Odcinek 103 - S06E04 The Substitute
#21
Napisano 17.02.2010 - |14:36|
Fakt na razie poznajemy punkt widzenia Flocka, ale moim zdaniem jest to celowe zagranie twórców by zasiać ziarno zwątpienia, kto jest dobry, a kto zły.
Przypomnijcie sobie scenę z pierwszego sezonu kiedy Lock został porwany przez dymka, opisywał to jako coś bardzo pięknego. Wszystkie następne akcje z dymkiem nie można było tak nazwać
Moja teoria i jak wiadomo kilku innych osób jest taka, że są min. dwa dymki jeden symbolizuje Jacoba drugi Flocka.
Nie wiadomo, czy dymek, którego spotkał Lock był Jacobem czy Czarną koszulą, ale z przebiegu wydarzeń wynika, że czarny dymek to jest Czarna koszula i można o nim dużo powiedzieć, ale nie to, że spotkanie z nim jest pięknym przeżyciem
Zobaczymy jak się sytuacja potoczy, ale na razie uparcie twierdze, że Jacob to jest pozytywna postać, a Flock jest jego przeciwnikiem. Akcje ostatnich odcinków i żale Flocka jaki to on biedny, a Jacob zły uważam za takie celowe zagranie twórców. Dajmy szanse opowiedzieć swoją wersję Jacobowi Za wcześnie na wyciąganie wniosków o tym kto ma racje
Lestat
#22
Napisano 17.02.2010 - |15:10|
#23
Napisano 17.02.2010 - |15:24|
#24
Napisano 17.02.2010 - |15:27|
#25
Napisano 17.02.2010 - |15:27|
#26
Napisano 17.02.2010 - |15:29|
Liczby: 4 8 15 16 23 42 ( w odniesieniu do TLE - cały czas się trzymam tego TLE - i niektórzy mogą mieć mi to za złe - ale nie wiem czy twórcy wiążą gre i serial. więc traktuje to nie całkiem poważnie ) To liczby z równania Valenzettiego. To równanie określa dokładną ilość lat do zagłady ludzkości. Dharma powstała po to (wg. TLE ) aby w wyniku badań zmienić te liczby i uratować ludzkość. Jeśli Jacob każdemu kandydatowi przyporządkował liczbę a w wyniku eliminacji zostały mu "te z komputera" to może OSOBA przyporządkowana do liczby musi się zmienić.... i stać się nowym Jacobem
Odcinek nie zachwycał tempem akcji ale nie przynudzał. Brak Kate na + . Wszystkie odcinki z Lockiem są świetne - dużo scen na na Wyspie, tajemnic (lub ich rozwiązywania) i ogólnego mistycyzmu. Super
Ej ej!!! Locke zaprasza swojego OJCA na własny ślub? Po tym wszystkim?!? Coś musiało się zmienić w tej alternatywnej rzeczywistości...
Użytkownik Fisher edytował ten post 17.02.2010 - |15:34|
#27
Napisano 17.02.2010 - |15:38|
#28
Napisano 17.02.2010 - |15:46|
A ja jednak dalej twierdze, że Flock jest tym złym. Może jestem naiwny i twórcy ze mną się bawią i wszystko co oczywiste typu biała koszula jest tylko zagrywką na zmyłkę. Jednak zwróćcie uwagę, że Flock wyrzucił do wody biały kamień, a czarny zostawił.
Przypomnijcie sobie scenę z pierwszego sezonu kiedy Lock został porwany przez dymka, opisywał to jako coś bardzo pięknego. Wszystkie następne akcje z dymkiem nie można było tak nazwać
Jednak na jedna rzecz warto zwrocic uwage - my postrzegamy kolor bialy = cos niewinnego, dobrego i kolor czarny jako zlo, smierc przez pryzmat kultury europejskiej. Natomiast w Chinach to kolor małych chłopców i szczęścia, w kulturze Indian - kolor życia, kojarzy się go z ziemią i jej rolą dla człowieka, zaś w kulturze amerykańskiej i europejskiej ma niezliczoną ilość znaczeń, na czele ze śmiercią. W kulturze japońskiej kolor czarny (kuro) jest symbolem szlachetności, wieku i doświadczenia w przeciwieństwie do koloru białego (shiro) oznaczającego młodość i naiwność. Europejczycy na pogrzeb ubieraja ciuchy w czarnej barwie (jako symbol zaloby), natomiast Hindusi ubieraja sie na bialo - tez jako symbol zaloby.
Za tym, ze kolor czarny/bialy wcale nie musi oznaczac tego samego, co w Europie, przemawiaja motywy wielu kultur i cywilizacji widoczne na wyspie. Wiec moze sie okazac, ze ten "piekny" dymek to wcale nie zasluga Jacoba, a Flocke'a.
#29
Napisano 17.02.2010 - |15:47|
Tak mnie jeszcze naszło. Ciekawe jak to wygląda z rzeczywistością poza wyspą. Czy przypadkiem nie może być tak, że poza wyspą jest ta alternatywna rzeczywistość, którą oglądamy. Wprawdzie pokazali w niej zatopioną wyspę ale w tym serialu już nic mnie nie zdziwi.
No chyba właśnie tak jest... Osoby które zginęły - żyją, wszystko dzieje się tak jakby samolot wylądował w LA zgodnie z planem. Nawet więcej rzeczywistość przez wylotem samoloty też została zmieniona: Boone nie przekonał Shannon do powrotu do LA, Hugo jest szczęściarzem... niektórzy pasażerowie siedzą na innych miejscach niż w oryginalnym locie 815. Mam nadzieje ze to nie przypadek ale celowy zabieg twórców
Użytkownik Fisher edytował ten post 17.02.2010 - |16:00|
#30
Napisano 17.02.2010 - |15:54|
Jak na razie znamy Jacoba poprzez jego ludzi. Ich zachowanie zostawia wiele do rzyczenia. Jak dotychczas nie pokazali sie jako dobrzy ludzie, wbrew swym deklaracja. List ich przewinien jest dluga:Zobaczymy jak się sytuacja potoczy, ale na razie uparcie twierdze, że Jacob to jest pozytywna postać, a Flock jest jego przeciwnikiem. Akcje ostatnich odcinków i żale Flocka jaki to on biedny, a Jacob zły uważam za takie celowe zagranie twórców. Dajmy szanse opowiedzieć swoją wersję Jacobowi Za wcześnie na wyciąganie wniosków o tym kto ma racje
Lestat
* Porwania (dzieci i doroslych)
* uwiezienie
* torturowanie
* prace przymusowe
* nieudzielenie pomocy
* mordestwo
mozna by tak dlugo. Inni z ich przywodca na czele, notorycznym klamca i manipulatorem, Benem, twierdza sa, ze sa Dobrzy. Fakty temu zaprzeczaja.
Genesis
#31
Napisano 17.02.2010 - |16:05|
Jakoś ruszyła mnie scena pogrzebu Locke'a. Miałem przeczucie, że jednak John wróci ale teraz dali do zrozumienia że jednak 'Dead is Dead'.
#32
Napisano 17.02.2010 - |16:07|
Jak na razie znamy Jacoba poprzez jego ludzi. Ich zachowanie zostawia wiele do rzyczenia. Jak dotychczas nie pokazali sie jako dobrzy ludzie, wbrew swym deklaracja. List ich przewinien jest dluga:
* Porwania (dzieci i doroslych)
>>> Dzieci mają się dobrze w świątyni. Nie znamy motywów porwania. Równie dobrze Inni mogli je chronić właśnie przed dymkiem
* uwiezienie
* torturowanie
* prace przymusowe
* nieudzielenie pomocy
* mordestwo
>>> To wszystko wykonywali na polecenie Bena, który jak się okazało za dużo wspólnego z Jacobem nie ma
Poza tym pamiętam scenę śmierci Jacoba, w której przypomniał Benowi, że ma wolną wole. Wydaje się, że Jacob nie ingeruje zbyt często w działania Innych pozostawiając im wolną wole.
Powtarzam za wcześnie jest na stwierdzenie kto w tej wojnie ma racje. Jednak chcę tylko zaznaczyć, że znalazła się grupa osób dla której wystarczy kilka zdań Flocka i już stwierdzają kto jest dobry, a kto zły
@Tom
Ja tą scenę odebrałem trochę inaczej. Wydaje się, że Jacob szukając następcy wśród kandydatów chce mieć pewność, że ta osoba będzie godna. Mógłby iść łatwiejszą drogą Flocka i poinformować Rozbitków, że są wybranymi, ale wpłynęłoby to na ich motywacje itp. Tak sami muszą odkryć co to za wyspa oraz dlaczego są tacy ważni.
Flock wybrał łatwiejszą drogę, kieruje swoimi wyznawcami obiecując im nie wiadomo co. Ford chce opuścić wyspę do Flock mu to obiecał
Użytkownik lestat edytował ten post 17.02.2010 - |16:14|
#33
Napisano 17.02.2010 - |16:21|
#34
Napisano 17.02.2010 - |16:34|
Co do tego, że Flock i Jacob są neutralni to jest to równie prawdopodobne jak to , że jeden jest dobry, a drugi zły.
Ciekawe kto będzie miał racje
Jedno jest pewne obaj panowie muszą działać według jakiś zasad. Dzisiaj scena między chłopcem i Flockem to potwierdza. Pojawienie się chłopca i przypomnienie Flockowi że nie może zabić Forda. Pewne jest też, że Flockowi te zasady się nie podobają.
Edit:
Jeszcze wracając do słów Richarda o tym, że Flock chce wszystkich zabić i do obietnicy danej Fordowi. Jedno drugiemu nie przeczy. Ford zostanie zabity, czyli jakby opuścił wyspę <evil>
Użytkownik lestat edytował ten post 17.02.2010 - |16:35|
#35
Napisano 17.02.2010 - |16:55|
Użytkownik Tom_Logan edytował ten post 17.02.2010 - |16:58|
#36
Napisano 17.02.2010 - |17:50|
O ile pamietam Dymek jako Dymek zabil jedynie Mr. Eco. Ciekawe jest natomiast, ze przybyl na wezwanie Bena, w czasie oblezanie Dharmaville przez najemnikow Widmore. Czy to pomylka scenarzystow, czy moze Ben wcale nie pracowal dla Jakuba, lecz byl kryptozwolennikiem Dymka.Flocke chce powstrzymać Jacob'a przed wybraniem następcy. W końcu dymek już zabijał ludzi. To dzięki niemu część nazwisk jest skreślona. Jednak zabijanie może nie być jedyną metodą jeżeli Flocke znalazł sposób na opuszczenie wyspy może wystarczy, że zbierze pozostałych i ewakuuje się razem z nimi. W końcu Ford miał rację i Flocke mógł go już zabić kilkanaście razy.
Genesis
#37
Napisano 17.02.2010 - |17:51|
Wszyscy piszecie ten jest dobry, a ten zły... A może nie chodzi o to kto jest zły. Tylko o zasady które określały jakie funkcje wykonują obaj panowie i jak widać Flockowi się znudziło i zamierza desperacko opuścić wyspę, ale musi to zrobić według zasad.
1) Jacob odwiedził wielu z bohaterów w przeszłości - ich nazwiska są na ścianie (a raczej suficie). Ale czemu u licha nie ma Kate?
Może po prostu kandydatami mogą być tylko mężczyźni... A Kate była tylko potrzebna aby wpływała na różne decyzje Jamesa i Jacka...
O ile pamietam Dymek jako Dymek zabil jedynie Mr. Eco. Ciekawe jest natomiast, ze przybyl na wezwanie Bena, w czasie oblezanie Dharmaville przez najemnikow Widmore. Czy to pomylka scenarzystow, czy moze Ben wcale nie pracowal dla Jakuba, lecz byl kryptozwolennikiem Dymka.Flocke chce powstrzymać Jacob'a przed wybraniem następcy. W końcu dymek już zabijał ludzi. To dzięki niemu część nazwisk jest skreślona. Jednak zabijanie może nie być jedyną metodą jeżeli Flocke znalazł sposób na opuszczenie wyspy może wystarczy, że zbierze pozostałych i ewakuuje się razem z nimi. W końcu Ford miał rację i Flocke mógł go już zabić kilkanaście razy.
Ben tak na prawdę mało wiedział i nadal mało wie... Pewnie nie był świadomy czym/kim tak na prawdę jest czarny dym i Jacob, przecież było powiedziane że nawet go nie widział...
Pozdro
Użytkownik kasper93 edytował ten post 17.02.2010 - |17:55|
#38
Napisano 17.02.2010 - |18:49|
Nie wiem czy zauważyliście ale już w pierwszym sezonie twórcy nakreślili nam o co mniej więcej chodzi. Kojarzycie rozmowę Locka z Waltem o grze w która grano już w starożytności, że zawsze są dwie strony, jedna jasna, druga ciemna (niekoniecznie zła i dobra). I tu mamy grę miedzy Jacobem i Flockiem, jedna strona jasna, druga ciemna i są zasady których nie można złamać. Myślę że jednak Jacob będzie tym „jasnym” dymem który widział Lock.
Mamy tez od pierwszego sezony podobna rozgrywkę miedzy Jackiem a Lockiem. Jeden desperacko chce wydostać się z wyspy i nie widzi w wyspie niczego nadzwyczajnego (Jack), drugi natomiast desperacko pragnie zostać na wyspie i chronić jej przed światem zewnętrznym.
Użytkownik eram edytował ten post 17.02.2010 - |18:50|
#39
Napisano 17.02.2010 - |18:50|
Flocke chce powstrzymać Jacob'a przed wybraniem następcy. W końcu dymek już zabijał ludzi. To dzięki niemu część nazwisk jest skreślona. Jednak zabijanie może nie być jedyną metodą jeżeli Flocke znalazł sposób na opuszczenie wyspy może wystarczy, że zbierze pozostałych i ewakuuje się razem z nimi. W końcu Ford miał rację i Flocke mógł go już zabić kilkanaście razy.
Ale na pewno chce, a wręcz musi, jeśli ta gra z Jacobem ma zostać zakończa, zabić wszystkich "wybrańców". Jacob nie żyje, to raczej nie ma w zanadrzu już nikogo. To że na razie nie zabił Forda o niczym nie świadczy, póki co jest on mu potrzebny, by zmanipulować resztę. Jak ma Forda, to może mieć Kate, a ze Jackuś będzie się o Kate martwił, a jak ma Jacka, to może mieć resztę... Tak to wygląda na chwilę obecną, no ale zapewne "druga moc" będzie działać w przyszłym odcinku.
#40
Napisano 17.02.2010 - |18:52|
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych