Przekaz jest bardzo prosty - obcy zostali pobici przez nasze powietrze, czyli przez drobnoustroje w nim zawarte (jakby ktoś nie wiedział to bakterii tam co niemiara, tyle że my jesteśmy na nie odporni). Jako przykład pokazano bardzo graficznego pantofelka. Jakby ktoś jeszcze się nie domyślał, to rdzenne rośliny z planety obcych umierały na naszej planecie (to co wziął do ręki Cruise). Proste.Dla mnie to troszke niespójne, tzn jak?? bakteria wyłączyła pole siłowe ?? film miejscami ma dobry klimat ale miejscami mnie nużył, cóż ale obejrzałem i ni ejestem zawiedziny ale też film nie wywarł na mnie piorunującego wrażenia, choć miejscami oprawa dźwiekowa była niesamowita.
War of the Worlds (2005)
#21
Napisano 11.07.2005 - |10:57|
#22
Napisano 11.07.2005 - |11:58|
Otóż nie proste Obcy dysponują technologią wyprzedzającą ludzi o wiele, wiele lat. Najwyraźniej atak planowali od dawna. Mało tego - z jakiś powodów cenili sobie ludzką krew i potrafili ją wykorzystać. I tu mamy problem - z jednej strony używanie do jakiś celów ludzkiej krwii świadczy, że biologia jest im znana a z drugiej strony okazują się zupełnymi lamerami biologicznymi i dają się wykończyć bakteriom... Efekt jest taki, ze zamiast fajnego podejścia do Inwazji z Marsa dostaliśmy nielogiczną papkę.Proste.
ps: Swoją droga to Matrix byłby o wiele efektywniejszy w pozyskiwaniu krwii...
#23
Napisano 11.07.2005 - |12:37|
To raczej Spielberg to jasnego zakończenia książki starał się dobudować nowe (czytaj: bezsensowne) elementy.Efekt jest taki, ze zamiast fajnego podejścia do Inwazji z Marsa dostaliśmy nielogiczną papkę.
#24
Napisano 11.07.2005 - |14:27|
No ale nastoletni Afroamerykanie pewnie nawet nie dyskutują po wyjściu z kina nad takimi sprawami... My jeszcze mamy coś między uszami.
Rayden
He is my Shield and my Force. "
#25
Napisano 11.07.2005 - |15:41|
#26
Napisano 11.07.2005 - |16:41|
#27
Napisano 11.07.2005 - |16:55|
Idiotyczna była też scena z obcym krecącym kołem od roweru opartego o ścianę... I że obcy nie usłyszeli sapania dwóch siłujących się kolesi...
#28
Napisano 11.07.2005 - |17:43|
Nie jestem pewien, jako że książkę czytałem dawno temu, ale tam było chyba jak w wersji z 1953 tj. Marsjanie pojawili się wraz z maszynami, nie było mowy o żadnych zakopanych maszynach, itd.Castor Krieg a jak było w książce bo w filmie z 1953 Marsjanie przysłali statki na ziemie w czymś w rodzaju meteorów a w tym aktualnym maszyny były zakopane.
#29
Napisano 11.07.2005 - |19:25|
Jak dla mne jednym z największych bezsensów było to, że Cruise przeciął to latające coś z dużym okiem siekierą... No bez przesady, ale jeżeli tak zaawansowaną technologię można pokonać za pomocą siekiery to coś tu nie gra
Idiotyczna była też scena z obcym krecącym kołem od roweru opartego o ścianę... I że obcy nie usłyszeli sapania dwóch siłujących się kolesi...
Tą samą bzdure zrobił Gene Barry w wersji z1953
#30
Napisano 12.07.2005 - |14:45|
to jest plus - jesli kiedys zaatakuje nas obca cywilizacja, to najprawdopodobniej nie bedzie jakiegos specjalnego oporu, ludzkosc zostanie doslownie zmiazdzona a jej prymitywna bron nic nie zdziala. jesli przetrwamy, to naprawde tylko przez przypadek. takie bylo moim zdaniem przeslanie filmu (czy raczej ksiazki ), ciekawe do ilu to dotrze.
