Pradawni, mity, fakty, historia
#21
Napisano 16.03.2005 - |21:03|
Jeśli Pradawni powstali na Ziemi, kiedyś byli równie prymitywni jak my, więc musieli korzystać z surowców lokalnych. Żeby starczyło ich i dla nich, i dla nas, musiałoby być, na przykład żelaza, znacznie więcej niż powinno być na planecie typu ziemskiego. Gdyby natomiast zamiast używać dużo metalu, jakimś sposobem nastawili się na produkcję tworzyw sztucznych, naruszone musiały by być pokłady ropy i węgla. Nie wiadomo jednak, jak dawne są początki cywilizacji Pradawnych i w związku z tym, czy pokłady surowców pochodzenia organicznego już wtedy istniały.
#22
Napisano 16.03.2005 - |21:49|
Skąd pewność, że Pradawni wyewoluowali na Ziemi. Może po prostu założyli tu kolonię. Nasze Słońce to gwiazda drugiego lub trzeciego pokolenia. Sądząc po tym jak bardzo zaawansowani technicznie byli Pradawni, musi to być jakaś super stara rasa. Powstali w układzie słonecznym z gwiazdą pierwszego lub drugiego pokolenia. W końcu pierwszemu lepszemu gatunkowi nie nadaje się przydomku pradawnego.O ile się nie mylę to w owym okresie jakieś 65-50 milionów lat temu miała miejsce drastyczna zmiana klimatu która spowodowała wyginięcie dinozaurów i wielu innych gatunków. Możemy spokojnie wykluczyć że w tym okresie Pradawni żyli, lub byli rozwiniętą rasą (mogli by spokojnie zapobiec kataklizmowi). Można zatem założyć że ich cywilizacja rozwinęła się po kataklizmie.
To by mogło tłumaczyć znikomą ilość śladów obecności jakiejś zaawansowanej starożytnej cywilizacji na Ziemi. W końcu wyobraźcie sobie ile pozostanie po naszych miastach za kilkadziesiąt tyś. lat. Oczywiście te miasta przez ten czas będą opuszczone. Według mnie to tu nawet kataklizmów nie trzeba, by trudno było coś po nich znaleźć.Jak wiemy Antarktyda się przez te kilkadziesiąt milionów lat przemieszczała – nie ma siły aby podczas jej ruchów nie było trzęsień ziemi czy wybuchów wulkanów, oraz ruchów górotwórczych. A takim siłom nawet doskonała budowla nie jest w stanie się oprzeć – więc palcówka na ziemi powinna być częściowo jeśli nie cała uszkodzona przez te czynniki.
Mam też inna myśl na ten temat. Nieco kontrowersyjną. Ktoś na forum podał ten link: http://historyk.repu...l/arty/awb1.htm. Właśnie go sobie czytam. Krótko mówiąc autor stara się udowodnić, że kiedyś na Ziemi była zaawansowana cywilizacja, która toczyła wojnę nuklearną. Powołuje się tu na opisy starożytnych ksiąg indyjskich. Przytacza też znaleziska sugerujące rzekome istnienie zaawansowanych cywilizacji na Ziemi. Tylko większość badaczy nie interpretuje ich w ten sposób. W końcu niełatwo jest nam w taką możliwość uwierzyć, prawda?
SG to wizja naszej rzeczywistości. Może tam jest tak samo?
Swoją drogą naukowcy uważają, że meteory spadają na Ziemię regularnie co kilkadziesiąt milionów lat. To co spotkało dinozaury to nic nadzwyczajnego.
A dlaczego? Nie możemy oszacować jak stare są te podania.Atlantydów w ogóle bym pominął, gdyż to mit za "współczesny".
Ktoś już pisał, że na Ziemi bieguny magnetyczne okresowo zmieniają się miejscami. Trwa to kilkaset, może kilka tysięcy lat. Towarzyszą temu zmiany klimatu. Kto wie w jakim okresie tego procesu Lantanie przybyli na Ziemię i zbudowali tu swoją bazę.Co do samej Antarktydy nie przywiązywał bym aż tak wielkiej wagi do niej jako wyznacznika historii Pradawnych (a konkretnej wieku lodowca) Może faktycznie klimat na niej nie był kiedyś aż tak surowy, wrota które tam zostały nie musiały być tam od samego początku. Bardziej istotne jest kiedy powstała placówka Pradawnych i dlaczego.
No nie wiem. Według intra do Atlantis oni właśnie z Antarktydy wyruszyli do Pegaza.Być może placówka na Antarktydzie powstała już po powrocie Pradawnych z galaktyki Pegaza. Pradawni nauczeni doświadczeniem wojny z Wraiths pierwsze co zbudowali to systemy obronne. Potem zajęli się rozwojem swoje podupadłej cywilizacji i rozpoczęli na nowo eksploracje naszej galaktyki. Dlaczego - bo klimat w owym okresie na ziemi był mocno nie przychylny ponieważ zaczął się czas lodu i śniegu ( około 600 tysięcy lat temu i zakończył 11 tysięcy lat temu). I tu pojawił się odwieczny problem – zaraza. Bardzo prawdopodobne jest ze Ania podczas jednej z wypraw została zainfekowana – a że „starożytni” dziwacznie się zachowują – opuścili całą palcówkę grzebiąc na niej Anię i zarazę.
Co do broni Pradawnych. Być może rzeczywiście rakiety zostały opracowane na potrzeby walki z Wraith. A później zawsze mogły się przydać.
Ale dlaczego tylko jednej? Chcieli bronić tylko połowę planety?
Logiczne byłoby stworzenie analogicznej placówki na drugiej półkuli?
Chociaz przy ich technice moze i nie?
Według mnie lokalizacja bazy na bieg. pd. nie stanowi problemu obrony całej planety. Rakiety pradawnych są bardzo manewrowe. Tu by większą przeszkodą był zasięg. Ale ten chyba też można uznać za wystarczający.
I tu się mylisz. Obecnie świat nauki jest podzielony w kwestii powstania życia na Ziemi. Część naukowców uważa, że przybyło z kosmosu na asteroidzie, a część że powstało na Ziemi ze związków nie organicznych. Żadna z tych teorii nie ma przewagi.Teoria panspermii była dość modna kilkadziesiąt lat temu, dopóki badania przestrzeni kosmicznej nie spowodowały jej praktycznego upadku.
Mało prawdopodobne jest aby takie "zarodki" przetrwały pod "lawiną" promieniowania kosmicznego (np. gamma) itp.
Najnowsze badania nad życiem wskazują, że potrafi ono przetrwać w ekstremalnych warunkach. Także w przestrzeni kosmicznej. Czy też w wyjątkowo niesprzyjających mu warunkach na dnie mórz i oceanów. Po prostu życie wciska się wszędzie gdzie może i jest bardziej odporne niż to się do tej pory wydawało.
Na razie tyle.
#23
Napisano 17.03.2005 - |18:24|
Co ciekawe istnieją odkryte na dużych głębiokościach odmiany życia zupełnie odmienne od naszego metabolizmu i oparte m.in. na krzemie i wg niektórych badaczy to one właśnie mogą być autochtonami na Ziemi. Jednak życie oparte na węglu okazało się bardziej dynamiczne i szybciej się rozwinęło. Mogło zostać posiane podczas jakiegoś zderzenia z wędrującą planetoidą, lub (tu puszczam wodze fantazji) zaszczepione przez kogoś, kto miał w ty jakiś cel - o tym bliżej w wielu pozycjach S-F czy parafaktach np: u Zecharii Sitchina . Tak to jest tylko fantastyka i teorie tak naprawdę nie poparte dowodami.
Ale czy inne (te obowiązujące dogmaty) są aż tak niepodważalne, czy może obowiązują dlatego, że podpisuje się pod nimi dostatecznie duża liczba ludzi, którzy tak naprawdę najczęściej powielają to czego się nauczyli. Przełomowe wydarzenia są często dziełem przypadku lub jeszcze częściej jednostek(Kopernik, który przypomniał, ze Ziemia jest kulą, Nobel, Einstein i inni), które odważyły się spojrzeć głebiej, ale krytycznie i bez fanatyzmu... Zwykle też jednostki te nie bały się czerpać rzetelnej wiedzy z przeszłości i nie odrzucały żadnych przesłanek bez odpowiedniego ich sprawdzenia.
Aby było ciekawiej większość z tego co teraz mamy została przewidziana i opisana, przez fantastów i marzycieli... czasem jasnowidzów i proroków...
Weźmy np: J Verne i jego wyprawy po dnie oceanu, czy księżycowe loty itd...
Albo sięgnijmy głębiej do starożytnych zapisów, które choć nie zachowane w całości dają do myślenia współczenym inżynierom i badaczom znającym technikę... Choćby przypadek opatentowanego wynalazku koła wprowadzonego do projektów łazików planetarnych. Koła, które może poruszać się jednocześnie w dwóch kierunkach a inspiracją dla inżyniera, który je opracował były opisy ze starego testamentu.
Wyobraźmy sobie, czego można by się było dowiedzieć i nauczyć ze starożytnych zapisów, gdyby ludzie przez całe wieki nie palili i nie niszczyli z takim zapałem wszystkiego czego nie rozumieli, lub bali się zrozumieć
Co do ciekawych stronek, to i ja znalazłem jedną taką i czasem sobie coś poczytam dla odprężenia : http://www.bogowie.org.pl/ - pozdrawiam wszystkich :clap:
* ciesz się życiem - ale tak, by nigdy nikogo nie krzywdzić, by każdemu móc spojrzeć w twarz i nie pluć sobie w lustro z rana...
* szczęście, które dajesz wraca do ciebie w trójnasób
* wybaczaj i nie bój się prosić o wybaczenie
#24
Napisano 17.03.2005 - |19:07|
Chyba stanę się przeciwnikiem Ziemi, jako planety macierzystej Pradawnych. Nic tu nie pasuje. Brak jakiejkolwiek wzmianki w serialu, że coś znaleziono, co by to mogło potwierdzić (a co dopiero w realnym świecie). Jak dla mnie Pradawni ewoluowali gdzieś indziej, może, na przykład na Dakarze, skoro umieścili tam swoją piekielną maszynę? Tylko dla czego nazywają Ziemię swoim domem? Czemu z Atlantis uciekają właśnie na naszą planetę?
Zastanowiło mnie jedno: trzy rasy potrzebują Ziemian. Goauld - Ziemianie są dla nich idealni (prawie), jako nosiciele. Asgard - mamy w sobie gen, który im pozwoli na powrót do płciowego rozmnażania. Trzecia rasa Pradawni, to tylko nasze, forumowe spekulacje - mamy gen, który , być może, pozwala uodpornić się na wirusową zarazę. Może to wszystko jest jednym? Może Pradawni, kombinując z naszym DNA, wprowadzili gen, który jest tak przydatny wszystkim. Może dla tego, nie wszyscy go mamy? Zadziałała tutaj sztuczna selekcja negatywna. Goauldzi w jakiś sposób wyczuwają, którzy ludzie mają ten gen (raczej na zasadzie, że pewne typy urody są bardziej "atrakcyjne" i dla tego przekazywane są kolejnym pokoleniom). Właśnie ci ludzie byli najchętniej brani na nosicieli, niewolników, byli porywani z naszej planety i przenoszeni na inne, jako przyszłe źródełko odpowiednich cech. A to powodowało, że na Ziemi pozostawało co raz mniej ludzi z genem Pradawnych. I dla tego mamy ich tak nie wielu w ekspedycji na Atlantis i na Ziemi w SGC i jej okolicach.
gulus
#25
Napisano 17.03.2005 - |19:30|
Fajny post, tylko jakby nic nie wnoszący do tematu.
Chodziło mi właśnie o to, że jeśli spróbujemy w jakiś sposób doszukiwać się związku Ziemi z Atlantami to raczej (jak kolega zauważył) Atlanci osiedli na Ziemi i uczynili ją "swym domem" uznając ją za sobie przydatną w jakiś sposób do ich rozwoju lub celów... Sprowadzili w ten sposób życie węglowe na krzemowo tlenową planetę i całość ruszyła z kopyta nieekonomiczne jest tworzenie nowych form, skoro istnieją dobre sprawdzone wzorce - wystarczą niewielkie modyfikacje i mamy to co jest potrzebne fajnie jest puścić wodze fantazji jak się chce to wszystko można spasować - zawsze najtrudniej umieścić ostatnie kawałki układanki - jeśli nie pasują trzeba często zaczynać od nowa
Jednym słowem popieram teorię, że Atlanci raczej nie wyewoluowali na Ziemi a jeśli już to wrócili na nią po wielu eonach rozwoju w kosmosie i z kołyski stała się ich bazą wypadową - jak kiedyś gdzieś już wcześnie zauważyłem - trudno też opierać się o czasową linię przyczynowo - skutkową w przypadku rasy dysponującej maszyną czasu i możliwością badań i działań temporalnych za pomocą jednej takiej maszynki można teoretycznie z niczego stworzyć wszechświat
P.S. najprostszym i najwygodniejszym sposobem na spasowanie układanki jest odrzucenie niepasującego (-cych) ostatniego kawałka(-ów) i domalowanie swojego(-ich) ;]
Użytkownik Grishka edytował ten post 17.03.2005 - |19:33|
* ciesz się życiem - ale tak, by nigdy nikogo nie krzywdzić, by każdemu móc spojrzeć w twarz i nie pluć sobie w lustro z rana...
* szczęście, które dajesz wraca do ciebie w trójnasób
* wybaczaj i nie bój się prosić o wybaczenie
#26
Napisano 17.03.2005 - |20:29|
Zgodze się z Gulusem .Chyba stanę się przeciwnikiem Ziemi, jako planety macierzystej Pradawnych. Nic tu nie pasuje.
Możemy równie dobrze założyć że Pradawni jednak się wywodzą z ukłądu słonecznego . Mamy przecież 2 kandytatów na dom dla pradawnych - pierwszym z nich jest Mars .
Drugim , nieistniejąca planeta Phanteon - najpewniej znajdowała sie tam gdzie teraz mamy pas Asteroidów.
To by wyjaśniało nazywanie Ziemi domem , jak i nienaruszone złoża mineralne .
#28
Napisano 17.03.2005 - |20:40|
W tym przypadku bardzo ciężko jest o potwierdzenie , ale 2 ostatnie planety , zostały znalezione w (mniej więcej ) w takiej odległości , jak wyszło z z badań (chociaż z Plutonem jest drobny problem , ponieważ jego orbita to elipsa- a nie okręgi jak jest w przypadku pozostałych planet ).Sorki za OT. Czy ta informacja ma jakieś potwierdzenie w badaniach? Czy jest to po prostu jakaś tam teoria wymyślona sobie przez kogoś.
Drugim problemem jest to , że łączna masa asteroid w tamtym regionie , jest za mała na planetę . No ale to możemy jakoś jeszcze wytłumaczyć .
Użytkownik Obi edytował ten post 17.03.2005 - |20:43|
#29
Napisano 17.03.2005 - |20:41|
Chyba można by wykryc jakieś skupiska naquada (czy jak to się pisze?), który powinien być dość powszechny w późniejszych okresach rozwoju Pradawnych, skoro wybudowali sieć Wrót?
gulus
#30
Napisano 17.03.2005 - |21:34|
Tak , prawdę mówiąć .To chyba jeszcze nikt o tym nie pomyślał . Bo na pewno by znalezli jakieś slady bytności .W rozmowie z rexusem, zwrócił mi uwagę na jedną rzecz. Czemu do cholery, mając Prometheusa i urządzenia od Tokra, nie polecimy na Marsa, Księżyc, czy inną bryłę w naszym układzie i nie poszukamy śladów po Pradawnych?
Jeśli dobrze pamietam , to w jednym z odcinków było powiedziane , że Naquada jest pierwiastkiem niewystępującym w układzie słonecznym( a na ziemi to na 100% - odcinek z asteroidą ) .Chyba można by wykryc jakieś skupiska naquada (czy jak to się pisze?), który powinien być dość powszechny w późniejszych okresach rozwoju Pradawnych, skoro wybudowali sieć Wrót?
#31
Napisano 17.03.2005 - |21:44|
W tym przypadku bardzo ciężko jest o potwierdzenie , ale 2 ostatnie planety , zostały znalezione w (mniej więcej ) w takiej odległości , jak wyszło z z badań (chociaż z Plutonem jest drobny problem , ponieważ jego orbita to elipsa- a nie okręgi jak jest w przypadku pozostałych planet ).
Drugim problemem jest to , że łączna masa asteroid w tamtym regionie , jest za mała na planetę . No ale to możemy jakoś jeszcze wytłumaczyć .
Jednak to co piszecie to tylko teoria – im dalej tym coraz to mniejsze szanse na rozwój życia, powód zbyt mało dociera promieniowania słonecznego i klimat takiej planety jest zimny – lodowato zimny.
Tak do końca zdania są podzielone co do tego co znajduje się poza plutonem – jest klika olbrzymich asteroid które maja własne orbity wokół słońca, ale niestety nie można ich obserwować za pomocą teleskopów
Jeśli dobrze pamietam , to w jednym z odcinków było powiedziane , że Naquada jest pierwiastkiem niewystępującym w układzie słonecznym( a na ziemi to na 100% - odcinek z asteroidą ) .
Co wcale nie wyklucza obecności tego pierwiastka na Marsie czy też innych planetach - mół on zostać przez prdawnych "importowany" na te palety jako podstawa ich technologi
#32
Napisano 17.03.2005 - |22:14|
Zgadza się , teoria . A co do samej planety , to jakby znajdowała się w obecnym pasie Asteroidów (pomiędzy Marsem a Jowiszem ) , to ilośc swiatła dochodząca do powiechżni mogła by być wystarczająca .Jednak to co piszecie to tylko teoria – im dalej tym coraz to mniejsze szanse na rozwój życia, powód zbyt mało dociera promieniowania słonecznego i klimat takiej planety jest zimny – lodowato zimny.
Tak do końca zdania są podzielone co do tego co znajduje się poza plutonem – jest klika olbrzymich asteroid które maja własne orbity wokół słońca, ale niestety nie można ich obserwować za pomocą teleskopów
A co do 10 planety - też hipotetycznej . Niestety , cześć ludzi nadaje jej również nazwę Phanteon .Co niestety wprowadza pewien zament .
#33
Napisano 18.03.2005 - |12:44|
Genialny temat! Gdy w piątek (wczoraj go skopiował z kawierenki) miałem właśnie umieszczać wypowiedź o historii SG1. Wstrzymałem się by przeanalizowac tutaj wypowiedzi i je skomentować lub się z nimi zgodzić. Aczkolwiek na koniec i tak zamieszcze swój tekst który jest uaaktualnieniem poprzedniego o historii w Stargate.
[quote name='gulus]W tej chwili przychodzą mi do głowy dwie' date=' ale zajmę się jedną z nich. 10 milionów lat - na taki, mniej więcej wiek został oceniony lód wokół Pradawnej z odcinka Frozen[/QUOTE']
Błąd to było wstępne oszacowanie na początku odcinka Frozen przez tą panią doktor z placówki badawczej. Potem Janet powiedziała że ta kobieta może być o 50 milionów lat starsza od dzisiejszych ludzi. Tak samo o DHD mówili że może mieć tyle lat w tym odcinku .
[QUOTE]Wynika z tego, że 10 milionów lat wstecz, mieliśmy na Ziemi placówkę Pradawnych na Antarktydzie[/QUOTE]
Tu nie potrzeba dedukcji. To jest fakt który można stwierdzić na podstawie pierwszej sceny z odcinka Rising.
[QUOTE=Ogotai]MAPA[/QUOTE]
Wspaniała mapka
[quote name='Ogotai]Nieśmiało zasugeruję' date=' że bieguny Ziemii wielokrotnie zmieniały położenie - powyższe mapki natomiast nie uwzględniają tego faktu. Być może nie było wcale lodu na Antarktydzie w tamtym okresie... [/QUOTE']
I tak też uważam. Ze 50 mln lat temu rozwijała się cywilizacja Pradawnych i nagle nastała epoka lodowcowa :]
[quote name='gulus]Kiedy zostały postawione' date=' nie wiadomo, może rok wcześniej, może tysiące lat? [/QUOTE']
Jak mówiłem, raczej stwierdzono że 40 mln lat wcześniej :>
[quote name='gulus]Placówka Pradawnych ' date=' jako obronna? Przed kim? Wraith - za młodzi wtedy byli, żeby stanowić zagrożenie w innej galaktyce[/QUOTE']
Prawda
[QUOTE]Przed kim? Goauld - podobnie, wedle mego mniemania, 10 milionów lat temu nie stanowili jeszcze cywilizacji technologicznej[/QUOTE]
Tez prawda
[QUOTE=rexus] Uważam że powinniśmy ustalić jedną „bazowa datę” i do niej dopasować historie pradawnych. Dla mnie najbardziej pasuje data podana nie w serialu a w filmie – 40 tyś lat temu (przybycie na ziemię Ra)[/QUOTE]
Ciesze się że cię znowu widzę ... w którym momencie filmu była mowa o 40 tys lat. Pierwsza scena wersji rozszerzonej pokazuje przybycie Ra na 8000 lat p.ne.
[quote name='rexus]Możemy spokojnie wykluczyć że w tym okresie Pradawni żyli' date=' lub byli rozwiniętą rasą (mogli by spokojnie zapobiec kataklizmowi). Można zatem założyć że ich cywilizacja rozwinęła się po kataklizmie.[/QUOTE']
Albo na innej planecie :> Zresztą Atlantyda nie musiała powstać jednocześnie z momentem wynalezienia wrót. I mówiąc o Atlantydzie mamy na myśli "Atlantis" - te miasto super statek.
[QUOTE=rexus]Być może placówka na Antarktydzie powstała już po powrocie Pradawnych z galaktyki Pegaza[/QUOTE]
W pewnym sensie podoba mi się ta teza, ale placówke widzieliśmy już jak miasto od nas odlatywało na początku odcinka Rising. Aczkolwiek po powrocie Pradawni może ustawili w niej broń która by broniła przed możliwymi gośćmi Wraith którzy opanowali Atlantydę i poznali adres Ziemi.
[QUOTE]Wielu uważa że na ziemi już istniała kiedyś dawno temu na ziemi inteligentna cywilizacja. Wielu uważa że byli to Atlantydzi – co osobiście biorę za mit, jednak bardzo ciekawy mit[/QUOTE]
Owszem patrząc na rzeczywistość tak, jednak uwzględniając historię Atlantis i SG1 budowniczowie wrót mają parę nazw, które zmieniały się z czasem : Latinanie -> Atlantydzi -> Pradawni.
[QUOTE=rexus]Historia rozwoju i początkowej ewolucji Pradawnych (drugi akapit) [/QUOTE]
Ciekawa teza. Sam wcześniej próbowałem z sentymentu do Ziemi usadowić ewolucje Pradawnych na Ziemi, jednak zrezygnowałem. W każdym razie Twoja teza też jest bardzo logiczna i na podstawie faktów serialu nie da się jej podważyć (tylku mówie, by nie było że cały czas się nie zgadzam).
[QUOTE=rexus]"o wybuchu wojny między koloniami"[/QUOTE]
Owszem jak mówisz to tylko pogląd ale możliwy i pasujący do układanki. Nawet do tego nowego wielkiego spoileru z sezonu 9. Taki rozwój byłby dobrym materiałem na odcinek.
[QUOTE]Chyba stanę się przeciwnikiem Ziemi, jako planety macierzystej Pradawnych. Tylko dla czego nazywają Ziemię swoim domem?[/QUOTE]
Hmmm. Jestem przeciwnikiem Ziemi jako miejsca ewolucji Pradawnych, aczkolwiek to pytanie jest dobre! Czemu nazywają Ziemie domem. Może po prostu rodzima planeta Pradawnych została zniszczona i tutaj się przeniesili (jak to Tolanie musieli zrobić).
I tutaj odnośnie mojego tekstu który umieszcze na końcu: to wtedy Heliopolis nie może być też domem Pradawnych, bo tam były wrota i rodzimy dom nie został zniszczony.
[QUOTE]Czemu do cholery, mając Prometheusa i urządzenia od Tokra, nie polecimy na Marsa, Księżyc, czy inną bryłę w naszym układzie i nie poszukamy śladów po Pradawnych?[/QUOTE]
Bo wszyscy w galaktyce mówią po angielsku :>
A na poważnie można to tłumaczyć tym że senat zablokował finanse na takie misje i woli się bić z Goa'uldami i Replikatorami.
W świecie Stargate jest wiele niejasności związanych z fabułą i historią wydarzeń w naszej galaktyce, co tworzy idealne pole do tworzenia teorii i próby własnego wyjaśnienia wydarzeń. Poniższy artykuł jest próbą przedstawia faktów i możliwych scenariuszy wydarzeń co często wiąże się z własną interpretacją faktów co podchodzi pod opowiadanie lub fanfic. Mam obowiązek ostrzec, że poniższy tekst zawiera spoilery do wszystkich znanych nam w tej chwili odcinków Stargate jakie zostały wyemitowane [SG-1 "Moebius"; Atlantis "The Siege"]. Oprócz tego artykuł porusza możliwe, że dla niektórych obraźliwy aspekt religijny. Jest to tylko jedno zdanie i nic złego, przynajmniej według mnie. Więc zaczynamy:
Początek Pradawnych
Na podstawie przypuszczenia Carter z odcinka "Frozen" że wrota z Antarktydy mogą mieć około 50 milionów lat zakładam że właśnie tyle lat wcześniej na Ziemi Pradawni ustawili wrota. Aczkolwiek nie mamy pojęcia czy „Latinanie” (bo tak zapewne się wtedy nazywali) pochodzili z Ziemi? Przeciwko naszej rodzimej planecie przemawia zupełny brak w naszym systemie planetarnym naquada które jest składnikiem wrót. Chociaż znowu kontrargumentem tego jest fakt, że to technologia Goa'uld'ów oparta jest na naquada, a nie Pradawnych. Zakładając jednak, że nie pochodzili z Ziemi najlepiej byłoby wskazać planetę bliską Ziemi. Budowniczowie wrót początkowo przez ich stworzeniem chcieli przyspieszyć podróżowanie w kosmosie i jeszcze wtedy prędkości ich statków nie były rewelacyjne, dlatego też pierwsze połączenie dwóch wrót zostało zrealizowane na małej odległości. Wiemy, że Abydos było najbliższą Ziemi planetą z wrotami, a także to, że adres Heliopolis nie różni znacznie się od Abydos co pozwala wysnuć przypuszczenie że planeta znajduje się w pobliżu Ziemi. Pierwsza para wrót powstała pomiędzy Heliopolis, a Ziemią. Przy okazji tego tematu wydaje się oczywiste, że Pradawni byli gospodarzami późniejszego podpisania w „Heliopolis” Przymierza Czterech Ras. Ziemia może zachować tytuł pierwszej pozaplanetarnej placówki Pradawnych.
Nieśmiertelni
Janet w odcinku „Frozen” stwierdza, że Ayena może mieć 50 mln lat, gdy tymczasem ponownie widzimy ją w pilotowym odcinku Atlantis około 5-10 milionów lat temu. Wnioskuję, że Ayana ma podczas tej sceny około 45 mln lat. Tutaj do wytłumaczenia użyje istnienie urządzenia leczącego Pradawnych, które widzieliśmy w odcinku „Evolution”, a także sam fakt, że Pradawni potrafili tak kontrolować swoim ciałem, że mogli zapewne nie tylko uzdrawiać innych , ale także samych siebie podtrzymywali w jak najlepszym zdrowiu przez bardzo długi czas. Czy to może oznaczać, że osiągnęli nieśmiertelność tak jak podobnie robi to teraz Asgard przez klonowanie? Zakładam, że tak zaawansowana rasa przewyższająca Asgard kilkakrotnie tak!
Szerzenie życia we wszechświecie
Pradawni w pewnym momencie postanawiają rozpowszechnić życie w całej Drodze Mlecznej. Odnajdują i względnie przerabiają atmosfery planet na potrzeby osiedlania ludzi. Pradawni w najbliższym czasie zasiedlają inne galaktyki. Jak np. Ida, w której teraz rezyduje Asgard na jednej z planet. Robią to dalej za pomocą starszej wersji statków, których wyglądu nie znamy. Dalej produkowana jest pierwsza wersja wrót. Pradawni zaczynają pracować też nad nowym ogromnym projektem - miastem VisUban, które ma być klejnotem całego ich imperium. W odcinku "Fallen" Jonas zaznaczył, że to podczas jego budowy i właśnie stamtąd rozprzestrzeniła się zaraza. Zakładam, że tym miastem była Atlantyda.
Zaraza
Zaraza pojawiła się pomiędzy latam 45 - 10 mln lat p.n.e. podczas budowy Atlantydy i została wywołana przez nowego tajemniczego wroga który został wspomniany w odcinku Atlantis pt. "Hot Zone". Była to rasa możliwe, że podobna w ideologii do rasy Aszenów (co do zarazy miałem inne mało prawdopodobne teorie, w których założeniem było że zarazom byli albo Goa'uld'owie, albo Wraith, albo problem śmiertelności adekwatnym do kłopotów z klonowaniem Asgardu, albo wywołała ją Linea z „Prisoners”). Jako że budowa wymagała zaangażowania wszystkich kolonii materiały spływały z wszystkich placówek Pradawnych w galaktyce. Łatwo w takiej niekontrolowanej sytuacji było do rozprowadzenia wirusa po galaktyce. Słabiej rozwinięte cywilizacje szybko wymierały. Pradawni musieli zacząć działać, bo wśród nich samych powodował ten wirus śmiertelność!
Uciec przed kataklizmem
Wszystkie kolonie zaczęły prowadzić wzmożone badania nad projektami, które pomogłyby im zapobiec ich upadkowi. Na planecie z "Window of Opportunity" rozpoczęto badania nad wehikułu czasu za pomocą tunelu podprzestrzennego wrót. W placówce z "Sight Unseen" prowadzili badania nad ascendacją, próbowali się też uodpornić za pomocą urządzenia do przeróbek genetycznych z "Paradise Lost". W międzyczasie udało im się jednak dokończyć budowę miasta, które spełniał także funkcję statku do podróży międzygalaktycznych. Zanim Pradawni wynaleźli lek na wirusa wielu z nich wymarło. Opracowali oni plan odnowienia życia w galaktyce budując urządzenie na Dakarze i uruchamiając je.
Pospolite ruszenie
Pradawni zebrali ze swojej rasy tych, co przeżyli na Atlantydzie. Stworzyli w naszej galaktyce parę platform obronnych (między innymi na Ziemi) oraz archiwum ich wiedzy sterowanej przez osoby posiadające specjalny gen (Teal'c w "Fifth Race" nie został poddany "transferowi" danych nie, dlatego że jak twierdzi Daniel miał Goa’uld’a a dlatego że nie miał genu). Zebrali wszystkie materiały badawcze o podróżach w czasie, ascendacji, genetyce i szykowali się do odjazdu do nowej galaktyki, w której mogliby dalej robić to co robili wcześniej czyli szerzyli życie we wszechświecie. Cel, w jakim została pozostawiona na Ziemi Ayena nie jest mi jasny.
Postaw wrota i zrób wroga
Pradawni udali się na pokładzie Atlantydy do galaktyki Pegaza. Zaludnili tam jedną z planet zamieszkałą przez robole, które dzięki pojawieniu się ludzi w nagłym tempie szybko ewoluowały i powstała ogromna armia nowej rasy Wraith. Z czasem rasa ta zdominowała galaktykę i Pradawni wysłali do negocjacji przedstawicieli chronionych przez większość ich floty. Została ona zniszczona. Atlantyda była przez wiele lat oblężona na jednej z planet. W krytycznym momencie do miasta przybywa z przyszłości Dr. Weir, dzięki której informacją udaje się w przyszłości po przybyciu ekspedycji z Ziemi zapobiec zatonięciu miastu. Dr. Weir pozostała, podczas gdy rada Atlantis ogłosiła ewakuację na Ziemię pozostawiają wspaniałe miasto w nadziei, że kiedyś wróci do życia. Następuje wycofanie do naszej galaktyki, w której to na Ziemi powoli od nowa ewoluuje gatunek ludzki.
Nie ma jak w domu!
W roku 8000 lat p.n.e. (W tym roku ponieważ zostaje stwierdzone że doktor Weir w odcinku "Before I Sleep" że ma 10000 lat) Pradawni wrócili na Ziemię na Antarktydę wraz z pracami badawczymi i kilkoma statkami podróżującymi przez wrota (potocznie nazywanych „skoczkami”) . Gdy jednak tutaj dotarli odkryli, że ich placówka, w której znajdowały się wrota została opanowana przez lód. Z drugiej strony nic przecież chyba nie stało na przeszkodzie stałemu kontaktowi z Ziemią za pomocą wrót. Możliwe więc że przedstawiciele Pradawnych żyli dalej w drodze mlecznej. Zakładam na podstawie teorii o Atlantydzie, że Pradawni z galaktyki Pegaza po powrocie na Ziemię zapoczątkowali rozwój cywilizacji na naszej planecie. Zastanawiam się czy traktować słowa MacKey'a że starożytni Grecy o Atlantydzie usłyszeli od Pradawnych którzy przetrwali. Najwyraźniej wypadałoby, ponieważ analogia Pradawnych do starożytnej cywilizacji rzymskiej w "The Fifth Race" była mocno podkreślana przez Daniela.
Przymierze
Pradawni zbadali wszystkie zamieszkałe planety w galaktyce mlecznej raz jeszcze i nawiązali kontakty z rozwiniętymi cywilizacjami zakładając przymierze Czterech Ras, w których skład wszedł Asgard (Wcześniej około 28 000 p.n.e. rozpoczęli podróże międzygwiezdne gubiąc jeden z pierwszych swoich statków), Furlingowie i Nox'owie. Reszta zaawansowanych ras była wynikiem późniejszej ewolucji (rasy takie jak: Tolanie, jedność z "Entity", rasa Xe'ls'a, Reetou, Gadmar... ). Przymierze „Czterech Ras” budowane było przez tysiąclecia i ostatecznie stworzono na jednej z planet pobliskich Ziemi archiwum wiedzy. Tam też Pradawni na napisach ścianie wspomnieli o wybuchu epidemii. Przymierze mogło służyć spisaniu dziedzictwa i tajemnicy wszechświata, albo może też podzieleniu się wiedzą o ascendacji (to właśnie może być tajemnica wszechświata, za którą Daniel od tamtego odcinka podąża!). Rozważałem możliwość czy Furlingowie nie ascendowali także, bo po „Threads” wiemy że „Inni” ascendaci to nie tylko Pradawni. Jednak Furlingowie stworzyli raj który został zniszczony przez Goa’uld’ów!
Latać po egzystencji
Kolejny problem to czas odkrycia ascendacji, gdzie i czy na pewno do tego potrzebna jest tylko czysta dusza? Zakładam, że została ona odkryta po powrocie z galaktyki Pegaza do galaktyki mlecznej, bo wtedy, jaki byłby cel dalszych badań nad czasem Janusa, który gdy odniósł sukces mógł tylko prześledzić historię jednej z planet. Czy można, więc zakładać, że Pradawni ascendowali dopiero w czasie upadku cesarstwa rzymskiego? Jednak w tej układance nie pasuje jeden element. Carter w odcinku "It's Good to be King" w domyśle na podstawie wiedzy Daniela stwierdziła, że "Pradawni żyli przed Goa'uld'ami", a tymczasem Cesarstwo Rzymskie upadło 3500 lat po rebelii. Możliwe, że Pradawni ascendowali stopniowo i coraz mniej ich żyło na naszym poziomie egzystencji. Pytanie gdzie byli gdy Goa’uld’owie buszowali po Ziemi i po Drodze Mlecznej. Czy będąc w kontakcie z ascendatami postanowili już wtedy stanąć z boku?
Jak wężyk stał się zły...
Na podstawie filmu okazuje się że dokładnie w czasie w którym Pradawni powracają na Ziemie z Atlantydy Ra przylatuje statkiem na Ziemie i przejmuje kontrolę nad pierwszym ludzkim nosicielem. Jest to rok 8000 p.n.e. Daniel postawił teorię w odcinku „The First Ones” że Goa’uld’owie ewoluowali na planecie P3X-888, a ich pierwszymi nosicielami zostali Unas. Trudnym pytaniem było, w jaki sposób w wężykach pojawiło się naquada, które jest kluczowym materiałem, z którego zbudowane są wrota. Nie wykluczam możliwości że to ponownie Pradawni przypadkowo przyczynili się do powstania nowego wroga dla ludzkości. Szukając sprzymierzeńców odwiedzali P3X-888 i pomogli Goa’uld’om się rozwinąć i nauczyli obsługi wrót. Na podstawie odcinka „Need” zakładam, że dopiero używanie sarkofagu doprowadziło do złej natury Goa’uldów. Sarkofag powstał dzięki badaniom Telchak’a nad urządzeniem Pradawnych. Podkreślam jednak że relacje nosiciel – symbiont polegały wtedy jeszcze na symbiozie podobnej do teraz w Tok’Ra. Telchak tworzy pierwszy sarkofag.
Teraz pojawia się ten czarny charakter, pewien gość o ksywie Anubis jest zły i chce przejąć urządzenie Pradawnych. Głupie pytanie: czemu Anubis jest zły? Możliwe że z natury, możliwe że z przeżyć, możliwe że już od używania sarkofagu. W każdym razie pokonuje on Telchak’a i jego czyny nakręcają wydarzenia które powodują że Goa’uld’owie powoli stają się rasą pasożytniczą żadną nieśmiertelności i władzy. Problem w tym by uzyskać tę nieśmiertelność trzeba było przeskoczyć z unasów na ludzi.
