69 odpowiedzi w tym temacie

[KAYRON]

Dałem 9.Mnie sie podobało,niezła akcja,fajne efekty.McKay nieźle napruty i nieźle zagrał.
A dla mnie Wraith to zawsze były popłyczyny po Pradawnych,którzy, co prawdopodobne ich stworzyli.
to tak jak dac szympansowi włączony telefon,pogada sobie ale i tak nic nie zrozumie :clap: :clap:

[psjodko]

Dałem 9.Mnie sie podobało,niezła akcja,fajne efekty.McKay nieźle napruty i nieźle zagrał.
A dla mnie Wraith to zawsze były popłyczyny po Pradawnych,którzy, co prawdopodobne ich stworzyli.
to tak jak dac szympansowi włączony telefon,pogada sobie ale i tak nic nie zrozumie :clap: :clap:

Czyli Pradawni stworzyli wszystko dla Wraith ?
Nawet tetelepatycznie otwierane i zamykane cele więzienne? (no oczywiście można je jeszcze otworzyć nożami )
Tylko po co to Pradawnym ?

[Ogrodnik]

Dalem 7.
Dlatego ze mnie nudzily te pogaduszki na statku Wraith. Akcja zupelnie siadla.
No i to by bylo na tyle.

[Macias]

6. i to przez sympatie do SGA,bo nalezy sie gora 5.
Ale w jednym sie z niektorymi nie zgadzam- Nigdzie nie jest powiedziane,ze ludzie uwazaja Wraith za Bogow.Oni im po prostu sluza, bo tak jest bezpeczniej dla nich.ale nigdzie nie pojawila sie wzmianka o bogach. Wiec nie jest to taka chamska zrzynka z SG-1. A ze ten watek bedzie pewnie rozwienity, to tutaj jestem milo zaskoczony.
Szkoda tylko panny z celi Shepparda...
A Klauni sa koszmarni-strzelalbym jak do kaczek! :hyhy:

[tomato]

8,5 za to, ze jednak nie usmiercili Forda, troche akcji, no i dowcip o klaunach, chociaz moim zdaniem powinno to dotyczyc mimow, to sa dopiero przerazajace kreatury

[Kanurwa]

A dla mnie max 6. Jakoś dla mnie przyciężkawa akcja a najbardziej ogólnie mnie denerwuje fakt, ktorego pojąć nie umiem, może jestem przymulony, skad takie dupki jak Wraith mają dostęp do tak zaawansowanej technologii.
I mogli by nakręcic odcinek pokazujący macierzysta planete tych Pokopańców. W końcu jak non stop żrą albo śpia kto wymyślił te ich technologię, skąd surowce itp. Co do religii tak jak napisał jeden z przedmówców to dla tych ludzi to była nic więcej jak ucieczka przed nieucronną smiercia a nie wiara, czysty pragmatyzm wg nich.

[Obi]

Ocena

Na start 5
+1 za McKaya i Mega szpryce .
+1 za Quenn Hive
+1 za wyznawców

-0,5 za dziwne uwolnienie Forda .

Razem 7,5

[psjodko]

Ale w jednym sie z niektorymi nie zgadzam- Nigdzie nie jest powiedziane,ze ludzie uwazaja Wraith za Bogow.Oni im po prostu sluza, bo tak jest bezpeczniej dla nich.ale nigdzie nie pojawila sie wzmianka o bogach. Wiec nie jest to taka chamska zrzynka z SG-1. A ze ten watek bedzie pewnie rozwienity, to tutaj jestem milo zaskoczony.

Klrólowa roju w trakcie rozmowy z Shepardem:

[19637][19671]Jest jedną z wielu tysięcy|którzy przyszły nam służyć.
[19684][19711]A nawet czcić.
[19746][19768]Oni wykonują moje polecenia,
[19803][19825]a ja pozwalam im żyć.
[19842][19858]Wyznawczyni Wraith, co?


Więc raczej nie masz racji...

[Lukassuss]

a ja odnośnie planet ojczystych Wraith i ich "sił wytwórczych" zaryzykuje porównanie do obcych z filmu "Dzień Niepodległości".

Może Wraith są jak tamci obcy, mają ileś tam statków-matek, zajmują jakąś planetę jako bazę i czerpią surowce do technologi, a część statków "rozpełza się" po okolicznych światach w poszukiwaniu "jedzonka". A gdy nie ma już na planecie nic, a w okolicy zasoby żywności są na wykończeniu, odlatują dalej i szukają nowych "żyznych okolic". I tak od wieków podróżują całą cywilizacją. Są wśród nich rózne "frakcje", więc może podróżują "klanami". I po prostu de facto ich ojczysta planeta na której ewoluowali z robali dawno zagineła w ich pamięci.

Może po prostu jeszcze żadna drużyna z Atlantis nie natrafiła na taką planetę, jej adres jest zablokowany (była pokazana taka możliwość w którymś z ostatnich odcinków SG-1) albo planeta nie ma w ogóle wrót (tak bezpieczniej).

Użytkownik Lukassuss edytował ten post 25.11.2005 - |19:08|

[Michał]

Jakos tak sie zawiodłem troche :/
Po takim długim czekaniu spodziewałem sie czegos lepszego,lost tegotygodniowy bije Sga bez problemu
Zobaczymy co bedzie za tydzien

[Popo]

Najlepsze w tym odcinku że juz jest. Rozwiązania takie sobie. Zobaczymy jak to sie rozwinie dalej.

Użytkownik Popo edytował ten post 28.11.2005 - |01:07|

[Zar-an]

Odcinek OKi. Dałem 9:) Jedno mnie zastanawia. Skoro Wraith zakłócają transporter i nie można przesłac bombki do wnetrza statku to dlaczego nie spproboja w poblize, przeciez i tak nie maja oslon a fala uderzeniowa tez narobi sporo zniszczen

[kimera]

Tekst "Starbucks na każdym rogiu" to jest nawiązanie do BSG??

Nie, tu chodzi o całkiem inne Starbucks


Kawiarnie, o których wspomina się również w SG-1, bo rzeczywiście są na każdym rogu w amerykańskich i kanadyjskich miastach, i dają tam dobrą kawę.

A poza tym, zgadzam się z kolegą psjodko w kwestii zaplecza technologicznego i ekonomicznego Wraith. Już goa'uldowie byli nazywani złodziejami technologii, ale oni przynajmniej mają jakiś naukowców (np. ta kobieta na statku Kronusa, która badała Jacksona androida), a poza tym są całkiem inteligentni. Natomiast Wraith sprawiaja wrażenie głupich jak kilo gwoździ. Myślą tylko o tym, jak się najeść, a w chwilach wolnych od żerowania śpią i może jeszcze się rozmnażają.
Ponoszą ogromne straty materialne, a mimo to ciągle nie brak im zasobów. I akurat nie mam na myśli surowców, tylko raczej produkty technologii. "Daj szympansowi telefon..." dobra, to się samo nasuwa na myśl, ale strasznie dużo musiałoby być tych telefonów po Pradawnych. A może od czasów Pradawnych nikt nie dał Wraith takiego kopa jak Ziemianie i wkrótce Upiory zaczną mieć kłopoty z zapleczem?

[psjodko]

A może od czasów Pradawnych nikt nie dał Wraith takiego kopa jak Ziemianie i wkrótce Upiory zaczną mieć kłopoty z zapleczem?

Wygląda na to, że pomysł z Wraith jest jeszcze przez scenarzystów "niedopracowany". Ponieważ to dopiero początek sagi to na razie skupili się na przedstawieniu bohaterów (ziemian) i "srodowiska" ich działania. Nie wnikają za bardzo w szczegóły, które jak widze nie tylko mnie nurtują. Wkrótce pewnie będziemy mieli okres "zastoju" w przygodach (oby jak najpóźniej) i może wtedy pojawią się odcinki z wyjaśnieniami.
Jak sobie przypominam z SG to dopiero po trzech / czterech sezonach zaczeły pojawiac się bardziej naukowe odcinki.
Może i tu nas to dopiero czeka...

[CNR]

Odcinek dobry. Najważniejsze jest jednak to, że znów można SGA oglądać.

Najlepszy w odcinku był nabuzowany McKay i panienka z celi i to chyba w odwrotnej kolejności.

A co do Forda to chłopak mógłby już zginąć, jego nieśmiertelność zaczyna mnie irytować, jest lepszy niż Rambo.

Użytkownik CNR edytował ten post 28.11.2005 - |22:54|

[Hans Olo]

Odcinek OKi. Dałem 9:) Jedno mnie zastanawia. Skoro Wraith zakłócają transporter i nie można przesłac bombki do wnetrza statku to dlaczego nie spproboja w poblize, przeciez i tak nie maja oslon a fala uderzeniowa tez narobi sporo zniszczen

Nie do końca. W próżni kosmicznej nie za bardzo jest z czego wytworzyć taką falę, a w samej bombie jest niewiele materii, która mogłaby zastąpic atmosferę planety.

[ZbYcH]

jak dla mnie byl to przecietny odcinek .... nic nie wnosił w sobie rewelacyjnego daje 7,5 .......

P.S dobiło mnie to ze dedalus stracil tak szybko osłony i wogole flak przeciwko tylko 2 hive statkom ...
wczesniej bym pod odstrzalem 6-7 i jakos nie mial taki problemów ....

[Danielle]

Nie spodobal mi sie motyw czczenia Wraith przez ludzi. Zbyt widoczne nawiazanie do Gould'ów itp. itd. jakby nie mieli pomyslu na cos oryginalszego. Ale zobaczymy, moze jednak nas czyms zaskoczą. Na co liczę

Szkoda, ze Nira(tak miala na imie ?? ) nie byla tymkim za kogo sie podawala. Fajny moglby byc watek z miloscia do Shepparda

[maciej]

Powiem szczerze ze bardzo ciezko jest ocenic ten odcinek. Z jednej strony warstwa fabularna o niebo lepsza od czesci pierwszej a z drugiej niedomowienia ktore wolaja o pomste do nieba - reaktywacja i odratowanie sie przez Forda, ucieczka ekipy przed eksplozja kierowanym przez Shepparda DARTem (nie wnikam ze z ta materializacja obchodzili sie dotad jak z jajkiem a tu nagle "tak, to ja ich w darcie zdematerializowalem i zmaterializowalem i pilotowalem darta i strzelalem i wrocilem na plantete i przeskoczylem na inna" - naciagane jak cholera). Inna sprawa do gra aktorow - McKay jest swietny (idzie na calosc z tym humorem ale w dobra strone) a wspominany wczesniej Ford jest do bani (wspomniany wczesniej motyw Rambo - jak gral dobrego byl kiepski a teraz jak gra "prawie zlego" tez zly - wniosek: USMIERCIC). Odcinek mi sie podobal bo sporo bylo fajnych momentow ale ilosc buraczkow fabularnych nie moze isc ekponentem w gore z odcnika na odcinek. Na szczescie jeszcze dalekooo do burakow "entkowych" wiec zapas jest.

Choc wydaje sie ze krytykuje SGA to i tak 2 sezon SGA wydaje mi sie lepszy od 9 SG1.

PS: i na koniec... PANIE CHRON KANADE! (gdyby nie kanadyjczycy to bysmy dluuugo czekali)

[Zar-an]

Nie do końca. W próżni kosmicznej nie za bardzo jest z czego wytworzyć taką falę, a w samej bombie jest niewiele materii, która mogłaby zastąpic atmosferę planety.

Ale fala uderzeniowa zniszczyła drugi statek, a siła wybuchu bombki z naquada sadze ze dałaby rade.