Efekty - oczywiscie bardzo dobre, tu nie ma co sie rozpisywac - takie jak powinny byc.
Watek z zakopanymi statkami jest faktycznie troche kiepski, chociaz to nie narrator powiedzial ze byly zakopane, wiec tak wcale nie musialo byc.
nie wiadomo, czy bakterie sa NIEZBEDNYM elementem zaawansowanego zycia. oczywiste jest, ze zycie na ziemii na tym sie opiera, ale gdzies w kosmosie? nawet w ktoryms odcinku sg1 bylo przedstawione zycie oparte na krysztalach - nie bylo tam miejsca dla bakterii. ja potrafie sobie wyobrazic, ze jakas forma inteligencji istnieje bez bakterii. skoro bakterie nie funkcjonuja w jakims ekosystemie, to calkiem mozliwe jest, ze ktos nie przewidzial ich wplywu. tak samo jak kiedys niby zaawansowana ludzkosc nie przewidziala wplywu promieniowania radioaktywnego - bo go po prostu nie znala.Wszyscy zgadzamy się ,że przy wysoko postawionej technologii, Obcy mieliby filtry powietrza, albo indywidualne zbiorniki mieszanki oddechowej i doskonale zdawaliby sobie sprawę z niebezpieczeństw bakteriologicznych.
inna sprawa ze w filmie kosmitow przedstawiono raczej jako typowo biologiczne formy zycia - wiec akurat faktycznie to sie kupy nie trzyma, ale to raczej ze wzgledu na forme przekazu.
#31
Napisano 12.07.2005 - |15:14|
ludzkosc w porownaniu z obcymi cywilizacjami jest zacofana i prymitywna. i faktycznie, w filmie armia i ludzie po prostu nie dorownuja obcej technologii. jesli cos juz sie im uda zalatwic, to tylko przez przypadek.
Gdzie czołgi nie poradzą siekiera da radę
W sumie to te tarcze przepuszczały ludzi, wiec z tych koszyków pod kadłubem dało się wyrządzić niemałe szkody, zwłaszcza że ta łapka do wciągania ludzi była organiczna.
Film był niezły (dałbym 6/10), ale jednak oczekiwałem czegoś lepszego... No i nie wspomniałem o tym, co mnie najbardziej denerwuje w KAŻDYM nieaml horrorze i w sporej ilości filmów - występuje 10-letni dzieciak którym TRZEBA się zająć bo pozostawiony bez opieki na 2 minuty sam wlezie w największe niebezpieczeństwo... No i oczywiście dziecko musi być wybitnie głupie albo mieć jakieś wady (klaustrofobia w tym przypadku)...
Za końcówkę bym za to reżysera rzucił obcym na wyssanie - już się zapowiadło na niezupełnie Hollywoodzką końcówkę a tu co - braciszek/synek sobie wychodzi z domu za dziadkami... JAK on przeżył i jakim cudem dotarł do Bostonu?
Wiem, czepiam się jak tylko się da, ale to co dobre już zostało powiedziane
#32
Napisano 12.07.2005 - |23:19|
#33
Napisano 16.07.2005 - |22:25|
Mnie nie. Wpierw odnioslem wrazenie ze film jest po prostu nudny. Ale czy moze byc ciekawy skoro znam od lat zakonczenie?
Moim zdaniem Spielberg popelnil blad robiac film pozbawiony nadmiaru fajerwerkow. Moze wlasnie one moglyby zaciekawic jeszcze widza. Gra Toma C. zupelnie mnie nie przekonala, juz wole go w rolach takich jak w Mission Impossible...
#34
Napisano 29.09.2005 - |17:23|
mmisiek: kolego czytam twoją trzecią wypowiedz w tym dziale i każda podobna, jedno zdaniowa,wg mnie nie wiele wnosząca do tematu
Użytkownik mmisiek edytował ten post 29.09.2005 - |17:43|
#35
Napisano 15.02.2006 - |11:47|
W każdym razie warty zobaczenia - i to co jużpadało wcześniej - w kinie, nawet kino domowe nie odda całości efektu brzmieniowego .
My tylko decydujemy, jak wykorzystać dany nam czas"
Gandalf - Drużyna Pierścienia
#36
Napisano 15.02.2006 - |21:55|
#37
Napisano 15.02.2006 - |22:31|
Dodam że spodziewałem się po Spilbergu prawdziwej INWAZJI KOSMITÓW a tak mamy film który sam nie wie czym chce być i to jest jego główna wada.
Jak się szło na Dzień Niepodległości to wiadomo czego można było się spodziewać i się to dostało w świetnym gatunku.
Natomiast tutaj nie ma filmu w którym grają efekty, choć są dobre a tajemnicy, mistycyzmu lub zawiłej akcji brak.
To jest tak jak by ktoś nakręcił film wojenny Bitwa o Anglie i pokazywał na okrągło ludzi biegających po bombardowanym Londynie.
Bardzo dobrym filmem pokazującym inwazje kosmitów od strony zwykłego człowieka/rodziny były ZNAKI.
Żebym nie był źle zrozumiany ogólnie FILM był dobry tyle że oczekiwania były chyba zbyt duże.
Na szczęście nie był PROFANACJĄ jak Mroczny GNIOT Lucasa.
5 Tudors,House,Clone Wars,In Treatment,Glee,Top Gear,Archer,Justified,Louie,Big C
4 SGU,Secret Diary,Damages,Nip/Tuck,Medium,Crash,Entourage, Chuck,Dark Blue,Paradox
3 Caprica,Vampire Diaries,Weeds,Lost,In Plain Sight,Mentalist,Psych
#38
Napisano 15.02.2006 - |23:29|
Film był do kitu, fabuła świetna ale rozwiązania w filmie i zwłaszcza zakończenie poprostu żenada.
A jeszcze większą żenadą był pierwszy film "Wojna światów" sprzed kilkunastu laty.
Tamtejsze statki i kosmici to poprostu największe przedstawienie kukiełkowe jakie widziałem, ąż płakać się chciało że kto kolwiek to chciał nakręcić. I jakieś węże z 1 okiem plujące śliną ludziom w twarz, po czym ludzie rozpuszczali się jak cukier w ciepłej wodzie.
Komplet nowych opon -1000PLN
Mysl ze palisz opony, gdy jedyne co sie pali to sprzeglo - bezcenne
#39
Napisano 18.02.2006 - |00:08|
Spielberg potwierdzil po raz kolejny, ze "jego epoka" skonczyla sie na latach 80tych, kiedy to powstaly E.T. czy Indiana Jones. Owszem efekty musialy byc swietne, bo taka superprodukcja nie moze miec złych efektow. Ale reszta - fabula, gra aktorska, klimat ? Czegos takiego tam nie odszukalem. Film momentami przypominal mi inna produkcje Stevena S. a mianowicie A.I. - chodzi o motywy z łapaniem ludzi (w A.I. - robotów) w latajace pojazdy. Jakos to podobnie wygladalo. Obejrzalem i zapomnialem, drugi raz juz nie zamierzam.
#40
Napisano 20.02.2006 - |13:12|
Na początku jest burza elektromagnetyczna która wyłącza całą elektronikę.
I co widzimy chwilę później - gapiów fotografujących i kręcących wyjście pierwszego tripoda z ziemi
Żeby nie było - film jako taki mi się podobał - IMO jest nieźle przedstawiony wszechobecny strach i niepewność o dalsze losy.
"Jedi"
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych