Dla mnie taka prewencja byłaby nie dopuszczalna. W każdym razie jeśli chodzi o zbrodnie w afekcie. No chyba, że zamiast karać za niepopełnione zbrodnie, dawać ludziom ostrzeżenie w stylu: "wiemco zmierzasz zrobić, nie rób tego".film porusza sprawe prewencji, czy mamy prawo skazywac za samo myslenie o zbrodni?? przeciez tylko myslimy czy to oznacza ze popelniamy to przestepstwo??
Minority Report (2002)
#21
Napisano 01.10.2003 - |21:04|
#22
Napisano 01.10.2003 - |21:13|
ja tez raczej zatakim czym sbym nieprzepadal, pozatym jak pokazano w filmie znalezli by sie tacy co chcieli by to wykozystacDla mnie taka prewencja byłaby nie dopuszczalna.
pewien nadzor ale nie skazywac bez przesady tak zreszta sie skonczyl ten film"wiemco zmierzasz zrobić, nie rób tego".
jeszcz poruszyli sprawe inwigilacji, czy ludzkosc naprawde zmierze w tym kierunku, niewyobrazam sobie sytuacji ze nawet do WC bez wiedzy rzadu niebedzie mozna pojsc - koszmar
kulki z ofiarami byly niezle;)
#23
Napisano 01.10.2003 - |21:18|
Nie tyle chodzi mi o inwigilację, ze strony rządu, ale o wszędobylską, spersonalizowaną reklame.
#24
Napisano 10.10.2003 - |15:10|
#25
Napisano 10.10.2003 - |19:00|
#26
Napisano 11.10.2003 - |06:41|
Those who understand binary and those who don't.
#27
Napisano 14.10.2003 - |18:29|
Zresztą może ludzie bali się by ktoś nie pomyslał, że maja coś do ukrycia. Niewykluczone też, ze w tamtym świecie istniało prawo zabraniające ukrywania oczu.
#28
Napisano 16.10.2003 - |14:41|
#29
Napisano 18.10.2003 - |12:19|
#30
Napisano 18.10.2003 - |19:11|
Chcialbym wierzyc ze sie myle.Nie mozna poprostu nie robic nic.Zawsze jest jakas przyczyna i jakis skutek.Cos ciagnie za soba drugie.Zastanow sie ile razy sobie pomyslales ze gdybym nie zrobil tego nie stalo by sie to i tak w kolo.Cos co wydarza sie dzisiaj moze znalezc swoj skutek za cale lata.Moze powiedziec tak cos sie dzieje bo los nas uczy przygotowuje doswiadcza.kazde z nas jest malym ogniwem ktore ma swoje miejsce i cel.Malym trybikiem jak w zegarku. Mozesz powiedziec ze bez tego czy tamtego swiat moze sie obejsc.ale skad wiesz ze ta osoba nie odegra jakiegos waznego znaczenia w twoim zyciu.Mam tylko nadzieje, że sie mylisz. Jakby było tak jak napisałeś, to jaki sens ma robienie czegokolwiek skoro i tak stanie się to co się ma stać.
Chyba troche namieszalem ale mam nadzieje ze zrozumiales sens.
Prawde mowiac mi tez juz sie namieszalo w glowie.
#31
Napisano 11.11.2003 - |17:44|
#32
Napisano 19.11.2003 - |14:14|
do serca człowieka
zimnego jak głaz
Ale ja – jak woda
co cierpliwe czeka
aż skałę zniszczy czas
Mój świat
#33
Napisano 19.11.2003 - |15:31|
- Merrowingan ?Zawsze jest jakas przyczyna i jakis skutek
Jeden z odcinków siódmej serii stargate, (bodajże 622, 621) spoiler:
Chodzi mi odcinek, w którym Jonas miał guza mózgu. Sam stwierdziła, że ponieważ nie można całkowicie opisać parametrów materii, to nie można przewidzieć przyszłości. Można jedynie przewidzieć pewne prawdopodobne zdarzenia, ale nigdy nie są one pewne.
Użytkownik mathix edytował ten post 19.11.2003 - |15:31|
Those who understand binary and those who don't.
#34 Gość_xxx1012_*
Napisano 01.02.2004 - |15:59|
#35
Napisano 01.02.2004 - |16:15|
Dobrze więc, że myślę o karze dla ciebie za pisanie takich głupot. Mam nadzieję, że reakcja adminów będzie szybka...Dobrze, ze oglądałem ten film w towarzystwie. Film mnie tak wciągnął, że pod koniec pierwszej płyty musieli mnie budzić....
#36
Napisano 13.02.2004 - |01:10|
To w takim razie po co się wypowiadasz jak spałeś i nawet całego go nie widziałeś.Film mnie tak wciągnął, że pod koniec pierwszej płyty musieli mnie budzić....
Moim zdaniem film był dobry, dawno tak wciągającego filmu s-f nie oglądałem. Pomysł był orginalny przynajmniej innego filmu o takiej tematyce nie widziałem. Ogólnie mówiąc film warty obejżenia.
Pozdrawiam cLoNe_xx
#37
Napisano 10.04.2004 - |10:22|
#38
Napisano 10.04.2004 - |10:54|
Co do zakończenia, to przecież robił to Spielberg, a już w A.I. pokazał, że ma skłonności do długaśnych zakończeń. Sama akcja była niezła, szczególnie kiedy Anderton mówił równocześnie z Agathą
#39
Napisano 10.04.2004 - |11:01|
najlepszy motyw byl w fabryce
#40
Napisano 10.04.2004 - |13:11|
No właśnie nie, bo w imionach (a szczególnie imionach znanych ludzi) ważne jest, aby zachować pisownię oryginalną. Masz agenta Smitha, czy agenta Kowalskiego? Masz Jamesa Bonda, czy Józefa Bonda? John czy Jan?Filip=Philip, no nie
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych