Deadwood
#21
Napisano 18.10.2007 - |11:06|
#22
Napisano 04.01.2008 - |15:10|
#23
Napisano 07.01.2008 - |12:03|
Strasznie mi się podobał i mocno się wciągnąłem w losy bohaterów.
Mimo bardzo,bardzo dosadnego a wzasadzie wulgarnego(wielkie brawa dla tłumacza!!! Człowiek godny pomnika!! )języka ogląda się to poprostu świetnie. Realistycznie pokazane początki Stanów Zjednoczonych ale nie od góry(prezydenci, politycy)a od dołu-górnicy,poszukiwacze złota, chińczycy i inni nie wyłączając bandytów,oszustów i różnych "biznesmenów"
Dla mnie serial bomba
-Dowiedz się żołnierzu,że wróg którego nam zostawiliście był kruchy.
-Ich siła jest płytka wojowniku a wiara nie zna czci.Czy pójdziecie ze mną?
-U waszego boku żołnierze.W waszym cieniu leży honor ''Malazańska Księga Poległych''
#24
Napisano 24.04.2008 - |00:44|
Realizm... hmm czy ja wiem, czasem zachowanie bohaterów była co najmniej dziwne.
Brutalność? Przesadzacie - chyba jedynie prosiaki Woo były brutalne. Reszta taka sobie.
Przekleństwa? Proszę ja was, poza "[cenzura!]", "fucking", i "cooksucker" chyba aż raz wystąpiło "matherfucker"...
Jednym słowem dobry na długie zimowe wieczory....
Użytkownik Toudi edytował ten post 24.04.2008 - |00:44|
#25
Napisano 24.04.2008 - |18:47|
Zobaczyłem całość czyli trzy sezony. Serial co najwyżej średni, strasznie nudny - najdalej na trzecim odcinku zasypiałem.
Realizm... hmm czy ja wiem, czasem zachowanie bohaterów była co najmniej dziwne.
Brutalność? Przesadzacie - chyba jedynie prosiaki Woo były brutalne. Reszta taka sobie.
Przekleństwa? Proszę ja was, poza "[cenzura!]", "fucking", i "cooksucker" chyba aż raz wystąpiło "matherfucker"...
Jednym słowem dobry na długie zimowe wieczory....
Epoka w której Chińczyk i Indianin byli niczym, kobieta była istotą z pogranicza przedmiotu i człowieka, gdzie na środku ulicy można było wydłubać człowiekowi oko i zatłuc gołymi rękami ku uciesze gawiedzi, gdzie bogacz był Bogiem a prawo było pojęciem względnym. To były brutalne i bezwzględne czasy i taki jest ten serial.
Realizm w Deadwood nie polega na realistycznym zachowaniu postaci bo takowe nie istnieje w żadnym serialu. Chodzi tu realizm i dbałość o realia historyczne i społeczne. Zwróć uwagę jak wysławiają się prości górnicy a jak elita. Tych drugich nie idzie zrozumieć o co im chodzi.
Fakt, serial owszem może być nudny ale za każdym razem jak siadałem przed TV nie mogłem się oderwać.
#26
Napisano 24.04.2008 - |20:58|
Hmm, antyk, średniowiecze były pod tym względem jeszcze bardziej brutalne - a jakość "Rzym" był ciekawszy...Epoka w której Chińczyk i Indianin byli niczym, kobieta była istotą z pogranicza przedmiotu i człowieka, gdzie na środku ulicy można było wydłubać człowiekowi oko i zatłuc gołymi rękami ku uciesze gawiedzi, gdzie bogacz był Bogiem a prawo było pojęciem względnym.
Jaki realiz zachowania? Prawie zero tła historycznego (pojedyńczą akcję z Indianami czy stawianie telegramu nie można uznać za tło historyczne)Realizm w Deadwood nie polega na realistycznym zachowaniu postaci bo takowe nie istnieje w żadnym serialu. Chodzi tu realizm i dbałość o realia historyczne i społeczne. Zwróć uwagę jak wysławiają się prości górnicy a jak elita. Tych drugich nie idzie zrozumieć o co im chodzi.
Słownictwo różne w zależności od klasy to w serialach nic nowego. A to zdecydowanie za malo na dobry serial.
Do tego sam przyznajesz że jest nudny...
#27
Napisano 25.04.2008 - |10:57|
Hmm, antyk, średniowiecze były pod tym względem jeszcze bardziej brutalne - a jakość "Rzym" był ciekawszy...
Jaki realiz zachowania? Prawie zero tła historycznego (pojedyńczą akcję z Indianami czy stawianie telegramu nie można uznać za tło historyczne)
Słownictwo różne w zależności od klasy to w serialach nic nowego. A to zdecydowanie za malo na dobry serial.
Do tego sam przyznajesz że jest nudny...
Patrzysz na Deadwood przez pryzmat innych seriali a tymczasem powinieneś podejść do niego pod kątem gatunku. Jakoś nie pamiętam westernu który ukazywałby epokę pod tym kątem. Wtedy widać realizm.
Podobnie rzecz ma się z Rzymem. Jeśli porównamy ze sobą Kleopatrę czy późniejszego Klaudiusza z Rzymem to efekt będzie ten sam.
Co do realiów historycznych. W necie bez problemu wyszukasz informacje jak wyglądało i jak wygląda miasteczko obecnie. Ogromna ilość postaci w serialu żyła na prawdę w tym czasie w Deadwood i dlatego dużą frajdę daje możliwość zobaczenia ich zdjęć i przeczytania biografii. Zobaczysz wtedy że Deadwood żyło w tym czasie nie tylko telegrafem. Ten link był podany na poprzedniej stronie: http://www.legendsof...eadwoodHBO.html
Użytkownik wergora edytował ten post 25.04.2008 - |11:17|
#28
Napisano 28.09.2008 - |22:14|
"Premiera serialu 12 października. Deadwood emitowane będzie w każdą niedzielę o godz. 23:00" oczywiście na AXN od 1 sezon zapewne.
źródło: http://primetime.blo...rnik-w-AXN.html
2. 24h/Black Donnellys/Rescue Me/SoA/True Blood/Supernatural/Veronica Mars/Entourage/HIMYM/Chuck/White Collar/House
3. Lost/Rome/Moonlight/Californication/Breaking Bad/Tudors/Castle
4. Weeds/The 4400/Damages/V/SG/SG:A/Desperate Houswives/Greys anatomy
#29
Napisano 15.12.2008 - |22:59|
Rzeczywiście ma dłużyzny. Oglądam właśnie na AXN i na (chyba czwartym) zdarzyło mi się przysnąć i obudziłem się dopiero jak Wild Bill padł trupem. Ku mojej radości zresztą bo mnie strasznie drażnił. Pomomo tego oglądam dalej dla barwnych osobistości: Ala Swearengena, doktora czy pana Wu.
Z resztą HBO przyzwyczaiło mnie już do świetnych obsad złożonych z najlepszych amerykańskich, często niedocenianych aktorów drugoplanowych. Za Olyphantem akurat nie przepadam, ale takie postacie jak Brad Dourif czy William Sanderson cenię sobie od dawna.
#30
Napisano 22.02.2010 - |19:13|
Dla mnie genialny serial. Kropka.
#31
Napisano 21.05.2010 - |14:25|
Postać Ala Swearengena super. Ian McShane - aktor odtwarzający te rolę wykonał super robotę. Zastanawiam się czemu Timothy Olyphant jest wymieniony w czołówce na pierwszym miejscu. Moim zdaniem główny bohater to właśnie Al. I praktycznie wszystkie wątki łączy jego osoba. Nic nie dzieje się w serialu bez jego udziału, mniejszego lub większego. Już chyba E.B. Farnum ma więcej kwestii w serialu. Jego postać typowego "szczurka", który jest mocny tylko w gębie też jest świetna. Podobało mi sie planowanie przez niego morderstwa Almy Garret i Setha Bullocka, gdzie on miał pilnować drzwi albo trzymać drabinę podczas gdy Dan Dority dokona dwóch morderst Gościu jest po prostu boski
Ogólnie gra aktorska jest tu na najwyższym poziomie.
No i jeszcze ten klimat "brudnego" dzikiego zachodu - miodzio
polecam wszystkim lubiącym takie klimaty
#32
Napisano 13.08.2010 - |10:30|
Bardzo dobre: Carnivale, Deadwood, Six Feet Under
Przyzwoite:Apparitions, Jericho, My Name is Earl, Odwroceni,
Ok, ale: Day Break, Happy Town, Heroes, Numb3rs, The Pacific, Prison Break, Twin Peaks
#33
Napisano 13.08.2010 - |12:16|
#34
Napisano 10.06.2011 - |11:44|
Dialogi na megapoziomie, zwłaszcza w wykonaniu Ala Swearengena, E.B. Farnuma, Calamity Jane, Trixie, no i oczywiście ten spokojny głos Olyphanta aka Setha Bullocka, to samo jest w Justified, naprawdę uwielbiam tego aktora właśnie za jego głos.
Aktorsko również rewelacja, górna półka bez dwóch zdań.
Realia odtworzone po mistrzowsku, no ale to jest HBO więc inaczej być nie mogło.
Generalnie jak ktoś jeszcze nie widział to polecam.
#35
Napisano 14.08.2011 - |11:13|
Nadal nie mogę się nadziwić kreacji jaką stworzył Ian McShane, gość za rolę Ala powinien dostać jakiś pomnik. Myślę, że to jedna z lepszych kreacji w serialu ever.
#36
Napisano 24.08.2011 - |21:00|
...
Nadal nie mogę się nadziwić kreacji jaką stworzył Ian McShane, gość za rolę Ala powinien dostać jakiś pomnik. Myślę, że to jedna z lepszych kreacji w serialu ever.
Tylko dla niego oglądałem "Filary ziemi" i się nie zawiodłem.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych