Było bardzo dużo imperium - Jaffa i 99.9% Wraith jako imperialni szturmowcy. Jedynym celem ich egzystencji było zostanie celem.ale Ty piszesz o plotkach.. nie powiesz, ze imperium SG nie bylo
Z "całej plejady" na miano przeciwników zasługiwało całych dwóch - Anubis i Baal. Obaj prezentowali na szczęście trochę inny model wroga więc nie było redundancji . Apofis i Sokar trzymali się jeszcze jako tako w pierwszych sezonach, ale bardzo szybko zaczęli chorować na wariant Stormtrooper Syndrome dla VIPów. Cała reszta do piachu.cala plejada goa'uldow i nie tylko w SG
Nie żartuj - Michael był żałosny. Może nawet nie tyle sam Michael, tylko brak pomysłu na Michaela. A szkoda, bo miała ta postać potężny potencjał. Gdyby SGA bawiło się w jakieś dramaty, to Michael byłby naturalnym naturalnym wyborem na villaina tragicznego, ale się nie bawiło, więc poleciano po klasyce SG - jak tylko znajdzie się jakiś zły, to gromadzi swoją armię, żeby zawładnąć galaktyką.Michael
Tutaj się zgadzam - Genii byli (bo to byli oni, a nie on) materiałem na porządnego przeciwnika. Szkoda, że było ich tak mało i tak szybko się z nimi rozprawiono. To pokazuje zresztą brak instynktu samozachowawczego twórców albo ich skręcony pogląd na to co w serialu jest ciekawe.skur.iel Genii w SGA
Nie żartuj. Jak tylko zobaczyłem babę, byłem w stanie oszacować z grubsza czas jej zgonu.tu sie zapowiadalo na Kive, ale niestety..
Oczywiście, że robi się cesarkę jak ciąża jest zagrożona i normalnie takie dziecię ląduje na intensywnej terapii noworodka jeśli jest z nim źle. Po pierwsze takie jest postępowanie i już. Po drugie - pomyśl, jaki sens miałoby indukowanie farmakologiczne porodu i narażanie dziecka na przeciskanie się przez kanał rodny jeśli można to zrobić miej traumatycznie.@graffi nie jestem ginekologiem ani położnikiem, ale wydaje mi się że mogli wywołać poród farmakologicznie, niekoniecznie od razu robić cesarkę (no chyba że tak się robi jak ciąża jest zagrożona).
O poronieniu, można mówić do 24go tygodnia ciąży, potem to się nazywa "urodzenie martwego dziecka". Nie będę się kłócił o to czy zrobiło się martwe w macicy czy po rozwiązaniu - tutaj żadnego znaczenia to nie ma.Poza tym nigdy nie było mowy czy dziecko nie zmarło przed "porodem", więc nie wiadomo czy możemy tu mówić o poronieniu czy też nie
Podsumowując - żadnego buraka w całej sytuacji z TJ nie ma. Jak na przyszłość chcecie, żeby pokazywano wam w serialach martwe noworodki, to piszcie do scenarzystów, że macie takie potrzeby. Ja nie mam, więc się do petycji nie przyłączę.
Chodzi ci o plan Rusha? Mi się podobał. Całkiem logiczny. Wreszcie zaczyna być trochę Sci w SG (co zresztą widać od początku SGU). BTW, powinni kiedyś Rushowi pozwolić doprowadzić taki plan do końca w wersji worst case scenario - taki sympatyczny element nieprzewidywalności i niepoprawności.Sytuacja przejęcia statku z powrotem... czy tylko mi się wydawała trochę naciągana?
Gibol, masz jakiś zły dzień? Rozwiń, bo nie bardzo widzę przyczynę twojego zdegustowania. Może to było "zablokowanie" na zasadzie ostrzeżenia, a może nie warto się tym w ogóle przejmować, bo to kontraproduktywne (w tym przypadku).Planeta - odblokować się jakoś dało bardzo prosto a niby ruda się nie znała za bardzo...
Yap... Żałosne, mam nadzieję, że się na tym nie skończy i jakoś cały ten wątek jeszcze wykorzystają.Przesłuchanie Telforda - co to było? Tak po prostu mu uwierzyli...
Odcinek miał swoje tempo, IMO był dość zoptymalizowany - wprowadzanie do niego dodatkowych scen wprowadziłoby niepotrzebne dłużyzny.Poddanie się Lucjan - powinni pokazać jakąś scenkę z oddania broni czy coś.
Ech... Jutro skończą się posty pisane o 9 rano...
Użytkownik graffi edytował ten post 30.09.2010 - |08:19|