Obsada do filmu.
#21
Napisano 01.09.2003 - |14:17|
#22
Napisano 01.09.2003 - |14:44|
A moze by tak maly cross-over? Tylko e prof. Henry Jones Junior mialby ponad 80 lat. Ale moze znalazlby sie na to sposob.Hmmm... chyba sugerujesz się Indianą Jones bo tam Harrison Ford był archeologiem.
#23
Napisano 01.09.2003 - |20:31|
Akurat Harrisona Forda chetnie bym widzial w roli odpowiednika Daniela. W tym wykonaniu nikt nie kwestionowalby, ze intelektualista moze byc rowniez bardzo sprawny w walce.
ooo nie !! .przeciez harry to silny charakterek ---> słynny han solo ,indiana, prezydent [air force one] itd jako ciamajda Daniel bez urazy [lubie daniela ale ford to na pewno nie on]
#24
Napisano 01.09.2003 - |22:13|
#25
Napisano 01.09.2003 - |22:35|
#26
Napisano 02.09.2003 - |06:25|
#27
Napisano 02.09.2003 - |06:41|
W takim razie skoro polscy to za Jacka proponowałbym Michała Milowicza. Ten człowiek na pewno dorównałby (jeśli nie przewyższył) RDA poczuciem humoru a posturę też ma niczego sobie. No może trochę wiekowo młody ale wtedy zapowiadałoby się więcej odcinków i myślę, że sceny mogłyby być wymagające większej sprawności fizycznej.A polscy aktorzy???Jako Daniel-Wojciech Malajkat,baardzo mi pasuje do tej roli,nie widzę innego,który również dobrze odegrał by tą rolę...
#28
Napisano 02.09.2003 - |06:44|
#29
Napisano 02.09.2003 - |07:04|
#30
Napisano 02.09.2003 - |09:43|
I pomyslec, ze mnostwo ludzi zglasza zastrzezenia, ze z Daniela zrobili Superherosa. Jest on moze ciamajda, ale w pierwszy odcinkach. Natomiast serie pozniejsze (szczegolnie od piatej wzwyz) pokazuja Daniela jako calkiem sprawnego zolnierza. A Harrison Ford - jesli ogladales np Frantic to powinienes zobaczyc, ze doskonale wypadlby w takiej roli.Akurat Harrisona Forda chetnie bym widzial w roli odpowiednika Daniela. W tym wykonaniu nikt nie kwestionowalby, ze intelektualista moze byc rowniez bardzo sprawny w walce.
ooo nie !! .przeciez harry to silny charakterek ---> słynny han solo ,indiana, prezydent [air force one] itd jako ciamajda Daniel bez urazy [lubie daniela ale ford to na pewno nie on]
#31
Napisano 02.09.2003 - |13:52|
A Harrison Ford - jesli ogladales np Frantic to powinienes zobaczyc, ze doskonale wypadlby w takiej roli.
oglądałam wszystko z harrym ,ale dalej nie widze go jako daniela --dla mnie to tak jak by np: Leonadro D. miał grać Jacka --tak to pasuje jak pięść do oka
#32
Napisano 04.09.2003 - |00:47|
#33
Napisano 04.09.2003 - |21:08|
Nieprzesadzajmy,że jest aż tak stary mimo,że 60 pare lat robi wrażenie.Aktor musi być dojrzały,nawet wiekiem.Jack ma 53 lata i niewiele ustępuje Harrisonowi.Mimo swoich 53 lat,wygląda na conajmniej 40 parę.Gwiezdne Wrota zagrać może tylko dobra i solidna konstrukcja.Harisson Ford - w tej kondycji w jakiej jest to dobrze wypadłby jako Gwiezdne Wrota
#34
Napisano 05.09.2003 - |02:35|
#35
Napisano 05.09.2003 - |07:10|
#36 Gość_Misiu_*
Napisano 26.09.2003 - |15:12|
#37
Napisano 02.10.2003 - |06:52|
A jak zrobia ? i Jacka zagra Stallone :] a Samante zagra Pamela :] to wtedy bedzie serial ze hoho wartka akcja To by byla kicha maksymalna , dobrze ze ich nie stac na takich aktorow heheO czym wy tu ludzie mówicie. Przecież w obecnej sytuacji szanse na powstanie filmu są znikome. Jeśli natomiast chodzi o zmiany aktorów, to przełknąć bym mógł je tylko jeśli byłyby połączone ze zmianą bohatera (tak jak to było z Danielem i Jonasem). Jeśliby nagle tego samego bohatera miał grać inny aktor, to ja się z tym nie pogodzę. mam nadzieję, że czegos takiego nam nie zrobią.
Guha cavat lapidem non vi, sed saepe cadendo
"Nou ani anquietas"
#38
Napisano 02.10.2003 - |18:41|
#39
Napisano 04.10.2003 - |22:57|
No coz, dlaczego zatem ani Sly ani Pam nie dostali Oscarow? Aktorzy dziela sie na lepszych i gorszych jak rowniez na pasujacych do roli albo nie. Chcialbym (nie jednak nie chcialbym) zobaczyc Arniego w roli Quasimodo. A moze Malgorzate Braunek w roli Kopciuszka.Nie prawda-jak mówią,aktor musi zagrać każdą rolę bezwzględu na fabułę,cechy charakteru.To jest jego zawód i wykonać ma to perfekcyjnie.Każdy w takim wypadku musiałby zagrać Jack'a czy Samantę.
#40
Napisano 05.10.2003 - |21:01|
No niby masz trochę racji,ale tu już gra co innego.Pamela odniosła sukces w Playboy'u i zagrała w paru filmach.Inną sprawą jest nazwisko,niektórzy rzekomi "aktorzy" mieli znanych rodziców i załatwili im fach.Co do Arniego to już inna postura/....No coz, dlaczego zatem ani Sly ani Pam nie dostali Oscarow? Aktorzy dziela sie na lepszych i gorszych jak rowniez na pasujacych do roli albo nie. Chcialbym (nie jednak nie chcialbym) zobaczyc Arniego w roli Quasimodo. A moze Malgorzate Braunek w roli Kopciuszka.Nie prawda-jak mówią,aktor musi zagrać każdą rolę bezwzględu na fabułę,cechy charakteru.To jest jego zawód i wykonać ma to perfekcyjnie.Każdy w takim wypadku musiałby zagrać Jack'a czy Samantę.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych