184 odpowiedzi w tym temacie

[misiokles]

tak sobie pomyślałem (czasami mi się to zdarza) oglądając 4 odcinek że Destiny jest najgłupszą rzeczą jaką zbudowali Pradawni, kilka postów wyżej zastanawiacie się nad jego napędem i czasem a mnie dręczy myśl jak można było zbudować statek który nie miał możliwości wypełnienia swojej misji obojętne jaka by ona nie była,

Wiesz, ziemianie już wysłali poza układ słoneczny satelitę, która nigdy nie powróci i wiezie na pokładzie tylko "Say Hello" do potencjalnych kosmitów

[psjodko]

Wszystkie wrota mają 9 szewronów... Budowa ich jest dosyć jednolita. Raczej problemem może być zasilanie oraz ewentualne celowe uszkodzenie wrót (tak jak tych w Pegazie).

Może nie tyle co uszkodzenie wrót, ale moim zdaniem bardziej prawdopodobne ze pradawni ze względu na Wraith usunęli możliwość wybrania adresu destiny ze wszystkich wrót w Pegazie,

Baza Icarus znajduje się w Milkywayu a nie w Pegazie.
I wygląda na to (przynajmniej na razie), że tylko z Icarusa można było wybrać się na statek.
Atlandyda jedynie przechowywała w swojej bazie danych adres do wrót na Destiny.
A i to zaszyfrowany.

[captein morgan]

Wszystkie wrota mają 9 szewronów... Budowa ich jest dosyć jednolita. Raczej problemem może być zasilanie oraz ewentualne celowe uszkodzenie wrót (tak jak tych w Pegazie).

Może nie tyle co uszkodzenie wrót, ale moim zdaniem bardziej prawdopodobne ze pradawni ze względu na Wraith usunęli możliwość wybrania adresu destiny ze wszystkich wrót w Pegazie,

Baza Icarus znajduje się w Milkywayu a nie w Pegazie.
I wygląda na to (przynajmniej na razie), że tylko z Icarusa można było wybrać się na statek.
Atlandyda jedynie przechowywała w swojej bazie danych adres do wrót na Destiny.
A i to zaszyfrowany.

nigdzie nie jest powiedziane że bazę Icarus zbudowali pradawni czy ziemianie wiec nie można założyć że tylko z Icarusa można sie dostać na Destiny

[psjodko]

nigdzie nie jest powiedziane że bazę Icarus zbudowali pradawni czy ziemianie wiec nie można założyć że tylko z Icarusa można sie dostać na Destiny

Czyż adresu Icarusa nie znaleziono na Atlantydzie?

Nie możesz też założyć że można z innych wrót wybrać adres Destiny.
Nigdzie to nie jest powiedziane.
Czyli mamy klasyczny Argumentum ad absurdum.

Użytkownik psjodko edytował ten post 22.10.2009 - |13:55|

[captein morgan]

Czyż adresu Icarusa nie znaleziono na Atlantydzie?

Nie możesz też założyć że można z innych wrót wybrać adres Destiny.
Nigdzie to nie jest powiedziane.
Czyli mamy klasyczny Argumentum ad absurdum.

i to jest właśnie całość podsumowania najnowszego SG jak na razie

[Pavlus]

Wszystkie wrota mają 9 szewronów... Budowa ich jest dosyć jednolita. Raczej problemem może być zasilanie oraz ewentualne celowe uszkodzenie wrót (tak jak tych w Pegazie).

Może nie tyle co uszkodzenie wrót, ale moim zdaniem bardziej prawdopodobne ze pradawni ze względu na Wraith usunęli możliwość wybrania adresu destiny ze wszystkich wrót w Pegazie).

Baza Icarus znajduje się w Milkywayu a nie w Pegazie.
I wygląda na to (przynajmniej na razie), że tylko z Icarusa można było wybrać się na statek.
Atlandyda jedynie przechowywała w swojej bazie danych adres do wrót na Destiny.
A i to zaszyfrowany.

Chyba źle nas zrozumiałeś, bo nie chodziło nam o to że Icarus jest w pegazie tylko czy jest możliwe żeby dostać się na Destiny z Pegaza

nigdzie nie jest powiedziane że bazę Icarus zbudowali pradawni czy ziemianie wiec nie można założyć że tylko z Icarusa można sie dostać na Destiny

Czyż adresu Icarusa nie znaleziono na Atlantydzie?

Nie możesz też założyć że można z innych wrót wybrać adres Destiny.
Nigdzie to nie jest powiedziane.
Czyli mamy klasyczny Argumentum ad absurdum.

Na atlantydzie znaleziono adres Destiny wykorzystujący 9 szewronów mówi o tym Jackson w nagraniu i Rush w rozmowie z Eli'em. Baza Icarus została zbudowana prze ziemian to również mówi Jacson w nagraniu i Rush w tej samej rozmowie z Eli'em (podczas ataku gdy rozmawiali jak połączyć się z Destiny). Co do jej położenia to na 100% znajduje się ona w naszej galaktyce ponieważ Rush w rozmowie z Eli'em (tuż po "przesłaniu" na Hammonda) mówi mu że lecą na planetę oddaloną o 21 lat świetlnych (sprawdziłem) od Ziemi, a do Pegaza jest trochę dalej

Użytkownik Pavlus edytował ten post 22.10.2009 - |21:31|

[Krusty]

Tak teraz skojarzyłem że ten statek przypomina mi pojazd Kanga, jednego z największych wrogów Avengers.

zwłaszcza jelec i głowica

Taki sam nakład pracy i wyobraźni włożony w jego wykonanie.

[Obi]

Czytam i się zastanawiam czy oglądacie ze zrozumieniem , bo jakoś w to wątpie .
Jak juz wyzej ustalono - adres ikarusa , jak i Destiny - zgadza się .
Adres ikarusa ( bede w skrucie nazywał planete nazwą bazy) był podany dlatego że jako jedyna miała jądro z Naqada , co pozwalało na wytwożenie poteznych ilości energi wymaganych do użycia 9 szewronu.
i wątpię czy w pegazie jest ktokolwiek zdolny do wytwożenia takiej ilości energi , poza Asgardczykami - ale oni nie wiedzą o Destiny .
Potężnym zabezpieczeniem było to , że do otwożenia wormhola do destiny, trzeba było na końcu adresu podać znak Ziemi , a nie planety skąd "dzwoniono" . Czyli wrota ( lub dhd) na Destiny może samo wybrać czy przyjmie przyhodzącego wormhola z poza galaktyki w której się znajduje .
A o do samego pegaza - wszystkie wrota w Pegazie , poza tymi co są na atlantisie, nie mają jednego kryształu kontrolnego i nie obsługują połaczeń mniedzygalaktycznych .

[captein morgan]

a ja się zapytałem ze Destiny bardziej przypomina samolot niż statek kosmiczny i z punktu widzenia mechaniki i liczykrup jest kompletna bzdurą a teraz wyłapałem jeszcze jeden absurd: skoro dysponują kamieniami pradawnych to czemu nie wykorzystają ich do ściągnięcia naukowców z ziemi i naprawienia Destiny tylko wszystko pozostawiają w rękach dalekiego od normalności naukowca nie mówiąc że w tej walizeczce było miejsca na pięć kamieni

Tak teraz skojarzyłem że ten statek przypomina mi pojazd Kanga, jednego z największych wrogów Avengers.

zwłaszcza jelec i głowica

Taki sam nakład pracy i wyobraźni włożony w jego wykonanie.

jeśli mówimy o tym to faceci z komiksu mieli więcej wyobraźni

[psjodko]

a teraz wyłapałem jeszcze jeden absurd: skoro dysponują kamieniami pradawnych to czemu nie wykorzystają ich do ściągnięcia naukowców z ziemi i naprawienia Destiny tylko wszystko pozostawiają w rękach dalekiego od normalności naukowca nie mówiąc że w tej walizeczce było miejsca na pięć kamieni

Bo minęło dopiero 2 dni ?
Bo i tak nikt na Ziemi się na tym nie zna ?
Bo najważniejsze było "znalezienie" powietrza ?
Bo teraz i tak nie ma energii więc i tak nic więcej nie da się zrobić ?

Na atlantydzie znaleziono adres Destiny wykorzystujący 9 szewronów mówi o tym Jackson w nagraniu i Rush w rozmowie z Eli'em.

Mylisz się.
Znaleziono adres 8-znakowy (szewronowy).
Problemem był 9 szewron (znak wyjscia) ten znak wyjścia w bazie Atlantydy wskazywał na Icarusa (i to było "oszustwo" Pradawnych).

Baza Icarus została zbudowana prze ziemian to również mówi Jacson w nagraniu i Rush w tej samej rozmowie z Eli'em (podczas ataku gdy rozmawiali jak połączyć się z Destiny).

Mylisz się.
Nigdzie nie mówią, że ją zbudowali.
Jej wygląd wskazuje jedynie prawdopodobieństwo że ja rozbudowywali lub co najwyżej, że zbudowali bunkier do którego przenieśli wrota.

Co do jej położenia to na 100% znajduje się ona w naszej galaktyce ponieważ Rush w rozmowie z Eli'em (tuż po "przesłaniu" na Hammonda) mówi mu że lecą na planetę oddaloną o 21 lat świetlnych (sprawdziłem) od Ziemi, a do Pegaza jest trochę dalej

Ależ to zawsze było oczywiste
Wiec jakikolwiek gadanie o Pegazie jest bzdurą.

Użytkownik psjodko edytował ten post 23.10.2009 - |07:15|

[captein morgan]

a teraz wyłapałem jeszcze jeden absurd: skoro dysponują kamieniami pradawnych to czemu nie wykorzystają ich do ściągnięcia naukowców z ziemi i naprawienia Destiny tylko wszystko pozostawiają w rękach dalekiego od normalności naukowca nie mówiąc że w tej walizeczce było miejsca na pięć kamieni

Bo minęło dopiero 2 dni ?
Bo i tak nikt na Ziemi się na tym nie zna ?
Bo najważniejsze było "znalezienie" powietrza ?
Bo teraz i tak nie ma energii więc i tak nic więcej nie da się zrobić ?

mylisz się:
ad.1 to że minęło dwa dni a oni nic nie zrobili znaczy że są niezorganizowanymi nieudacznikami a takich ludzi wysyłać w kosmos wstyd dla ziemi

ad.2 och na ziemi w serialu jest całkiem sporo naukowców znających technologię pradawnych i w grupie maja większe szanse

ad.3powietrza można szukać równolegle z szukaniem wyjścia

ad.4ale energia była przez trzy odcinki a kamienie nie działają na zasilanie ze statku

[Raistand]

To, że chwilowo załoga Destiny jest bandą nieudaczników zostało jasno zaznaczone. "Nie ci ludzie, nie to miejsce" - czy jakoś tak. Mnie zastanawia tylko jedno. Baza Ikarus była tajnym projektem. Nie jestem do końca pewny czy wojskowym ale nawet jeśli nie to jej personel powinien IMHO posiadać jakieś kwalifikacje (dość wysokie) i nie zachowywać się w sytuacji kryzysowej jak grupa przedszkolaków.

A co do wyglądu... Fizyka sobie a oglądalność sobie.

[Pavlus]

Na atlantydzie znaleziono adres Destiny wykorzystujący 9 szewronów mówi o tym Jackson w nagraniu i Rush w rozmowie z Eli'em.

Mylisz się.
Znaleziono adres 8-znakowy (szewronowy).
Problemem był 9 szewron (znak wyjscia) ten znak wyjścia w bazie Atlantydy wskazywał na Icarusa (i to było "oszustwo" Pradawnych).

No nie wiem, jacson w nagraniu mówi o znalezionym adresie 9 szewronowym, Rush z kolei mówi że znają 8 pierwszych symboli od lat dlatego zakładam że znaleziono adres z punktem wyjścia Ziemi bo stąd odleciał statek, więc tu ok przyznam ci racje że mogę być w błędzie.
Ale mylisz się co do Icarusa bo nigdzie nie ma wzmianki o tym że 9 szewron znaleziony w atlantydzie na niego wskazuje. Obejżyj sobie jeszcze raz Air albo tutaj masz całą taśmę Jascona:

Dr. Jackson on the Stargate

Dodatkowo gdyby adres icarusa znajdował się w atlantydzie to znalezienie go nie zajęło by im 2 lat. I powiedz mi jeszcze po co Pradawni mieliby oszukiwać 9 znak, skoro ich baza danych znajdowała się w ich mieście??? Owszem atlantyde uznali za stracone miasto (Lost City) ale tylko dlatego że przegrali wojnę i powrót do Pegaza był zbyt niebezpieczny.

Baza Icarus została zbudowana prze ziemian to również mówi Jacson w nagraniu i Rush w tej samej rozmowie z Eli'em (podczas ataku gdy rozmawiali jak połączyć się z Destiny).

Mylisz się.
Nigdzie nie mówią, że ją zbudowali.
Jej wygląd wskazuje jedynie prawdopodobieństwo że ja rozbudowywali lub co najwyżej, że zbudowali bunkier do którego przenieśli wrota.

Gdziekolwiek mówią o bazie Icarus to odnoszą się do bunkra, więc chyba to bunkier jest bazą, bo tak samo nie ma nigdzie słowa że pradawni zbudowali tam placówkę.

Co do jej położenia to na 100% znajduje się ona w naszej galaktyce ponieważ Rush w rozmowie z Eli'em (tuż po "przesłaniu" na Hammonda) mówi mu że lecą na planetę oddaloną o 21 lat świetlnych (sprawdziłem) od Ziemi, a do Pegaza jest trochę dalej

Ależ to zawsze było oczywiste
Wiec jakikolwiek gadanie o Pegazie jest bzdurą.

Mam pytanie czy Ty w ogóle przeczytałeś poprzednie posty? W poście 17 użytkownik sybirak napisał:

W takim razie czekamy na Wraith. Bo też w Pegazie musi istnieć planeta z wrotami na dziewięć szewronów :-)

Na to odpowiedział mu Toudi o mechanice wrót, a ja dodałem swoje trzy grosze, bo chodziło o to czy jest możliwe dostanie się na Destiny z Pegaza. Ty nie wiedzieć czemu uznałeś że nie wiemy że baza znajduje się w naszej galaktyce i stąd ta cała dyskusja

[psjodko]

Poczytaj topik o mechanice wrót. Może zrozumiesz JAK działają wrota i JAK są zbudowane adresy planet.
Nie da się po jednym znaku (znaku wyjścia) określić gdzie znajdują się wrota (planeta z wrotami).
Na Atlantydzie znaleziono adres Destiny ze znakiem wyjścia Ikarusa ale potrzebowali kilku lat, żeby znaleźć ten konkretny (sześcioznakowy) adres Ikarusa. W tym sensie było to "szyfrowanie" a'la Pradawni.
Dopiero Eli wpadł na to, żeby podmienić ostatni znak na znak nieprawidłowy w tej lokalizacji czyli znak Ziemi.
To wcale nie oznacza, że Pradawni chcieli wyłącznie z Ziemi dostać się na Destiny.

Nie interesuje mnie żadne dodatkowe filmy, dokumenty, blogi itp.
Jedyne "prawdziwe" informacje to te, które są zawarte w odcinkach serialu.
Na ich podstawie jesteśmy jedynie w stanie stwierdzić, że prawdopodobnie bunkier wybudowali Ziemianie.
Natomiast wrota na Ikarusie postawili Pradawni (nie został tam przywiezione z innej lokalizacji przez Ziemian).
Stąd prawdopodobny jest wniosek, że Pradawni mieli tam bazę. Bo potrzebowali ogromnych ilości energii do ewentualnego planowanego transportu na Destiny. To jest projekt Pradawnych na wiele milionów lat przed Atlantisem i ich możliwościami energetycznymi z czasów Atlantydy. Byłoby bez sensem gdyby bazy przesiadkowej tam nie było

Cieszę się, że przyznajesz mi rację co do lokalizacji Ikarusa w naszej galaktyce.

Użytkownik psjodko edytował ten post 23.10.2009 - |10:48|

[Pavlus]

Poczytaj topik o mechanice wrót. Może zrozumiesz JAK działają wrota i JAK są zbudowane adresy planet.
Nie da się po jednym znaku (znaku wyjścia) określić gdzie znajdują się wrota (planeta z wrotami).

Wiem że po jednym znaku nie da się określić gdzie znajdują się wrota i wiem jak działają wrota. Moje zdanie odnosiło się do twojej poprzedniej wypowiedzi

Czyż adresu Icarusa nie znaleziono na Atlantydzie?

Ale że jej nie przytoczyłem wcześniej to dlatego mnie źle zrozumiałeś także sorry

Na Atlantydzie znaleziono adres Destiny ze znakiem wyjścia Ikarusa ale potrzebowali kilku lat, żeby znaleźć ten konkretny (sześcioznakowy) adres Ikarusa. W tym sensie było to "szyfrowanie" a'la Pradawni.
Dopiero Eli wpadł na to, żeby podmienić ostatni znak na znak nieprawidłowy w tej lokalizacji czyli znak Ziemi.
To wcale nie oznacza, że Pradawni chcieli wyłącznie z Ziemi dostać się na Destiny.

Tylko tak jak wcześniej powiedziałem, nigdzie nie ma słowa że adres z atlantydy zawierał znak Ikarusa. Nie twierdzę że tak nie było ale nie ma (jak na razie) dowodów na potwierdzenie twojej tezy. Dlatego też sam wysunąłem twierdzenie że adres zawierał znak ziemi ale Rush i ekipa zmienili go na znak ikarusa bo to z tej planety próbowali nawiązać połączenie.

Nie interesuje mnie żadne dodatkowe filmy, dokumenty, blogi itp.
Jedyne "prawdziwe" informacje to te, które są zawarte w odcinkach serialu.
Na ich podstawie jesteśmy jedynie w stanie stwierdzić, że prawdopodobnie bunkier wybudowali Ziemianie.
Natomiast wrota na Ikarusie postawili Pradawni (nie został tam przywiezione z innej lokalizacji przez Ziemian).
Stąd prawdopodobny jest wniosek, że Pradawni mieli tam bazę. Bo potrzebowali ogromnych ilości energii do ewentualnego planowanego transportu na Destiny. To jest projekt Pradawnych na wiele milionów lat przed Atlantisem i ich możliwościami energetycznymi z czasów Atlantydy. Byłoby bez sensem gdyby bazy przesiadkowej tam nie było

Ten dodatkowy filmik to po prostu taśma w której jacson mówi o wrotach i bazie ikarus, ta sam która jest w odcinku. Tyle że w air taśmy są ponakładane przez co ciężko zrozumieć o czym jascon mówił w danej chwili.

[captein morgan]

ale wiecie że ten post jest o Destiny a nie o wrotach ?

[iniside]

1. Kształt okrętu. Nie wiem dlaczego tak sie go doczepiliście. W kosmosie panuje względna prónia (nie jest ona doskonała, ale rozproszenie cząstek jest tak wielkie szczególnie pomiędzy galaktykami), ze jest ono pomijalne z punktu widzenia takiego obiektu.
Najbardziej optymalny kształt to np. kula, albo walec, albo stożek. Przynajmniej z punktu widzenia naszej technologii, głównie dlatego, że.. są proste. Ale rownie dobrze moze to byś asymetryczna jednostka z mackami. Jak sie tam będzie podobać projektantowi i jak będzie zdolny.
Jeśli ktoś z was kiedyś był na okręcie (najlepiej wojskowym), to wie jak złożona jest jednostka która sama w sobie stanowi jakiś tam prosty ekosystem dla załogi. A teraz te złożność trzeba pomnożyć razy 100. O i mamy okręt kosmiczny.
Innymi słowy Destiny ma taki kształt jaki akurat sie podobał osobie go projektujące i nic ponaddto.
2. Ciekawe jest za to wlecenie w słońce. Odrazy widać, że u pradawnych nastąpił potęzny regres technologiczny. Skoro w tedy dysponowali technologia pozwalajaca przetrwać w koronie słońca a potem w jego wnętrzu (temperatura niżna za to ciśnienie ze hejjj), to za pare milionów lat, uhm.. nie potrafie sobie tego wyobrazić. Ale takich Wraith zgnietli by tak jak my możemy zgnieć miotaczem ognia biliony mrówek..
3. Xródło energii tego okrętu musi jej dostarczać więcej niż znany skad inąd ZPM. No cóz jak widać, pradawnizaczęli sie mocno cofać w rozwoju. JAk to sie mówi ? Im starsi byli tym głupsi .
Niestety znowu pojawiają sie dziesiątki nieścisłości i założe się ze problem będzie narastał w tempie geometrycznym .

[Zaleś]

Ale takich Wraith zgnietli by tak jak my możemy zgnieć miotaczem ognia biliony mrówek..

Ale w takim porównaniu to tych mrówek było biliony do potęgi bilion, co mniej więcej było powiedziane bodajże w pilocie SGA (w sali hologramu, historia pokonania Pradawnych przez Wraith).

[captein morgan]

1. Kształt okrętu. Nie wiem dlaczego tak sie go doczepiliście. W kosmosie panuje względna prónia (nie jest ona doskonała, ale rozproszenie cząstek jest tak wielkie szczególnie pomiędzy galaktykami), ze jest ono pomijalne z punktu widzenia takiego obiektu.
Najbardziej optymalny kształt to np. kula, albo walec, albo stożek. Przynajmniej z punktu widzenia naszej technologii, głównie dlatego, że.. są proste. Ale rownie dobrze moze to byś asymetryczna jednostka z mackami. Jak sie tam będzie podobać projektantowi i jak będzie zdolny.
Jeśli ktoś z was kiedyś był na okręcie (najlepiej wojskowym), to wie jak złożona jest jednostka która sama w sobie stanowi jakiś tam prosty ekosystem dla załogi. A teraz te złożność trzeba pomnożyć razy 100. O i mamy okręt kosmiczny.
Innymi słowy Destiny ma taki kształt jaki akurat sie podobał osobie go projektujące i nic ponaddto.

dlatego się czepiamy że jest to kształt statku atmosferycznego i jest on całkowicie absurdalny z punktu widzenia, mechaniki, konstrukcji i ekonomi i najlepszy byłby walec pod względem konstrukcyjnym i możliwości rozmieszczenia urządzeń i drugi pod względem wytrzymałości po kuli ale cóż w kuli się ciężko mieszka i marnuje sporo przestrzeni ale za to była by dobrym kompromisem miedzy możliwościami lotu w atmosferze a praktycznym spożytkowaniem wnętrza no i większość pól ochronnych opiera się na kole i to jest powód czepiania się statku - wizualnie świetny, praktycznie do d...y

Ale takich Wraith zgnietli by tak jak my możemy zgnieć miotaczem ognia biliony mrówek..

Ale w takim porównaniu to tych mrówek było biliony do potęgi bilion, co mniej więcej było powiedziane bodajże w pilocie SGA (w sali hologramu, historia pokonania Pradawnych przez Wraith).

a ja myślę że pradawni zajęli się czymś innym i znudziła ich wojna z Wraith, przy różnicy technologicznej mogli wygrać nie ruszając się z Atlantydy, zestrzeliwując po kolei przylatujące statki, nawet mrówki maja tylko pewna szybkość przyrostu

[iniside]

Ale takich Wraith zgnietli by tak jak my możemy zgnieć miotaczem ognia biliony mrówek..

Ale w takim porównaniu to tych mrówek było biliony do potęgi bilion, co mniej więcej było powiedziane bodajże w pilocie SGA (w sali hologramu, historia pokonania Pradawnych przez Wraith).

Braklo mi lepszego prownania. To nie zmienia faktu, ze zostaliby zmieciecni co do ostatniego atomu.
Wraith, nie byliby w stanie nawet lakieru zarysowac na ich okretach i planetach. Pole siłowe, które jest w stane wytrzymać siły panujące wewnątrz słońca (!!!), jest w stanie wytrzymać ostrzał z absolutnie każdej broni oprócz antymaterii (i to przy założeniuu, że antymateria wejdzie z bezpośrendi kontakt z kadłubem. A to przeciez było pare milionow lat wstecz (!!). OD tego czasu technologia musiała się udoskonalić.
Przewaga liczebna nie ma znaczenia, jeśli przecownika niemożna dopaść bo skyrł się a doskonałym systemem obronnym.

1. Kształt okrętu. Nie wiem dlaczego tak sie go doczepiliście. W kosmosie panuje względna prónia (nie jest ona doskonała, ale rozproszenie cząstek jest tak wielkie szczególnie pomiędzy galaktykami), ze jest ono pomijalne z punktu widzenia takiego obiektu.
Najbardziej optymalny kształt to np. kula, albo walec, albo stożek. Przynajmniej z punktu widzenia naszej technologii, głównie dlatego, że.. są proste. Ale rownie dobrze moze to byś asymetryczna jednostka z mackami. Jak sie tam będzie podobać projektantowi i jak będzie zdolny.
Jeśli ktoś z was kiedyś był na okręcie (najlepiej wojskowym), to wie jak złożona jest jednostka która sama w sobie stanowi jakiś tam prosty ekosystem dla załogi. A teraz te złożność trzeba pomnożyć razy 100. O i mamy okręt kosmiczny.
Innymi słowy Destiny ma taki kształt jaki akurat sie podobał osobie go projektujące i nic ponaddto.

dlatego się czepiamy że jest to kształt statku atmosferycznego i jest on całkowicie absurdalny z punktu widzenia, mechaniki, konstrukcji i ekonomi i najlepszy byłby walec pod względem konstrukcyjnym i możliwości rozmieszczenia urządzeń i drugi pod względem wytrzymałości po kuli ale cóż w kuli się ciężko mieszka i marnuje sporo przestrzeni ale za to była by dobrym kompromisem miedzy możliwościami lotu w atmosferze a praktycznym spożytkowaniem wnętrza no i większość pól ochronnych opiera się na kole i to jest powód czepiania się statku - wizualnie świetny, praktycznie do d...y

Masz racje. Ale to ras zaawansowana technologiecznie (lol), więc projektanci okrętów przy dostępnej technologii mogą sobie pozwolić na ekstrawagancje i nadać zewnętrzenmu kształtowi kadłuba coś co im sie podoba.
Po drugie okręty mają tarcze w kształcie kul, więć sa aerydnamiczne, po następne większość z nich unosi się w atsmoferze przy pomocy jakiś śmieszno-wymyślnych technologii w stylu antygrawitacja .

Jakby opanujemy technologoie wlatywania do środka słońca pewnie też będziemy sobie mogli na zaprojektowanie czegoś poprostu ładnego, a nie latające bryły geometrycznej.