Anubis ponad wszystko
Ascendacja Pradawnych ruszyła pełną parą w czasie gdy Goa'uld'owie zaczęli być złą stroną mocy w galaktyce. Głównym liderem skrajnej opozycji został Anubis. Tak skrajnym, że nawet pozostali władcy systemu go nie tolerowali i skierowali wszystkie siły przeciwko niemu. W krytycznym momencie Anubis wraz z materiałami Pradawnych udaje się na Kheb (o jego istnieniu dowiedział się od Ozyrysa który się tam ukrywał przed Seth'em, który wiemy i tak go ostatecznie dopadł i wrzucił do słoika). Tam Anubisowi udaje się oszukać Omę i wstąpić na wyższy poziom egzystencji.
Pradawni ustanawiają karę dla Omy polegającą na tym że musi patrzyć na cierpienia całej galaktyki. Nie wiadomo gdzie Anubis zostaje wyrzucony w naszym wymiarze i dlaczego tyle lat siedział cicho czekając na okazję, jednak prawdopodobne jest to że Pradawni postanowili by ukarać Omę nic nie robić w sprawie Goa’uld’ów przestrzegając jednocześnie swoich zasad nie wtrącania się w sprawy innych egzystencji.
Wyprzedzając historię! Należy przypuszczać że Anubis został wyrzucony na planecie na którą nikt nie uczęszczał. Pojawiło się jednak takie Tauri które chodziło wszędzie gdzie popadnie więc całkiem możliwe że tak ukradkiem się Anubis przedarł w roku 2000 ne (czwarty sezon).
Przeskoczyć z Unasów na ludzi
Ra po przybyciu na Ziemię zakładam że był dobry!!! Pomaga rozwijać naszą cywilizację, co więcej sprowadza innych (co zabrzmi dziwnie!) dobrych Goa’uld’ów (w końcu podczas referatu Daniela w „Fair Game” sam stwierdza że Yu był dobry). Wtedy dochodzi do stworzenia sarkofagu i akcji Anubisa którą już opisywałem. Używanie sarkofagu się upowszechniło, Goa’uld’owie stali się źli i zaczęli żądać władzy. Ra dzięki swoim odkryciom (jak zdobycie oka Ra, ZPM, tabliczki Pradawnych.... i pewnie innych technologicznym nowinką, a szczególnie ludzkich nosicieli) przejmuje rolę Władcy Władców Systemu. Na Ziemi urzędował także Sokar w ciele Unasa. Ra z pomocą Apofisa go pokonuje.
Wojny bogów
Przez najbliższe parę tysięcy lat toczone są większe lub mniejsze bitwy. Do Władców Systemu zalicza się Ra, Apofis, Yu, Kronos, Tiamat, Ozyrys. W pewnym momencie dochodzi do kłótni Ra z Hathor i pozbycie się jej przez wsadzenie do sarkofagu oraz uwięzienie Ozyrysa i Izydy w słojach przez Setha.
Rebelia 2995 pne
Wybuch rebelii to zupełnie ciekawa sprawa. Oczywiście w naszej rzeczywistości mamy tutaj piękne wytłumaczenie, że do jej wybuchu przyczynił się alternatywny Daniel z bąbla czasowego identycznego do standardowego, oraz Sam, Jack i Teal’c z bąbla czasowego bardziej się różniącego od tego standardowego.
Jednak co ciekawe nie wierzę by udało im się tę rebelię zorganizować na skalę globalną. Nie zapominajmy w końcu o Mardoku z Babilonu, czy też Yu z dalekiego wschodu. Wygląda to tak jakbyśmy po prostu tylko pozbyli się wrót wyganiając Ra! Gdy tymczasem po Ziemi dalej pałętały się wężyki. W końcu Daniel w „Demons” potwierdza że Władcy Systemu musieli odwiedzać Ziemie po zakopaniu wrót ponieważ odkrywają w tamtym odcinku cywilizację średniowieczną. Czy więc na pewno rebelia 2995 pne była kluczowym momentem wykurzenia Goa’uld’ów z Ziemi! Wątpię!
Rebelia Cesarstwa Rzymskiego
Powstaniu tej cywilizacji próbuję przypisać interwencji Pradawnych. Co więcej faktem związanym z Rzymem jest to że Egeria (założycielka Tok’Ra) w 600 lat p.n.e doradzała rzymskiemu królowi Numo Pompilusz’owi. Czy Egeria się sama z własnej woli nawróciła? A może to Pradawni, a raczej jedna osoba z nich chodząca na granicy przepisów jak Oma, pomogła nawrócić ją na dobrą drogę!
W każdym razie Egeria zostaje schwytana przez Ra i uwięziona na jednej z planet. Pytanie gdzie została złapana? Na Ziemi? Ale przecież była rebelia i Ra uciekł! Może na innej planecie, a może Ra nie uciekł tak do końca!
[UWAGA: Aspekt religijny; mógłbym tutaj wygłosić mowę o szkodliwości jaką mogę tworzyć wobec chrześćjaństwa, przysięgam na Boga jednak że nie ma w tym żadnych złych intencji, aczkolwiek jeżeli czyta to osoba dla której religia to czysty dogmat niech nie czyta tego akapitu] Dużym przełomem dla naszej cywilizacji uznawany jest rok 0 ne – narodziny zbawiciela. Fanowi SG1 słuchając Ewangelii trudno nie skojarzyć historii o zdolnościach leczących Jezusa i wniebowstąpieniu z zdolnościami leczącymi Jezusa i ascendacji. Można więc życie Jezusa uznać za znaczące dla ostateczne odejście Goa’uld’ów z Ziemi.
My jesteśmy „inni”
Od powstania na Ziemi rozpoczęły się problemy Goa’uld’ów. Pradawni którzy przyjęli politykę nie wtrącania się w inny świat w pewien nie znaczny sposób wspomagać ludzi przez np. pozwolenie na pomaganie ludziom w ascendacji prowadząc swoiste sądy poznając naturę człowieka podczas rozmowy jak np. Oma to robiła z Danielem. Około roku 1600 Orlin pomógł jednej z planet w obronie przed Goa’uldami co przyniosło katastrofalne skutki dla tej cywilizacji.
Podobną polityką przyjęła reszta „wielkiego” przymierza Czterech Ras. Nox’owie postanowili ukryć się w zakątku swojej planety, natomiast Asgard ignorował po prostu problem przez całkiem spory czas, może myśląc że to Pradawnych sprawa. Po ziemskim narodzeniu Chrystusa Goa’uld’owie mieli problemy z rasą z Forsaken i Spirtis, a także z Machello który obalił w proch całą druga ligę Goa’uldów.
Widząc że tutaj rozgarzała dyskusja umieszczam ten artykuł czekając na wytknięcie błędów tak jak ostatnio.
Pozdrowienia....
W końcu wspaniała dyskusja a ja neta nie mam !!! :[
Użytkownik SGTokar edytował ten post 18.03.2005 - |12:49|
#34
Napisano 18.03.2005 - |14:24|
* ciesz się życiem - ale tak, by nigdy nikogo nie krzywdzić, by każdemu móc spojrzeć w twarz i nie pluć sobie w lustro z rana...
* szczęście, które dajesz wraca do ciebie w trójnasób
* wybaczaj i nie bój się prosić o wybaczenie
#35
Napisano 18.03.2005 - |16:26|
gulus po pierwszym czytaniu
#36
Napisano 19.03.2005 - |16:54|
[...] przyszła do mnie kolejna wątpliwość: czemu Goauldzi porywali ludzi na wyższych, wyższych w porównaniu z cywilizacją egipską z czasów Ra, Yu i innych, poziomach cywilizacyjnych i dla czego osadzali ich na planetach z Wrotami?
tu odpowiedz może byc prosta: ciągłe walki między Władcami doprowadzały do ustawicznego braku w tym towarze ;-)
Stąd ciągłe najazy na Ziemię w poszukiwaniu nowych Jaffa.
Dla czego Tealc, kilkukrotnie (o ile pamiętam) wspomina, że Władcy nie stawiali dwóch Wrót na jednej planecie - przecież Wrota stawiali Pradawni? Czyżby mieli jakiś "magazyn zapasowych Wrót"? Przecież na Ziemię przylecieli swoimi statkami i nimi z niej uciekli. Skąd te wypowiedzi Taelca?
Faktycznie, ale zdaje się że wytłumaczenie już gdzieś było: po prostu demontowali wrota na jakiejś niepotrzebnej planecie (np. pozbawionej życia) i przewozili na inną.
Inna sprawa dlaczego Prawdawni budowali wrota na planetach niemożliwych do zasiedlenie?
Surowce? Możliwość uzdatnienia do życia w późniejszym okresie?
::. GRUPA TARDIS .::
#37
Napisano 19.03.2005 - |19:57|
Faktycznie, ale zdaje się że wytłumaczenie już gdzieś było: po prostu demontowali wrota na jakiejś niepotrzebnej planecie (np. pozbawionej życia) i przewozili na inną.
Chyba nie rozumiem tego. W tej chwili mamy zniszczoną planetę Abydos, mniejsza z tym, czy Wrota przetrwały, czy nie, załóżmy, że przetrwały. Mamy adres, który na kartuszu z Abydos, oznaczał "To SĄ WROTA NA PLANECIE ABYDOS". My zabieramy te wrota i umieszczamy na Chulak, czyli planecie pod względem polityczno-militarnym przeciwstawnej. I co? Kiedyś ktoś, nie wiedzący o tej zmianie wybierze adres Abydos i trafi na Chulak? Atlantis - Pradawni uciekając z miasta zablokowali dostęp do Ziemi, ze wszystkich wrót, czy tylko z tych co są na Ziemi? Czy jeśli przywieziemy sobie inne wrota, to połączymy się z Ziemią? Chyba tak, biorąc pod uwagę koniec pierwszego sezonu SG-1.
Znowu zbaczamy z głównego tematu - Pradawni, dla tego początkowo umieściłem ten temat w pogaduszkach.
gulus zboczeniec (tematyczny)
#38
Napisano 19.03.2005 - |20:31|
Bardzo dobra dyskusja na ten temat była TUTAJ.Chyba nie rozumiem tego. W tej chwili mamy zniszczoną planetę Abydos, mniejsza z tym, czy Wrota przetrwały, czy nie, załóżmy, że przetrwały. Mamy adres, który na kartuszu z Abydos, oznaczał "To SĄ WROTA NA PLANECIE ABYDOS". My zabieramy te wrota i umieszczamy na Chulak, czyli planecie pod względem polityczno-militarnym przeciwstawnej. I co? Kiedyś ktoś, nie wiedzący o tej zmianie wybierze adres Abydos i trafi na Chulak?
Wynika z niej że adresy w jakiś sposób się aktualizują na wrotach.
W przeciwnym wypadku bezsensem byłoby wożenie wrót na statkach kosmicznych.
A to miało miejsce !
Inny problem z tym związany do para DHD-Wrota. Kazde DHD się chyba różni znakami i jest "sprzężone z Wrotami" ale... dhd na skoczku kałużowym otwiera WSZYSTKIE wrota ! Jakim cudem?
Atlantis - Pradawni uciekając z miasta zablokowali dostęp do Ziemi, ze wszystkich wrót, czy tylko z tych co są na Ziemi? Czy jeśli przywieziemy sobie inne wrota, to połączymy się z Ziemią? Chyba tak, biorąc pod uwagę koniec pierwszego sezonu SG-1.
?? nie rozumiem? Pradawni zablokowali wszystkie wrota w galaktyce Pegaza aby nie mogły się łączyć z Ziemią. Tylko wrota w Atlantis mogły tego dokonać.
W przeciwną strone nie ma blokady.
(przy okazji - okazuje się, że istnieje jakaś "centrala" sterująca wszystkimi wrotami w galaktyce - bo w jaki inny sposób można było dokonać takiej blokady?)
Znowu zbaczamy z głównego tematu - Pradawni, dla tego początkowo umieściłem ten temat w pogaduszkach.
gulus zboczeniec (tematyczny)
I bardzo dobrym pomysłem było umieszczenie tego w dziale ogólnym. Można by swobodnie rozwijać dyskusje poboczne. A tak musimy się troche ograniczać.
Użytkownik psjodko edytował ten post 19.03.2005 - |20:36|
::. GRUPA TARDIS .::
#39
Napisano 19.03.2005 - |20:50|
gulus
#40
Napisano 19.03.2005 - |21:32|
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych