Skocz do zawartości

Zdjęcie

Saving Private Ryan (1998)


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
30 odpowiedzi w tym temacie

#21 Vasco

Vasco

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 68 postów

Napisano 02.06.2006 - |18:31|

Wogóle Normandia świetnie skręcona , szczególnie wyjście z barek desantowych ( pogrom ) , wprawdzie nie zawsze kończyło się na koszeniu z mg-42 całego oddziału marines-ów jeszcze na pokładzie barki , ale twórcy pokazali te najbardziej ekstremalne momenty ............ no i Niemcy mówiący nareszcie po niemiecku a nie jak dawniej - w poprawnej angielszczyźnie


Zgadzam się mówienie Niemców po angielsku było irytujące. A czy widzieliście kiedys film "Njadłuższy dzień"??
Też opowiada historię z Normandii. Moim zdaniem film dobry nawet bardzo dobry ale jednak szeregowiec jest lepszy ;)
  • 0

#22 jabba

jabba

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 17 postów

Napisano 22.06.2006 - |08:15|

...te lądowanie na plaży omaha rozwala mnie do dziś plus kapitalna ścieżka dźwiękowa, jeszcze jakby dorzucili DTS to byłby już totalny odjazd. :D


Tak się składa, że już można bez problemu kupić u nas wersję z DTS, niestety nie włączono jej do "Oscarowej kolekcji". Powiem więcej, jest wersja HDTV również z DTS ale w rozdzielczości 1080p (1920x1080 progressive scan, zresztą Kompania Braci też) i to dopiero jest coś :) [hdtv oczywiście tylko z "innych źródeł"]

Co do samego filmu to widziałem go ładnych parę razy i rzeczywiście jest wspaniały, choć "Cienka Czerwona Linia" też niczego sobie w wartwie fabularnej. Niestety wkradło się tam wiele zbędnych dłużyzn i film nie stał się szczególnie popularny. Dzieło Spielberga ma wszystko we właściwych proporcjach, obowiązkowa pozycja w kolekcji.

Użytkownik jabba edytował ten post 22.06.2006 - |08:19|

  • 0

#23 Surin

Surin

    Starszy kapral

  • Zbanowany
  • 346 postów
  • Miastoz pokładu Slave - I

Napisano 24.06.2006 - |18:38|

Część krytyków porównuje " Wroga u bram "( Jude Law ) do "Szeregowca " " . W zasadzie obie pozycje ciekawe ale pierwszy z filmów nie ma " tego czegoś " , owszem wszystko ładnie , Stalingrad w miarę realistyczny ale i tak straszny posmak hollywood'u , więc klimatu Rosyji niewiele się uraczy......
  • 0
" 4400 " --> poziom serii wprost proporcjonalny do ilości postów osób nią zainteresowanych

= Teoria Prawdy Telewizyjnej =

#24 jack

jack

    Chorąży

  • VIP
  • 1 410 postów
  • MiastoPłock

Napisano 24.06.2006 - |22:41|

Większość dobrze zrobionych filmów z serii wojennej smakują inaczej niż wersje rodem z hoooolywooood. Wspomniane wyżej "Cienka Czerwona Linia", "Wróg u bram", czy bohater topicu "Szeregowiec ..." - są klasykami tego gatunku. Osobiście dodam jeszcze "Byliśmy żołnierzami" jako kolejny mocny film - i nie tylko ze względu na sceny batalistyczne :o
Mają swój klimat i nikt tego nie zakwestionuje. Są to po prostu perełki. Gdy do tego dołoży siędźwięk i obraz - no cóż. Brak słów....
  • 0
"Nie mamy wpływu na czas, w którym się znaleźliśmy,
My tylko decydujemy, jak wykorzystać dany nam czas"

Gandalf - Drużyna Pierścienia


#25 Lord Rayden

Lord Rayden

    Plutonowy

  • VIP
  • 454 postów
  • MiastoBreslau

Napisano 24.06.2006 - |22:49|

Jednak po raz pierwszy w filmie wojennym spotkałem się z pokazaniem losu pojedyńczych żołnierzy.


Nie oglądałeś Kelly's Heroes ? Tam każda postać to osobna historia. A Big Red One ? No i jeszcze Bitwa o Ardeny, Anzio. W każdym z tych filmów, autorzy dość dobrze skupiają się na postaciach. Nie uderzają jeszcze takim realizmem jak w Ryanie. Nie było to wtedy modne.
  • 0
"The Lord is the Force of your Knights.
He is my Shield and my Force.
"

#26 Vasco

Vasco

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 68 postów

Napisano 25.06.2006 - |14:34|

Nie oglądałeś Kelly's Heroes ? Tam każda postać to osobna historia. A Big Red One ? No i jeszcze Bitwa o Ardeny, Anzio. W każdym z tych filmów, autorzy dość dobrze skupiają się na postaciach. Nie uderzają jeszcze takim realizmem jak w Ryanie. Nie było to wtedy modne.


Z podanych przez ciebie filmów nie widziałem Kelly's Heroes :) Jednak oglądałem pozostałe filmy dosyc dawno
więc niezabardzo je pamiętam. Zastanawia mnie tylko po co amerykanie wysyłali całą grupę aby uratowac
pojedyńczą osobę. Co z tego, że pani Ryan dostanie naraz dwa listy o śmierci synów, przecież takich matek
jak ona było wtedy wiele :/

Użytkownik Vasco edytował ten post 25.06.2006 - |14:34|

  • 0

#27 Hans Olo

Hans Olo

    Lost Moderator

  • Lost Moderator
  • 2 394 postów
  • MiastoPoznań

Napisano 25.06.2006 - |15:55|

Już podczas pierwszej wojny światowej cywilizowane kraje zaczęły okazywać szacunek wobec żołnierzy i ich rodzin, co jeszcze się nasiliło podczas drugiej i to wcale nie jest takie bez sensu.
Nie zawsze byla możliwość wykrycia takiej sytuacji. Zanim zdążono uratować komuś ostatniego syna wszyscy byli już martwi. To jest bardzo słuszna idea. Kraj staje sie silniejszy gdy pozwala przynajmniej jednemu potomkowi jakiejś rodziny przeżyć wojnę ryzykując osłabienie oddziału. To jest inwestycja w przyszłość. Ja bym wysłał kolumnę czołgów jeśli byłoby to konieczne. Przy okazji to by dodatkowo dało szkopom do myślenia.
  • 0

BSG s04e10 - "Oh, Earth...hmm we got frakked out" 


#28 jack

jack

    Chorąży

  • VIP
  • 1 410 postów
  • MiastoPłock

Napisano 25.06.2006 - |16:10|

Jedyne co by dało do myślenia, to fakt, że coś z Tobą nie tak, skoro wysyłasz na samobójczą misję całą kolumnę. To nie chodzi o wysyłanie kolumn żołnierzy, ale rozumienie dlaczego tak należało robić. Choc z drugiej strony rozumiem także zachowanie samego szeregowca. Bracia broni a nie krwi się liczą. Fakt, faktem, że trochę mnie to poniosło, jak usłyszałem taki tekst. Później jednak zajarzyłem trochę o co chodziło. Ale to kwestia na całkiem inną dyskusję.
  • 0
"Nie mamy wpływu na czas, w którym się znaleźliśmy,
My tylko decydujemy, jak wykorzystać dany nam czas"

Gandalf - Drużyna Pierścienia


#29 Hans Olo

Hans Olo

    Lost Moderator

  • Lost Moderator
  • 2 394 postów
  • MiastoPoznań

Napisano 25.06.2006 - |16:39|

Chodziło mi o kolumnę czołgów. A to by już nie byloby takie pewne samobójstwo.
  • 0

BSG s04e10 - "Oh, Earth...hmm we got frakked out" 


#30 Maxell76

Maxell76

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 31 postów

Napisano 28.07.2006 - |09:02|

Z podanych przez ciebie filmów nie widziałem Kelly's Heroes :) Jednak oglądałem pozostałe filmy dosyc dawno
więc niezabardzo je pamiętam. Zastanawia mnie tylko po co amerykanie wysyłali całą grupę aby uratowac
pojedyńczą osobę. Co z tego, że pani Ryan dostanie naraz dwa listy o śmierci synów, przecież takich matek
jak ona było wtedy wiele :/


Nie widziałeś?? Kelly's Heroes - Złoto dla Zuchwałych. Tyle że ten film ma tyle z historii co maluch z bolidem F1.

Co do pani Rayan to dostała nie dwa a 3 listy a czwarty mógł nadejść. I Hans Olo dobrze to ujął. Należało jej tego osządzić.
Co się tyczy Rayana to ten żołnież służył w w 101DPD o której mowa w Kompanii Braci.
Polecam Książkę Ambrosa "Kompania Braci"

Co do "szeregowca.." to film poprostu genialny. Realizm jest powalający.

P.S. Dla tych co nie wiedzą. Na podstawie tego filmu zrobili grę Medal of Honor i można tam poczuć trochę klimatu właśnie z tego lądowania. Runda w tej grze jakby żywcem z filmu wyjęta. Robimy dokładnie to samo co w filmie.
  • 0

#31 Sawyer

Sawyer

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 384 postów

Napisano 30.07.2006 - |15:46|

Jeden z najlepszych filmów wojennych, znakomita gra Toma Hanksa - aktor widac potrafi sie dostosowac do każdej roli. Każdy kto nie oglądał tego filmu niech lepiej się za niego zabierze.
  • 0
Whatever happens, happens !!!




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych