Widze ogólne podniecenie wątkiem Anubisa
Tak się zastanwiem dlaczego taki niedorobiony Anubis wywołuje takie emocje. Wedłóg mnie bardziej intrygującą postacią od Anubisa jest Ball - ale jak to ma miejsce w całym SG-1 ciekawe postacie są oleawne z góry naduł i z dołu do góry. Ale chyba wszyscy nie dostrzegacie jednej podstawpowej rzeczy - na nim opiera sie cała fabuła 6 i 7 sezonu co mnie osobiście przyprawia o ból głowy i wielu innych części ciała.
Co do postaci to przydał by się ich podmiana na nowe - tyle że teraz jest na to za póżno bo ci nowi nie będą w stnie naprawic tego co było dobre w sezonie 5 a systemtycznie niszczono przez cały 6 a w 7 dobito cepem atomowym. W losach naszych suprdzielnych bothaterów, brak zróżnicowania sytucaji (kurde cholera wie jak nazawć to o co mi chodzi) konkternie ich zachoania, ich decyzji, oraz tego co im się przytfia np: Grupa murzynów z PX-33F4 dopadła Sam która coś tam gmerała sobie przy jakimś urządzonku i zabawiła się z nią w bara-bara. Rozwścieczony Jack wycią toporkiem harcerskim pół murzyńskiej wsi, zanim dowiedział się ze zrobili to dzikusi z innego plemiena
Wedłóg mnie --tu spoiler---to Sam powina wyciągnąć nużki i wąchać kwiatuszki od korzeni w Heroes a nie Janet--koniec spoilera-- Było by to lepsze dla Jacka może w koncu by sie w niej zakochał, i córke by mieli odchowaną, i ciurlali by się do woli.
Użytkownik rexus edytował ten post 16.10.2003 - |20:34|