Skocz do zawartości

Zdjęcie

Odcinek 057 - S03E23 - 1961


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
27 odpowiedzi w tym temacie

Ankieta: Ocena (37 użytkowników oddało głos)

Ocena

  1. 10 (1 głosów [3.57%])

    Procent z głosów: 3.57%

  2. 9,5 (3 głosów [10.71%])

    Procent z głosów: 10.71%

  3. 9 (4 głosów [14.29%])

    Procent z głosów: 14.29%

  4. 8,5 (4 głosów [14.29%])

    Procent z głosów: 14.29%

  5. 8 (4 głosów [14.29%])

    Procent z głosów: 14.29%

  6. 7,5 (1 głosów [3.57%])

    Procent z głosów: 3.57%

  7. 7 (1 głosów [3.57%])

    Procent z głosów: 3.57%

  8. 6,5 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  9. 6 (1 głosów [3.57%])

    Procent z głosów: 3.57%

  10. 5,5 (2 głosów [7.14%])

    Procent z głosów: 7.14%

  11. 5 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  12. 4,5 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  13. 4 (1 głosów [3.57%])

    Procent z głosów: 3.57%

  14. 3,5 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  15. 3 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  16. 2,5 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  17. 2 (1 głosów [3.57%])

    Procent z głosów: 3.57%

  18. 1,5 (1 głosów [3.57%])

    Procent z głosów: 3.57%

  19. 1 (4 głosów [14.29%])

    Procent z głosów: 14.29%

Głosuj Goście nie mogą oddawać głosów

#21 pancor

pancor

    Starszy plutonowy

  • Użytkownik
  • 518 postów
  • MiastoMielec/Warszawa

Napisano 16.04.2009 - |15:18|

slaby odcinek, wlasciwie to nie pokazali nam nic - taki filler bym powiedzial
ze jak powstala firma? przysnilo sie angeli... ze co robil Chandra? no wlasciwie nie wiadomo... ze Alice wszystkich zabila niechcacy? smiech na sali

Nie zabiła niechcący, tylko zaczęła strzelaninę swoim zachowaniem-pośrednio. To żołnierze zaciukali wszystkich. Chandra nic nie robił, był lekarzem tam zatrudnionym by robić badania-albo nie oglądałeś albo problemy z oczami. A co do powstania firmy-bleeeh faktycznie. Co do zaś rzekomego fillera-filler jest wtedy, jak następuje odcinek zupełnie oderwany od głównej fabuły i w najlepszym razie funkcjonuje jako martwy watek, do którego nikt potem nie wraca, udając że go nie było. Taki jałowy odcinek. To zaś nie był filler. Poruszone były sprawy istotne dla przebiegu fabuły, wystąpiły główne postaci i akcja poszła do przodu, wyjaśniono kilka spraw zaległych.

Powiedzmy ze nie zabila nie chcacy - niechcacy sie przyczynila do smierci wszystkich tam zgromadzonych
Wlasnie chodzi o to, ze byl lekarzem, ale nie ma w zwiazku z tym nic pwoiedzianego - nie wiadomo jakie leki podawal dzieciom
Ze snu Angeli wynikalo, ze on zabije wszytskich - i w sumie tak wyszlo, przyczynil sie razem z Alice to tego co sie stalo w Coyote Sands
Filler fillerowi nie rowny - dla mnie jest wtedy kiedy nic do fabuly nie wnosi, a ten odcinek nic konkretnego nie wniosl - ot rodzinka sie pojednala, jak dla mnie to material na 5 minut, a nie na caly odcinek, ewentualnie pojawienie sie Alice moze miec dla fabuly jeszcze jakies znaczenie dalej, wtedy ten odcinek nie bedzie tak bezwartosciowy;
powstanie firmy mogli sobie darowac jak to mialo sie zdarzyc w ten sposob

wiec jakie to istotne sprawy dla przebiegu fabuly zostaly poruszone? bo pojawienie sie Sythana, ktore bylo istotne dla fabuly to ostatnie 5 sekund odcinka

Użytkownik pancor edytował ten post 16.04.2009 - |15:19|

  • 0
You are what you believe yourself to be

#22 Sakramentos

Sakramentos

    Chorąży sztabowy

  • VIP
  • 1 821 postów

Napisano 16.04.2009 - |16:26|

Wlasnie chodzi o to, ze byl lekarzem, ale nie ma w zwiazku z tym nic pwoiedzianego - nie wiadomo jakie leki podawal dzieciom

Było to pokazane tak, jakby było istotne, wniosek z tego że temat może zostanie rozwinięty w przyszłości.

Filler fillerowi nie rowny - dla mnie jest wtedy kiedy nic do fabuly nie wnosi, a ten odcinek nic konkretnego nie wniosl - ot rodzinka sie pojednala, jak dla mnie to material na 5 minut, a nie na caly odcinek,

No to tak można podsumować właściwie każdy odcinek Heroes może za wyjątkiem tych finałowych. "No dobra, koleś umie latać, ale czy to jest powód by robić o tym cały odcinek" ; "Hmmm, porwali go, odleciał, wylądował tam gdzie japońce, a babka ucieka z forsą, ale czy to materiał na CAŁY odcinek?""ok, właściwe to beznadzieja, ale na końcu pokazano że ten w okularach ma powiązanie z tą nastolatką wiec moooże coś z tego będzie". Geez, człowieku...

powstanie firmy mogli sobie darowac jak to mialo sie zdarzyc w ten sposob

No dobra, a jak miało się zdarzyć? Wśród błyskawic i grzmotów miał rozlec się głos z nieba mówiący, że mają założyć firmę?

wiec jakie to istotne sprawy dla przebiegu fabuly zostaly poruszone? bo pojawienie sie Sythana, ktore bylo istotne dla fabuly to ostatnie 5 sekund odcinka

Chyba żartujesz. Wyjaśniono, jak powstała firma, jakie były początki tego wszystkiego, dlaczego rząd o tym nie wiedział a teraz wie, dlaczego Chandra Suresh interesował się tematem-bo do tej pory wyglądało to tak, że go olśniło albo porąbało bez powodu, bo miał curcię. Pokazano rolę Petrelli w tym wszystkim, założono drugą "firmę", wprowadzono nowa postać, rozliczono konflikt Nathan-Peter, no i Sylar wykonuje swój ruch. Ma to znaczenie dla fabuły, bo to JEST fabuła. Wyjaśnione zostały pewne wątki i sprawy przy okazji pchając akcję w teraźniejszości do przodu. Naprawdę, jak chcesz fillera to odpal sobie jakieś anime na podstawie mangi i tam szukaj momentów gdy studio wymyśla własne historie, nie w Heores. To tak jakby mówić, że w Lostach są jakieś fillery cz w BSG (zdarzył się raptem jeden czy dwa, a i tak zawsze miały jakieś reperkusje ogólne). To tak jak w książce-jest czas motania wątków i tajemnic, i czas ich rozwiązywania, w tym poprzez retrospekcje. Ta sama konstrukcja.

Wolę, by odcinek przez 42 minuty smęcił o pojednaniu rodzinki przeplatając rzecz retrospekcjami, niż żeby zrobiono tak jak byś ty to wykonał-w pięć minut i po sprawie
Peter: I hate you!
Nathan: Yes, you have right, but...we are family
Peter: Hmm, indeed, and family has capacity to forgive...
N: i Forigve you, Pete
P: You forgive me? I should forgive you!
N: OK, you can now lets go to Washington to kick Danco's ass
P: Not before i hug you.

Wyszłoby kiczowato, nienaturalnie i gorzej niż na odwal. Przez ostatni sezon powiększała się przepaść między braćmi, konflikty narastały, wrzeszczano na siebie i nawet atakowano mocami. Ale ty oczywiście uważasz, że 5 minut na rozwiązanie tego starczy.
  • 0
"If you watch NASA backwards, it's about a space agency that has no spaceflight capability, then does low-orbit flights, then lands on moon."
Winchell Chung

#23 pawlaka160

pawlaka160

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 25 postów
  • MiastoZabrze

Napisano 16.04.2009 - |16:38|

jeśli ktoś chce zrozumieć ten odcinek. musi go dwa razy obejrzeć;
jak to sylar bezkonkurencyjnu - a jego ojciec,matt parkman, matt parkman junior no i może peter(ja to widze tak alice leci do waszyngtonu, tam spotyka sylara, który chce ją zabić-ona rozpętała burzę podczas, której peter dotyka sylara rpzejmując jego moce):-)
  • 0

#24 pancor

pancor

    Starszy plutonowy

  • Użytkownik
  • 518 postów
  • MiastoMielec/Warszawa

Napisano 16.04.2009 - |18:48|

ciach


Bo Herosi wlasnie tak byli w pierwszym sezonie skonstruowani - wialo nuda caly odcinek i na koniec niesmowity cliffhanger - to byla drama o ludziach ktorzy znalezli sie w nowej sytuacji
w drugim i trzecim sezonie poszli w strone eksploatowania mocy i jakichs smiesznych momentami wygibasow, ktore niekoniecznie mialy lad i sklad
teraz zaczynaja wracac do normalnych relacji miedzy bohaterami (bo zmiana strony co dwa odcinki to nie sa normalne zachowania)

zalozenie fiormy - daj spokoj, mogli wymyslic na to inny sposob niz sen Angeli, ktory wygladal nastepujaco - zalozymy firme bo mi sie snilo i tak musi byc - gdzie tu sens?

Chandra sie interesowal tematem bo zajmowal sie genetykiem, newton interesowal sie fizyka... wiec moglo go po prostu olśnić...
a co do rzadu to moze nie bylo powiedziane ze to rzadowa placowka, ale flaga amerykanska powiewajaca na wietrze i zolnierze raczej wskazuja ze to rzadowa placowka, wiec dziwnym jest ze nikt dotad nie wiedzial o lduziach z moca

a co do pojednania braci... w ogole nie powinno byc rozlaki... Nathan zostal wlasciwie 2 razy przez petera uratowany... zreszta ta postac niemal ginie na koncu kazdego sezonu, cos czuje ze teraz bedzie to samo
  • 0
You are what you believe yourself to be

#25 Sakramentos

Sakramentos

    Chorąży sztabowy

  • VIP
  • 1 821 postów

Napisano 16.04.2009 - |20:46|

Herosi wlasnie tak byli w pierwszym sezonie skonstruowani - wialo nuda caly odcinek i na koniec niesmowity cliffhanger - to byla drama o ludziach ktorzy znalezli sie w nowej sytuacji
w drugim i trzecim sezonie poszli w strone eksploatowania mocy i jakichs smiesznych momentami wygibasow, ktore niekoniecznie mialy lad i sklad
teraz zaczynaja wracac do normalnych relacji miedzy bohaterami (bo zmiana strony co dwa odcinki to nie sa normalne zachowania)

W takim razie się gubię-nie wiem, czy ty to krytykujesz czy pochwalasz, zwłaszcza że niedawno na to narzekałeś

zalozenie fiormy - daj spokoj, mogli wymyslic na to inny sposob niz sen Angeli, ktory wygladal nastepujaco - zalozymy firme bo mi sie snilo i tak musi byc - gdzie tu sens?

Tak tak i zgadzam się z tobą, to było takie jakieś-za łatwe i niedorobione. Napisałem, że nie wiadomo czego się spodziewałeś:
a ) z czystej przekory
b ) ponieważ brzmiało to tak, jakbyś nie umiał zaadresować swojej opinii-czy masz inny pomysł na to? A może po prostu ci się to nie podoba i tyle.

Chandra sie interesowal tematem bo zajmowal sie genetykiem, newton interesowal sie fizyka... wiec moglo go po prostu olśnić...

Niby tak, ale znacznie ładniej to wygląda, jak Newton wpada na swój pomysł po tym jak jabłko mu spadło na głowę, zaś Suresh bo przeżył to co przeżył.
Co zawsze było fajne w Heroes to to, że ich losy się niejednokrotnie przecinały, były ze sobą splatane i pogmatwane w taki sposób że jedno wychodziło z drugiego i było tego logicznym rozwinięciem. Obecność Suresha w obozie dla mutków w 1961 roku jest właśnie takim elementem. Sprawia, że rzecz jest jeszcze bardziej spójna i logiczna. No bo patrz-niby Sylar mógł powstać na takiej zasadzie, że zgłosił się do Suresha a potem bęc, ale fajniej było dowiedzieć się że zanim do niego zawędrował został podpuszczony przez Firmę.

a co do rzadu to moze nie bylo powiedziane ze to rzadowa placowka, ale flaga amerykanska powiewajaca na wietrze i zolnierze raczej wskazuja ze to rzadowa placowka, wiec dziwnym jest ze nikt dotad nie wiedzial o lduziach z moca

Trochę dziwnie napisane zdanie (nie ono jedno-nie mówię złośliwie, ale przydałaby się większa troska o gramatykę) ale wnioskuje, że twierdzisz iż dziwne jest, że nikt POTEM nie wiedział o hirołsach? Było to powiedziane-Firma wykasowała pamięć wszystkim a tym co nie mogła wsadziła kulę w łeb.

a co do pojednania braci... w ogole nie powinno byc rozlaki... Nathan zostal wlasciwie 2 razy przez petera uratowany... zreszta ta postac niemal ginie na koncu kazdego sezonu, cos czuje ze teraz bedzie to samo

Czy ja wiem? Jeszcze kilkanaście odcinków temu Nathan był villanem i Peter chciał do niego strzelać, zaś nie tak dawno temu przez Nathana Peter został złapany, naszprycowany i wsadzony w kaftanie do samolotu który miał go zawieść do obozu-kicia. Ratował mu życie, bo sądził że tak trzeba, ale nie oznacza to że musiał być z nim pogodzony. Nie ma takiej zależności. Można kogoś z rodziny nie cierpieć, ale jak się zwróci o pomoc to mu się i tak pomoże. A potem nie cierpi się go dalej.

Użytkownik Sakramentos edytował ten post 16.04.2009 - |20:50|

  • 0
"If you watch NASA backwards, it's about a space agency that has no spaceflight capability, then does low-orbit flights, then lands on moon."
Winchell Chung

#26 Rydzu_SSJ

Rydzu_SSJ

    Sierżant sztabowy

  • VIP
  • 1 101 postów
  • MiastoKatowice

Napisano 18.04.2009 - |09:35|

Bieda... Nawet PB się tak nisko nie stoczył...
  • 0
Dołączona grafika

Codziennie budzę się przystojniejszy, ale dziś to już chyba przesadziłem...

#27 morfiks

morfiks

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 12 postów

Napisano 20.04.2009 - |22:20|

Bieda... Nawet PB się tak nisko nie stoczył...

Nie no nie przesadzajmy, oglądam Heroesow od samego początku i jak na razie nie zawiodłem się na żadnym odcinku. Niektóre są lepsze niektóre gorsze, ale całość według mnie prezentuje się dobrze i nadal trzyma przyzwoity poziom. Z reguły nie wypowiadam sie nie temat odcinków tego serialu czy też innych które oglądam, ale narastająca niechęć do tej produkcji zmusiła mnie do napisania czegoś od siebie. Nie mówię że moje zdanie się tylko liczy ale pisanie opinii typu dno kicha itp. bez podania przyczyny jest dla mnie troszkę niezrozumiałe. Ale mniejsza o to, odnośnie odcinka zaskoczył mnie bardzo pozytywnie, wyjaśniło się w końcu jak to wszystko sie rozpoczęło i dlaczego późniejsze losy bohaterów potoczyły się w taki a nie inny sposób. Odnośnie Sylara to cóż stał sie najpotężniejsza postacią i ciężko mi wymyśleć kto by mógł go na chwile obecną pokonać... ale cóż pożyjemy zobaczymy.
  • 0

#28 Alinoee

Alinoee

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 146 postów

Napisano 18.05.2009 - |20:49|

Bieda... Nawet PB się tak nisko nie stoczył...


Taa. Ten serial bije kolejne rekordy beznadziejności. Jest tak beznadziejny że aż nie chce się wymieniac przyczyn z powodu których jest tak tragiczny...
  • 0
I've been waiting a long time for this...




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych