Odcinek 104 - S05E22 - Swan Song
#21
Napisano 14.05.2010 - |19:57|
#22
Napisano 14.05.2010 - |20:27|
Życie to ostry miecz, na którym Bóg napisał:
KOCHAJ, WALCZ, CIERP!!!
#23
Napisano 14.05.2010 - |21:34|
Tylko życia ;] Inaczej to Śmierć była by bogiem a nie odwrotnie ;p Nic nie stoi ponad Bogiem i wątpię żeby twórcy serialu wprowadzili tu taki wątek że tak naprawdę to Bóg się nie liczy tylko Śmierć .
Więc kto odpowiada za padłych aniołów?
Co do śmierci w sensie końca istnienia chodziło mi coś na styl Gaimanowskiej śmierci z cyklu "Sandman".
#24
Napisano 14.05.2010 - |22:17|
#25
Napisano 14.05.2010 - |22:27|
Nie my, Kripke i reszta jego bandy. I nie próbują wywyższyć a raczej zrównują.a wy próbujecie wywyższyć śmierć od Boga
Nie zgadzam się. Zostało zasugerowane inaczej w serialu. Nie stwierdzone, ale zasugerowane. Conajmniej dwa razy. Raz gdy Lucek rozmawiał z Hermesem, drugi raz w rozmowie Deana ze Śmiercią.Według waszych zasad i tego serialu nie ma nic co jest wyżej od boga i koniec kropka ^^
Ps, co to jest xD? i ^^?
#26
Napisano 14.05.2010 - |22:43|
Skąd wniosek że katolicy?I wy jesteś katolikami To ja ateista się przy tym upieram
Podejrzewam też że i ty jesteś jednym z samozwańczych ateistów (ochrzczony ale nie planujący aktu apostazjii)
Aniołowie są wg. serialu nieśmiertelni ale mimo to umierają. A by być bardziej szczegółowym ich esencja zostaje zniszczona.Jesli próbujesz porównać aniołów do Boga to gratuluje Ci ;]
Według waszych zasad i tego serialu nie ma nic co jest wyżej od boga i koniec kropka ^^
Nie napisałem że śmierć jest wyżej. Śmierć była by bytem z innej konkurencji.
wiesz nawet król musi chylić głowę przed fryzjerem, czy to oznacza że fryzjer jest ważniejszy od króla?
#27
Napisano 15.05.2010 - |00:47|
PS++$ PE- Y+ PGP--@ t++ 5+++ X+++ R tv- b+++ DI+ !D- G++ e(++++) h-- r+ x*>**
I always hope for the best. experience, unfortunately, has taught me to expect the worst.
#28
Napisano 15.05.2010 - |09:16|
#29
Napisano 15.05.2010 - |11:51|
#30
Napisano 15.05.2010 - |17:41|
Teraz trochę moich opinii odnośnie odcinka.
- To, że Sam stoi na końcu pod latarnią dla mnie jest plusem. Tworzy pomost do kolejnego sezonu, a drugiej strony sprawia, że już kompletnie nie wiemy co się dzieje.
- Myślę, że to nie Sam, żaden jego duch tylko po porostu Lucek.
- Co do ich walki, dla mnie było plusem, że jej nie było. Wiadomo, że to serial i kasa na efekty jest bardzo mała, więc mogłoby wyjść to trochę kiczowato, a to w jaką stronę poszli było dobrym rozwiązaniem.
- Zupełne zaskoczenie jeśli chodzi o wpadnięcie Michała do klatki. Mam kilka teorii. Lucek zaplanował wszystko, ale raczej w to wątpię. Lucek wszystkich wykiwał i znalazł sposób na wydostanie się. Majkel, albo nie żyje, albo zmienił się pod wpływem tego co tam zobaczył, albo nie wiem co. Ale myślę, że jego wątek na pewno będzie kontynuowany.
- Moim zdaniem pomysł, że Chuck jest Bogiem jest trochę idiotyczny, a jakby tak było naprawdę, to bym się baaaaardzo zawiódł na twórcach serialu. Nie mówię już o pomyśle, że jest nim Castiel. Myślę, że to wyjaśnił, jak zapytał go o to Dean. Przypominam, że Castiel szukał Boga, przestał w niego wierzyć, itp. itd. Teoria mocno naciągana. Co do Chucka - gdyby to był Bóg to myślę, że ten wisiorek Dean'a w jego obecności by zaświecił, nagrzał się, albo coś tam co on miał zrobić. Myślę, że Chuck został po prostu wniebowzięty czy coś w ten deseń.
- Dobry motyw z powstaniem z martwych Castiela. Myślę, że to wątek, który nawiązuje do 6 sezonu. Mamy ponowną ingerencję ręki bożej, co daje nam do zrozumienia, że jednak nie jest on tak obojętny odnośnie Apokalipsy jak twierdził ten czarny anioł 'kontaktowiec'. Castiel znowu jest aniołem, ma całą moc, co przerzuci się pewnie na to, że znowu będzie pełen wiary w Boga.
- Dean myślę, że wytrzyma 1 max 2 odcinki ze swoją "rodziną", jednak obstawiam, że już w pierwszym, postanowi znowu odnaleźć/ocalić Sama, nie wiem, może Lucek mu się ukarze, że jednak ich wyrolował.
- Michał w piekle, Lucek na wolności, może być bezkarny, nie ma nikogo kto by go powstrzymał, więc znowu odrodzi się wątek szukania Boga. Myślę, że go znajdą, a w jego roli widzę Roberta Downey Jr., wyobrażacie sobie go w garniturze, z brodą, w czarnych okularach plus humor typu Tony Stark? To byłoby coś.
Trochę się rozpisałem . Dzięki, jeśli komuś się zechce przeczytać
#31
Napisano 15.05.2010 - |18:07|
To ja wolę Morgana FreemanaMyślę, że go znajdą, a w jego roli widzę Roberta Downey Jr., wyobrażacie sobie go w garniturze, z brodą, w czarnych okularach plus humor typu Tony Stark? To byłoby coś.
#32
Napisano 15.05.2010 - |18:41|
#33
Napisano 16.05.2010 - |21:23|
Co do Sama pod latarnią, to na innym forum spotkałem się z teorią, że Sam mógł dostąpić odkupienia, ponieważ poświęcił się dla świata i Bóg go wynagrodził dając mu miejsce w raju. Scena pod latarnią mogła pokazywać jakby zadowolenie Sama, że Dean znalazł "rodzinę" i że jakoś będzie umiał się ogarnąć po jego śmierci. Sam chciał zobaczyć jak Dean sobie radzi i tyle, a tak naprawdę jest w raju. Myślę, że taka teoria nie jest wcale głupia jakby nie patrzeć
Użytkownik Inuki edytował ten post 16.05.2010 - |21:26|
#34
Napisano 17.05.2010 - |08:11|
#35
Napisano 17.05.2010 - |09:50|
Nie przypominam sobie kiedy ostatnio oglądałem tak dobre zakończenie "serialu" ( chodzi o spięcie wszystkiego w całość).
Co do Sama- na innym forum przeczytałem , że został wskrzeszony przez Boga i myślę, że to jest bardzo prawdopodobne wytłumaczenie.
Następny sezon? podobno konwencją ma przypominać ten 1, czyli więcej horroru i powrót do polowań. Jedyna obawa to to, że Kripke zostaje zepchnięty na drugi plan
#36
Napisano 17.05.2010 - |09:59|
#37
Napisano 17.05.2010 - |11:29|
Chodziło mi o to, że Supernatural to było "dziecko" Kripke i w ciągu tych 5 sezonów Kripke sprawdził się doskonale w roli "ojca".
#38
Napisano 17.05.2010 - |23:13|
Miłość do brata wygrała,tona wypitej krwi i walka z Szatanem.Inaczej się nie mogło skończyć.Być może Samowi pomógł Bóg ? Tego się nie dowiemy.Najważniejsze jest to,że dokonali tego "razem" !!!
A przecież zaczęło ich więcej dzielić jak łączyć począwszy od 3 sezonu...
Kim zatem jest Chuck ? Znikł jak żaden inny anioł,demon...biała koszula ? Oznaka czystości ? Odkupienia ? Moim skromnym zdaniem to był Jezus W końcu to prorok...i ten telefon..Maria ? Maria Magdalena ? pomyślcie sami
Cała trójca święta powoli odkrywa swe karty...najpierw aniołowie,potem jego syn...Bóg będzie motywem przewodnim 6 serii...zobaczycie Dean ma go na liście
Totalne zaskoczenie na końcu...pojawiający się Sam.Na 100% to będzie on,nie żaden Lucyfer(który prawdopodobnie został wytargany przez Boga za uszy ).Jeśli Bóg testował ludzkość,ich wiarę i nadzieję to musiał wynagrodzić Sam'a za poświęcenie.A skoro nie wtrącał się w Apokalipsę bo miał dosyć ludzkości to równie dobrze mógł się w[beeep]...że zawiedli jego synowie Gabriel i Lucyfer,przy heroicznej walce zwykłych śmiertelników i wreszcie zareagować
Na pewno będzie ciekawie.Dean spotka Boga,bo jak mówił Castiel po wskrzeszeniu Dean'a Bóg miał dla niego robotę,którą Dean wykonał...przypomnijcie sobie ile Dean miał wiary w sobie...
Pozdrawiam wszystkich pseudo supernaturalniaków dla których 5 sezon miał się skończyć walką Sam'a i Lucyfera na świetlne miecze na planecie Pandora :]
#39
Napisano 18.05.2010 - |21:01|
Jak już poprzednicy pisali odicnek mógł być zakończeniem całej serii, niestety skarbonka nadal musi zbierać drobne;)
Mimo wszystko byłem rozczarowany zobaczeniem Sama/Lucyfera lub jakiejkolwiek postaci w ciele Sama. Bo, że nie był to braciszek wnioskuje po mimice twarzy. Za szybko wydostał się z uwięzi, chyba, że złamanie pieczęci przez Lilith było aktem ostatecznym i nieodwracalnym. Lucyfer musi zostać zniszczony, bo więzienie nie jest już zabezpieczone...
Jakkolwiek by nie było, pewnie zobaczymy rozwiązanie.
#40
Napisano 24.05.2010 - |09:51|
Użytkownik cliffhanger edytował ten post 24.05.2010 - |09:51|
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych