Skocz do zawartości

Zdjęcie

Odcinek 103 - S06E04 The Substitute


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
131 odpowiedzi w tym temacie

#21 lestat

lestat

    Szeregowy

  • VIP
  • 40 postów

Napisano 17.02.2010 - |14:36|

A ja jednak dalej twierdze, że Flock jest tym złym. Może jestem naiwny i twórcy ze mną się bawią i wszystko co oczywiste typu biała koszula jest tylko zagrywką na zmyłkę. Jednak zwróćcie uwagę, że Flock wyrzucił do wody biały kamień, a czarny zostawił. Poza tym Flock zarzuca, że Jacob manipulował bohaterami by zjawili się na wyspę. Moim zdaniem jest to zbyt duża manipulacja ze strony Flocka. Na razie wiemy tylko to, że Jacob błogosławił swoich pupili nie wiemy, czy jego czyny miały bezpośredni wpływ na to, że oni pojawili się na wyspie. Najlepiej jest to widoczne, w przypadku doktorka. On tylko go pocieszył po operacji. Zwróćcie uwagę, że mimo wszystko to on daje wolną wole. Flock przedstawia tylko swój punkt widzenia i stara się go narzucić innym. On jest sfrustrowany ograniczeniami w grze prowadzonej między nim a Jacobem. Flock posuwa się nawet do kłamstwa w przypadku dziwnych własności wyspy. Próbuje wmówić Fordowi, że to zwykła wyspa, ale dobrze wiemy, że tak nie jest.
Fakt na razie poznajemy punkt widzenia Flocka, ale moim zdaniem jest to celowe zagranie twórców by zasiać ziarno zwątpienia, kto jest dobry, a kto zły.

Przypomnijcie sobie scenę z pierwszego sezonu kiedy Lock został porwany przez dymka, opisywał to jako coś bardzo pięknego. Wszystkie następne akcje z dymkiem nie można było tak nazwać :):):)
Moja teoria i jak wiadomo kilku innych osób jest taka, że są min. dwa dymki jeden symbolizuje Jacoba drugi Flocka.
Nie wiadomo, czy dymek, którego spotkał Lock był Jacobem czy Czarną koszulą, ale z przebiegu wydarzeń wynika, że czarny dymek to jest Czarna koszula i można o nim dużo powiedzieć, ale nie to, że spotkanie z nim jest pięknym przeżyciem :)

Zobaczymy jak się sytuacja potoczy, ale na razie uparcie twierdze, że Jacob to jest pozytywna postać, a Flock jest jego przeciwnikiem. Akcje ostatnich odcinków i żale Flocka jaki to on biedny, a Jacob zły uważam za takie celowe zagranie twórców. Dajmy szanse opowiedzieć swoją wersję Jacobowi ;):) Za wcześnie na wyciąganie wniosków o tym kto ma racje :)

Lestat
  • 0

#22 Prezesiak

Prezesiak

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 17 postów

Napisano 17.02.2010 - |15:10|

Ok, ja od pierwszego odcinka mialem wrazenie niescislosci w tej alternatywnej rzeczywistosci. Jak wiadomo Locke stal sie kaleka przez swojego ojca, ktory wypchnal go z okna. Natomiast w tym odcinku byla mojw o ojcu Locke'a w taki sposob jakby mieli ze soba dobry kontakt (rozmowa o slubie). Wiec jezeli rzeczywiscie mieliby dobry kontakt w tej alternatywnej wersji to Locke bylby pelnosprawny bo ta cala akcja z wypchnieciem z okna nie mialaby miejsca....
  • 0

#23 cliffhanger

cliffhanger

    Chorąży

  • VIP
  • 1 447 postów
  • MiastoEARTH_2.0 beta ver.

Napisano 17.02.2010 - |15:24|

What happend, happend. Locke został kaleką, ale z innego powodu. Mógł go samochód potrącić itd.
  • 0

#24 Tom_Logan

Tom_Logan

    Starszy chorąży sztabowy

  • Użytkownik
  • 2 005 postów
  • MiastoGdynia

Napisano 17.02.2010 - |15:27|

Wydaje mi się, że waga w jaskini mogła sugerować, że obydwaj Jacob i MiB są neutralni. Może nie ma tu jakiegoś konkretnego podziału na dobro i zło. Jest rozgrywka o wydostanie się z wyspy. Jeżeli Jacob szuka następcy może to oznaczać że chce się z niej wydostać tak samo jak Flocke co z kolei może oznaczać, że uwolnienie się od wyspy wcale nie jest takie proste nawet dla Jacob'a. W końcu akcja zaczęła się zagęszczać.
  • 0
don't try

#25 lead

lead

    Kapral

  • Użytkownik
  • 205 postów

Napisano 17.02.2010 - |15:27|

Ale dlaczego zakladacie, ze ktorys z nich musi byc zly, a ktorys dobry? To, ze nosza koszule w danym kolorze wcale nie znaczy, ze to symbolizuje ich wewnetrzne dobro badz zlo. W koncu oni wczesniej dzialali po tej samej stronie. Wrogami stali sie dopiero pozniej, kiedy Czarny doszedl do wniosku ze cala ich misja jest bezsensowna. Wczesniej razem bronili wyspy. Jacob to po prostu czlowiek wierzacy w slusznosc swojego dzialania, wypelniajacy jakas misje, na razie nie do konca wiemy czym ona byla, wiemy tylko ze chodzilo o obrone wyspy, ale jak widzimy, nie waha sie doprowadzic do smierci wielu osob w imie wyzszej idei. Flocke to natomiast czlowiek, ktory obwinia Jacoba za zmarnowanie jego zycia bezsensowna misja chronienia wyspy, dlatego go nienawidzi i planuje wrocic do normalnego swiata - przynajmniej na tyle, na ile wiemy. Ale zapewne tez nie zawaha sie uzyc wszelkich koniecznyh srodkow zeby to osiagnac - morderstwo grupy Ilany o tym swiadczy. Zaden z nich nie jest do konca dobry. Maja po prostu swoje cele. Jack ogolnie zawsze uznawany byl za postac pozytywna. Zeby wrocic do domu gotow byl zamordowac wielu Innych, chcial zabic Locka, zdetonowal Jugheada nie zwazajac na to co stanie sie z pozostalymi na wyspie. Czy przez to on stal sie zla postacia? Nie. On po prostu dazyl do swojego celu. Tak jak i Jacob, tak samo jak i Flocke.
  • 1

Dołączona grafika


#26 Fisher

Fisher

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 80 postów

Napisano 17.02.2010 - |15:29|

Jacob szukał zastępstwa (The Substitute) dla siebie, miał wielu kandydatów (The Candidate)na to stanowisko. Jacob przypomina Desmonda?? Liczby te same (używanie ich przez Dharme to pewnie sprawka Jacoba), obaj uwięzieni na wyspie chcą odejść lecz nie mogą bo mają zadanie do spełnienia.

Liczby: 4 8 15 16 23 42 ( w odniesieniu do TLE - cały czas się trzymam tego TLE - i niektórzy mogą mieć mi to za złe :P - ale nie wiem czy twórcy wiążą gre i serial. więc traktuje to nie całkiem poważnie :) ) To liczby z równania Valenzettiego. To równanie określa dokładną ilość lat do zagłady ludzkości. Dharma powstała po to (wg. TLE ) aby w wyniku badań zmienić te liczby i uratować ludzkość. Jeśli Jacob każdemu kandydatowi przyporządkował liczbę a w wyniku eliminacji zostały mu "te z komputera" to może OSOBA przyporządkowana do liczby musi się zmienić.... i stać się nowym Jacobem

Odcinek nie zachwycał tempem akcji ale nie przynudzał. Brak Kate na + . Wszystkie odcinki z Lockiem są świetne - dużo scen na na Wyspie, tajemnic (lub ich rozwiązywania) i ogólnego mistycyzmu. Super :D

Ej ej!!! Locke zaprasza swojego OJCA na własny ślub? Po tym wszystkim?!? Coś musiało się zmienić w tej alternatywnej rzeczywistości...

Użytkownik Fisher edytował ten post 17.02.2010 - |15:34|

  • 0
Сделано в СССР

#27 Tom_Logan

Tom_Logan

    Starszy chorąży sztabowy

  • Użytkownik
  • 2 005 postów
  • MiastoGdynia

Napisano 17.02.2010 - |15:38|

Tak mnie jeszcze naszło. Ciekawe jak to wygląda z rzeczywistością poza wyspą. Czy przypadkiem nie może być tak, że poza wyspą jest ta alternatywna rzeczywistość, którą oglądamy. Wprawdzie pokazali w niej zatopioną wyspę ale w tym serialu już nic mnie nie zdziwi.
  • 0
don't try

#28 ashlon

ashlon

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 78 postów

Napisano 17.02.2010 - |15:46|

A ja jednak dalej twierdze, że Flock jest tym złym. Może jestem naiwny i twórcy ze mną się bawią i wszystko co oczywiste typu biała koszula jest tylko zagrywką na zmyłkę. Jednak zwróćcie uwagę, że Flock wyrzucił do wody biały kamień, a czarny zostawił.
Przypomnijcie sobie scenę z pierwszego sezonu kiedy Lock został porwany przez dymka, opisywał to jako coś bardzo pięknego. Wszystkie następne akcje z dymkiem nie można było tak nazwać :):):)


Jednak na jedna rzecz warto zwrocic uwage - my postrzegamy kolor bialy = cos niewinnego, dobrego i kolor czarny jako zlo, smierc przez pryzmat kultury europejskiej. Natomiast w Chinach to kolor małych chłopców i szczęścia, w kulturze Indian - kolor życia, kojarzy się go z ziemią i jej rolą dla człowieka, zaś w kulturze amerykańskiej i europejskiej ma niezliczoną ilość znaczeń, na czele ze śmiercią. W kulturze japońskiej kolor czarny (kuro) jest symbolem szlachetności, wieku i doświadczenia w przeciwieństwie do koloru białego (shiro) oznaczającego młodość i naiwność. Europejczycy na pogrzeb ubieraja ciuchy w czarnej barwie (jako symbol zaloby), natomiast Hindusi ubieraja sie na bialo - tez jako symbol zaloby.

Za tym, ze kolor czarny/bialy wcale nie musi oznaczac tego samego, co w Europie, przemawiaja motywy wielu kultur i cywilizacji widoczne na wyspie. Wiec moze sie okazac, ze ten "piekny" dymek to wcale nie zasluga Jacoba, a Flocke'a.
  • 3

#29 Fisher

Fisher

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 80 postów

Napisano 17.02.2010 - |15:47|

Tak mnie jeszcze naszło. Ciekawe jak to wygląda z rzeczywistością poza wyspą. Czy przypadkiem nie może być tak, że poza wyspą jest ta alternatywna rzeczywistość, którą oglądamy. Wprawdzie pokazali w niej zatopioną wyspę ale w tym serialu już nic mnie nie zdziwi.


No chyba właśnie tak jest... Osoby które zginęły - żyją, wszystko dzieje się tak jakby samolot wylądował w LA zgodnie z planem. Nawet więcej rzeczywistość przez wylotem samoloty też została zmieniona: Boone nie przekonał Shannon do powrotu do LA, Hugo jest szczęściarzem... niektórzy pasażerowie siedzą na innych miejscach niż w oryginalnym locie 815. Mam nadzieje ze to nie przypadek ale celowy zabieg twórców

Użytkownik Fisher edytował ten post 17.02.2010 - |16:00|

  • 0
Сделано в СССР

#30 Jonasz

Jonasz

    Generał

  • Użytkownik
  • 4 028 postów
  • MiastoWroclaw

Napisano 17.02.2010 - |15:54|

Zobaczymy jak się sytuacja potoczy, ale na razie uparcie twierdze, że Jacob to jest pozytywna postać, a Flock jest jego przeciwnikiem. Akcje ostatnich odcinków i żale Flocka jaki to on biedny, a Jacob zły uważam za takie celowe zagranie twórców. Dajmy szanse opowiedzieć swoją wersję Jacobowi ;):) Za wcześnie na wyciąganie wniosków o tym kto ma racje :)

Lestat

Jak na razie znamy Jacoba poprzez jego ludzi. Ich zachowanie zostawia wiele do rzyczenia. Jak dotychczas nie pokazali sie jako dobrzy ludzie, wbrew swym deklaracja. List ich przewinien jest dluga:
* Porwania (dzieci i doroslych)
* uwiezienie
* torturowanie
* prace przymusowe
* nieudzielenie pomocy
* mordestwo

mozna by tak dlugo. Inni z ich przywodca na czele, notorycznym klamca i manipulatorem, Benem, twierdza sa, ze sa Dobrzy. Fakty temu zaprzeczaja.
  • 0
I know what I like, and I like what I know.
Genesis

#31 Tom_Logan

Tom_Logan

    Starszy chorąży sztabowy

  • Użytkownik
  • 2 005 postów
  • MiastoGdynia

Napisano 17.02.2010 - |16:05|

Jeszcze jedna ciekawa rzecz. Flocke zdziwił się że Richard wykonuje polecenia Jacob'a ale tak naprawdę nie wie o co mu chodzi. Wychodzi na to, że Othersi sami nie wiedzą do czego zmierzają podąrzając jedynie za gościem, który mówi im co robić i że MiB jest zły. Trochę to smutne bo wychodzi na to że to takie same ofiary jak wszyscy inni zmanipulowani przez Jacob'a.

Jakoś ruszyła mnie scena pogrzebu Locke'a. Miałem przeczucie, że jednak John wróci ale teraz dali do zrozumienia że jednak 'Dead is Dead'.
  • 0
don't try

#32 lestat

lestat

    Szeregowy

  • VIP
  • 40 postów

Napisano 17.02.2010 - |16:07|

Jak na razie znamy Jacoba poprzez jego ludzi. Ich zachowanie zostawia wiele do rzyczenia. Jak dotychczas nie pokazali sie jako dobrzy ludzie, wbrew swym deklaracja. List ich przewinien jest dluga:
* Porwania (dzieci i doroslych)
>>> Dzieci mają się dobrze w świątyni. Nie znamy motywów porwania. Równie dobrze Inni mogli je chronić właśnie przed dymkiem :)
* uwiezienie
* torturowanie
* prace przymusowe
* nieudzielenie pomocy
* mordestwo
>>> To wszystko wykonywali na polecenie Bena, który jak się okazało za dużo wspólnego z Jacobem nie ma :)
Poza tym pamiętam scenę śmierci Jacoba, w której przypomniał Benowi, że ma wolną wole. Wydaje się, że Jacob nie ingeruje zbyt często w działania Innych pozostawiając im wolną wole.



Powtarzam za wcześnie jest na stwierdzenie kto w tej wojnie ma racje. Jednak chcę tylko zaznaczyć, że znalazła się grupa osób dla której wystarczy kilka zdań Flocka i już stwierdzają kto jest dobry, a kto zły :)

@Tom

Ja tą scenę odebrałem trochę inaczej. Wydaje się, że Jacob szukając następcy wśród kandydatów chce mieć pewność, że ta osoba będzie godna. Mógłby iść łatwiejszą drogą Flocka i poinformować Rozbitków, że są wybranymi, ale wpłynęłoby to na ich motywacje itp. Tak sami muszą odkryć co to za wyspa oraz dlaczego są tacy ważni.
Flock wybrał łatwiejszą drogę, kieruje swoimi wyznawcami obiecując im nie wiadomo co. Ford chce opuścić wyspę do Flock mu to obiecał :)

Użytkownik lestat edytował ten post 17.02.2010 - |16:14|

  • 1

#33 Tom_Logan

Tom_Logan

    Starszy chorąży sztabowy

  • Użytkownik
  • 2 005 postów
  • MiastoGdynia

Napisano 17.02.2010 - |16:21|

No dobra w kwestii kandydatów się zgadzam. Gdyby wiedzieli o co toczy się gra to ich podejście byłoby inne. Ale wychodzi na to że Othersi też za bardzo nie wiedzą dlaczego Jacob wydaje im określone polecenia. Dlatego póki co pozostanę przy tym że obydwaj są neutralni i działają w swoim dobrym interesie, który jednak z punktu widzenia bohaterów może wcale taki dobry nie być.
  • 0
don't try

#34 lestat

lestat

    Szeregowy

  • VIP
  • 40 postów

Napisano 17.02.2010 - |16:34|

Co do punktu widzenia bohaterów to również się zgodzę. Może się wydawać z ich punktu widzenia, że Jacob nie jest pozytywny, ale wynika to z niewiedzy motywów jakimi kieruje się Jacob.
Co do tego, że Flock i Jacob są neutralni to jest to równie prawdopodobne jak to , że jeden jest dobry, a drugi zły.

Ciekawe kto będzie miał racje :)

Jedno jest pewne obaj panowie muszą działać według jakiś zasad. Dzisiaj scena między chłopcem i Flockem to potwierdza. Pojawienie się chłopca i przypomnienie Flockowi że nie może zabić Forda. Pewne jest też, że Flockowi te zasady się nie podobają.

Edit:

Jeszcze wracając do słów Richarda o tym, że Flock chce wszystkich zabić i do obietnicy danej Fordowi. Jedno drugiemu nie przeczy. Ford zostanie zabity, czyli jakby opuścił wyspę <evil>

Użytkownik lestat edytował ten post 17.02.2010 - |16:35|

  • 2

#35 Tom_Logan

Tom_Logan

    Starszy chorąży sztabowy

  • Użytkownik
  • 2 005 postów
  • MiastoGdynia

Napisano 17.02.2010 - |16:55|

Flocke chce powstrzymać Jacob'a przed wybraniem następcy. W końcu dymek już zabijał ludzi. To dzięki niemu część nazwisk jest skreślona. Jednak zabijanie może nie być jedyną metodą jeżeli Flocke znalazł sposób na opuszczenie wyspy może wystarczy, że zbierze pozostałych i ewakuuje się razem z nimi. W końcu Ford miał rację i Flocke mógł go już zabić kilkanaście razy.

Użytkownik Tom_Logan edytował ten post 17.02.2010 - |16:58|

  • 1
don't try

#36 Jonasz

Jonasz

    Generał

  • Użytkownik
  • 4 028 postów
  • MiastoWroclaw

Napisano 17.02.2010 - |17:50|

Flocke chce powstrzymać Jacob'a przed wybraniem następcy. W końcu dymek już zabijał ludzi. To dzięki niemu część nazwisk jest skreślona. Jednak zabijanie może nie być jedyną metodą jeżeli Flocke znalazł sposób na opuszczenie wyspy może wystarczy, że zbierze pozostałych i ewakuuje się razem z nimi. W końcu Ford miał rację i Flocke mógł go już zabić kilkanaście razy.

O ile pamietam Dymek jako Dymek zabil jedynie Mr. Eco. Ciekawe jest natomiast, ze przybyl na wezwanie Bena, w czasie oblezanie Dharmaville przez najemnikow Widmore. Czy to pomylka scenarzystow, czy moze Ben wcale nie pracowal dla Jakuba, lecz byl kryptozwolennikiem Dymka.
  • 0
I know what I like, and I like what I know.
Genesis

#37 kasper93

kasper93

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 25 postów
  • MiastoWarszawa

Napisano 17.02.2010 - |17:51|

Odcinek świetny wreszcie zaczyna się coś dziać :) 9/10 Nie mogę się doczekać co będzie dalej...

Wszyscy piszecie ten jest dobry, a ten zły... A może nie chodzi o to kto jest zły. Tylko o zasady które określały jakie funkcje wykonują obaj panowie i jak widać Flockowi się znudziło i zamierza desperacko opuścić wyspę, ale musi to zrobić według zasad.

1) Jacob odwiedził wielu z bohaterów w przeszłości - ich nazwiska są na ścianie (a raczej suficie). Ale czemu u licha nie ma Kate?


Może po prostu kandydatami mogą być tylko mężczyźni... A Kate była tylko potrzebna aby wpływała na różne decyzje Jamesa i Jacka...

Flocke chce powstrzymać Jacob'a przed wybraniem następcy. W końcu dymek już zabijał ludzi. To dzięki niemu część nazwisk jest skreślona. Jednak zabijanie może nie być jedyną metodą jeżeli Flocke znalazł sposób na opuszczenie wyspy może wystarczy, że zbierze pozostałych i ewakuuje się razem z nimi. W końcu Ford miał rację i Flocke mógł go już zabić kilkanaście razy.

O ile pamietam Dymek jako Dymek zabil jedynie Mr. Eco. Ciekawe jest natomiast, ze przybyl na wezwanie Bena, w czasie oblezanie Dharmaville przez najemnikow Widmore. Czy to pomylka scenarzystow, czy moze Ben wcale nie pracowal dla Jakuba, lecz byl kryptozwolennikiem Dymka.


Ben tak na prawdę mało wiedział i nadal mało wie... Pewnie nie był świadomy czym/kim tak na prawdę jest czarny dym i Jacob, przecież było powiedziane że nawet go nie widział...

Pozdro

Użytkownik kasper93 edytował ten post 17.02.2010 - |17:55|

  • 0

#38 eram

eram

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 70 postów
  • MiastoSzczecin

Napisano 17.02.2010 - |18:49|

Genialny epizod.

Nie wiem czy zauważyliście ale już w pierwszym sezonie twórcy nakreślili nam o co mniej więcej chodzi. Kojarzycie rozmowę Locka z Waltem o grze w która grano już w starożytności, że zawsze są dwie strony, jedna jasna, druga ciemna (niekoniecznie zła i dobra). I tu mamy grę miedzy Jacobem i Flockiem, jedna strona jasna, druga ciemna i są zasady których nie można złamać. Myślę że jednak Jacob będzie tym „jasnym” dymem który widział Lock.

Mamy tez od pierwszego sezony podobna rozgrywkę miedzy Jackiem a Lockiem. Jeden desperacko chce wydostać się z wyspy i nie widzi w wyspie niczego nadzwyczajnego (Jack), drugi natomiast desperacko pragnie zostać na wyspie i chronić jej przed światem zewnętrznym.

Użytkownik eram edytował ten post 17.02.2010 - |18:50|

  • 0

#39 X-lady

X-lady

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 28 postów

Napisano 17.02.2010 - |18:50|

Flocke chce powstrzymać Jacob'a przed wybraniem następcy. W końcu dymek już zabijał ludzi. To dzięki niemu część nazwisk jest skreślona. Jednak zabijanie może nie być jedyną metodą jeżeli Flocke znalazł sposób na opuszczenie wyspy może wystarczy, że zbierze pozostałych i ewakuuje się razem z nimi. W końcu Ford miał rację i Flocke mógł go już zabić kilkanaście razy.


Ale na pewno chce, a wręcz musi, jeśli ta gra z Jacobem ma zostać zakończa, zabić wszystkich "wybrańców". Jacob nie żyje, to raczej nie ma w zanadrzu już nikogo. To że na razie nie zabił Forda o niczym nie świadczy, póki co jest on mu potrzebny, by zmanipulować resztę. Jak ma Forda, to może mieć Kate, a ze Jackuś będzie się o Kate martwił, a jak ma Jacka, to może mieć resztę... Tak to wygląda na chwilę obecną, no ale zapewne "druga moc" będzie działać w przyszłym odcinku.
  • 0

#40 gopher

gopher

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 101 postów
  • MiastoWlkp.

Napisano 17.02.2010 - |18:52|

Odcinek lepszy od poprzedniego. Jednakże nie podobały mi się scenki z tą kobietą Locka - nie trawię ich. Reszta ciekawa - jaskinia z osobami mającymi liczby, które przewijają się przez cały serial. Scena na parkingu i w szkole bardzo dobra. Szkoda, że nie było Kate i Jacka, ale i tak było dobrze. 8/10
  • 0




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych