Skocz do zawartości

Zdjęcie

John Locke


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
254 odpowiedzi w tym temacie

#21 exec

exec

    Szeregowy

  • Email
  • 5 postów

Napisano 21.06.2005 - |13:53|

Locke jest zdecydowabnie najciekawsza postacia w "Lost".

Jest altruista, stad jego dazenie do wypelnienia swego rodzaju misji - ochrony pozostalych rozbitkow. Wyspe traktuje jako swego rodzaju 'byt', ktory zostal im wszystkim zeslany jako przeznaczenie - wszystko co robi, kazda jego czynnosc, jest w jakis sposob z tym zwiazana.

Locke jest tez czlowiekiem ktory moze nie do konca jest zrownowazony psychicznie. Byc moze jego kalectwo nie wyniklo z jakiegos wypadku, ale bylo wynikiem jakiejs blokady w mozgu, urojone kalectwo - wyspa pozwolila mu uwierzyc w cudowne uzdrowienie i kiedy mial wizje i znowu zaczal podupadac na zdrowiu, poswiecil Boone'a, bo tak mu kazala wyspa - dzieki czemu moze chodzic.

Swiatelko z wlazu to tez najprawdopodobniej bylo jakies urojenie.

Niemniej jednak pomimo tego, ze wydaje sie byc niezrownowazony psychicznie, Locke jest postacia, ktora jest dobrym materialem na przywodce. Sadze, ze jego konflikt z Jackiem sie poglebi i rozbitkowie podziela sie na dwa obozy - byc moze w nastepnych sezonach pomiedzy grupami bedzie jakis konflikt, to byloby ciekawe.

A poki co - nie moge sie doczekac wejscia do wlazu :)
  • 0

#22 john constantine

john constantine

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 52 postów

Napisano 30.06.2005 - |03:46|

Slyszalem gdzieś (bodajże na aintitcool.com) że rozbitkowie na 100% zostaną podzieleni przez jakiś konflikt.
Co do Locke"a,jest to zdecydowanie moja ulubiona postać.Facet nie daje się w żadnen sposób zaszufladkować,jest pelen sprzecznosci.Z jednej strony wydaje się kierować dobrem ogólu,a z drugiej wlasnymi niejasnymi motywami.
Poprostu majstersztyk....
  • 0

#23 hydro2

hydro2

    Starszy szeregowy

  • Email
  • 87 postów

Napisano 04.07.2005 - |11:13|

A poki co - nie moge sie doczekac wejscia do wlazu :)

Wyświetl post

Ja juz jestem na 22 odcinku.To oni jeszcze tam nie weszli ?? :blink:
A wracajac do JL - to jest to moja ulubiona postac.Najbardziej zagadkowa i tajemnicza i jej (jego) brak jest praktycznie niemozliwy w filmie

Użytkownik hydro2 edytował ten post 04.07.2005 - |11:22|

  • 0

#24 Gość_SoJeR_*

Gość_SoJeR_*
  • Gość

Napisano 12.07.2005 - |16:16|

Dodam wam nowe pytania :] w Odcinku kiedy Lock leżał i płakał nad włazem zapaliło sie światło !!! jak wiemy nie było tam żadnej lampy więc ktoś mósiał od wewnątrz zapalić swoją latarke lub coś podobnego. Nic WIęcej nie pokazano. Ktoś na dobrą sprawe mógł otworzyć właz od środka pogadać z Lockiem i przez to stał sie taki dziwny :rolleyes: w końcu nie pokazali co sie stało potym jak zapaliła sie ta lampka :] !!!
  • 0

#25 Bonus

Bonus

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 21 postów

Napisano 12.07.2005 - |20:45|

Hm byc moze cos lub kogos zobaczyl w tym swietle bo paczac na koniec exodusa nie bylo tam nic co by moglo swiecic wiec mozesz miec racje ze kogos zobaczyl hm majac na uwadze ze Jack widzial swojego ojca moze Lock ujrzal tez cos w tym stylu
  • 0

#26 john constantine

john constantine

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 52 postów

Napisano 27.07.2005 - |01:25|

Pamiętam czytałem ostatnio na "Tv Tome" pewien artykuł. w artykule tym byla relacja z pewnej onferencji prasowej,w ktorej brali udział prawie wszyscy aktorzy z "Lost".Którys z dziennikaży zapytał "Kto z was uwaza że John Locke jest pozytywna postacią".Po dłuższej chwili milczenia rekę do góry podniusł tylko Ian Somerhalder(aktor odtwarzajacy rolę BOONA)i zaczął się śmiać.

Użytkownik john constantine edytował ten post 27.07.2005 - |01:26|

  • 0

#27 Gość_SoJeR_*

Gość_SoJeR_*
  • Gość

Napisano 13.08.2005 - |00:08|

Nie Dziwie Sie Lockowi że jest taki skryty, że jest typem samotnika. Po tym co mu zrobił jego ojciec, potem te 4 lata na wuzku.
  • 0

#28 magrat

magrat

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 6 postów
  • MiastoWrocław

Napisano 13.08.2005 - |09:56|

zgadzam się z exec.Ze swojej strony dodam że Boon był ślepo posłuszny lockowi dopiero po po"próbie".Kto czytał lub oglądał coś na temat procedury inicjacji do bractw w amerykańskich coledge'ach wie o co chodzi.
Co do Johna wyspa dała mu wszystko o czym marzył więc on poświęci wszystko i wszystkich dla wyspy,ma obsesje na tym punkcie.
Nadal jest moją ulubioną postacią.Na początku go broniłam jak niektórzy,że wypadek,że taki biedny altruista.
Im dłużej jednak oglądam coraz bardziej wygląda mi na człowieka który zrobi coś strasznego nie dla tego że jest zły,ale dla tego że kazały mu to zrobić małe żółte skrzaty.
  • 0

#29 Kasia

Kasia

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 110 postów

Napisano 25.09.2005 - |17:51|

Oj, światełko z wazu napewno nie było urojeniem. Dowiedziałam się tego z pierwszego odcinka II serii ;) A ta choroba to może skutek kwarantanny, która odbywala się we włazie. Ale więcej nie napiszę o tym odcinku, bo nie chcę psuć zabawy ;) Jateż najbardziej lubię Locka. On chyba komunikuje się z wyspą, czuje się tam szczęśliwy, robi to co kocha. Może jest to dla niego jakaś misja?
  • 0

#30 bartek

bartek

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 64 postów

Napisano 25.09.2005 - |22:03|

Ja też lubię Locka. Swietnie gra swoją rolę. Jest zdecydownie najbardziej tajemicza postacią wśród rozbitków. Ale mam przeczucie, że w końcu Locke okaże się nagatywnym bohaterem. Może chce odegrac się na kimś za lata spędzone na wózku?
  • 0

#31 Sawyer

Sawyer

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 384 postów

Napisano 26.09.2005 - |15:35|

myśle że on wcale nie będzie złą postacią :> Serial przyzwyczaił nas że większość tutaj mówiła że ma racje a żaden z nas nie powiedział że mieszka tam jakiś facet z takich wyposarzeniem, sam mówiłem że jest tam jakiś naukowiec ze swoim sprzętem, a nie do końca to prawda. być może scenarzyści CELOWO robią z LOCKA taką dziwną postać, a na końcu okaże sie że wcale nie jest taki zły na jakiego wygląda :> z tym też trzeba sie liczyć...
  • 0
Whatever happens, happens !!!

#32 Elep_Hant

Elep_Hant

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 30 postów
  • MiastoWrocław

Napisano 28.09.2005 - |08:55|

A może jest jeszcze inaczej.

Locke po katastrofie odzyskał władzę w nogach, stał sie cud!
Co byście zrobili w takiej sytuacji, bo mnie dręczyłoby uczucie JAK to możliwe?

A wniosek jest taki, że dzieje się coś magicznego, że wyspa jest magiczna, że spełnia marzenia, że KAŻDY ma szansę na nowe życie, bo dla inwalidy odzyskanie zdrowia to nowe życie. Więc, każdy: morderca, złodziej, oszut, zły ocjciec, zły syn, pusta dziewczyna.. itd, ma możliwość zacząć od nowa.

Locke ma już na starcie przewagę nad resztą: on ma dowód, że to nie jest zwykłe miejsce - jego nogi. I dlatego patrzy na to z innej perspektywy.

Neo w Matrixie musiał połknąć pigułkę - Locke odzyskał nogi.

A teraz z całą determinacją ma zamiar dowiedzieć się JAK. Nie interesuje go opuszczenie wyspy. Interesuje go odkrycie tajemnicy.

A co do tego, czy jest dobry czy zły: mam wrażenie, że były swietnym terapeutą - potrafi dotrzeć do wnętrza innej osoby i to pozwala mu im pomagać.

Może taka wrażliwość to skutek jego kalectwa, które daje wiele okazji do innego patrzenia na świat.
  • 0
______________________________________

Elep Hant


Bóg stworzył kobietę, aby mężczyzna odchodził czasami od komputera.
______________________________________

#33 jaj

jaj

    Szeregowy

  • Email
  • 14 postów

Napisano 28.09.2005 - |10:10|

Ma ta tylko jedna wade, ze swoje cele realizuje po trupach ;)
  • 0

#34 Elep_Hant

Elep_Hant

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 30 postów
  • MiastoWrocław

Napisano 28.09.2005 - |11:04|

Po trupach?

Przecież Boone zginął nie z winy J.L.!

Fakt, że w wizji był pokiereszowany Boone, ale ja nie odniosłem wrażenia, że był martwy. Jak również nie odniosłem wrażenia, że J.L symuluje bezwład nóg.

Będę go bronił, bo muszę przyznać, że imponuje mi jege umiejętność radzenia sobie w tak trudnej sytuacji i zastanawiam się, co by zrobili pozostali rozbitkowie, gdyby go nie było.

Odnoszę wrażenie, że tam jest jakieś 70% obiboków czekających na ratunek, zamiast próbować się przystosować do życie rozbitków. Chyba poza J.L. wszyscy nie chcą dopuścić myśli, że zostaną tam na długo.

A swoją drogą, ciekawe dlaczego nie próbują obejść wyspy dookoła, może po drugiej stronie jest jakiś hotel, ośrodek badawczy lub ludzka siedziba :) Przecież Danielle nie można ufać.
  • 0
______________________________________

Elep Hant


Bóg stworzył kobietę, aby mężczyzna odchodził czasami od komputera.
______________________________________

#35 jaj

jaj

    Szeregowy

  • Email
  • 14 postów

Napisano 28.09.2005 - |11:29|

Podpadl mi na dobre tym, ze kazal Kate zlazic pierwszej do bunkra :/
A tak ogolnie, to oczywiscie - postac jest rewelacyjna, ale mocno makiaweliczna (okreslenie z jakiegos innego forum - dla mnie trafne).
  • 0

#36 Sawyer

Sawyer

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 384 postów

Napisano 28.09.2005 - |17:12|

Po trupach?

Przecież Boone zginął nie z winy J.L.!

Fakt, że w wizji był pokiereszowany Boone, ale ja nie odniosłem wrażenia, że był martwy. Jak również nie odniosłem wrażenia, że J.L symuluje bezwład nóg.

Będę go bronił, bo muszę przyznać, że imponuje mi jege umiejętność radzenia sobie w tak trudnej sytuacji i zastanawiam się, co by zrobili pozostali rozbitkowie, gdyby go nie było.

Odnoszę wrażenie, że tam jest jakieś 70% obiboków czekających na ratunek, zamiast próbować się przystosować do życie rozbitków. Chyba poza J.L. wszyscy nie chcą dopuścić myśli, że zostaną tam na długo.

A swoją drogą, ciekawe dlaczego nie próbują obejść wyspy dookoła, może po drugiej stronie jest jakiś hotel, ośrodek badawczy lub ludzka siedziba :) Przecież Danielle nie można ufać.

Wyświetl post



Po
1) Jack powiedział Lockowi że gdyby powiedział co sie NAPRAWDE stało Boonowi to na 70% by mu pomógł.
2) Jack w 3 lub 4 odcinku mówił że nie zostaną tutaj tygodnia ani 2.. że muszą przystosować sie do tego miejsca ...

Użytkownik `Sawyer edytował ten post 28.09.2005 - |17:13|

  • 0
Whatever happens, happens !!!

#37 john constantine

john constantine

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 52 postów

Napisano 29.09.2005 - |23:36|

W 2.1 było widać w jaki sposób Locke manipuluje ludzmi,a to ze zrobił trochę dobrego dla nich wcale nie musi oznaczać że miał dobre intencje.Ot moze jego cele akurat pokrywały się z celami ludzi którym pomagał....
  • 0

#38 choinka

choinka

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 7 postów
  • MiastoLublin

Napisano 03.10.2005 - |08:52|

Specjalnie nie przepadam za Lockiem, chociaż niewątpliwie jest to ciekawa postać. Nie przepadam za nim ze względu na to iż tak bardzo wierzy w dobrą moc wyspy i wydaje mi się, że jest w stanie wszystko i wszystkich poświecić aby robić to co wydaje mu się, że wyspa mu dyktuje. Kilka dziwnych zachowań Locka to, to że tak strasznie chciał wejśc do włazu, w swoim śnie widzi, że Boonowi coś się stanie, ale pomiomo tego idzie do włazu samolotu i o ile się nie mylę to on udzerzył Saiyada aby przeszkodzić mu w wysłaniu sygnału bo jak twierdził nie " byli gotowi opuścić wyspy". Chciaż może faktycznie ta wyspa to rodzaj odkupienia dla bohaterów ?
  • 0

#39 Kasia

Kasia

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 110 postów

Napisano 22.11.2005 - |20:25|

Jeśli sensem tego serialu jest Dharma to oni nigdy nie będą gotowi na opuszczenie wyspy. Pojawiły się już przypuszczenia na forum, że odzyskanie władzy w nogach przez Locka miało jakiś związek z elektromagnetyką. Locke wie więcej o tej wyspie niż inni. Ma jakiś swoje przeczucia to po pierwsze, a po drugie - zobaczył tego potwora (potem w jednym z odcinków, niedługo po spotkaniu z potworem, powiedział, że zajrzał w oczy tej wyspie i to co zobaczył było piękne (dobrze mówię, czy już mi się pogmatwało?)) no i wyzdrowiał. Myślę, że to zdecydowanie jedna z najciekawszych postaci. Nie wiem, czy zrobią go na złego, ale mam nadzieję, że nie. Według mnie teraz nie jest zły tylko tak jak już pisałam - wie więcej niż inni (swoją drogą dziwi mnie dlaczego oni sobie nie mówią wszystkiego... no tak, tylko wtedy byłoby mniej zagadek...). A co do śmierci Boona - może Locke wierzy w przeznaczenie i sądził, że to i tak jest nieodwracalne? On ma taki świetny uśmiech... :D.
  • 0

#40 Bojden

Bojden

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 101 postów

Napisano 29.11.2005 - |15:10|

Dla mnie Locke jest najlepszy :D Poza tym ma najsmutniejszą historię :( . Ciekawe czy jego nazwisko i imię mają jakieś powiązanie z tym angielskim filozofem ;] .
  • 0




Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych