Czekam na odcinek w którym Claudia pokarze CENZURA!!**cycki**CENZURA!! - bo jak w tym odcinku biegała w "dziewczęcym" ubranku to założę się ze byli ludzie którzy zjechali sobie na ręcznym ją oglądając.
Czytajac to zastanawiam sie nad tym, co ty robiles ogladajac ten odcinek... Musze przyznac, ze Claudia wypadla ttutaj nad podziw syto, ale w scenie gdy przystawia sie do niej kumpel Mitchella widac jej poczatki starczego wola na szyi ;P
To mi zepsulo smak tego odcinka
Już po wejściu na stronę i zobaczeniu wyników sondy stwierdziłem, że wyjątkowo nierówne są dzisiaj opinie. Chyba wiem czemu. Stanę w obronie tego odcinka.
Zacznijmy od obiektywnego spojrzenia na "Bounty". To nie jest żaden zapychacz. Przestańcie nadużywac tego słowa. To odcinek kontynuujacy wątek LA (przy okazji proponuję, by uniknąć pomyłek z pewnym miastem w Stanach i używać skrótu LAL. Takie LALe z tych Lucian ;P ). Bardzo dobrze, że pamieta sie o Lucianach i ich nie porzucono. Zastanawiajace jest jednak to, co już zauważyli moi przedmówcy-mnija SG-1 nie odpowiada dramatyzmowi sytuacji w galaktyce. Ja wiem, że ogólnie 8 statków Ori na całą galaktykę to niedużo, a przechwałki Adrii co do możliwości konwersji całej gali w rok był puste i to bez dwóch zdań, ale mimo wszystko-po całym tym krzyku w poprzednim odcinku nie spodziewałem się ze tak gładko przeskoczą do prozaicznego wysadzania statków Lucian. Przy czym nie postarano się o wytłumaczenie całej sytuacji-zapewne SG-1 mało wazki powód, by zajmowac się komandoską. Niestety, z racji krotkiej formy znowu scenarzysci zrobili to, co lubią najabrdziej-przeszli nad sprawą do porządku dziennego.
Głównym zarzutem wobec odcinka nie jest jego treść, lecz jakby oderwanie od wątku Ori, co nie przystoi na koncu serialu i rodzi obawy co do możliwosći odpowiedniego zakończenia serialu w jendym li filmie. Są to obawy niebezpodstawne, ale musimy zdawać sobie sprawę, ze w momencie potwierdzneia cancelu niewiele dało sie już zrobić, by zmienić wiekszosć docinków. Kiedy tenze epizod powstawał, nadal miano w planach 11 sezon. Z taką perspektywą odcinek o Lucianach jest b.dobrym pomysłem-przerywnikiem na odsapniecie od głównego wątku.
Poza tym powiedzcie-ileż można oglądać pochód niezwyciezonych Ori przez galaktykę?
Odcinek jako taki oceniam b.wysoko, a to z kilku wzgledów. Raz-mamy powrót do Lucków. Dwa-mamy stary sprzęt po glutach. Trzy-jakby na odpowiedź mojego sporu z
Lucasem_Alfa pokazano, że technologie z programu Wrót są suckesywnie wdrażane do powszechnego użytku. Cztery-lubię te odcinki, ktore dzieja sie na Ziemi, gdyż właściwie zawsze jest to powiązane z oglądaniem drugiej strony roboty naszych MIBów. Po prostu wtedy zawsze przypominam sobie "Z Archiwum X" i inne takie produkcje, gdzie to zwykli zjadacze chleba próbuja dojsc do tego, co jest grane-a tu mamy na odwrót. Nie wiem, jakos lubię ta konwencję.
Nadto mieliśmy solidną dawkę humoru połączoną z zaskakującą akcją-scenarzyści się wprawili, to widać. Ja dałem się nabrać na te hologramy.
Podsumuwjąc:
-solidny początek, zgodny z Hitchcockowska zasadą
-w końcu widziałem cała animację pierścieni i skad sie one biorą, bo momentami w serialu miałem wątpliwości, czy te pierscienie do czegoś słuzą i sie same przypadkiem nie "wyteleportowywuja"
-kosmiczny pociąg :-D
-niezła akcja w miedzyczasie
-zdziwko ludzi, widzacych akcję
-humor, humor, humo... ("sex, sex, sex,"
)
-pokaz technologii
-doktorek żigolo
-F-302 latajace na misje na Ziemi... "The road not taken" się przypomina
-użyto technologii zdobycznych w innowacyjny sposób
Minusy:
-byłem przekonany, ze z tego autobusu wysiadzie łowca nagród. Zawiodłem się-taki fuks? Ależ ta łowczyni była kretynką :/
-kamuflaż osobisty... Przegięli. To najwyżej hologram mógłby być, a typek był nieodróznialny od oryginału, zupełnie jak alieni z "foothold". No przegięcie no. Goa'uld nie powinni mieć takiej technologii
A co do okrętów łowców, skad ich tyle i dlaczego ich nie wykryli-pardon, ale wszystkie te cargo shipy miały cloak device, o czym wspomniała Sam. Wykryc sie ich praktycznie nie da.
Natomiast zupełnie nie pojmuję tej łatwosci wtapiania się w otoczenie Ziemi przez obcych. Goa'uld z wsparciem NID to potrafi, ale nie barany z outer space. W zyciu w to nie uwierzę.
Użytkownik Zarrow edytował ten post 08.02.2007 - |12:27|