstawiałbym trzecie wyjście - Asgard. :) Badając bazę danych Pradawnych odkryli zapiski odnośnie eksperymentów z nanotchnologią i humanoidalnymi replikatorami, z kolei pająki zajmując planetę Asgardu przejęły tę wiedzę i wykorzystały do udoskonalenia siebie samych. :)
  • 0
Dołączona grafika
"Władza to nie środek do celu; władza to cel"
/George Orwell - Rok 1984/

#38 Sakramentos

Sakramentos

    Chorąży sztabowy

  • VIP
  • 1 821 postów

Napisano 07.10.2007 - |12:24|

Ja osobiście obstawiałbym trzecie wyjście - Asgard. :) Badając bazę danych Pradawnych odkryli zapiski odnośnie eksperymentów z nanotchnologią i humanoidalnymi replikatorami, z kolei pająki zajmując planetę Asgardu przejęły tę wiedzę i wykorzystały do udoskonalenia siebie samych. :)

I tu jest problem, bo w SG-1 było wyraźnie powiedziane, że Asgard odkrył replikatory na jakiejś planecie w swojej galaktyce. Nie wynikało z tego, czy były to formy pająkowate, czy same człony.
  • 0
"If you watch NASA backwards, it's about a space agency that has no spaceflight capability, then does low-orbit flights, then lands on moon."
Winchell Chung

#39 baloo

baloo

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 350 postów
  • MiastoWarszawa

Napisano 07.10.2007 - |12:49|

Nikt na Atlantis nie przeżyłby lądowania, jeśli te tłumiki by nie działały. Po trzepnięciu z prędkością kilkuset kilometrów na godzinę o powierzchnię wody z pasażerów powinna zostać miazga.


Mamy tu jednak do czynienia z niezgodnością dotychczasowej konwencji. Statki (hataki/bc) wchodziły gładko w atmosferę nie przejmując się żadnymi kontami i tarciem. Tłumiki inercyjne całkowicie niwelowały ten problem. Zejście na powierzchnie odbywało się bardzo powoli.

Natomiast Atlantis leci jak kamień. Osłona spełnia rolę pokrycia wahadłowca, a użycie silników (stardrive) umożliwiło wyhamowanie przed zderzeniem z powierzchnia oceanu. Tłumiki nie były potrzebne. Nie mogę powiedzieć, że nie było tłumików. Zauważam tylko drobną nieścisłość.

Atlantis:
Jak mnie pamięć nie zawodzi to pająki najpierw stały się człekokształtne. Dopiero później po ucieczce z czarnej dziury najechały "Asgard homeworld". Powiedziane jednak było dokładnie, iż wybrali tę formę po zbadaniu Risse.
  • 0

#40 Zetnktel

Zetnktel

    Starszy chorąży

  • Użytkownik
  • 1 589 postów
  • MiastoLublin

Napisano 07.10.2007 - |13:15|

Atlantis:
Jak mnie pamięć nie zawodzi to pająki najpierw stały się człekokształtne. Dopiero później po ucieczce z czarnej dziury najechały "Asgard homeworld". Powiedziane jednak było dokładnie, iż wybrali tę formę po zbadaniu Risse.


No co Ty gadasz. To bylo tak że SG-1 przeszlo na jedna z planet wpisanych przez płk O'Neilla jak miał wiedze pradawanych i znalezli Rriss i ona stowrzyla pajaki. A ja z kolei prawdopodobnie stworzyl jakis Pradawny ktory chcial kontynuwac badanie nad Nanitami.
  • 0




Użytkownicy przeglądający ten temat: 2

0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych