No to [beeep], człowiek pisze spójną trzyodcinkową historię na sam początek serialu, a tu lipa. No, nic nie obrażam się. Rób co chcesz i uważasz za słuszne. Ja po prostu będę przedstawiał swoje pomysły. Oto tu macie koncepcję odcinka 10:
Dzień jak co dzień na statku, czyli FTL, nudy i nudy przyprawione z nudów nudą. Bo statek jest już zbyt sprawny, mają nawet trzy promy. Z nudy nawet wystawiają sztuki Szekspira. Zmusili Rusha do grania Hamleta, taka mała złośliwość z ich strony. Stan ten jeszcze by trwał gdyby nie to że statek wychodzi z FTL. Szybki rzut oka na przyrządy, załoga orientuje się że nie ma wrót w pobliżu, jedynie gwiazda podobna do słońca. Destiny leci prosto przed siebie, nagle z hiperprzestrzeni wyskakuje Command Ship, natychmiast wysyłając drony w stronę Destiny. Likwidowanie idzie wręcz bezproblemowo, aż za łatwo by tak można teraz rzec. Wszystkie działa pracują pełną parą. Po krótkim pojedynku Command Ship zostaje zniszczony. Tuż po zniszczeniu tego okrętu z hiperprzestrzeni wyłaniają się posiłki w liczbie sześciu jednostek. Z tym to już jest problem dlatego pułkownik rozkazuje włączenie napędu FTL.. Destiny leci dalej, załoga się nudzi. Po minięciu dwunastu godzin Destiny wyskakuje z lotu nadświetlnego. Gwiazda typu C, czyli żółty karzeł. Brak planet i wrót w zasięgu. Atakuje ich pojedynczy Command Ship, niszczą go. Po chwili następuje szturm dron z sześciu jednostek które przybyły na ratunek. Przeznaczenie rusza w lot FTL. Dwanaście godzin później z niego wychodzi, atakuje ich Command Ship. Eli i Rush nagle pojmują że znaleźli się w pętli czasowej. Sytuacja z Command Shipem powtarza się jeszcze kilka razy. Wymyślają sposób wyjścia z tej sytuacji. Okazuje się że Destiny musi zostać zniszczone. Greer w ramach swojej służby i gotowości do poświęceń podkłada bombę sojuszu lucjan tuż przy akumulatorach. Dochodzi do wybuchu który najpierw niszczy to pomieszczenie, następnie następuje seria małych eksplozji na całym statku. Wybuchaję kolejne sekcje akumulatorów, potem eksplozje są coraz większe w końcu Destiny wraz z załogą przestaje istnieć. Niedługo potem Przeznaczenie wylatuje z lotu FTL, zostaje zaatakowane przez Command Shipa........
Pisać odcinki to ja po prostu lubię, masz tu odcinek dziesiąty. Zostały jeszcze 8, 6, 4 i 2. Tylko pytanie do czyjej wersji się dostosowywać twojej czy mojej, bo to ważne by postała w miarę spójna historia. Chyba że robimy coś w stylu "jedna planeta, jedna przygoda".\
Na pisaniu dialogów znam się jak autorzy niemieckich filmów na temat edukacji seksualnej na robieniu bajek dla dzieci, dziecko obejrzy tylko z niezbyt dobrymi skutkami.
Pisze się O'neill przez dwa l
Zdaję sobie sprawę że można bardzo szybko wpaść w pułapkę i zanudzić widza akcją jak w Sucker Punch. Dlatego napisałem wyłącznie początek i finał półsezonu. A co do odcinka drugiego to może być tam wszystko, byle tylko Catrer i McKay ponieśli klęskę przy otwieraniu tunelu. W tej chwili czekam na końcówkę epizodu.
Użytkownik scanning edytował ten post 16.05.2011 - |19:05|