187 odpowiedzi w tym temacie

[Zetnktel]

Niema na co czekać. Kolejny serial który zostanie zakończony po kilku odcinkach, szkoda czasu i nerwów. Ja osobiście nie mam zamiaru oglądać żadnych nowych projektów tej stacji, dopóki go nie zakończą. Tylko takie oglądanie ma sens, przy takim podejściu do widza. Osobiście uważam, że żadne petycje nic nie zmienią. Jedyną szansą, na wymuszenie sensownego zakończenia, jest całkowity bojkot stacji. To jedyna sensowna forma nacisku.

Jak każdy serial. To nie tylko z SGU takie buty, i nie tylko ta stacja, ja już jakby przywykłem, że wszysto co dobre szybko się kończy..

Teraz tak naprawde nie ma co ogladac z czegos zahaczajacego o space opere. A ufnosc w "Blood and chrome" jest naprawde niezrozumiala. To juz "Caprica" byla beznadziejnym pomyslem, ale najwyrazniej idea prequela jest niesmiertelna. Jakis kompletny kretyn zaszczepil ja wsrod kompletnych kretynow i do dzisiaj nie chce ona umrzec. Niech ktos mi to wyjasni-jaki jest pozytek z prequela? Jaka ekscytujaca historie mozna opowiedziec w prequelu do Historii Napoleona? Hitlera? Co byloby prequelem ukryzowania Chrystusa? Albo inaczej: to moze niech ktos zrobi prequele Harry'ego Pottera, Matrixa, albo Gwiezndych wojen! A nie... damn you George Lucas, zrobiles je ty draniu! No dobra, zly przyklad, ale moze tak prequelik Kontaktu, Odysei kosmicznej 2001 (zrobmy Odyseje Kosmiczna 1945, wiecie-Roswell!) albo najlepiej-Godzilli! Prequel dla Drakuli! Prequel chrzestu Polski! prequel wyborow prezydenckich! Prequel sniadania! Prequel szczania! oh boy, to na pewno bedzie szalenie itneresujace! prequel prequel prequel! byscie sie zesrali z tymi prequelami, sequelami i duperelami.

Ja Ci powiem tak. Caprice lubiłem dużo dużo bardziej niż BSG.. to chodzi o magie i klimat. Osoba Twojego pokoroju może tego nie rozumieć. (no muszę się odwdzięczyć) Osobiście dla mnie BSG nie dorasta do pięt Capice, i nie oglądałem tego serialu poprzez pryzmat BSG którego finał na dziś dzień ocenie na 1/10, chodź dałem 5 za efekty przez co rozrywkę. Nie chodzi o.. hmm spójność i logikę na I miejscu, tylko o rozrywkę na pierwszym miejscu a dopiero potem spójność. Gusta są różne, i wyluzj trochę Nie bierz wszystkiego tak poważnie. Odsyłam do odcinka SG-1 w którym zdobyli technologię reaktorów Naquadach, z tą dziewczynką co O'Neill "porwał" różowy pies i te sprawy. A BaCh będzie zapewne taki sam jak pozostałe seriale, ale co z tego. No i odpowiedź na Twoje pytanie.. Rozrywka.

Użytkownik Zetnktel edytował ten post 17.12.2010 - |14:49|

[michail]

No nieźle pojechali Może i zaczęło się tak sobie ale 2 sezon był ok. Przynajmniej ta połówka do tej chwili. Ciekawe czy końcówkę mają już nakręconą czy będą zmieniać żeby zakończyć w jako-takim stylu.
"screwed by network" z artykułu to dobre określenie. Ciekawe co za łosie SyFy zarządzają ale robią coraz większe syfy.

[Magnes]

Dla mnie sprawa telewizji Syfy jest jasna - nie mogę oglądać ich seriali (poza komediami), bo te, które mi się podobają mają pewny cancel.

[Grinch]

Coś mi się wydaje, że czas zacząć zasypywać SyFy orzeszkami ziemnymi - tak jak to miało miejsce w przypadku Jericho.

Wszyscy się chyba przyzwyczailiśmy do bohaterów, do wrót i do całego świata SG...
Szkoda, wielka szkoda - w ciągu tygodni miało wejść gwrota.com - teraz forma portalu która była w produkcji raczej nie przejdzie...

[cliffhanger]

No teraz tak jest, jeśli nie zaczniesz dobrze z poziomem, to masz przesrane. Ale do reszty rozgoryczonych fanów, rozumiem co czujecie, ale nie płacicie za usługę, nie oglądacie reklam, stosujecie piractwo internetowe i jeszcze macie czelność narzekać na "STACJĘ". I jeśli ktoś myśli sobie, że to nie prawda, bo kupuje SGU na DVD to wiedzcie, że studio MGM zgarnia całą kasę. Dlaczego nie winić widzów, że nie oglądali albo scenarzystów za średni produkt tylko stację?

Sakramentos, ten artykuł co wkleiłeś to jest pożal się Boże płacz bobasa, któremu zabrano misia. Ten kto go tworzył nie ma zielonego pojęcia o wielu rzeczach. Tak, zgadzam się linia czasowa pomiędzy przerwami skłania mnie do facepalma, ale nie myśl sobie, że to takie proste zmniejszyć budżet, redukcja ilości odcinków itd. Studio nie chce 13 odcinków, studio chce 20, bo studio chce skosić $40 za pudełko, a nie $20. Nie wiadomo jaka była sytuacja między MGM a Syfy, może ci znowu chcieli przedłużyć serial o dwa lata. A te porównania do innych seriali, które miały oglądalność blisko miliona, to daj spokój... Mad Men to był pierwszy serial AMC, który teraz w czwartym sezonie poprawił się do 2.5 mln średniej na odcinek.
Reszta seriali to jakieś tanie bzdety. Spartacus leci na kablówce prywatnej, która nie sprzedaje reklam, a czerpią kasę z abonentów.

Syfy ma przesrane w tej chwili. Zresztą sf chyba nie ma lepiej. Ale może za kilka lat kablówki prywatne zainteresują się sf i wskrzeszą dobre dramaty osadzone w tym gatunku. Teraz jest moda na fantasy.

[Pawel]

A myślałem że ten tydzień już gorzej skończyć się nie może. Ehh, wielka szkoda, ale niestety było to do przewidzenia, patrząc na wyniki oglądalności 2 sezonu.

[anubis2010]

Teraz jest moda na fantasy.

Chwilowo moda obejmuje wampiry. Nawet chcą zrobić reboot Buffy.

Użytkownik anubis2010 edytował ten post 17.12.2010 - |10:18|

[Spearhawk]

Wielka szkoda, że anulują serial, który jak do tej pory w tym 2 sezonie zaczął się rozkręcać. Fakt, iż pierwszy w niektórych momentach był dziwny (można powiedzieć, że taki nie "stargejtowy"), inni powiedzieliby, że był nudny, ale w ogólnym rozrachunku był po prostu inny. Decyzja o anulacji wydaje mi się przedwczesna i błędna. Znając życie, serial się nie zakończy, pozostanie wiele wątków, które będą niewytłumaczone; tak, że będziemy musieli się zastanawiać co byłoby dalej.

Zastanawia mnie jeszcze jedno, ile czasu będziemy zmuszeni czekać na inną produkcją w świecie Stargate. Bo kontynuacji filmowej SGA jak do tej pory się nie doczekaliśmy i za pewne jej nie będzie.

Inna sprawa to dzień emisji, tak jakby sami chcieli aby serial nie przetrwał. Z piątku na wtorek, decyzja już wtedy była dziwaczna mogąca nam dać do myślenia, że "coś" knują.

Reasumując, przedwczesne anulowanie, coraz lepiej prezentującego się serialu.

[bolek]

Robienie następnego serialu w uniwersum SG to idiotyzm i mieszanie ludziom w głowach, na pewno bym tym nie pogardził ale tego nie zrobią...

Użytkownik bolek edytował ten post 17.12.2010 - |12:24|

[Grinch]

Czemu? Jakiś argument?
Dobrze zrealizowana produkcja w świecie SG może być hitem.
Ale do czegoś takiego trzeba się przyłożyć. Dać dobry scenariusz, dobrą godzinę emisji i umożliwić legalne bardziej dostępne oglądanie serialu. Ktoś tam napisał, że ludzie oglądają "pirackie" wersje serialu bez reklam. W zasadzie fakt czy ja jako polski obywatel obejrzę ten serial bądź nie i tak nie ma wpływu na wyniki oglądalności. Jeżeli ktoś wpadł by na genialny pomysł i umożliwił oglądanie serialu legalnie za drobną opłatą w dzień premiery dla dużej większości obywateli na całym świecie - zdobył by sukces.

Z tego co widać, dziś robi się serial słaby aby zobaczyć czy widownia załapie, zamiast od razu z pompą zrobić coś dobrego.

[Spearhawk]

Robienie następnego serialu w uniwersum SG to idiotyzm i mieszanie ludziom w głowach, na pewno bym tym nie pogardził ale tego nie zrobią...

To zapewne poczekamy ładnych kilka lat na inny pomysł w świecie SG. Pytanie jednak czy będzie na to zapotrzebowanie. Jak do tej pory było, ale w przyszłości możliwie będzie inaczej.

Pozostanie nam nic innego jak przypominanie sobie pozostałych Stargat`ów w oczekiwaniu na nowego.

[Simon Phoenix]

Kij im w szprychy. Mimo kilku denerwujących postaci i kilku nie potrzebnych wątków, lubiłem oglądać SGU.
Wygląda na to, że świat gwiezdnych wrót już umarł. Może powstaną jeszcze jakieś filmy, ale jestem pesymistą w tej materii. Z serialem też jest nieciekawie, bo co można zrobić po raz kolejny podobne historie tylko w innej scenerii z nowym wrogiem? A może stacja kosmiczna?

Szkoda SGU

Użytkownik Simon Phoenix edytował ten post 17.12.2010 - |13:35|

[Spearhawk]

Wygląda na to, że świat gwiezdnych wrót już umarł. Może powstaną jeszcze jakieś filmy, ale jestem pesymistą w tej materii. Z serialem też jest nieciekawie, bo co można zrobić po raz kolejny podobne historie tylko w innej scenerii z nowym wrogiem? A może stacja kosmiczna?

Może aż tak źle nie będzie, poczekamy kilka lat dopóki ktoś nie wymyśli czegoś innowacyjnego w świecie SG, stworzy coś co będzie nowatorskie. Ze stacją kosmiczną byłoby o tyle problemów, że nie ma żadnych podstaw do tego aby takie coś stworzyć. Temat byłby za bardzo zbliżony do Babylon V przez co już nie tak atrakcyjny. Radą na to jest czas, poczekamy zobaczymy. Najwyżej będziemy już w gronie seniorów kiedy na nowo twórcy odkryją możliwości świata SG.

[Slee]

Nie ma SGU, nie ma Caprici, dla mne SyF(y) juz praktycznie nie istnieje. Obejze jeszcze do konca SGU, no i oczywiście Blood & Chrome, o ile wogule wystartuje. Reszte syfu z ich ramowki, bzdetne komedyjki, pseudo horrory i gości w podomkach i kalesonach, superbohaterami zwanych, niech sobie jankesi sami ogladaja. To w sam raz na ich poziom intelektualny Za kolejna kalke SG-1 tez dziekuje, ile razy to samo mozna ogladac?
Trafnie zmienili nazwe stacji, zbyt mało tu juz sci-fi, a coraz wiecej syfu.

Użytkownik Slee edytował ten post 17.12.2010 - |15:08|

[Sokar]

Durne myślenie Syfy. A co z innymi krajami gdzie oglądalność bije na głowę w USA? Ja jeszcze mam nadzieję że MGM da SGU na jakimś swoim kanale (epix, ThisTV, MGM HD). Marka Stargate zarabia sporo kasy dla MGM. A jak wiadomo MGM ma kłopoty finansowe, więc każda produkcja jest dla niej na wagę złota. A może to MGM skasowało Stargate dlatego że kasy nie ma. Cholera wie

[psjodko]

No to teraz pojawi się szansa na powrót Star Treka ))

[DevilDrom]

Nie! Nie mogę w to uwierzyć... Wprawdzie SGU miało nie najlepszą oglądalność, ale cały czas się łudziłem, że będzie ona wystarczająca, i że wezmą pod uwagę duża konkurencję po przeniesieniu SGU na wtorek. Buuuu! Nie niewierze!

Teraz powinni kontynuować przenoszenie flagowych pozycji na wtorek, aż nie zostanie im żaden serial, bo wszystko pokasują, i zostaną jedynie z starymi powtórkami xP

Użytkownik DevilDrom edytował ten post 17.12.2010 - |17:18|

[pacw]

No super po prostu. Jeszcze jak się okaże, że druga połowa sezonu jest świetna to już w ogóle nic tylko iść do syfy i ich pozabijać...

Ciekawi mnie bardzo czy jeśli serial nadal leciałby w piątki to czy zostałby anulowany. Ja osobiście myślę, że nie i dostali by ten 3 sezon, gdzie scenarzyści może mieliby chociaż szansę jakoś to ładnie zakończyć. A tak to wiadomo jak się 2 sezon skończy - tak jakby potem miały być kolejne sezony

Nie rozumiem dalej tego, że Capricę i SGU dali razem we wtorek i w obu tych serialach przerwy między odcinkami były ogromne (zwłaszcza w tym pierwszym). Zupełnie tak jakby syfy po prostu samo chciało anulować te seriale

Ciekawe co teraz będzie - nakręcą jakieś filmy czy może nowy serial? Nawet jeśli to ciekawe kiedy? Jakoś nie uśmiecha mi się czekać na to kilka lat...

Na całe szczęście nie oglądałem jeszcze 2 sezonu, więc całe 10 odc mam na zbliżające się święta - jedyna pocieszająca myśl

[gregohr]

a co jeśli widzowie się zmobilizują i druga część sezonu będzie miała megaoglądalność?

[Magnes]

Patrząc na narzekanie na oficjalnym forum syfy, to nie ma szans. Ludzie lubiący ambitniejsze produkcje już dawno nie oglądają w Stanach telewizji Syfy, tylko inne kablówki, także dla SGU praktycznie nie ma tam widowni. Jedyna szansa dla SGU, to przeniesienie się do innej telewizj. Ale myślę, że o tym możemy zapomnieć. Możliwe że powstanie jakiś film, jeśli MGM będzie chciało jakoś to zamknąć, ale też bym na to nie liczył - w końcu filmu z SGA do dzisiaj nie ma.

Sytuacja jest podobna jak ze Star Trek: Enterprise - fanom znudziło się uniwersum, więc krytykują aktualny serial na każdym kroku, dumni że mogą mu przykopać nie patrząc czy jest dobry czy nie. Fakt, Enterprise było znacznie słabsze od SGU, ale mimo wszystko miało sporo dobrych odcinków w ostatnich sezonach.
Na SGU "fani" narzekają, że nie kalkuje poprzednich seriali - SGA i SG-1 - tymczasem jednym z powodów dla których oglądalność SGA (i ostatnich sezonów SG-1) poleciała na łeb na szyję była wtórność i powtarzanie utartych schematów. Twórcy Stargate pokazali, że stać ich na zrobienie czegoś porządniejszego, bardziej dojrzałego i ambitnego - tyle że fani szukają już tylko kozła ofiarnego dla przypadłości, która ich dopadła - znudzenia uniwersum Stargate.

I myślę, że teraz osiągnęli swój (podświadomy cel) - uniwersum Stargate przestało istnieć. Za 5-10 lat powstanie film Stargate 2 będący rebootem, dostaniemy czerwoną materię, młodego O'Neila i Jacksona i podstarzałego Teal'ca przenoszącego się w przeszłość, wrota będą z błyszczącego kryształu, a hataki będą miąły lustrzane posadzki i wszędzie będzie pełno blików światła. Stargate wróci - odmłodzony, ogłupiony i gotowy na wielki powrót. I wszyscy będą się zachwycać.

Użytkownik Magnes edytował ten post 17.12.2010 - |19:30|