Misja Afganistan
#21
Napisano 24.11.2012 - |14:31|
Nieco lepiej, przynajmniej mogliśmy popatrzeć na rosomaki, bo fabularnie jest słabo, serial zaczyna przypominać telenowele, same romanse, miłostki i niedopowiedzenia. Motyw Marlboro zwyczajnie idiotyczny, miał całą noc na jego wyeliminowanie, mógł zrobić to nawet po cichu, dogadać się ze strażnikiem lub go ogłuszyć, mogło mu się nawet upiec, gdyby dobrze to rozegrał, ale znacznie bardziej dramatycznie jest urządzić scenę w biały dzień podczas przekazywania go policji afgańskiej.
#22
Napisano 25.11.2012 - |00:19|
Ten, który walczy z potworami, powinien zadbać, by sam nie stał się potworem.
Gdy długo spoglądamy w otchłań, otchłań spogląda również na nas.
F. Nietzsche
#23
Napisano 25.11.2012 - |11:42|
Z polskich seriali niestety nie mamy czego wybierać, nie dość, że jest ich mało to jeszcze okropnie słaby poziom.
Zostaje mi już tylko paradoks i bez tajemnic, najlepsza dwa polskie seriale według mnie.
#24
Napisano 26.11.2012 - |22:30|
No nie ma co komentować. Jakieś wygłupy Biskupa, rozterki Iwana i Malbora, jakieś biegi, handel spirytusem.
Dla mnie serial do sobotniego śniadania, nie trzeba patrzeć na ekran, wystarczy słuchać "piąte przez dziesiąte".
#25
Napisano 29.11.2012 - |15:02|
Pomysł nie najgorszy, ale pomysł to za mało, realizacja jak zwykle leży. Nawet głupiego slow motion nie potrafią zrobić, przykro się na to patrzyło, szczególnie na Małaszyńskiego, który miał grymas jakby się zesrał. Najzabawniejsze, że to wszystko wina Konasza, tak się mądrzył w toku, a sam przyczynił się do wiezienia materiałów wybuchowych na teren bazy, za niekompetencje powinien zostać zdegradowany i odesłany do Polski xD
Użytkownik DevilDrom edytował ten post 29.11.2012 - |15:05|
#26
Napisano 29.11.2012 - |15:50|
Ten, który walczy z potworami, powinien zadbać, by sam nie stał się potworem.
Gdy długo spoglądamy w otchłań, otchłań spogląda również na nas.
F. Nietzsche
#27
Napisano 12.12.2012 - |15:48|
01x09-10
Idiotycznych, bezsensownych i nic nie wnoszących misji ciąg dalszy, najpierw zabawa w ginekologów, by następnie robić wigilię przy moście. Całość jest tak naciągana i pozbawiona sensu, że szkoda słów, serial spinają jedynie wątki bagażowe bohaterów, które jednak nie zachęcają do oglądania serialu. A zamiast powoli je zamykać to tworzą nowe, w postaci Iwana bojącego się o własne życie i ssącego kciuka za rosomakiem podczas ostrzału lub związku Konasza i Winnickiej, którzy podczas ostrzału zabawiają się we wnętrzu jednego z rosomaków, jakby Winnickiej nie wystarczyłoby dziecko, które ma z Żądłem...
Użytkownik DevilDrom edytował ten post 13.12.2012 - |03:56|
#28
Napisano 08.01.2013 - |22:49|
I A zamiast powoli je zamykać to tworzą nowe, w postaci Iwana bojącego się o własne życie i ssącego kciuka za rosomakiem podczas ostrzału lub związku Konasza i Winnickiej, którzy podczas ostrzału zabawiają się we wnętrzu jednego z rosomaków, jakby Winnickiej nie wystarczyłoby dziecko, które ma z Żądłem...
Oba wątki okazały się kluczowe i właśnie znalazły swoje zakończenie. Sama już nie wiem, który jest bardziej ckliwy. Iwan, który chyba przewiduje własną śmierć i koledzy ofiarnie zrzucający się na młodą mamę (Jak słusznie zauważył DevilDrom nie dostała kasy) , czy ślub dwojga poruczników po jednej wspólnie spędzonej nocy? Całosci dopełnia niespodzianka w postaci całkiem odchowanego dzieciaczka, który na dzień dobry zyskuje aż dwóch tatusiów. Hmmm... Trochę to przypomina telenowelę...
Ten, który walczy z potworami, powinien zadbać, by sam nie stał się potworem.
Gdy długo spoglądamy w otchłań, otchłań spogląda również na nas.
F. Nietzsche
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych