Skocz do zawartości

Zdjęcie

The Matrix Revolutions (2003)


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
73 odpowiedzi w tym temacie

Ankieta: Ocena (0 użytkowników oddało głos)

Ocena

  1. 10 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  2. 9,5 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  3. 9 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  4. 8,5 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  5. 8 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  6. 7,5 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  7. 7 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  8. 6,5 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  9. 6 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  10. 5,5 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  11. 5 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  12. 4,5 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  13. 4 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  14. 3,5 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  15. 3 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  16. 2,5 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  17. 2 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  18. 1,5 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  19. 1 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  20. Nie widziałem i nie zamierzam oglądać (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

Głosuj Goście nie mogą oddawać głosów

#21 Obi

Obi

    Moderator

  • Moderator
  • 3 264 postów
  • MiastoWawa

Napisano 07.11.2003 - |22:17|

Widzialem dzisiaj Matrixa w kinie i co moge powiedziec???
ISC DO KINA!!!! Film naprawde jest dobry , o wiele lepszy od drugiej czesci!!!!
Krytycy niech sobie gadaja co chca!!!! Ten film po prostu wgniata w fotel!!!!

Popieram w całej stanowczości :).
Jest inny niż wiekszość z nas sobie to wyobrażała , ale wciaż powala.
A jeszcze jedno Neo Zyje - a co wy o tym sądzicie ??
Dołączona grafika
Dołączona grafika

#22 Gość_banano_*

Gość_banano_*
  • Gość

Napisano 07.11.2003 - |23:16|

Niestety, ale wydaje mi się, że Neo zginął. Po śmierci Trinity gotów był zrobić wszystko (po to była tak ukazana miłość między tymi osobami) i poświęcił się dla ratowania Zionu. Świadczyć może o tym ułożenie ciała Neo w formę krzyża (jak już pisałem - symbol poświęcenia się dla innych).

SGTokar - tak! zgadza się:) Pokój może być iluzją, bo może dojść do pokoju gdy ludzie nadal są zniewoleni, ale o tym nie wiedzą (matrix w matrixie). Tak jak już pisałem świadczyć o tym może łagodność w stosunku do zniewolonych architekta! Jego ostatnie słowa : "uwolnie ich wszystkich, czy jestem człowiekiem abym miał tego nie robić ?" (nie pamiętam dokładnie tych słów, ale o to chodziło). Jego szczęśliwa mina, że cały czas ma wszystko a pozbył się tylko jednostki, jedynej zdolnej do zniszczenia matrixa - agenta Smitha! (Który jako alternatywa Neo bezlitośnie unicestwiał kolejne osoby klonując się i pobierając moce programów takich jak np jego stworzyciel Wyrocznia!).
O matrixie w matrixie dowiedzieliśmy się już w reaktywacji. To wszystko wyjaśnia dlaczego Neo mógł niszczyć maszyny, dlaczego Smith się przetranportował do Zionu.
W reaktywacji prawie wszystko zostało powiedziane więc co miały przedstawiać Rewolucje? Wojnę i pomysł architekta oraz wyroczni na zniszczenie jedynego problemu matrixa - smitha.
Architekt zmienił doskonałe równanie na takie, które pasowałoby bardziej w tej chwili - stało się tak przez Smitha.

Idąc do kina pragneliśmy usłyszeć tylko to co wiemy, byłem "ślepy" myśląc, że fabuła zmieniła się co do poprzednich przypuszczeń! Ale ona po prostu została nieco zasłoniona!
Prawda jest wciąż od reaktywacji taka sama (a nawet odważe się napisać od pierwszego matrixa - bo tam się zaczął motyw wybrańca - gdy dostał kulkę i przeżył, gdy uwolnił Smitha - innym postaciom się takie coś nie mogło zdarzyć, chyba że napisałoby się program w rzeczywistym świecie) - Zion is still a matrix!

Zastanawiające jest jednak zakończenie filmu. Właściwie jak się skończyła ta seria?
Czy Happy End w końcu był (przemawia za tym pokój z maszynami i uwolnienie ludzi z matrixa) czy też nie ! (cały czas ludzie są w matrixie - w jego drugiej wersji nie wiedząc o tym - jedynie Neo się domyślił, choć nic nie powiedział)??
Film ma jak gdyby dwa zakończenia: dla krytyków prosto patrzących przed siebie i dla nas fanów dociekających prawdy :)

Odkryłem prawde : To my jesteśmy nadal w matrixie :) W swoim matrixie! :lol:
  • 0

#23 121277

121277

    Wielki Organizator

  • VIP
  • 561 postów
  • MiastoWarszawa

Napisano 07.11.2003 - |23:24|

Znów zamknęli mi temat:( muszę sobie chyba zrobić mapę poruszania się po forum:(Później...:( Na razie jestem niepocieszona...:( To wklejam, to co tam napisałam...

Własnie wróciłam z kina...cóż...nie spodziewałam się wiele, może dlatego nie jestem strasznie rozczarowana. Pierwszej części nic przebić nie mogło ale jest zdecydowanie lepszy niż dwójka. Super zrobione sceny walk, fantastyczna muzyka...zwłaszcza końcowy utwór...(chyba namówię Szefa i zrobimy coś takiego z moim chórem:))
Pewne rozwiązania nie do końca przemyślane...poświęcającego się dla dobra sprawy bohatera mieliśmy już w podstawówce... podobnie ograny temat slepego losu i slepej sprawiedliwości...(zresztą niedawno wykorzystany w Desperado 2).
Piękny widok słońca nad chmurami napawa otuchą...ale potem...jak Trinity umierała musiałam wyjść...jak wróciłam - jeszcze umierała...
I generalnie zostawia pewien niedosyt...zwłaszcza, ze wszystko miałoby rozbijać się o nieposłuszny program...ciut za mało pomysowe jak dla mnie.
No i w sumie otwarte zakończenie...niby Wachowscy mówią, ze cd nie będzie...ale..jeśli ludzie zechcą jednak zniszczyć całkiem maszyny...czy te dotrzymają słowa? moze...wszak nie są...ludźmi...
  • 0
Daleka droga
do serca człowieka
zimnego jak głaz

Ale ja – jak woda
co cierpliwe czeka
aż skałę zniszczy czas


Dołączona grafika

Mój świat

#24 Gość_Szeryfek1985_*

Gość_Szeryfek1985_*
  • Gość

Napisano 07.11.2003 - |23:53|

Wiecie co,jestescie okropni, ja miallem isc na to do kina, ale pozbierajac wszytskie informacje jakie powysylalisciie dochodze do wwniosku ze caly film mi juz opowiedzieliscie wiec juz nie ide.Dziekuje wam :P
  • 0

#25 Castor Krieg

Castor Krieg

    Sierżant sztabowy

  • Użytkownik
  • 1 092 postów
  • MiastoBerlin

Napisano 08.11.2003 - |00:20|

Wiecie co,jestescie okropni, ja miallem isc na to do kina, ale pozbierajac wszytskie informacje jakie powysylalisciie dochodze do wwniosku ze caly film mi juz opowiedzieliscie wiec juz nie ide.Dziekuje wam :P

Dlatego na początku postów pojawiały się wyrazy typu:

SPOILERY
NIE CZYTAJCIE, JEŚLI NIE WIDZIELIŚCIE FILMU

Niedowiarek się znalazł? :angry:
  • 0

#26 mathix

mathix

    Sierżant

  • VIP
  • 686 postów
  • MiastoGdańsk

Napisano 08.11.2003 - |09:31|

Idę do kina dzisiaj, nie wiem czego się spodziewać. Z jednej srony jest mnóstwo fanów Matrixa, którym film się bardzo podobał, z drugiej strony cała masa opinii o treści przerastającej formę i tak dalej. Nie spodziewam się wielkich przewrotów i nie wiadomo czego, ale mam nadzieję zobaczyć wspaniałe walki i wypasione efekty specjalne. Obym się nie zawiódł, moje wrażenia oczywiście opiszę najdokładniej jak się da.
  • 0
There are 10 types of people in this world.
Those who understand binary and those who don't.


#27 kwiatek

kwiatek

    FLOWER POWER

  • VIP
  • 2 530 postów
  • MiastoOpole

Napisano 08.11.2003 - |12:53|

Byłem, zobaczyłem ,mówię, co myślę:

Maszyny górą, dalej wszystko kontrolują i nic w tej sprawie się nie zmieniło. Mimo tego, że ten Neo miałbyć jakiś wyjątkowy itd. Wszystko skończyło sie tak samo jak przez ostatnie 5 razy się kończyło. Najlepiej świadczą o tym słowa Smith'a po skończonej finałowej walce. Wszyscy myślą o "Wszystko co ma swój początek, ma też swój koniec" a chodzi o to jak mówi, że to już było i że teraz powinien coś powiedzieć i dopiero mówi te słowa. To wszystko jednoznacznie świadczy o tym, że to wszystko czego byliśmy świadkami już miało kiedyś miejsce. Ten szósty rozdział walk ludzie, kontra maszyny niewiele różni się od tych wcześniejszych, bo mimo różnic wynikających z z podejścia tego Neo, Architekt i tak znalazł sposób, żeby doprowadzić do takiego samego końca jak zwykle, czyli pełen restart. Ludzie którzy są gotowi odejść z matrix'a, ci gotowi zaakceptować rzeczywistość, zasilą Zion, który poniósł spore straty w ludziach, i wszystko zostanie po staremu. Dla maszyn istatne jest tylko jedno, przetrwanie, a co za tym idzie każde zakończenie, które doprowadzi do optymalizacji, harmonizacji wszystkich równań, jest dla nich zwycięstwem. Prawda jest taka, nie ma już Neo, którego prawdopodobnie na końcu zaczynali już przerabiać na pokarm dla żyjących, nie ma też agenta Smith'a. Wracamy do punktu zero, a maszyny czekają na kolejną fluktuację w równaniach, kolejnego wybrańca, żeby się go pozbyć, w możliwie jak najmniej dystrukcyjny dla całego systemu sposób. W rzeczywistości to pewnie Wyrocznia ma coś wspólnego z pojawianiem się kolejnych Wybrańców, przecież każde społeczeństwo (w tym wypadku maszyny), żeby się szybko rozwijać powinno spotykać na swojej drodze ewolucyjnej coraz większe trudności do pokonania, a jak sama Wyrodznia mówiła, ona destabilizuje system, a każdy powrót do jego stabilnej wersji jest krokiem na przód.
Ludzie myślą, że Neo ich uratował, nic bardziej mylnego, to Architekt zniszczył Smith'a i Neo, a co za tym idzie zbalansował równania, a jak wiemy z drugiej cześci trylogii, ludzie nie są w stanie zaakceptować doskonałości i najprawdopodobniej Zion i ruch wyzwoleńczy stanowią tylko konieczną cześć do stabilngo i poprawnego działania systemu, 99% akceptuje taki matrix jaki jest, a pozastały procent potrzebuje jeszcze do szczęścia Zion'u. Warto zauważyć, że Wyrocznia mówiła zawsze to co dana osoba powinna była usłyszeć, czyli pełna manipujacja, tak samo postępował pewnie Architekt w rozmowie z Neo w części drugiej.

Moim zdaniem na film warto pójść do kina, bo jest co pooglądać i nie mam tu na myśli tylko scen batalistycznych.

PS
Na końcu mała dziewczynka, zmiena niebo, czyżby mała możliwość kontrolowania wyglądu całego matrix'a? Może w rzeczywistości, osoba o której w pierwszej cześci mówił Morfeusz, że mogła wszystko zmieniać, to był jednak program?
  • 0
Master of possimpible ;)

#28 Sfinks

Sfinks

    Kapral

  • Użytkownik
  • 245 postów
  • MiastoWarszawa / Michalin

Napisano 08.11.2003 - |15:13|

Co do calego filmu to jeszcze w sumie nie wiem co myslec o nim musze go z jeszcze raz obejrzec ale mam uczucia mieszane

Narazie tylko powiem o 2 rzeczach ktore moge skomentowac

Neo i Trinity (smierc trinity) to bylo jak dlamnie naprawde zalosne i dluzyzna taka ze :blink: a ta gadka byla wyjeta wprost z telenoweli

A co do walki w Syjonie to

Choć to największa scena batalistyczna trylogii, jest jednocześnie zaskakująco nudna. Wachowscy nie potrafili znaleźć równie oryginalnej formuły, jaką znaleźli dla wirtualnych pojedynków toczonych w symulowanym świecie "Matriksa". Bitwa o Syjon bardziej przypomina sztampę amerykańskiego batalistycznego kiczu (jest tu nawet, niestety, nieśmiertelny motyw Młodego Niedoświadczonego Żołnierza Który Aktem Nadludzkiej Odwagi Ratuje Zagrożoną Placówkę) niż kino science fiction


Ja sie podtym calkowicie podpisuje

a co do calej reszty to jak przemysle sobie cala sprawe to postaram sie cos wiecej napisac
  • 0
Łże elita, lumpen liberał, wykształciuch, ZOMO, hołota ... ciag dalszy (komplementów) nastąpi

#29 mathix

mathix

    Sierżant

  • VIP
  • 686 postów
  • MiastoGdańsk

Napisano 08.11.2003 - |17:50|


Godzinkę temu wróciłem z kina, więc zgodnie z tym co napisałem opowiem jak było.

Przez własne lenistwo spóźniłem się nieco do kina i były już tylko bilety z przodu. Nie miałem innego wyjścia jak je wziąć. Skierowano mnie do sali pierwszej. Na szczeście, gdy wszedłem okazało się, że lecą jeszcze zapowiedzi filmów, siadłem więc na swoim miejscu i zacząłem je oglądać. Obraz był nieco zamazany i przestraszyłem się, że film też taki będzie. Na szczęście nie był, jednak siedzenie blisko ekranu trochę mi przeszkadzało.

Kawałek, gdy Neo był na stacji kolejowej, bardzo mi się nie podobał. Wszystko było takie sztuczne, a wybraniec taki słaby. Scena pierwszego wejścia do matrixa i pościg za Kolejarzem (czy jak mu tam), był ciekawy. Nieco gorzej było u Merowinga. Morpheus i jegeo drużyna rozwalili bramkarzy trochę mało efektownie. Strzelanina w środku była fajna, ale czegoś jej brakowało. To, że pierwsze minuty mnie nie zaspokoiły, trochę popsuło mój humor.

Nie rozumiem ludzi, którzy uważają walkę o Zion za nudną. Scena była ciekawa i napakowana efektami, było naprawdę co oglądać. Bitwa z maszynami o istnienie rodzaju ludzkiego była dla mnie jedną z najlepszych scen w filmie. W tym miejscu nie sposób jednak zastanowić się nad pewnymi nieścisłościami, błędami w fabule. Czemu ludzie nie zamontowali EMP, w hagarrze? Dlaczego nie wybudowali większej ilości latających pojazdów (nie koniecznie statków)? Czemu maszyny kroczące, mechy, układy e, roboty (bo nie wiem jak je nazywać), były tak słabo opancerzone? W końcu czemu ludzie nie zrobili robotów zdalnie sterowanych, z EMP? Ma ktoś jakieś pomysły?

Ciekawa też była ucieczka Młota, przed mątwami. Jestem ciekaw jak Niobe radziłaby sobie z samochodem? Jeśli równie dobrze, to z powodzeniem może wziąć udział w rajdzie w klasie WRC.

Podróż Neo i Trinity do centrum systemu, zrobiono ciekawie. Jednak, gdy oglądałem możliwości wybrańca, nie mogłem przestać zastanawiać się czemu nie wrócił do miasta? Jego zdolności w połączeniu z systemami obronnymi, mogłyby obronić Zion, a nawet więcej: przygotować kontraatak.

Prawdziwe słońce w porównaniu ze zniszczonym światem, robiło miłe wrażenie.

Przedśmiertna gadka Trinity faktycznie miała coś z telenoweli, głównie długość życia osoby z dziurą w brzuchu i śmierć zaraz po wypowiedzeniu kwestii. Można to było rozegrać lepiej.

Zauważyliście naszych znajomych w miejscu do, którego zmierzał Neo? Ciekawe kto wie o kogo mi chodzi?

Ostateczna walka wybrańca ze Smithem, była bardzo dobrze zrobiona. Przypominała mi w dużym stopniu walki z Dragon Balla Z. Starcie istot o potężnych mocach, totalna dewastacja otoczenia. Ten numer ze stuknięciem się naraz też, właśnie tam widziałem. Potworna ulewa i burza tylko dodały jej klimatu. Niestety scena miała też minusy. W pewnych momentach brakowało jej dynamizmu znanego z poprzednich części. Końcówka była conajmniej dziwnwna. Ciekawi mnie wiele spraw, ale nie opiszę ich w tym poście, zrobię to później.


Podsumowanie:

Plusy:
+ obrona Zionu
+ Smith rośnie w siłę
+ fajny kopniak Trinity u Merrowinga
+ pościg na piechotę
+ jeszcze więcej Smithów
+ ładne słonko
+ jazda Niobe
+ ulewa i burza
+ walka jak z DBZ
+ stuknięcie na raz
+ miasto maszyn
Minusy:
- stacja kolejowa
- mało dynamiczne załatwienie bramkarzy
- błędy w taktyce ludzi
- gadka Trinity
- czasem brak dynamizmu znanego z poprzednich części
- brak ostatecznego rozwiązania


Co do sprawy następnych filmów,
to pamiętacie co powiedziała wyrocznia na pytanie dziewczynki?
Wydaje mi się, że bracia nie porzucą kopalni złota jaką jest Matrix.



Gratulacje dla wszystkich, którzy przebili się prze moją recenzję. :D

Użytkownik mathix edytował ten post 08.11.2003 - |18:02|

  • 0
There are 10 types of people in this world.
Those who understand binary and those who don't.


#30 Gość_Sharal_*

Gość_Sharal_*
  • Gość

Napisano 08.11.2003 - |22:22|

Film jest dobry, ale nie podobały mi się dwie postacie. Pierwaszą jest dzieciak, z którego na siłę robią bohatera, a drugą Zee, która chyba potrafi się teleportować w obrębie Zionu (scena w której otwierają bramę dla Młota). Ale zkończenie mi się nawet spodobało, chociaż mogli zostawić jakieś większe niedopowiedzenia (nie po to, aby robić kolejny film, ale po to aby był zachowany klimat).
  • 0

#31 ugluk

ugluk

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 18 postów

Napisano 08.11.2003 - |22:48|

W tym miejscu nie sposób jednak zastanowić się nad pewnymi nieścisłościami, błędami w fabule. Czemu ludzie nie zamontowali EMP, w hagarrze? Dlaczego nie wybudowali większej ilości latających pojazdów (nie koniecznie statków)? Czemu maszyny kroczące, mechy, układy e, roboty (bo nie wiem jak je nazywać), były tak słabo opancerzone? W końcu czemu ludzie nie zrobili robotów zdalnie sterowanych, z EMP? Ma ktoś jakieś pomysły?

Mysle, ze wytlumaczenie braku EMP w miescie jest bardzo proste.
Ludzie nie spodziewali sie takiego ataku. Od strony bramy byli doskonale zabezpieczeni, ale nikt nie spodziewal sie, ze maszyny omina caly system obrony.
Poza tym montowanie EMP w miescie to chyba nie jest najrozsadniejszy pomysl. Przypadkowe odpalenie i katastrofa, Bane tez by mial ulatwione zadanie.

A czemu nie zrobili robotow zdalnie sterowanych? Bo maszyny moglyby latwo przejac nad nimi kontrole, dlatego tez ludzie nie wykorzystuja prawie zadnej automatyki.
  • 0

#32 mathix

mathix

    Sierżant

  • VIP
  • 686 postów
  • MiastoGdańsk

Napisano 09.11.2003 - |11:47|

Poza tym montowanie EMP w miescie to chyba nie jest najrozsadniejszy pomysl. Przypadkowe odpalenie i katastrofa, Bane tez by mial ulatwione zadanie.

Takie samo ryzyko istnieje, że EMP uderzy samo z siebie na statku, gdy ktoś będzie podłączony do matrixa, że granat wybuchnie żołnierzowi w ręce, albo że strzelec sam się postrzeli karabinem maszynowym, czy nawet, że utniesz sobie palec nożem. EMP to broń i ma być niebezpieczna, więc zawsze istnieje ryzyko.
  • 0
There are 10 types of people in this world.
Those who understand binary and those who don't.


#33 ugluk

ugluk

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 18 postów

Napisano 09.11.2003 - |14:32|

Takie samo ryzyko istnieje, że EMP uderzy samo z siebie na statku, gdy ktoś będzie podłączony do matrixa, że granat wybuchnie żołnierzowi w ręce, albo że strzelec sam się postrzeli karabinem maszynowym, czy nawet, że utniesz sobie palec nożem. EMP to broń i ma być niebezpieczna, więc zawsze istnieje ryzyko.

Ja bym EMP porownal raczej do broni nuklearnej i tak jak bylo powiedziane w czesci pierwszej jest bronia ostateczna.
Przeciez odpalenie EMP w Rewolucjach odwleklo tylko zaglade i przy okazji zupelnie obezwladnilo ludzi.
Analogia do bomby w SGC nasuwa sie sama, jezeli wrota moga przetrwac wybuch to zdetonowanie bomby odwlecze tylko atak. Oczywiscie pomijam fakt, ze wrota bylyby wtedy zakopane.
  • 0

#34 mathix

mathix

    Sierżant

  • VIP
  • 686 postów
  • MiastoGdańsk

Napisano 09.11.2003 - |15:04|

EMP to broń ostateczna, ale czy to nie była ostateczna sytuacja? Wciąż się upieram przy swoim zdaniu, że EMP + moce Neo załatwiłyby maszyny atakujące Zion, a wreszcie zniszczyły wszystkie "żyjące" na Ziemi.
  • 0
There are 10 types of people in this world.
Those who understand binary and those who don't.


#35 Gość_Sharal_*

Gość_Sharal_*
  • Gość

Napisano 09.11.2003 - |15:19|

EMP to broń ostateczna, ale czy to nie była ostateczna sytuacja? Wciąż się upieram przy swoim zdaniu, że EMP + moce Neo załatwiłyby maszyny atakujące Zion, a wreszcie zniszczyły wszystkie "żyjące" na Ziemi.

Z mocami Neo lepiej nie przesadzać. Gdy leciał na powieszchni i atakowały go maszyny (których zresztą było mniej niż w Zionie w tym samym czasie), mówił że jest ich za dużo. Co do EMP, to nie było potrzeby jego montowania w Zionie, ponieważ zawsze przynajmniej 1 statek z tą bronią musiał dokować w mieście (obrona bądź ładowanie akumulatorów). Można też było wybudować rakiety EMP i co pewien czas posyłać maszynom drobny prezent. Możliwe też, że samo urządzenie jest tak "drogie" w budowie, że Zion stać ledwo na uzbrojenie swoich statków w tą broń.
  • 0

#36 Obi

Obi

    Moderator

  • Moderator
  • 3 264 postów
  • MiastoWawa

Napisano 09.11.2003 - |16:21|

Możliwe też, że samo urządzenie jest tak "drogie" w budowie, że Zion stać ledwo na uzbrojenie swoich statków w tą broń.

Napewno tak , aczkolwiek dziwne że nikt nie prubował zbudować kierunkowego działa EMP do walki - przecież skrót EMP pochodzi od Electro Magnetic Pulse (Elektromagnetyczny impuls) , a przecież taki impuls pożna dokładnie skierować w jednym kierunku i nie martwić się o swoje .
Dołączona grafika
Dołączona grafika

#37 mathix

mathix

    Sierżant

  • VIP
  • 686 postów
  • MiastoGdańsk

Napisano 09.11.2003 - |17:36|

To by była potężna broń w walce z maszynami. Krótko mówiąc miałyby przerąbane.
Ludzie mogli zrobić wiele rzeczy, których nie zrobili. Mogliby przecież wybrać się w kosmos i mieliby spokój. Jestem ciekaw czy ich poziom techniki na to pozwalał.

Tak właściwie to jak się to wszystko zaczęło? Animatrix nie zbyt wiele powiedział, a jest to ciekawa sprawa.
  • 0
There are 10 types of people in this world.
Those who understand binary and those who don't.


#38 Miszcz313

Miszcz313

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 10 postów
  • MiastoChomicza Nora, Wawa

Napisano 09.11.2003 - |21:28|

IMHO Rewolucje są lepsze od dwójki, ale nie wymiatają i nie przełamują standartów tak jak "jedynka". Bracia Wachowscy idą po opinii według mnie i chyba im się już pomysły wyczerpały. Zatem najnowszy Matrix nie wypadł najlepiej. Głównie się czepiam:
  • Pomysł z kolejarzem i z faktem, że Neo był w Matrixie bez podłączenia był na początku zaskakujący. Jednak potem, kiedy dowiadujemy się kim jest ten kolejarz i jaka jest jego rola w filmie można stwierdzić że wciśnięto go tylko na siłę, jedynie po to aby Morfek i Trinty mogli sobie powalczyć.
  • Z Rewolucji wynika że na każdym statku jest tylko jedno EMP, z pierwszej części wiemy że Nabuhodonozar użył tej broni, więc niby czemu był taki niezbędny do obrony Zionu w Reaktywacji? Według mnie coś jest nie tak...
  • Kolejną ciekawostką jest Zee (o niej już wspomniał Sharal), która nie wiedzieć jak, umie się teleportować na terenie Zionu.
  • Trochę przegięli z mocami Neo - lecą sobie z Trinity, atakują ich strażnicy a ten sobie wyciąga rękę i wszystkie wybuchają. A gdzie te wyładowania elektryczne, które poznaliśmy w Reaktywacji?! <_<
  • W jaki sposób Smith nauczył się latać? Normalnie jakby tą umiejętność na targu sprzedawali. Poza tym przez fakt, że Smith lata walka jego z Neo przypominała DBZ (brakuje tylko technik KI ;) ).
Jest również też sporo niedociągnięć (na przykład: "to w końcu od czego jest ta dziewczynka?" i "Neo umarł czy po prostu zasłabł/zemdlał?"). Wiele do myślenia daje również ten czarny kot - Matrix się zmieniał (powracał do starej formy) i jakoś Deja vu nie było... Dziwne?!
Jednak film mimo wszystko warto objerzeć.
  • 0

The year's in the spring, The day's in the morn;
Morning's at seven, The hill-side's dew-pearled,
The lark's on the wing, The snail's on the torn:
God's in his heaven -- All's right with the world!

Robert Browning "Pippa Passes"

#39 SGTokar

SGTokar

    Abstynent

  • Moderator
  • 2 270 postów
  • MiastoWrocław

Napisano 09.11.2003 - |21:38|

A ja tak naprawdę w danej chiwli dalej mam takie mątlik teoretyczny że szok. Nie widział ktoś może już przynajmiej polskich napisów do trójki.
Muszę w końcu zdecydowąc czy jest ten matrix w matrixie, czy da się to logicznie wyjaśnić.
Co oznacza końcówka!
Jak mi się to uda to ponownie znowu napisze długi teoretyczny post :D
Log65: Happy camper

#40 mathix

mathix

    Sierżant

  • VIP
  • 686 postów
  • MiastoGdańsk

Napisano 09.11.2003 - |21:44|

A właśnie, jest już Matrix 3 na chmm "alfie"?
  • 0
There are 10 types of people in this world.
Those who understand binary and those who don't.





Użytkownicy przeglądający ten temat: 2

0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych